Jeśli lubisz List Miłosny to polecam zainteresować się pozostałymi pozycjami pana Seiji'ego Kanai. On jest według mnie królem mikrogier. BraveRats/RRR to bardzo fajna i prosta wariacja nt. wojny (tutaj trzeba lubić metagrę typu blefowanie, tak jak w Liście Miłosnym), Lost Legacy/Zaginione Dziedzictwo - taki List Miłosny na sterydach, poza tym też genialne Secret Moon (jedna z moich ulubionych gier typu "social deduction"). Seiji ma też inne gry, których niestety nie miałem okazji ograć, ale bardzo mnie zaciekawiły mechanicznie, np. Master Merchant - "deck builder" zamknięty w 36 kartach.
Poza tym bardzo lubię:
Blorg in the Midwest - bardzo fajna, tematyczna
skradanka na 9 kartach - trzeba sporo planować, żeby robić optymalne ruchy
Bomb Squad #9 - taki trochę semi-coop gdzie jako saperzy staramy się znaleźć bombę, ale punkt zdobywa tylko ten co ją rozbroi, bardzo ciekawa (i prosta) mechanika, a sporo zabawy. Znów tylko 9 kart, lub 18 z dodatkiem. Jest wersja polska na BGG.
First Snow - gra o bardzo nietypowym klimacie: jesteś Eskimosem, który musi dowieść swojej dojrzałości i przetrwać w śnieżnej dziczy: takie trochę budowanie silniczka, zarządzanie zasobami, negatywna interakcja i planowanie. Gra na dwóch graczy, także 9 kart. Zaprojektowana przez autora Under Falling Skies/Pod Wrogim Niebem.
Can't Stop - kwintesencja mechaniki Press Your Luck - gra bardzo prosta mechanicznie, ale wymaga podejmowania trudnych decyzji.
Lord of the Rings Adventure Deck Game - tematyczna przygodówka, raczej losowa, ale daje niepowtarzalne decyzje do podjęcia. Taki typowy dreszczowiec, gdzie na każdym kroku decydujesz, w którą stronę chcesz iść i od twoich wyborów zależą twoje losy. Oczywiście chodzi o zaniesienie tego pierścienia do Mordoru.
Elevenses for One - super lekka łamigłówka logiczna. Też tylko 13 kart i często lubię do niej wracać. I też jest polska wersja na BGG.
To Court the King - budowanie silniczka i mnóstwo rzucania kośćmi. Gra daje sporo satysfakcji z kontrolowania wyników na kościach i jest nietrywialna. Gra autora Race for the Galaxy.
Mniej znane gry (ale dostępne jako PnP):
Dragon Punch - bijatyka 1 na 1, nie wymaga stołu do gry.
Dead Drop - coś podobnego do Listu Miłosnego, więcej dedukcji, mniej szczęścia.
Soccer-17 - zabawna gra 1 na 1 w piłkę nożną oparta o mechanikę Papier/Nożyce/Kamień. Mam gdzieś nawet polską wersję w klimacie Kapitana Tsubasy ;P
Pellinoria - bardzo przyjemna kościanka/engine builder. Sporo negatywnej interakcji. Jest dostępna wersja polska na BGG.
Patrol! Lost - wersja PnP oryginalnej gry od GW Lost Patrol! Asymetryczna gra, gdzie jeden z graczy kontroluje oddział Space Marines, a drugi wrogie zastępy Genokradów (klimaty WH40k). Świetnie prosta mechanika walki, sporo eksploracji i podejmowania trudnych decyzji + przygoda. Składa się z 30 hexów, 18 żetonów obcych, 5 pionków ludzi + kostki, więc może nie pasować do wymagań?
Rozumiem, że o takich perełkach jak Lost Cities/Zaginione Miasta, Lost Expedition/Zaginiona Ekspedycja, The Mind, czy Battle Line wspominać nie trzeba?
- każda 60+ kart więc też może nie spełniać twoich wymagań...