Strona 1 z 2

Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 19 mar 2009, 20:41
autor: Blue
Jako że w mieszkaniu mam towarzystwo z jednym rozwalającym mechanikę eurogier graczem[czyt. liczy się wyłącznie fun i interakcja, nie ważne, że pogrążam siebie i innego gracza, co skutecznie się odbiło się np. w szogunie], szukam czegoś z następującymi cechami cechami:
- duża interakcja[czyt. np boomtown odpada, bo niby da się rozwalić coś graczowi, ale bardzo rzadko, a samo podbieranie to nie to samo]
- "męska" tematyka - czyt. najlepiej żeby ta interakcja wiązała się z uszkadzaniem innego gracza poprzez zabijania jego ludzi etc.
- Czas gry do 2ch godzin, dłuższe gry zazwyczaj rozkładamy i gramy 2 dni, często nie kończymy :/.
- Gra musi dobrze chodzić w 3-4 osoby.
- spora dawka wytężania mózgownicy[to tak dla mnie, żebym od czasu do czasu pograł w coś ciekawego, co nie powędruje po pierwszej partii na półkę... bo on o ile jeszcze nowych gier spróbuje to potem idą na półkę i odmawia grania :P].
- tak do 150 pln ;].

Co mu się podoba?
- Szogun
- Fury of Dracula

Zazwyczaj gramy z nim w jakieś ameritrashe, bo wtedy nie zepsuje zabawy komuś przez uwzięcie się na nim i nie pozbawi go szans na zwycięstwo, poza tym co-op też da rady grać jak może kogoś rozwalić - nie koniecznie gracza[Arkham Horror mu w miarę podszedł, natomiast Space Alert już nie].

Any ideas?
Cosmic Encounter odpada, za droga :/.

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 19 mar 2009, 21:02
autor: Geko
Mam wrażenie, że ostatnio pojawia się na forum dużo łamigłówek w stylu "poradźcie co kupić?". Dlaczego łamigłówek? Bo warunki, jakie musi spełniać gra, której poszukuje pytający, są co najmniej trudne do spełnienia :roll:

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 19 mar 2009, 21:04
autor: Blue
Geko - gdyby to było proste, sam bym sobie na to pytanie odpowiedział :). I tak nie zdziwiłbym się gdyby na moje pytanie nie było poprawnej odpowiedzi :D, nie będę miał do nikogo pretensji. Rynek w miarę możliwości monitoruję, ale może coś umknęło mojej uwadze.

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 19 mar 2009, 21:07
autor: janekbossko
hehe bo kazdy z nas juz troszke gra i nie przypasuje mu "pierwsza lepsza" to i wymagania sa dość konkretne

ja od siebie polecam gre niedlugą, z meskim tematem przewodnim, interakcji w cholere z tym ze nie jest to co-op
NEUROSHIMA HEX :twisted: mnie sie znudziła juz ale może koledze wybrednemu podpasuje :)

a jak juz szukac troszke drożej to Conflict of Heroes :)

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 19 mar 2009, 21:10
autor: EstEst
Mhm, Neuroshima Hex to coś, co jako pierwsze przychodzi do głowy, gdy czyta się te wymagania.


Gdyby nie wymagania, że ma chodzić na więcej osób niż dwie, to rzuciłbym Twilight Struggle, WP:Konfrontację i Witchcrafta.

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 19 mar 2009, 21:11
autor: Blue
Propozycje mogą być droższe bo zawsze może się nadarzyć okazja kupić coś używanego w dobrej cenie ;) tym niemniej fajnie by było gdyby coś do 150 się znalazło. Neuroshima HEX jest od dłuższego czasu na mojej wishliście, ale coś nie może się przebić żeby za nią zapłacić :), ale od dłuższego czasu dopisuje ją do możliwości wymiany na moje tytuły w dziale handel :).

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 19 mar 2009, 21:32
autor: draco
Rzeczywiście najlepiej pasuje NsHex. Poza tym Battlestar Galactica, Robo Rally, Pirates Cove (choć trochę lekkie).

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 19 mar 2009, 21:36
autor: Geko
Biorąc pod uwagę założenia w pierwszym poście, rozwiązaniem zagadki jest Euftrat i Tygrys. Tam jest masa negatywnej interakcji i móżdżenia. Świetnie chodzi na 3-4 osoby i do 150 zł spokojnie kupisz.

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 19 mar 2009, 21:57
autor: janekbossko
zgadzam sie z Geko EiT to moja ulubiona gra i zaluje ze tak rzadko w nią gram :)
bije NH na głowe imo..pozatym do końca włściwie nie możesz być pewny czy wygrasz czy jednak nie. Gra do 2 godzin spokojnie sie mieści i wachlarz liczby graczy 2 razy wiekszy (2 vs 2 w NH nie licze). Jest tylko jedne problem, który u mnie n ma racji bytu, podobno gra jest abstrakcyjna. Ja tego jednak nie czuje :)

Jak sie pospieszysz to może nówkę kupisz w korzystnej cenie w Merlinie

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 19 mar 2009, 22:22
autor: Blue
W EiT już grałem, mi się ona podoba, aczkolwiek sądzę że zbyt abstrakcyjna jak dla tego gracza(mogę się mylić). Ogólnie mam wrażenie takie, że to jest świetna gra która leżała by u mnie na półce i się kurzyła.

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 19 mar 2009, 22:25
autor: Wookie
Ja polecam Warcrafta - spełnia wszystkie warunki, może z wyjątkiem ostatniego, ale jak to w strategii trzeba dużo kombinować.
Eufrat i Tygrys nie ma wspomnianej "męskości".

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 19 mar 2009, 22:26
autor: janekbossko
który Warcraft ma tyle męskości? i jest lepszy od wspomnianego np NH czy EiT?

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 19 mar 2009, 23:25
autor: Andy
The First World War (Phalanx Games).
Blue pisze:- duża interakcja
Jest olbrzymia i to zarówno między przeciwnikami, jak i partnerami w sojuszu.
- "męska" tematyka - czyt. najlepiej żeby ta interakcja wiązała się z uszkadzaniem innego gracza poprzez zabijania jego ludzi etc.
Oj, "męska" jest tu tematyka: straty przeciwnika idą w setki tysięcy, albo i miliony ofiar. :?
- Czas gry do 2ch godzin, dłuższe gry zazwyczaj rozkładamy i gramy 2 dni, często nie kończymy :/.
Nawet jeśli grają cztery osoby i nie nastąpi kapitulacja przed 1918 r., to czas gry nie przekracza dwóch godzin.
- Gra musi dobrze chodzić w 3-4 osoby.
Dobrze chodzi już we dwie osoby; we trzy lub cztery chodzi rewelacyjnie.
- spora dawka wytężania mózgownicy[to tak dla mnie, żebym od czasu do czasu pograł w coś ciekawego, co nie powędruje po pierwszej partii na półkę...
Przy stosunkowo prostych regułach doprowadzenie do zwycięstwa własnego bloku i indywidulanego zwycięstwa w ramach sojuszu, wymaga solidnego łamania głowy, sprytu i blefowania.
- tak do 150 pln ;].
Parę lat temu kupowałem prawie za 200 PLN, teraz kosztuje wyraźnie poniżej 100.

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 20 mar 2009, 07:41
autor: mst
Wookie pisze:Eufrat i Tygrys nie ma wspomnianej "męskości".
A to czemu? :shock:

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 20 mar 2009, 07:44
autor: mst
Blue pisze:poza tym co-op też da rady grać jak może kogoś rozwalić - nie koniecznie gracza
To może Ghost Stories - trochę się tam trzeba naub(w)ijać. :)

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 20 mar 2009, 08:46
autor: Ezechiel
1. Wyrzućcie marudę przez okno i grajcie w to, co lubicie ;-). Gdyby ktoś uparcie psuł frajdę przy stole innym graczom (poprzez np. gnojenie jednego z nich), nie miałbym problemów z wykluczeniem kolesia z towarzystwa. Jest kopa planszówek działających na dwie lub trzy osoby.

2. Spróbujcie zagrać w Samuraja albo Brassa jeśli szukacie kompromisu a jednocześnie dobrego eurosa. W tym drugim nic się nie niszczy, ale możecie mu powiedzieć, że w kopalniach i przędzalniach zatrudnia się dzieci. Jeśli to go nakręci - patrz punkt 1). Ns Hex czy Tygrys też są ok.

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 20 mar 2009, 09:02
autor: Filip z Lublina
od siebie dodam Bootleggers - zabawa świetna, dużo interakcji a kartami można ładnie zaszkodzić;)
eh, zapomniałem: gra chodzi na 5/6 graczy właściwie tylko:/
możecie spróbować też Elasunda.
na myśl w pierwszym momencie przyszedł mi Titan. nie grałem, ale jakiś czas temu pisali o nim coś na gamesfanatic. wydaje się być pasujący.

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 20 mar 2009, 09:03
autor: Filip z Lublina
poza tym w 100% zgadzam się z:
Ezechiel pisze:Wyrzućcie marudę przez okno i grajcie w to, co lubicie . Gdyby ktoś uparcie psuł frajdę przy stole innym graczom (poprzez np. gnojenie jednego z nich), nie miałbym problemów z wykluczeniem kolesia z towarzystwa. Jest kopa planszówek działających na dwie lub trzy osoby.

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 20 mar 2009, 09:07
autor: Wookie
janekbossko pisze:który Warcraft ma tyle męskości? i jest lepszy od wspomnianego np NH czy EiT?
Warcraft: Gra Planszowa

Eufrat i tygrys to sporo kombinowania, ale brakuje prawdziwych potyczek, co w Warcraft'cie uznaje za "męskie".
Z NH się zgadzam, choć też nie czuć do końca klimatu bitwy poprzez system wykładania żetonów - ogólnie jest genialny, ale niezbyt zbliżony do rzeczywistości - w jakiej potyczce żołnierz, który raz wyszedł na pole bitwy nie może się ruszyć...

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 20 mar 2009, 09:11
autor: Geko
mst pisze:
Wookie pisze:Eufrat i Tygrys nie ma wspomnianej "męskości".
A to czemu? :shock:
Też się dziwię. W EiT jest przecież mnóstwo konfliktów (walk) przy których przegrany może dużo stracić; podstępne zagrania, które okazują się pułapką; zagrywanie katastrof, napuszczanie graczy na siebie, itp.

Jeśli EiT nie jest "męska", to NH też. W obu grach wykładamy i zdejmujemy kafelki.

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 20 mar 2009, 09:18
autor: Tommy
Blue jak czytałem Twój post to pierwsze co mi przyszło do głowy to EiT i taka jest moja podpowiedź.

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 20 mar 2009, 09:19
autor: Wookie
Geko pisze: Jeśli EiT nie jest "męska", to NH też. W obu grach wykładamy i zdejmujemy kafelki.
Właśnie o tym piszę - wykładanie kafelków jest ok, ale wszelkiego rodzaju pionki przyciągają uwagę, potęgują wrażenia z gry, tworzą ja bardziej "męską".
Jeśli podoba mu się Szogun to co jest mu bliższe - EiT czy Warcraft? Moim zdaniem właśnie Warcraft.

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 20 mar 2009, 09:21
autor: mst
Wookie pisze:wszelkiego rodzaju pionki przyciągają uwagę, potęgują wrażenia z gry, tworzą ja bardziej "męską"
Bo faceci to duże dzieci? :P

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 20 mar 2009, 09:26
autor: FormatC
Wookie pisze: niezbyt zbliżony do rzeczywistości - w jakiej potyczce żołnierz, który raz wyszedł na pole bitwy nie może się ruszyć...
Spanikowal? 8)

Re: Gra pod moich współlokatorów(/a) - ala tak to tylko w Erze

: 20 mar 2009, 09:29
autor: Don Simon
Nexus Ops
Starcraft - uzywany (zeby sie zmiescil w cenie)