Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Szykuje się nowa gra od Phalanx. Opis za Planszowe Newsy:
Tym razem przeniesiemy się na pola bitwy w Wietnamie. Gracze będą dowodzili drużyną Marines, która będzie przedzierać się przez dżunglę, podmokłe pola ryżowe i nieprzyjazne wioski wietnamskie. Jako drużyna będziecie wykonywać misje, które będą wymagały od Was podejmowania trudnych decyzji. Przechodząc kolejne misje drużyna będzie zdobywać doświadczenie, co jednocześnie podniesie jej umiejętności. Wypełnienie misji będzie obarczone groźbą odniesienia ran i przeżycia traumy.
Gra będzie przeznaczona dla 1 do 6 graczy. Wiele ścieżek historii zależnych od podejmowanych decyzji sprawi, że regrywalność będzie na bardzo wysokim poziomie.
Start kampanii planowany jest na I kwartał 2022 roku na platformie Gamefound.
Brzmi jak pozycja, którą powinni wziąć na radar fani tematyki konfliktu w Wietnamie ze szczególnym uwzględnieniem miłośników pamiętnej z Amigi gry Lost Patrol
Jeśli trafnie odczytuję ten opis na stronie Gamefound:
It is in part a story-creation game, in part a tactical combat game, and in part a campaign game. Your decisions determine the story. Your tactics decide the outcome of life and death firefights. Your men will suffer. Some won’t make it home. Those that do will get wiser, get tougher. The goal: complete the mission, get out alive.
... to można się chyba spodziewać jakiejś formy hybrydy This war of mine/V-Commandos? Jeszcze Martwa Zima przychodzi mi na myśl jako możliwa paralela.
Czuję się zaintrygowany
Swoją drogą, ciekawy tytuł jak na temat gry. Ja wiem, że Hendrix to czasy wojny w Wietnamie i że żołnierze też zażywali, ale 'piekło dżungli' jakoś tak lokuje mi się fucking far from chillout...
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-) Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony. Kupię DGT Cube!
One veteran you interviewed said that (Seattle native) Jimi Hendrix “gave us the melody of war, raw and off-key, the first ragged voices of guys who’d been shot in the field.” How important was his music to veterans, and was there a particular demographic who liked it?
CW: Hendrix was the prophet or the high priest, probably the most frequently mentioned musician, though it wasn’t one particular song. We heard about “Purple Haze,” “All Along the Watchtower,” “Hey Joe,” the Woodstock “Star-Spangled Banner.” A line like “’Scuse me while I kiss the sky” takes on all sorts of new dimensions; he knew that the smoke grenades that guided choppers into landing zones let out purple smoke. But the most important thing was that if you listen to his guitar, it sounds like helicopters, explosions.
DB: Sonically, Hendrix was Vietnam. When I was there (1970-71), we used to have arguments about whether he was the only musician who got what Vietnam was all about. Being black and growing up poor and being in the military gave Hendrix cachet that most other artists didn’t have.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
One veteran you interviewed said that (Seattle native) Jimi Hendrix “gave us the melody of war, raw and off-key, the first ragged voices of guys who’d been shot in the field.” How important was his music to veterans, and was there a particular demographic who liked it?
CW: Hendrix was the prophet or the high priest, probably the most frequently mentioned musician, though it wasn’t one particular song. We heard about “Purple Haze,” “All Along the Watchtower,” “Hey Joe,” the Woodstock “Star-Spangled Banner.” A line like “’Scuse me while I kiss the sky” takes on all sorts of new dimensions; he knew that the smoke grenades that guided choppers into landing zones let out purple smoke. But the most important thing was that if you listen to his guitar, it sounds like helicopters, explosions.
DB: Sonically, Hendrix was Vietnam. When I was there (1970-71), we used to have arguments about whether he was the only musician who got what Vietnam was all about. Being black and growing up poor and being in the military gave Hendrix cachet that most other artists didn’t have.
Ja to rozumiem; wiem, że przecież 'our boys' w dżungli to były takie same szczeniaki, jak te co jechały na Woodstock, tylko ci pierwsi mieli mniej szczęścia. Ale muzyki słuchali tej samej.
Chodziło mi raczej o wybór tytułu tego konkretnego kawałka JH na tytuł gry o wojnie. Np. takie 'All along the watchtower' pasowało by chyba lepiej, choć zgadzam się, że nie brzmi już tak fajnie (komercyjnie) jak 'Purple Haze'
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-) Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony. Kupię DGT Cube!
Jako przeogromny fan Lost Patrol (serio, spędziłem nie godziny a DNI przy tej grze), wchodzę w to jak w masło! Jedna z najlepszych gier na Amidze w jaką grałem! Jestem w stanie o każdej porze dnia i nocy zanucić muzykę (potrafiłem swego czasu zagrać na basie linię basu). Jakby ktoś nie pamiętał (tak wiem, dla wielu dzisiaj to będzie tak retro, że buchną śmiechem):
Żeby było zabawniej - tak bardzo brakowało mi planszowego Lost Patrola, że sam chciałem taką grę stworzyć! Nawet mam porobione notatki. Miało to być coś na kształt Robinsona, ale z dużym naciskiem na walkę. Teraz oczywiście mój projekt idzie do głębokiej szuflady. Mam przy tym OLBRZYMIĄ nadzieję, że spełni moje oczekiwania. Purple Haze wskakuje zatem na pierwsze miejsce najbardziej oczekiwanych przeze mnie gier, chociaż martwią mnie opublikowane na BGG* zdjęcia komponentów. Na razie wygląda to mocno przeciętnie.
EDYTKA: Nie na BGG. Widziałem te zdjęcia na Facebooku.
- plansza w postaci topograficznej mapy wygląda klimatycznie!
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-) Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony. Kupię DGT Cube!
Bruno pisze: ↑14 paź 2021, 12:09
Chodziło mi raczej o wybór tytułu tego konkretnego kawałka JH na tytuł gry o wojnie. Np. takie 'All along the watchtower' pasowało by chyba lepiej, choć zgadzam się, że nie brzmi już tak fajnie (komercyjnie) jak 'Purple Haze'
Ten tytuł ma jakieś większe powiązania, istnieje gra komputerowa Vietcong: Purple Haze.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Bruno pisze: ↑14 paź 2021, 12:09
Chodziło mi raczej o wybór tytułu tego konkretnego kawałka JH na tytuł gry o wojnie. Np. takie 'All along the watchtower' pasowało by chyba lepiej, choć zgadzam się, że nie brzmi już tak fajnie (komercyjnie) jak 'Purple Haze'
Ten tytuł ma jakieś większe powiązania, istnieje gra komputerowa Vietcong: Purple Haze.
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-) Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony. Kupię DGT Cube!
Mimo wielu prób, nie udało mi się nigdy wygrać w Lost Patrol. A to za szybko szedłem, a to za wolno, a to głodni, a to bunt przeciwko dowódcy, a to zła droga, a to pułapki. Niezapomniane chwile. Nie gram solo, nie znoszę koopów, ale ta gra mnie zainteresowała. Muzyczkę z Lost Patrol można będzie słuchać w pętli, jak na amisi no ale koniec końców oprócz tematu jeszcze potrzebna odpowiednia mechanika.
Właśnie odnotowalem zdarzenie. Z racji tematyki wpada na radar kategorycznie. Już teraz przesledzę wszystko co już wiadomo o grze, ale duże ryzyko, że niezależnie od mechaniki i finalnego poziomu będzie kupowane..
Szczerze, nie kojarzę na polskim rynku VW na planszy. Może jakieś GMT z importu..? Ale szerszą lawą? To już niekoniecznie..
Uncle_Grga pisze: ↑05 lis 2021, 20:08
Szczerze, nie kojarzę na polskim rynku VW na planszy.
Co to znaczy "VW" w kontekście gier planszowych
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-) Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony. Kupię DGT Cube!
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-) Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony. Kupię DGT Cube!
To na pewno. Pisząc wcześniejszego posta nie miałem złudzeń, VW w literaturze, filmie, grach video to bardzo nośny temat, zatem i na planszy musi być obecny.. zresztą nawet u Michela Sorbeta w czołówce przewijają się ujęcia tego rodzaju gier. Więc żeby to sprawdzić wystarczy zapewne odpalić BGG, zakładkę Vietnam i ta dostarczy nam kolejnych przykładów..
Ale mi akurat chodziło o wydania gier o Wietnamie w Polsce, dostępnych swobodnie tudzież sprowadzanych, ale granych w PL relatywnie "powszechnie".. czytaj granych w światku geekowskim i dyskutowanych chociażby tu na forum. Takich odpowiednich Cuba Libre, tyle że "dziejacych" sie w okolicach Sajgonu czy doliny Ia Drang..
I to Fire in the lake pojawiało się u nas? Jeśli tak to ok - noted. Przyznaję nie slyszalem wcześniej.. zresztą dla jasnosci: nie formułuję tu twierdzeń kategorycznych typu było/nie było. Piszę o moim wrażeniu, w sensie, że osobiście o tym nie slyszalem..
Btw. Ktoś pamięta komputerową grę o Vietnamie dostepną na xx wieczne 64 bitowe cudeńka..? Kojarzy mi się coś z Platoon w nazwie.. choć może to być sugestia filmową.. zagrywalem się w to jako dzieciak a dzisiaj niestety nie pamiętam juz tytulu..
To nie Lost Patrol.. to było coś grywalnego na C64 i Atari..
Uncle_Grga pisze: ↑06 lis 2021, 06:49
Btw. Ktoś pamięta komputerową grę o Vietnamie dostepną na xx wieczne 64 bitowe cudeńka..? Kojarzy mi się coś z Platoon w nazwie.. choć może to być sugestia filmową.. zagrywalem się w to jako dzieciak a dzisiaj niestety nie pamiętam juz tytulu..
To nie Lost Patrol.. to było coś grywalnego na C64 i Atari..
Było "Ikari Warriors", ale nie wiem czy o to Ci chodziło. Była to zręcznościowa strzelanka, przechodzonka.
Uncle_Grga pisze: ↑06 lis 2021, 06:49
Btw. Ktoś pamięta komputerową grę o Vietnamie dostepną na xx wieczne 64 bitowe cudeńka..? Kojarzy mi się coś z Platoon w nazwie.. choć może to być sugestia filmową.. zagrywalem się w to jako dzieciak a dzisiaj niestety nie pamiętam juz tytulu..
To nie Lost Patrol.. to było coś grywalnego na C64 i Atari..
Była po prostu gra Platoon, oparta zresztą na fabule filmu.