Solo po Gloomhaven - Mage Knight, Sword&Sorcery, Runebound

[AgaJ]

Ostatnio odbiłam się trochę od Gloomhaven (solo). Nie wiem dokladnie co było powodem bo w teorii gra mi sie podobała. Może było zbyt malo przygody, może niektóre zasady były dla mnie nieintuicyjne a moze sam rozmiar gry mnie przytłaczał. Pozbyłam sie.

Szukam teraz czegoś w podobnym klimacie i myślałam nad Mage Knight, Sword&Sorcery, Runebound. Tylko to przychodzi mi do głowy. Grę chce typowo pod solo, bez aplikacji, po polsku.

Wiem że większość z Was ma wieksze rozeznanie niz ja (juz pare super gier mi polecono o których nie miałam pojecia).

Podzielicie sie opiniami/porownaniem gier ktore wpadly mi w oko? Z Runebound 3 ed. jest maly problem bo cena czesto kosmiczna.

Oczywiscie jestem otwarta na inne sugestie. Solo, bez apki, PL.

[Bruno]

Podobnych pytań było już sporo w tym wątku - najlepiej użyj wyszukiwarki.

Może było zbyt malo przygody, może niektóre zasady były dla mnie nieintuicyjne... Pozbyłam sie.

Skoro z takich powodów pozbyłaś się GH, to również Mage Knighta możesz skreślić z listy potencjalnych następców.

[Soul_oka]

Porównujac do Gloomheaven, to jak kolega powyżej napisał Mage Knight jeszcze więcej mikro zasad i brak jakiejkolwiek fabuły. Dłuższa przerwa wymaga powrotu do instrukcji. Przeogromna regrywalnosc.
Sword and Sorcery, tak jak Mage Knight, sporo mikro zasad, sporo kontentu, jest fabuła, lecz nie zawsze porywa. Długi czas setupu. Obsługa potworów na tyle rozbudowana, że więcej skupienia było na ich ruchach, niż na naszych bohaterach. Mnie to trochę męczyło, w Gloom jest to przyjemniej rozwiązane. Inteligentne potwory, wymagają naszego czasu. Przekombinowana, a szkoda, bo to naprawdę bardzo dobry Dungeon. Myślimy zastąpić ten tytuł Machina Arcana.

Runebound kupiłem, rozpakowałem, sprzedałem, więc się nie wypowiem.
Aktualnie mieszamy sobie Tainted Grail z Gloomhaven. Wtedy mamy świetna historie z przeciętna mechanika, oraz dla odmiany przeciętna historie z świetna mechanika

[RUNner]

Podobnych pytań było już sporo w tym wątku - najlepiej użyj wyszukiwarki.

Może było zbyt malo przygody, może niektóre zasady były dla mnie nieintuicyjne... Pozbyłam sie.

Skoro z takich powodów pozbyłaś się GH, to również Mage Knighta możesz skreślić z listy potencjalnych następców.

Niekoniecznie. MK jest dużo lepszy solo niż Gloomhaven, choćby z tego powodu że nie trzeba sterować dwiema postaciami, co jest irytujące. MK jest niesłusznie demonizowany za złożoność reguł, ale są one bardzo logiczne. Jasne, że po dłuższej przerwie trzeba sobie sporo przypominać, ale to tyczy się każdej kobyły.

[RUNner]

Podzielicie sie opiniami/porownaniem gier ktore wpadly mi w oko? Z Runebound 3 ed. jest maly problem bo cena czesto kosmiczna.

Oczywiscie jestem otwarta na inne sugestie. Solo, bez apki, PL.

Runebound 3 to straszna nuda. Niby mechanika teoretycznie fajna ale frajda z gry zerowa.

[arian]

Ja się od Mage Knighta bardzo mocno odbiłem. Grałem dwa razy. Reguły to jedno, ale mechanika tej gry jednak mocno przytłacza jakąkolwiek warstwę przygodową, która może się tam pojawić. To jest bardzo mocno optymalizacyjna gra, każdy ruch trzeba dobrze przemyśleć, a możliwości jest mnóstwo. Ja miałem ciągły paraliż decyzyjny. Zanim wykonałem jakiś ruch, czy atak, to siedziałem przez 5-10 minut i zastanawiałem się, czy to jest dobre posunięcie, "a może jednak zrobię coś innego, może pójdę tu, ale wtedy nie zrobię tego, a z kolei jak pójdę tutaj, to..." I tak czas mijał na zastanawianiu się, a na planszy niewiele się działo. Dla mnie nie było w tym przygody i mimo, że w innych grach prowadzę dwóch, a nawet cztery bohaterów, to akcja toczy się szybciej. Możliwe, że po kilkunastu partiach gra staje się nieco płynniejsza, ale ja nie miałem na to siły. Samo rozpatrywanie ataku zajmowało mi tyle czasu, że cały klimat gdzieś ulatywał. Nie interesowało mnie kogo atakuję, tylko jakie ikonki są na tym żetonie i co z tym mogę zrobić za pomocą kart, które mam na ręku, a które dają mi 50 różnych kombinacji, które teraz muszę przeanalizować. Przytłaczało mnie takie planowanie, więc jeśli ktoś szuka fajnej przygody, to ja bym jednak na Mage Knighta uważał, bo opinie o ciężarze gry nie są wcale przesadzone. I nie chodzi tu tylko o zasady, ale przede wszystkim późniejszą rozgrywkę.

[slain78]

Odradzam Sword&Sorcery gra mocno przekombinowana ,nie grasz dla przyjemności tylko cały czas sie szarpiesz zeby o czyms nie zapomniec(cała masa mikrozasad,modyfikatorów,wyjątków).

[AgaJ]

No i rozstrzelaliście mi moją krótką listę ... ale dziekuje bo uda mi się uniknąć kolejnego zawodu. Mage Knight i Sword&Sorcery odpuszczę ze wzgledu na naprawdę duża lub uciążliwą liczbę zasad. Wolę grać niż 30 min rozmyślać nad ruchem czy wertować instrukcję co chwila. Runebound moze i bym sprawdziła ale 300-500 zł za tytuł który tak często ma mieszane opinie to za dużo.

Jakieś propozycję macie? Tak jak pisałam szukam gry która bedzie dobrze działać solo, bez apki, PL. Coś raczej nastawione na przygodę, historie. Chce kupić 1-2 max 3 tytuły i budżet mam na to okolo 1000zł, 1200zł max.

[Soul_oka]

Zasad jest dużo, ale bardzo intuicyjne, te szybko wchodza w nawyk. Nie mam problemu usiąść po miesięcu i rozpocząć rozgrywkę. W moim przypadku, to obsługa potworów jest męcząca. Niejednokrotnie, cofaliśmy wszystkie ruchy, bo coś przeoczyliśmy. inteligencja potworów miała być czymś wyjątkowym, a zabiła całą przyjemność. Aż prosi się o aplikacje do ich obsługi. Druga sprawa, to rozwój postaci. W pewnym momencie nudziliśmy się, bo nasze umiejętności i przedmioty stały się tak dobre, że wymiana ich nie miała sensu. Gdzieś tu leży balans. Pierw dostajesz wciry, a potem lecisz i rozbijasz wszystkich w locie. Co na plus to na pewno klimat. Dużo, dużo dobroci, dodatki, dużo dodatków (jeżeli wszystko wyda Galakta)

[Bruno]

Jeśli w grę wchodzą też drogie gry anglojęzyczne, to najlepiej popatrz na wątki, w których udziela się kolega Yuri, którego "konikiem" są przygody w fantastycznych światach i trzyma on rękę na pulsie w tym zakresie.
EDIT: dopiero teraz doczytałem, że nie wchodzą Ma być wersja PL

Skorzystaj też z opcji "fans also like" na BGG - możesz tam sprawdzić, jakie gry inni użytkownicy tego portalu uznają za podobne np. do Runebounda czy Mage Knighta.
A propos tego ostatniego - podobno nieco lżejszą i bardziej przygodową jego wersją jest Dungeon Alliance.
https://boardgamegeek.com/boardgame/209 ... n-alliance
(mniej więcej w połowie wysokości strony jest sekcja "fans also like").
EDIT: Dungeon Alliance nie ma polskiej wersji.

Kiedyś czytałem też kilka głosów pozytywnych nt. gry Mistfall. Jest polska wersja, ale dostępna chyba już tylko z drugiej ręki.
EDIT: A ten tytuł odradza kolega niżej

[arian]

No i rozstrzelaliście mi moją krótką listę ... ale dziekuje bo uda mi się uniknąć kolejnego zawodu. Mage Knight i Sword&Sorcery odpuszczę ze wzgledu na naprawdę duża lub uciążliwą liczbę zasad. Wolę grać niż 30 min rozmyślać nad ruchem czy wertować instrukcję co chwila. Runebound moze i bym sprawdziła ale 300-500 zł za tytuł który tak często ma mieszane opinie to za dużo.

Jakieś propozycję macie? Tak jak pisałam szukam gry która bedzie dobrze działać solo, bez apki, PL. Coś raczej nastawione na przygodę, historie. Chce kupić 1-2 max 3 tytuły i budżet mam na to okolo 1000zł, 1200zł max.

Jedyne co bez aplikacji przychodzi mi do głowy, w czym rzeczywiście czuć przygodę i można się świetnie bawić solo, to karciany Arkham Horror. Wbrew pozorom klimatu tam jest mnóstwo, łazimy po mapach (układanych z kart, ale faktycznie działających mapach), czuć sporo swobody i bardzo dobrze działa rozwój postaci — za zdobyte doświadczenie kupujemy nowe, mocniejsze karty. Ale gra podstawowa (minikampania 3 scenariuszy, bardziej demo) + jeden cykl (zestaw scenariuszy składający się w zamkniętą, już rozbudowaną historię) to już ok. 500 zł, więc całkiem spory koszt, a dostajesz w zamian tylko karty . Regrywalność jest duża, już nawet przy jednym cyklu, bo zawsze możesz go przejść inną postacią, którą gra się zupełnie inaczej, dokonać innych wyborów w ramach kampanii albo, gdy już nabierzesz wprawy i gra będzie szła płynnie, zagrać dwoma postaciami i szukać między nimi synergii. To jednak nie jest typowe fantasy. No i jednak, jeśli się wciągniesz, to pochłania sporo pieniędzy. Ale samo S&S ma tylko 6 scenariuszy, więc to gra równie droga i wymagająca dokupowania dodatków. Zawsze możesz spróbować kupić podstawkę (ok 100 zł) i przejść te trzy scenariusze, które są tam dostępne. Może akurat Ci się spodoba. Grę warto mieć nawet dla jednego cyklu, nie trzeba kupować wszystkiego, zresztą ja sam w pewnym momencie odpadłem, gdy gra zaczeła się za bardzo rozrastać.

To co jeszcze przychodzi mi do głowy i spełnia kryteria, to Tainted Grail i Jagged Alliance (zupełnie inny klimat). Niestety w żadną nie grałem, ale obie mam na liście do kupienia.

[RUNner]

No i rozstrzelaliście mi moją krótką listę ... ale dziekuje bo uda mi się uniknąć kolejnego zawodu. Mage Knight i Sword&Sorcery odpuszczę ze wzgledu na naprawdę duża lub uciążliwą liczbę zasad. Wolę grać niż 30 min rozmyślać nad ruchem czy wertować instrukcję co chwila.

W MK solo rozgrywka trwa około 1,5-2h, więc bez przesady z tymi przestojami 30-minutowymi. MK daje dużo opcji, ale wiele z nich jest optymalnych lub przynajmniej dobrych. Spowolnienie może nastąpić dopiero przy podboju drugiego miasta, gdzie walczy się z większą ekipą wrogów, ale to już końcówka gry. Poza tym po 2-3 partiach nabiera się wprawy i nie trzeba wertować instrukcji. Jak ktoś jest mega optymalizatorem to nawet na Splendorze zrobi potężny downtime

[Bruno]

W MK solo rozgrywka trwa około 1,5-2h...

Myślę, że nie ma co forsować Mage Knighta. To NIE JEST gra przygodowa i tak, TO JEST gra stricte optymalizacyjna, z mnóstwem drobnych zasad, wcale nie "logicznych".

Spoiler:

Dlaczego kafle terenu głównego mogą być układane na krawędzi mapy złożonej z 3-4 kolumn, a na klinowej już nie? Dlaczego po knock-oucie w walce nie możesz zagrywać kart czynów, ale możesz korzystać z umiejętności? itd. itp. I oczywiście fani gry znajdą tysiąc "tematycznych" uzasadnień dla takich reguł, ale prawda jest taka, że nie są one "logiczne", tylko po prostu skomplikowane, z mnóstwem wyjątków, drobnych różnic zależnie od sytuacji itd.

Usilne zachęcanie do zakupu tej gry osoby, która najwyraźniej czego innego szuka, nie zrobi dobrze nikomu. Mage Knight to nie jest "zwykła" gra, tylko ciężka kobyła, i to, że Ty czy ja uważamy ją mimo to (albo dlatego) za tytuł wybitny, nie znaczy, że każdy powinien koniecznie go sobie kupić i spróbować. Od Mage Knighta można bardzo łatwo się "odbić", o czym pisali już koledzy wyżej.

[RUNner]

W MK solo rozgrywka trwa około 1,5-2h...

Myślę, że nie ma co forsować Mage Knighta. To NIE JEST gra przygodowa i tak, TO JEST gra stricte optymalizacyjna, z mnóstwem drobnych zasad, wcale nie "logicznych".

Spoiler:

Dlaczego kafle terenu głównego mogą być układane na krawędzi mapy złożonej z 3-4 kolumn, a na klinowej już nie? Dlaczego po knock-oucie w walce nie możesz zagrywać kart czynów, ale możesz korzystać z umiejętności? itd. itp. I oczywiście fani gry znajdą tysiąc "tematycznych" uzasadnień dla takich reguł, ale prawda jest taka, że nie są one "logiczne", tylko po prostu skomplikowane, z mnóstwem wyjątków, drobnych różnic zależnie od sytuacji itd.

Usilne zachęcanie do zakupu tej gry osoby, która najwyraźniej czego innego szuka, nie zrobi dobrze nikomu. Mage Knight to nie jest "zwykła" gra, tylko ciężka kobyła, i to, że Ty czy ja uważamy ją mimo to (albo dlatego) za tytuł wybitny, nie znaczy, że każdy powinien koniecznie go sobie kupić i spróbować. Od Mage Knighta można bardzo łatwo się "odbić", o czym pisali już koledzy wyżej.

Uważam że lepiej spróbować samemu i się odbić niż opierać się na nie do końca trafionych opiniach. To co ukryłeś w spoilerze, w większości nie dotyczy gry solowej, a o takiej tutaj mówimy. To nie jest gra stricte przygodowa, ale przy odrobinie wyobraźni można sobie ją wykreować.

[M_T]

Uważam że lepiej spróbować samemu i się odbić niż opierać się na nie do końca trafionych opiniach. To co ukryłeś w spoilerze, w większości nie dotyczy gry solowej, a o takiej tutaj mówimy. To nie jest gra stricte przygodowa, ale przy odrobinie wyobraźni można sobie ją wykreować.

Zgoda, że lepiej spróbować samemu. Ale mimo to wrzucanie Mage Knighta jako gry, która będzie miała więcej przygody (zgodnie z wymaganiami z pierwszego postu), jest zwykłym zaśmiecaniem wątku...

[Bruno]

Uważam że lepiej spróbować samemu i się odbić niż opierać się na nie do końca trafionych opiniach. To co ukryłeś w spoilerze, w większości nie dotyczy gry solowej, a o takiej tutaj mówimy. To nie jest gra stricte przygodowa, ale przy odrobinie wyobraźni można sobie ją wykreować.

Quod scripsi, scripsi
A reguła dot. knock outu ze spoilera ma jak najbardziej zastosowanie także w grze solo (zresztą sposób budowy mapy też).

[tommyray]

Kiedyś czytałem też kilka głosów pozytywnych nt. gry Mistfall. Jest polska wersja, ale dostępna chyba już tylko z drugiej ręki.

Ja bardzo proszę nie proponować nikomu Mistfall w wersji Polskiej. I nie polecać jako gry lżejszej od Mage Knight. Mistfall złożonością kładzie MK. A ilością błędów w Polskim wydaniu zabija sam siebie. Pomimo tego, że ja Mistfall bardzo lubię - to jest to tytuł dla naprawdę wytrwałych, i nie polecę go nikomu z czystym sumieniem.

Polecam rzucić gałką w kierunku Tainted Grail, Gloom of Kilforth czy Hexplore It. Brak wersji PL...

[Bruno]

Kiedyś czytałem też kilka głosów pozytywnych nt. gry Mistfall. Jest polska wersja, ale dostępna chyba już tylko z drugiej ręki.

Ja bardzo proszę nie proponować nikomu Mistfall w wersji Polskiej. I nie polecać jako gry lżejszej od Mage Knight. Mistfall złożonością kładzie MK. A ilością błędów w Polskim wydaniu zabija sam siebie. Pomimo tego, że ja Mistfall bardzo lubię - to jest to tytuł dla naprawdę wytrwałych, i nie polecę go nikomu z czystym sumieniem.

Ok, ok! Wyraźnie napisałem, że grę znam tylko z kilku pozytywnych opinii, więc proponowałem najwyżej zainteresowanie się tym tytułem

[RUNner]

Uważam że lepiej spróbować samemu i się odbić niż opierać się na nie do końca trafionych opiniach. To co ukryłeś w spoilerze, w większości nie dotyczy gry solowej, a o takiej tutaj mówimy. To nie jest gra stricte przygodowa, ale przy odrobinie wyobraźni można sobie ją wykreować.

Quod scripsi, scripsi
A reguła dot. knock outu ze spoilera ma jak najbardziej zastosowanie także w grze solo (zresztą sposób budowy mapy też).

Fakt, źle to zinterpretowałem w pierwszym czytaniu

[RUNner]

Uważam że lepiej spróbować samemu i się odbić niż opierać się na nie do końca trafionych opiniach. To co ukryłeś w spoilerze, w większości nie dotyczy gry solowej, a o takiej tutaj mówimy. To nie jest gra stricte przygodowa, ale przy odrobinie wyobraźni można sobie ją wykreować.

Zgoda, że lepiej spróbować samemu. Ale mimo to wrzucanie Mage Knighta jako gry, która będzie miała więcej przygody (zgodnie z wymaganiami z pierwszego postu), jest zwykłym zaśmiecaniem wątku...

Zaraz tam zaśmiecanie. Wydaje mi się, że autorka szuka po prostu dobrej gry solowej, ale czy musi być koniecznie mocno przygodowa? Czy to jest kluczowy i niezbędny wymóg?

[tommyray]

Machina Arcana! Nie ma jeszcze PL, ale Galakta przetłumaczyła/tłumaczy, a próbki tłumaczeń jakie pokazał Juraj Bilic są bardzo dobre. Lipiec/Sierpień dojedzie do sklepów, warto wtedy poszukać tego tytułu.

[Soul_oka]

Machina Arcana! Nie ma jeszcz PL, ale Galakta przetłumaczyła/tłumaczy, a próbki tłumaczeń jakie pokazał Juraj Bilic są bardzo dobre. Lipiec/Sierpień dojedzie do sklepów, warto wtedy poszukać tego tytułu.

Lipiec/Sierpień Retail po polsku, czy kickstarter po polsku ma takie opóźnienie? Skąd taki termin?

Ok. Już znalazłem info.

[AgaJ]

EDIT: dopiero teraz doczytałem, że nie wchodzą Ma być wersja PL
EDIT: Dungeon Alliance nie ma polskiej wersji.
EDIT: A ten tytuł odradza kolega niżej

Tak, polska wersja wymagana. Z kryteriów które podałam jestem na upartego rozważyć z jedna gre z aplikacją. Ale musi to być coś naprawdę ekstra żebym się przełamała (były już podejścia zakończone fiaskiem).

Dungeon Alliance faktycznie wygląda ciekawie ale niestety brak PL.

Mistfall jakoś nie porwał mnie po gameplayach jakie widziałam.

Jedyne co bez aplikacji przychodzi mi do głowy, w czym rzeczywiście czuć przygodę i można się świetnie bawić solo, to karciany Arkham Horror.
(...)
To co jeszcze przychodzi mi do głowy i spełnia kryteria, to Tainted Grail i Jagged Alliance (zupełnie inny klimat). Niestety w żadną nie grałem, ale obie mam na liście do kupienia.

Ze względu na opinię rozważałam karciany Arkham Horror choć gry oparte na samych kartach rzadko się u mnie sprawdzają. Zerkałam natomiast trochę w stronę Horror w Arkham 3 ed. - choc to chyba nie nadaje sie do solo grania.

Tainted Grail posiadam i podoba mi sie. Od strony klimatu, historii - rewelacja. Mechanicznie jest parę niedociągnięć ale nie są na tyle istotne (dla mnie) żebym sie tym przejmowała.

Jagged Alliance nie mój klimat.

Myślę, że nie ma co forsować Mage Knighta. To NIE JEST gra przygodowa i tak, TO JEST gra stricte optymalizacyjna, z mnóstwem drobnych zasad, wcale nie "logicznych".

Uważam że lepiej spróbować samemu i się odbić niż opierać się na nie do końca trafionych opiniach.

Zgadzam się z Wami oboma. Zawsze lepiej sprawdzić samemu. Natomiast Mage Knight już wiem że nie jest gra której szukam. Jestem w stanie przyjąć że jednym z elementów gry jest optymalizacja ruchów. Jednak w MK jest ona praktycznie podstawą wszystkich działań a to już jest coś co mi przeszkadza.

Zgoda, że lepiej spróbować samemu. Ale mimo to wrzucanie Mage Knighta jako gry, która będzie miała więcej przygody (zgodnie z wymaganiami z pierwszego postu), jest zwykłym zaśmiecaniem wątku...

Stanę w obronie RUNner. To ja napisałam w temacie o Mage Knight więc nie dziwne że wyraża swoją opinię. Możemy się z nią zgadzać lub być innego zdania ale do "zaśmiecania wątku" to daleko. Bardziej moja wina że umieściłam ja (z braku szerszej wiedzy) na liście szukając jednocześnie czegoś mniej mechanicznego od Gloomhaven.

Zaraz tam zaśmiecanie. Wydaje mi się, że autorka szuka po prostu dobrej gry solowej, ale czy musi być koniecznie mocno przygodowa? Czy to jest kluczowy i niezbędny wymóg?

Tak, solo gram bardzo czesto więc gra musi nadawać sie do takiego grania. Jak juz gram z innymi to zazwyczaj i tak lubimy grać kooperacyjnie. Jak wiadomo dużo gier co-op daje rade z trybem solo.

Czy to kluczowy i niezbędny wymóg? Powiem tam - im wiecej przygody/historii/narracji tym lepiej.

Machina Arcana! Nie ma jeszcze PL, ale Galakta przetłumaczyła/tłumaczy, a próbki tłumaczeń jakie pokazał Juraj Bilic są bardzo dobre. Lipiec/Sierpień dojedzie do sklepów, warto wtedy poszukać tego tytułu.

Machina Arcana mam zamówione. Tak samo: Łowcy A.D. 2114, Etherfields, Waste Knight, Deep Madness.

Przykłady gier które posiadam i mi sie podobaja to: Tainted Grail, This War of Mine, Fallout, Zona, Robinson Crusoe, Harry Potter Hogwarts Battle (troche za prosta ale fajana).

Przykłady gier które miałam i były okej ale z jakiegoś powodu sie odbiłam: Gloomhaven, Aeon's End.

Przykłady gier które mi nie podeszły: Everdell, Osadnicy Narodziny Imperium, DC Pojedynek Superbohaterów.

To tylko po kilka z brzegu które na szybko przyszly mi do głowy.

[RUNner]

Zaraz tam zaśmiecanie. Wydaje mi się, że autorka szuka po prostu dobrej gry solowej, ale czy musi być koniecznie mocno przygodowa? Czy to jest kluczowy i niezbędny wymóg?

Czy to kluczowy i niezbędny wymóg? Powiem tam - im wiecej przygody/historii/narracji tym lepiej.

Sam od dawna szukam gry łączącej przygodę z dobrą mechaniką. Na razie na nic takiego nie trafiłem, bo albo jest dobra przygoda, albo mechanika

[ScorpZero]

Ja wiem, że to forum o planszowkach, ale jak tak czasem czytam tematy i widzę "solo, przygoda, rozwój" to zaczynam się zastanawiać po co ludzie się męczą z obsługą gry, zamiast sobie odpalić dobrego cRPGa albo turówkę na PC i dobrze się bawić. Zakładając, że jeszcze wszystkich nie skończyli. Ot taka trochę offtopowa myśl mi przyszła do głowy.