Tajniacy vs Decrypto

[Rahu]

Cześć,
proste pytanie:
co polecacie bardziej dla głównie 4 osób, czasem 6? Głównie chodzi mi o satysfakcję i dobrą towarzyską zabawę.

I drugie ważne dla mnie pytanie: mam już Tajniacy Duet. Czy Tajniacy nie są zbyt podobni i lepiej w moim przypadku po prostu wziąć Decrypto, żeby dla mnie i mojej drugiej połówki z którą gram w Tajniaków Duet nie było wrażenia, że to ta sama gra tylko na więcej osób, gdy się już zbierze grupka osób?

Jeśli graliście i w Tajniaków i Tajniaków Duet, to czy opłaca się mieć te 2 gry w kolekcji? są różne?

[Hardkor]

Nie wiem jak działa Tajniacy Duet, ale z dwóch gier z tytułu moim zdaniem Tajniacy są lepsi łatwiejsze zasady, bardziej intuicyjne.

[vnzk]

Tajniacy Duet dają poczucie "pełnych" Tajniaków w piętnastominutowej rozgrywce. Odkąd mam Duet, nie czuję już większej potrzeby zabierania oryginału na spotkania.

Natomiast Decrypto jest dla mnie po prostu lepszą grą. Więcej kombinowania, więcej emocji (podczas danej tury obie drużyny kombinują) i poziom trudności, wraz z postępem rundy, rośnie (trudniej wymyślić skojarzenia, tak żeby nie podpowiedzieć przeciwnikom), natomiast w Tajniakach maleje (jest coraz mniej słów do wyboru).

[anitroche]

My mamy tajniaków duet i tajniaków bez cenzury. Dzieki temu możemy grać w duet ze śmieszniejszy mi hasłami (przy bez cenzury jest moim zdaniem więcej śmiechu i jednocześnie jest trudniej dobrać podpowiedź ), jak tylko mamy ochotę, jak również ze znajomymi możemy dla śmiechu pograć w bez cenzury a z rodziną bierzemy hasła niegorszace z duetu i gramy z planesztkami rozłożenia haseł z bez cenzury i wszyscy zawsze zadowoleni . W decrypto nie graliśmy.

EDIT: aha i jako imprezowki poza tajniakami u nas w grupie się sprawdza point salad, eksplodujące kotki i list miłosny

[arturmarek]

Ja mam tajniaków normalnych i duet. Podobne odczucia, ale w duet gra się w 2 osoby, a w normalne w 4+. Tajniaków proponowałem w kilku składach i zawsze super wchodziło.

Dekrypto nie próbowałem i nie czuję potrzeby. Tajniacy super działają.

[kwiatosz]

Tajniaków można wytłumaczyć w 2 minuty, Decrypto to ciężki kawałek tłumaczenia, jest też podatne na oszukiwanie slangiem, ale dla stałej grupy jest lepsze niż Tajniacy, bo ma więcej meta gry.

[Rahu]

Ja mam tajniaków normalnych i duet. Podobne odczucia, ale w duet gra się w 2 osoby, a w normalne w 4+. Tajniaków proponowałem w kilku składach i zawsze super wchodziło.

Dekrypto nie próbowałem i nie czuję potrzeby. Tajniacy super działają.

Grając w wersję Duet, a w standardowych Tajniaków jest odczucie że rozgrywka się różni? Czy bardzo podobna?
Przez to że kolekcja gier u mnie niewielka, to martwi mnie to że nie będzie różnorodności jeśli wybiorę kolejnych Tajniaków zamiast Decrypto. Czy się nie obawiać?

[vnzk]

Dekrypto nie próbowałem i nie czuję potrzeby. Tajniacy super działają.

Tylko dopowiem, że wg mnie to jednak są na tyle różne gry, że spokojnie można mieć w kolekcji obie.

Grając w wersję Duet, a w standardowych Tajniaków jest odczucie że rozgrywka się różni? Czy bardzo podobna?
Przez to że kolekcja gier u mnie niewielka, to martwi mnie to że nie będzie różnorodności jeśli wybiorę kolejnych Tajniaków zamiast Decrypto. Czy się nie obawiać?

Ja bym się obawiał, bo jednak odczucia są podobne. Chociaż plusem tego rozwiązania jest to, że masz 400 nowych słów do używania w obu tytułach. A nawet powiedziałbym, że hasła w oryginalnych Tajniakach są lepsze, bo bardziej wieloznaczne, przez co można tworzyć ciekawsze "sklejenia" skojarzeń (używamy ich w Duecie).

Ale żeby kolekcja miała smaczek, mój głos szedłby na Decrypto.

[Koziełło]

Jeżeli szukasz gry, którą wyjmiesz na stół bez względu na to kto przy nim siedzi (od sześciolatka, który w nic nie gra, ale umie czytać po ekstremalnego geeka) to na pewno Tajniacy będą zdecydowanie lepszym wyborem. Ta gra po prosty działa zawsze i w każdym składzie. Decrypto będzie lepsze, gdy szukasz gry dla w miarę zamkniętej grupy już mocnej obytej w świecie planszówek. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że osoby początkujące się od niej odbiją. No i wyjaśnienie zasad to zupełnie inna bajka. Tak naprawdę chyba nie da się wyjaśnić zasad Decrypto inaczej niż rozgrywając kilka rund "w otwarte karty", a zasady Tajniaków wchodzą w dwie minuty.

[scarletmara]

Jeśli graliście i w Tajniaków i Tajniaków Duet, to czy opłaca się mieć te 2 gry w kolekcji? są różne?

To jest przecież praktycznie ta sama gra z drobnymi modyfikacjami jedynie dla 2 graczy. Normalnie toby takie coś wyszło w jednym pudełku z dodatkowym opisem różnic dla 2 graczy i dodatkowym zestawem kart kluczy i tyle, a tu mamy z tego dwie osobne gry zrobione. Jak już dublować to tak jak ktoś pisał albo Tajniaków bez cenzury albo Tajniaków obrazki kupić i wtedy hasełka z jednej i drugiej wersji można wymiennie stosować.
Ja bym się jeszcze zastanowiła czy wogóle wybierać miądzy Tajniakami a Decrypto, czy może lepiej zainwestowac w DIXIT czy Tajemnicze Domostwo jeśli takie skojarzeniówki Wam sie podobają. W Decrypto nie grałam ale oglądałam trochę recki i gameplay i wychodzi na to, że ta gra duzo zyskuje jesli grająca ekipa sie naprawdę dobrze zna (albo przynajmniej jesli gracze w obrębie 1 drużyny sie dobrze znaja) bo wtedy można trochę z tymi skojarzeniami bardziej pokombinować żeby dla współgracza wskazówki były pomocne a dla drużyny przeciwnej mylące. A w Tajniaków Duet od biedy można grać tez i drużynowo w więcej osób, wystarczy zamiast dwóch graczy porobić dwie drużyny graczy i odgadywać hasła wspólnie. Może mechanicznie słabiej by to trochę wypadło od klasycznych Tajniaków ale jakbym miała do wyboru kupic obie wersje kontra kupić w to miejsce inną grę tobym jednak wybrała inną grę.

[Rahu]

Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi.
Z pewnością w Tajniaków by się super grało, ale jako że posiadam już Tajniaków Duet oraz mam nie za dużą kolekcję to postawię na Decrypto
Zakupię na pewno. Dzięki jeszcze raz. Może jak się ogra Decrypto to wtedy dokupię jeszcze Tajniaków dla różnorodności w większym gronie.

W Tajemnicze Domostwo grałem i nie bardzo podeszło. Dixit bardzo się spodobał, kiedyś posiadałem, jednak z samą podstawką, a jako że mam głównie stałą grupę do gry, to szybko zaczęła się powtarzalność w kartach i były nudy (sprzedałem). Prawdopodobnie postawię na Dixit jako kolejną grę imprezową do kolekcji, ale to już z 1-2 dodatkami minimum.

[Grzdyll]

Tajniaków można wytłumaczyć w 2 minuty, Decrypto to ciężki kawałek tłumaczenia, jest też podatne na oszukiwanie slangiem, ale dla stałej grupy jest lepsze niż Tajniacy, bo ma więcej meta gry.

Nie przesadzałbym z tym ciężkim kawałkiem tłumaczenia, ta gra ma tak samo proste zasady jak Tajniacy tyle że faktycznie jak próbujesz opowiadać o zasadach to wyglądają na skomplikowane, natomiast najlepiej jest po prostu zacząć grać i praktycznie zawsze po 3 rundach (tak, dokładnie po 3, kiedy wraca kolejka do 1 drużyny) wszyscy mówią "aaa, o to w tym chodzi!". Można wtedy rozdać nowe hasła i wszyscy już grają na serio.

Ogólnie to obie te gry są rewelacyjne w swojej kategorii i warto mieć obie, choć u mnie jednak zwykle wygrywa Decrypto, choćby z tego powodu że nie potrzebuje tyle stołu co Tajniacy i jednak na początek łatwiej wymyślić skojarzenia do osobnych haseł niż łączące różne hasła (dopiero po kilku grach zaczyna się kombinować hasła bardziej abstrakcyjne).

[vnzk]

Decrypto będzie lepsze, gdy szukasz gry dla w miarę zamkniętej grupy już mocnej obytej w świecie planszówek.

To fakt, gra jest trudniejsza. Choć warto odnotować, że wśród niemal siedmiuset innych tytułów w tej kategorii, zajmuje pierwsze miejsce w rankingu gier imprezowych na BGG (tuż przed Tajniakami i Jednym Słowem). Nie jest to argument za kupnem, ale pokazuje, że jednak potrafi odnaleźć miejsce na wielu stołach i się podobać.

Choć akurat pod pojęciem "imprezowa" bardziej widzę Tajniaków niż Decrypto (przez mniejszą zmóżdżalność właśnie).

[wuher44]

Dzisiejszy wieczór 2 Parie Tajniacy jedna Decrypto.
Decrypto skradło wieczór.

[scarletmara]

Choć akurat pod pojęciem "imprezowa" bardziej widzę Tajniaków niż Decrypto (przez mniejszą zmóżdżalność właśnie).

Zalezy co dla kogo oznacza "imprezowa". Dla mnie właśnie Tajniacy sa mało imprezowi bo przy tej grze przy stole jest cisza jak makiem zasiał, poza rzucanym 1 słowem hasłem to w sumie wypadałoby by sie wogóle nie odzywać. W Decrypto można sobie pozwolić na trochę wieksza swobodę wypowiedzi (tak mi się wydaje).

[Grzdyll]

Choć akurat pod pojęciem "imprezowa" bardziej widzę Tajniaków niż Decrypto (przez mniejszą zmóżdżalność właśnie).

Zalezy co dla kogo oznacza "imprezowa". Dla mnie właśnie Tajniacy sa mało imprezowi bo przy tej grze przy stole jest cisza jak makiem zasiał, poza rzucanym 1 słowem hasłem to w sumie wypadałoby by sie wogóle nie odzywać. W Decrypto można sobie pozwolić na trochę wieksza swobodę wypowiedzi (tak mi się wydaje).

To ciekawe, bo u nas jest dokładnie odwrotnie - w Tajniakach tylko podpowiadający muszą zachowywać milczenie i pokerową twarz a reszta może (i raczej powinna) rozmawiać dość swobodnie o skojarzeniach, zwykle bardzo fajne są też wcinki drugiej drużyny i zupełnie nic to nie psuje. Za to w Decrypto właśnie trzeba się pilnować i bardzo trudno jest niektórym zachować milczenie i nie dyskutować o skojarzeniach, co w rezultacie tylko ułatwia drużynie przeciwnej.

[Hardkor]

Choć akurat pod pojęciem "imprezowa" bardziej widzę Tajniaków niż Decrypto (przez mniejszą zmóżdżalność właśnie).

Zalezy co dla kogo oznacza "imprezowa". Dla mnie właśnie Tajniacy sa mało imprezowi bo przy tej grze przy stole jest cisza jak makiem zasiał, poza rzucanym 1 słowem hasłem to w sumie wypadałoby by sie wogóle nie odzywać. W Decrypto można sobie pozwolić na trochę wieksza swobodę wypowiedzi (tak mi się wydaje).

zwykle bardzo fajne są też wcinki drugiej drużyny

A myslalem, ze tylko ja rzucam debilne komentarze na temat podpowiedzi i sytuacji na planszy przeciwnika xD

[scarletmara]

Nie pamietam juz tak dokładnie Tajniaków bo dawno sie ich pozbyłam właśnie dlatego, że się cicho i drętwo przy nich robiło, ale tam nie było jakoś tak, że przy drużynach 2 osobowych czyli w 4 osobowym składzie jak się grało to każdy miał swoją rolę i nie było naradzania się nad odpowiedzią ?

[Grzdyll]

Nie pamietam juz tak dokładnie Tajniaków bo dawno sie ich pozbyłam właśnie dlatego, że się cicho i drętwo przy nich robiło, ale tam nie było jakoś tak, że przy drużynach 2 osobowych czyli w 4 osobowym składzie jak się grało to każdy miał swoją rolę i nie było naradzania się nad odpowiedzią ?

No bo trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że w obie te gry da się co prawda grać w 4 osoby ale ma to średni sens - na tyle osób jest zatrzęsienie innych pozycji, natomiast te gry są wyjątkowe gdy ma się skład 6+ (a jeszcze lepiej 8-12 osób) i to jeszcze zróżnicowany wiekowo, o różnych zainteresowaniach (np. spotkanie rodzinne), świetnie działa też żeby poznać nowe towarzystwo (bo to takie skojarzeniowe kalambury). W tych grach najważniejsza i najbardziej emocjonująca jest właśnie meta-gra nad stołem, gdy drużyna wspólnie się zastanawia co kto mógł mieć na myśli. Polecam przy okazji drużyny Panie na Panów - to się zawsze sprawdza

[MerryMelodies]

Jeśli graliście i w Tajniaków i Tajniaków Duet, to czy opłaca się mieć te 2 gry w kolekcji? są różne?

To jest przecież praktycznie ta sama gra z drobnymi modyfikacjami jedynie dla 2 graczy.

"Praktycznie ta sama gra" to znaczy, że lista haseł w Tajniakach i Tajniakach Duet jest taka sama?

[vinnichi]

W Decrypto interesuje Cię runda przeciwnika tak samo jak własna. Budowanie kodu dla mnie jest dużo bardziej interesujące niż w Tajniakach bo z każdą rundą odsłaniamy się coraz bardziej i musimy szukać patentu na zmylenie przeciwnika a jednocześnie utrzymać jakiś kierunek dla swoich agentów. Bardzo mi się podoba możliwość operowania skojarzeniami dopasowanymi pod konkretnych graczy. Nikt nigdy nie daje mi haseł na tematy piłki nożnej bo wszyscy znają moje zdanie na temat tego sportu . Ale polskie komedie, literatura to już przyjmuję na klatę bardzo chętnie . Decrypto jest dla mnie niesamowitą grą i nie mogę się jej nachwalić, osoby które z naszego otoczenia unikają gier planszowych w Decrypto nie przepuszczą żadnej partii. Co do tłumaczenia to jeśli są już osoby, które znają zasady to najlepiej dać je do oddzielnych drużyn i niech wprowadzają innych podczas rozgrywki, tłumaczenie jej w teorii jest niewdzięczne. Takich emocji jak przy Decrypto nie miałem przy żadnej imprezowej grze. To taka moja prywatna opinia. Warto poznać obie bo każdy czegoś innego szuka ale ja w Decrypto mogę grać zawsze i w każdym stanie.

[Blue]

Nie pamietam juz tak dokładnie Tajniaków bo dawno sie ich pozbyłam właśnie dlatego, że się cicho i drętwo przy nich robiło, ale tam nie było jakoś tak, że przy drużynach 2 osobowych czyli w 4 osobowym składzie jak się grało to każdy miał swoją rolę i nie było naradzania się nad odpowiedzią ?

No bo trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że w obie te gry da się co prawda grać w 4 osoby ale ma to średni sens - na tyle osób jest zatrzęsienie innych pozycji, natomiast te gry są wyjątkowe gdy ma się skład 6+ (a jeszcze lepiej 8-12 osób) i to jeszcze zróżnicowany wiekowo, o różnych zainteresowaniach (np. spotkanie rodzinne),

Zupelnie serio grałem i w 4 i w chyba 8,moze 10? osób. Smiechu bylo od groma tu i tu. Na 4 jest bardzo duzo gadania i podpuszczania, wiec nie rozumiem tego jak ktos pisze o ciszy nad stołem :p.

Bardzo mi się podoba możliwość operowania skojarzeniami dopasowanymi pod konkretnych graczy.

Dokladnie tak samo jest w tajniakach. Jak sie gra na małżeństwa to juz w ogóle lecą skojarzenia ktorych 2 para nie wylapie.

[trance-atlantic]

W Tajniakach cała zabawa opiera się na tym, aby dać taką podpowiedź, która pozwoli naszej drużynie wskazać jak najwięcej haseł za jednym razem. Tajniacy promują nieszablonowe myślenie, bowiem to samo słowo może za każdym razem znaleźć się w towarzystwie zupełnie innych i już samo to wydaje się sporym wyzwaniem. Ale także nie lada gratką dla tych, którzy posiadają ogromny zasób słownictwa i umieją z szarych komórek wydobyć takie skojarzenie, które zespół naprowadzi na właściwy trop (biorąc pod uwagę również to, że słowa, które mają odgadnąć rywale, też mogą być dość zbieżne z naszymi).

W Decrypto jest wyraźna linia podziału na my-oni, nie ma wspólnej puli haseł, ale jest działanie na dwóch frontach, tj. musimy odgadnąć swój kod oraz kod przeciwnika. Podpowiedzi szukamy 'głębiej', bowiem wymyślamy je do poszczególnych haseł i musimy to robić w taki sposób, aby nasz zespół wiedział o co chodzi a rywala - nie. W Tajniakach są to raczej podpowiedzi 'szersze', które za jednym zamachem pozwolą nam odgadnąć więcej poprawnych słów... tyle że to ułatwia też sprawę naszym rywalom, bowiem od razu widzą, które słowa już wyeliminowane i mogą jednym sprytnym ruchem wskazać sporą pulę haseł.

Jeśli ktoś lubi tego typu zgadywanki, to chyba warto mieć obie, bowiem każda z nich kładzie nacisk na coś innego.

[Munchhausen]

Jako, że obie gry mam w swojej kolekcji i bardzo lubię, to się wypowiem.

Tajniacy:
+ Mają łatwiejsze do zrozumienia zasady
+ Lepiej działają w dużych grupach
+ Grałem z wieloma różnymi graczami i podobały się KAŻDEMU
- Nie polecam wersji obrazkowej i dla dorosłych

Decrypto:
+ Gracze są stale zaangażowani
+ Bardziej mózgożerna
- Zasady są proste, ale zdumiewająco ciężkie do wytłumaczenia
- Moim zdaniem to gra czteroosobowa; w dużych grupach ciężko omawiać skojarzenia, żeby nie pomóc drugiej drużynie

Sam wolę Decrypto, bo tytuł ten wymaga więcej kombinowania i kreatywności, ale moim zdaniem klasyczni Tajniacy dużo lepiej sprawdzają się na luźnych imprezach i przy mało planszówkowym towarzystwie.

[scarletmara]

Zupelnie serio grałem i w 4 i w chyba 8,moze 10? osób. Smiechu bylo od groma tu i tu. Na 4 jest bardzo duzo gadania i podpuszczania, wiec nie rozumiem tego jak ktos pisze o ciszy nad stołem :p.

Ja chyba muszę w takim razie jakiegoś gameplaya z tych Tajniaków obejrzeć bo serio nie wiem gdzie tu te śmiechy i to podpuszczanie na szeroka skalę w grze 4 osobowej ? Grałam zawsze w 4 osoby ale w różnym składzie i jakąś uwagę raz na jakis czas ktoś rzucił owszem, ktos głośno myślał to mu przeciwnicy coś tam "podpowiadali" ale żeby zaraz było dużo gadania, przekomarzania i smiechu co nie miara Jak są większe drużyny to jestem w stanie sobie to wyobrazić bo się drużyna naradza nad hasłem, ale w 4 osoby nie ma sie z kim naradzać, można tylko myśleć na głos, co czasem może pomóc bo osoba podpowiadajaca może wykorzystać coś z naszych rozkmin w kolejnej wskazówce, albo zaszkodzić jeśli drużynie przeciwnej sie niechcący podpowie tok rozumowania i to oni to jakos wykorzystają.

U mnie ta gra wogóle sie nie sprawdziła, na dłuzszą metę nikomu sie nie spodobała. Raz zagrać to tak, fajnie, ale każda kolejna rozgrywka coraz bardziej wszystkich zniechęcała do gry, coraz ciszej sie robiło, coraz cięższe kminienie przy coraz mniejszej interakcji. Jak na imprezówkę baaardzo słabo to wypadało. Najbardziej nudzi sie osoba podpowiadajaca, bo ona to juz wogóle w żadną interakcję nie wchodzi z resztą graczy, może sie tylko biernie przyglądać jak druga osoba "mysli". Ale moze kwestia właśnie tego w jakie gry imprezowe dane towarzystwo jest przyzwyczajone grać ? Dla nas dużo śmiechu, gadania, przekomarzania, podpuszczania to jest w Ryzyk Fizyk na przykład. Z gier gdzie naprawdę mozna sie pośmiać i wyluzować lubimy: Założysz się ?, SNORTA czy ostatnio Vudu. Lubimy tez PARTY TIME ALIAS czy Taboo bo tam z kolei liczy się szybkosc kojarzenia, wiec czuć adrenalinkę. Przy tych tytułach Tajniacy wypadaja strasznie drętwo poprostu jak na gre imprezową. Z kolei jak na grę "do móżdżenia" też blado bo do "móżdżenia" są ciekawsze, ambitniejsze tytuły.