Gra przygodowa z głęboką fabułą i rozwojem postaci, tryb SOLO

[radsliwa]

Cześć, szukam czegoś nowego, jakiegoś dungeon ceawlera lub przygodówki. Chciałbym móc siąść do niej solo ale również we dwie lub cztery osoby. Marzy mi się coś z głęboką fabułą, questami pobocznymi, może nawet drobnym craftem ale przede wszystkim ciekawym wielowątkowym rozwojem postaci. Dobrze byłoby gdyby gra pozwalała na regrywalność. Warunek obowiązkowy, gra musi być po polsku.

Cały czas po głowie chodzi mi ten nowy Descent, ale mam cichą nadzieję, że zaskoczycie mnie czymś ciekawym. Myślałem również o nowym Bloodborne, ale nie ukrywam, że jeszcze nie sprawdzałem tego tytułu jakoś dogłębnie.

Mam w kolekcji Mage Knight, ale nie jestem zadowolony z warstwy fabularnej, Zombicide Czarna Plaga po czasie robi się nużący i zarządzanie sześcioma postaciami jest trochę niefajne.

Zachęcam do rozległej dyskusji i czekam na jakieś ciekawe opcje.

Zdaję sobie sprawę, że szukam gry idealnej, ale do odważnych świat należy. Igrzyska czas zacząć

[tomekmani3k]

Tainted grail bardzo mocno polega na ciekawej i rozbudowanej fabule. Wiele godzin kampanii. Można grać od 1 do 4 osób. To taka rozbudowana paragrafówka. Rozwój postaci opiera się na ulepszaniu dwóch talii walki i dyplomacji plus jakieś punkty atrybutów, zdolności i sprzęt. Podstawka jest po polsku, dodatki kiedyś będą

[strid3rr]

Tak dużo warunków tak mało zmiennych

Folklore: The Affliction, Kingdom Death Monster, Chronicles Of Drunagor, A Touch of Evil: The Supernatural Game, Arena: the Contest i jeszcze kilka tytułów które dopiero wyjdą i w większości to KSy.

W polskiej wersji językowej to ewentualnie Tainted Grail lub This War of Mine kierując się narracją, poza tym nie ma nic takiego, co by spełniało większość twoich założeń. O nowym Descentcie to w ogóle zapomnij, chyba że nie przeszkadza ci miernej jakości fabuła. Ewentualnie Descent 2ed. lub Imperium Atakuje, Sword & Sorcery ale to raczej kierując się tylko rozwojem postaci.

[Seykan]

Folklore: The Affliction, Kingdom Death Monster, Chronicles Of Drunagor, A Touch of Evil: The Supernatural Game, Arena: the Contest i jeszcze kilka tytułów które dopiero wyjdą i w większości to KSy.

To odpada, kolega wspomniał, że gra musi być po polsku.

Z gier, które już wyszły i z dużą ilością fabuły to faktycznie Tainted Grail wydaje się okej...

[strid3rr]

Folklore: The Affliction, Kingdom Death Monster, Chronicles Of Drunagor, A Touch of Evil: The Supernatural Game, Arena: the Contest i jeszcze kilka tytułów które dopiero wyjdą i w większości to KSy.

To odpada, kolega wspomniał, że gra musi być po polsku.

Z gier, które już wyszły i z dużą ilością fabuły to faktycznie Tainted Grail wydaje się okej...

To mówić kolokwialnie - macie lipę. Ewentualnie jeszcze Gloomhaven możecie spróbować, ale to jest już takie euro ubrane w ciuszki dungeon crawlera.

[radsliwa]

Tak dużo warunków tak mało zmiennych

Folklore: The Affliction, Kingdom Death Monster, Chronicles Of Drunagor, A Touch of Evil: The Supernatural Game, Arena: the Contest i jeszcze kilka tytułów które dopiero wyjdą i w większości to KSy.

W polskiej wersji językowej to ewentualnie Tainted Grail lub This War of Mine kierując się narracją, poza tym nie ma nic takiego, co by spełniało większość twoich założeń. O nowym Descentcie to w ogóle zapomnij, chyba że nie przeszkadza ci miernej jakości fabuła. Ewentualnie Descent 2ed. lub Imperium Atakuje, Sword & Sorcery ale to raczej kierując się tylko rozwojem postaci.

Co do Descenta z pewnością nie przeszkadza mi aplikacja. Co do kiepskiej fabuły, nie wiem jaka jest w tej grze. Jeśli mówisz, że mierna to trochę mnie zmartwiłeś. Tainted Grail śledziłem, mocno o niej myślę od jakiegoś czasu, ale cena jest dosyć wysoka i nie do końca jestem pewien czy trafi idealnie w mój gust. Cholera, ciężki orzech do zgryzienia. Powiem szczerze, że taki Zombicide w świecie fantasy z dodanymi kilkudziesięcioma dodatkowymi kaflami terenu (bardziej otwartym światem) i pobocznymi questami byłby chyba w sam raz. Aż dziw, że nic takiego dotychczas nie wyszło a założę się, że nie jestem sam w takich poszukiwaniach

[Cyel]

Łowcy AD 2114? Mają wszystko czego szukasz. No może ten rozwój postaci nie jest tak straszliwie głęboki, ale w sumie większość planszówek ma ten element uproszczony bardzo w porównaniu do RPGów.

Gloomhaven jest oczywiście super i rozwój postaci jest tam bardzo ciekawy i satysfakcjonujący ale nie powiedziałbym, że to gra do solo. Dużo frajdy jest z tajności osobistych celów czy zagrywanych akcji.

[arturmarek]

Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale autor chce grać w różnych składach, jeśli tak, to Tainted Grail się do tego nie nadaje. Żeby gra miała sens, to trzeba jedną ekipą przejść całą kampanię. Ewentualnie potem zacząć od nowa w innej grupie.

[tomekmani3k]

Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale autor chce grać w różnych składach, jeśli tak, to Tainted Grail się do tego nie nadaje. Żeby gra miała sens, to trzeba jedną ekipą przejść całą kampanię. Ewentualnie potem zacząć od nowa w innej grupie.

Dawno nie czytałem instrukcji ale była chyba opcja dodawania kolejnych graczy w trakcie gry. Pytanie czy będzie zmienny skład, czy zmienna liczba graczy w sesjach? Ciężko znaleźć coś co ma fajną fabułę a jednocześnie pozwala zamknąć się w kilku godzinach i zacząć znowu z inną ekipą. Dla mnie ciekawa fabuła oznacza długą kampanie. Gloomhaven fabuły ma tyle żeby opisać czemu przeszliśmy z miasta do tego miejsca, ciężko to nazwać rozbudowaną fabułą.

[arturmarek]

Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale autor chce grać w różnych składach, jeśli tak, to Tainted Grail się do tego nie nadaje. Żeby gra miała sens, to trzeba jedną ekipą przejść całą kampanię. Ewentualnie potem zacząć od nowa w innej grupie.

Dawno nie czytałem instrukcji ale była chyba opcja dodawania kolejnych graczy w trakcie gry. Pytanie czy będzie zmienny skład, czy zmienna liczba graczy w sesjach? Ciężko znaleźć coś co ma fajną fabułę a jednocześnie pozwala zamknąć się w kilku godzinach i zacząć znowu z inną ekipą. Dla mnie ciekawa fabuła oznacza długą kampanie. Gloomhaven fabuły ma tyle żeby opisać czemu przeszliśmy z miasta do tego miejsca, ciężko to nazwać rozbudowaną fabułą.

W teorii chyba rzeczywiście tak jest, że można dorzucić dodatkową postać, która jeszcze nie brała udziału w przygodzie. Można też chyba usunąć jakąś postać, ale ona już nie może wrócić. Mogę coś tutaj kręcić, ale to według mnie ma marginalne znaczenie. Tainted Grail to nie jest gra, w którą chcemy zagrać od trzeciego rozdziału, a potem zrobić sobie przerwę w 8 rozdziale. Więc jeśli mamy zmienną ekipę i na spotkania przychodzi nam inny zestaw znajomych, to Tainted Grail się nie nadaje, nawet jeśli reguły dopuszczają taką opcję.

Ogólnie bardzo polecam Tainted Grail, chciałem tylko podkreślić, że to jest gra z dość długą, bardzo fabularną kampanią, którą najlepiej przejść w tym samym gronie.

[radsliwa]

W teorii chyba rzeczywiście tak jest, że można dorzucić dodatkową postać, która jeszcze nie brała udziału w przygodzie. Można też chyba usunąć jakąś postać, ale ona już nie może wrócić. Mogę coś tutaj kręcić, ale to według mnie ma marginalne znaczenie. Tainted Grail to nie jest gra, w którą chcemy zagrać od trzeciego rozdziału, a potem zrobić sobie przerwę w 8 rozdziale. Więc jeśli mamy zmienną ekipę i na spotkania przychodzi nam inny zestaw znajomych, to Tainted Grail się nie nadaje, nawet jeśli reguły dopuszczają taką opcję.

Ogólnie bardzo polecam Tainted Grail, chciałem tylko podkreślić, że to jest gra z dość długą, bardzo fabularną kampanią, którą najlepiej przejść w tym samym gronie.

Nie chodziło mi o zmienność ekipy. Niefortunnie użyłem skrótu myślowego. W grę będę chciał na 100% zagrać sam. Być może zechciałaby dołączyć do mnie narzeczona, ale wątpię żeby dała radę ugrać całą kampanię, bo czasami ciężko ją zapędzić do stołu. Mamy też dwójkę znajomych z którymi czasami spotykamy się ja granie i gdyby gra pozwalała rozegrać szybką partię danej przygody, taką zajawkę czy przygodę jednorazową, wtedy byłoby grane we czworo. Strasznie kusicie na ten Tainted Grail, ale ta cena Wiem już, że dodatek z figurkami jest zupełnie zbędny. Czyli trzeba nazbierać miliony monet na podstawkę. Z drugiej strony i tak wychodzi taniej niż nowy Descent. Pytanie tylko, bo widziałem gdzieniegdzie wersję PL z KS i sklepową. Duże są między nimi różnice?

Oczywiście jeśli komuś przyjdzie jeszcze jakiś tytuł do głowy to chętnie poczytam

[tomekmani3k]

Wersja sklepowa zawiera jedna kampanie. Jakby udało się kupić wersje z ks z celami kampanii (które ciągle nie dotarły do kupujących) to dostaniesz dwie dodatkowe kampanie. Teoretycznie można wtedy mówić że dostanie się 3 gry bo każda miała mieć chyba 30-40 godzin na przejście.

[strid3rr]

Rzeczywiście możesz wziąć pod uwagę jeszcze Łowców A.D. 2114 o ile nie przeszkadza ci tematyka. Nawet samą podstawkę polecam zagrać, bez dodatków. Daje sporo frajdy.

[arturmarek]

W teorii chyba rzeczywiście tak jest, że można dorzucić dodatkową postać, która jeszcze nie brała udziału w przygodzie. Można też chyba usunąć jakąś postać, ale ona już nie może wrócić. Mogę coś tutaj kręcić, ale to według mnie ma marginalne znaczenie. Tainted Grail to nie jest gra, w którą chcemy zagrać od trzeciego rozdziału, a potem zrobić sobie przerwę w 8 rozdziale. Więc jeśli mamy zmienną ekipę i na spotkania przychodzi nam inny zestaw znajomych, to Tainted Grail się nie nadaje, nawet jeśli reguły dopuszczają taką opcję.

Ogólnie bardzo polecam Tainted Grail, chciałem tylko podkreślić, że to jest gra z dość długą, bardzo fabularną kampanią, którą najlepiej przejść w tym samym gronie.

Nie chodziło mi o zmienność ekipy. Niefortunnie użyłem skrótu myślowego. W grę będę chciał na 100% zagrać sam. Być może zechciałaby dołączyć do mnie narzeczona, ale wątpię żeby dała radę ugrać całą kampanię, bo czasami ciężko ją zapędzić do stołu. Mamy też dwójkę znajomych z którymi czasami spotykamy się ja granie i gdyby gra pozwalała rozegrać szybką partię danej przygody, taką zajawkę czy przygodę jednorazową, wtedy byłoby grane we czworo. Strasznie kusicie na ten Tainted Grail, ale ta cena Wiem już, że dodatek z figurkami jest zupełnie zbędny. Czyli trzeba nazbierać miliony monet na podstawkę. Z drugiej strony i tak wychodzi taniej niż nowy Descent. Pytanie tylko, bo widziałem gdzieniegdzie wersję PL z KS i sklepową. Duże są między nimi różnice?

Oczywiście jeśli komuś przyjdzie jeszcze jakiś tytuł do głowy to chętnie poczytam

To tak jak pisałem wyżej, jak będziesz w trakcie kampanii solo, to nie zagrasz ze znajomymi w jedną zajawkową przygodę (w teorii możliwe, ale bez sensu dla obu stron, w mojej opinii). To co do tej pory doszło z KS niewiele różni się od wersji sklepowej, jest jedna dodatkowa postać, ale w sumie nie do końca dodatkowa, bo używa kart innych postaci i nie da się nią grać jako 5-tą postacią. No, ale tak jak ktoś wyżej napisał ma przyjść wielka paczka stretch goali, przede wszystkim dwie dodatkowe kampanie. Prawdopowobnie, finansowo, najlepiej byłoby znaleźć używkę KS, z obietnicą dosłania SG, kiedy dojdą. Z drugiej strony jeśli znajdziesz wersję sklepową w dobrej cenie, to nie ma się co wzbraniać. I tak na razie w wersji KS nie ma istotnie więcej, pewnie jak przyjdą SG to się pojawią do kupienia z drugiej ręki...

Takie dylematy z KS-owymi potworami.

[tomekmani3k]

Z gier przygodowych z klimatem i jakąś fabuła (albo motywem przewodnim misji) to jest jeszcze Zerywia. Źle oceniana za prowadzenie kampanii i przeciąganie wysyłki kart z dodatków, ale jak się przebrnie przez instrukcję to sama gra ma faktycznie klimat. Rozwój postaci jest poprzez wypełnianie zadań (sag).

Można grać w różnych składach bo gra ma 4 kampanie po 4 misje i jeden scenariusz ogólny. Można grać solo.

[strid3rr]

Z gier przygodowych z klimatem i jakąś fabuła (albo motywem przewodnim misji) to jest jeszcze Zerywia. Źle oceniana za prowadzenie kampanii i przeciąganie wysyłki kart z dodatków, ale jak się przebrnie przez instrukcję to sama gra ma faktycznie klimat. Rozwój postaci jest poprzez wypełnianie zadań (sag).

Można grać w różnych składach bo gra ma 4 kampanie po 4 misje i jeden scenariusz ogólny. Można grać solo.

Z tą Zerywią by się nie rozpędzał. Fabuły jako takiej tam nie za wiele, w tej kwestii to bardzo przypomina Eldtritch Horror.

[tomekmani3k]

Z gier przygodowych z klimatem i jakąś fabuła (albo motywem przewodnim misji) to jest jeszcze Zerywia. Źle oceniana za prowadzenie kampanii i przeciąganie wysyłki kart z dodatków, ale jak się przebrnie przez instrukcję to sama gra ma faktycznie klimat. Rozwój postaci jest poprzez wypełnianie zadań (sag).

Można grać w różnych składach bo gra ma 4 kampanie po 4 misje i jeden scenariusz ogólny. Można grać solo.

Z tą Zerywią by się nie rozpędzał. Fabuły jako takiej tam nie za wiele, w tej kwestii to bardzo przypomina Eldtritch Horror.

Ale przecież Zerywia ma tyle fabuły co większość dungeon crawlerów. Trzeba zdecydować czy chce się głęboką fabułę czy fabułę na jeden wieczór (spotkanie ze znajomymi). Prawdziwa fabuła musi mieć sensowny wstęp, rozwinięcie i finał a w grze na 2-3 godziny dostaniemy opis a'la bohaterowie los świata jest w waszych rękach, zabijcie bossa i jakieś zadanie poboczne żeby lepszy bonus na koniec był.

[RUNner]

Odkopuję temat. Cały czas szukam jakiejś dobrej gry przygodowej. Podobnie jak autor tematu, posiadam Mage Knighta i zaliczyłem Zombicide. Miałem też takie gry:
Bloodborne
Dungeon Degenerates
Runebound 2/3
Horror w Arkham LCG
Eldritch Horror

Warunek konieczny to język polski. Dobrze by było żeby gra była regrywalna i działała też solo.

[Cyel]

A próbowałeś tych Łowców AD 2114, których polecam powyżej? Bardzo przygodowa, bardzo dobra do solo (nie ma kłótni przy decyzjach;)), generalnie super gra.

[RUNner]

Badałem temat. A jak wygląda regrywalność?

[Cyel]

Nie re-grywałem jeszcze Łowców, ale wydaje mi się że powinno być nieźle. Cała gra polega na wyborach fabularnych podejmowanych praktycznie co chwilę, więc przebieg historii powinien za każdym razem być wyraźnie odmienny, podobnie jak rozgrywane misje (wskutek innych decyzji do rozegrania będą inne misje).

[Beskid]

Waste Knights?