Gry strategiczne - co wybrać?

[ZKF]

Witam,
zastanawiamy się nad zakupem czegoś do Klubu. Mamy już upatrzone gry przygodowe i ekonomiczne ale nie za bardzo umiemy się zdecydować nad strategią. Macie może jakieś pomysły? Co możecie polecić?

Kryteria:
- gra nie może być za droga (tzn. nie chcemy wydać więcej niż 200zł - dlatego molochy jak Twillight Imperium czy War of the Ring odpadają) - chyba że przekonacie nas, że warto
- bez tony dodatków (nie chcemy dokupować co pół roku dodatku za kolejne 160-180zł (max. jeden dodatek może być)
- gra powinna być ładna (cieszyć oko i nie odstraszać prostym wykonaniem)
- ciekawa mechanika (ale nic nazbyt skomplikowanego)
- ilość graczy (3+)
- pomysł, fabuła, fluff (czyli o co chodzi w grze).

Pozdrawiam czekając na Wasze propozycje.

P.S. Mamy już Grę o Tron, Dust, StarCraft.

[janekbossko]

jesli chodzi o strategie polecam :
Shoguna - sporo juz bylo pisane wiec nie rozwijam. Polecam naprawdę warto i mozna kupic juz za 130 zł.

[Filip z Lublina]

to ja oddam drugi głos na Shoguna. gra jest po prostu bardzo dobra.

[Odi]

W Gdańsku często grany jest 'Imperial'. To dosyć nietypowa strategia (chodzi nie tyle o wygrzew, co o umiejętne przejmowanie i sterowanie przejętymi państwami), ale gra się bardzo ciekawie.

Ja bym polecił 'Mare Nostrum' - ma świetną relację ceny do jakości i jest bardzo miodne. W 'Szoguna' nie grałem, ale ma on grono zdeklarowanych fanów. Czyli obiektywnie gra jest raczej dobra.
'Warrior Knights' lepiej od razu kupić z dodatkiem. Bez niego gra podobno robi się dosyć statyczna (wszyscy bunkrują sie w miastach i nei opłaca się nikogo atakować)

Z gier nieco bardziej wargamingowych....
Możecie spróbować z 'Hannibalem Barkasem' (można grać od 2 do 5 osób) - card driven game w klimatach starozytności. Wykonanie przeciętne, ale gra jest dosyć miodna.
Może gdzieś uda Wam się nabyć 'Friedricha' - podobno prosta, ale emocjonująca gra w realiach wojny siedmioletniej.
Polskie wydawnictwo Imperium wydało ze dwa lata temu grę pt 'Bonaparte'. Powinniście dostać gdzieś egzemplarz używany za taniochę (30-40zł) i też da radę. Ja miałem, sprzedałem, ale w dobrej, klimatycznej ekipie 5-6 osobowej prawdopodobnie gra się całkiem przyjemnie.

[morciba]

Weźcie coś Wallaca. Wybór spory. Chyba najbardziej znana to Struggle of Empire. Byzantium albo Perikles też by się nadawały.

[Zonkul]

Nie grałem w shoguna ale mare nostrum mogę śmiało polecić;)

[Nataniel]

Gdyby nie to, ze "gra ma byc ladna" - tez bym polecil Struggle of Empires. IMHO jedna z najlepszych strategii multiplayer. W wiekszosci gier wojennych 3+ gra polega na tym, ze gdzie 2 sie bije, tam 3 korzysta. W SoE jest to problem rozwiazany moim zdaniem genialnie.

[berem]

Oczywiście polecam świetną strategię historyczną Napoleonic Wars i inne z tej serii. Już tak wiele partii za mną. Przetłumaczyłem instrukcję i karty. Na drugim forum o planszowych grach strategicznych wszystko rozpisane jest.

[mst]

Szoguna polecało już wielu forumowiczów ale na wypadek gdybyście liczyli głosy i ja go polecę.

[Perpetka]

A ja na przekór powiem, że moim zdaniem jak ma się już GoTa, to Szogun jest do niego niego zbyt podobny. Lżejszy, z elementem losowym (wieża, ona taka fajna jest ), ale jednak podobny.

[Nataniel]

Jakby ktos glosy liczyl - to ja powiem, ze Szoguna nie . GoT a Szogun to zupelnie rozne gry, a tylko UDAJA takie same. Szogun zupelnie nie promuje walki - w przeciwienstwie do GoTa, nie chodzi tam o zajecie terytorium tylko o zajecie kilku kluczowych obszarow i budowe na nich wybranych budynkow. Walka na serio (przeciwko porownywalnym silom) oplaca sie tylko na sam koniec, aby przejac terytoria z rozbudowana infrastruktura. Mialem Wallensteina (pierwowzor Szoguna) i go sprzedalem.

[Magma]

Rozumiem, że wygląd gry też może być priorytetem, bo sam nie raz taki stosowałem. Jednak, do póki się czegoś nie spróbuje to się do tego nie przekona. Polecam Struggle of Empires. Jak to Martin Wallace ma do siebie, gra z BARDZO ubogą oprawą graficzną, aczkolwiek genialnie komponującą się z grą. Wszystko jest czytelne, jasne i klarowne Sama gra - rewelacja

[Valmont]

Struggle of Empires to gra wybitna, ale moim zdaniem od 5+ graczy. Poniżej to jednak czegoś brakuje.

[Zet]

Moim zdaniem Shogun czy GoT niczego nie udają! Zgadzam się z Tobą, że to zupełnie różne gry i wcale się z tym nie kryją.
To gracze na siłę próbują szukać podobieństw i potem wynikają takie opinie. A przecież pisanie, że gra coś udaje ma wydźwięk bardzo pejoratywny, jakby kopiowała pomysły czy rozwiązania innej. Shogun ani nie kopiuje mechaniki GoTa, ani idei, ani sposobu gry i vice versa.
Ja np uwielbiam Shoguna i też tutaj mu oddaje głos, a Gry o Tron nie cierpię

[Silent]

Z Shogunem mogę podjechać do ZKF i zademonstrować i zdecydujecie , Struggle'a nie mam, a też zgadzam się jest super W końcu Wallace

[mst]

Struggle'a nie mam

Ja mam - możemy kiedyś partyjkę w Gliwicach umówić.

[Geko]

Moim zdaniem Shogun czy GoT niczego nie udają! Zgadzam się z Tobą, że to zupełnie różne gry i wcale się z tym nie kryją.
To gracze na siłę próbują szukać podobieństw i potem wynikają takie opinie. A przecież pisanie, że gra coś udaje ma wydźwięk bardzo pejoratywny, jakby kopiowała pomysły czy rozwiązania innej. Shogun ani nie kopiuje mechaniki GoTa, ani idei, ani sposobu gry i vice versa.
Ja np uwielbiam Shoguna i też tutaj mu oddaje głos, a Gry o Tron nie cierpię

Bardzo celne uwagi. Ja też bardzo lubię Shoguna, a GoT mnie męczy. Ale mówienie, że jedna gra jest jakąś wersją drugiej wynika chyba z ludzkiej potrzeby szufladkowania. GoT jest grą wybitnie negocjacyjną, w Shogunie mechanika żadnych negocjacji nie narzuca, a instrukcja nawet o nich nie wspomina. Można spokojnie umówić się, że gramy bez żadnej dyplomacji. W GoT tak się nie da.
Co do polecania Shoguna, watro pamiętać, że w tej grze nie ma niekończących się walk, bo mechanika na to nie pozwala. Mamy po dwie akcje ataku plus akcja przegrupowania (przesunięcia wojsk na nasze sąsiednie terytorium) na rundę. Rund jest 6, a ataki do tanich nie należą - czym silniejszy przeciwnik, tym prawdopodobnie więcej nas będzie kosztować bitwa.

[Sandman]

Kryteria:
- gra nie może być za droga (tzn. nie chcemy wydać więcej niż 200zł - dlatego molochy jak Twillight Imperium czy War of the Ring odpadają) - chyba że przekonacie nas, że warto
- bez tony dodatków (nie chcemy dokupować co pół roku dodatku za kolejne 160-180zł (max. jeden dodatek może być)
- gra powinna być ładna (cieszyć oko i nie odstraszać prostym wykonaniem)
- ciekawa mechanika (ale nic nazbyt skomplikowanego)
- ilość graczy (3+)
- pomysł, fabuła, fluff (czyli o co chodzi w grze).

Szogun spełnia praktycznie wszystkie kryteria. Cena już od 100 zł, nie ma ani jednego dodatku, świetny japoński klimat i dostosowane do klimatu proste, acz efektowne wykonanie, do tego nowatorska wieża i ilość graczy 3-5. Jedyne do czego można by się przyczepić to fabuła, bo gra równie dobrze ponoć sprawdzała się jako gra o Niemcach, czyli Wallenstein, ale i to w sumie można zaliczyć jako plus świadczący o tym, że mechanika sprawdza sie doskonale w różnych klimatach.

Aha, Mare Nostrum również spełnia podane kryteria, ale ma zdecydowanie więcej przeciwników niż Szogun, do których to przeciwników sam się zaliczam, mimo, że to ogólnie dobra gra...

[ZKF]

Hmmm... Shoguna testowaliśmy dwa razy. Jedyny komentarz jaki się nam nasunął to "ciekawe, ale następnym razem sięgnę po to nie wcześniej niż za miesiąc" :/

Co do innych gier. Jesteśmy po pierwszym teście Warrior Knights. Już chyba bardziej ciekawe (ale tylko nam się tak wydaje) choć nie ma "tego czegoś".

Ktoś ma jeszcze może jakieś inne propozycje? Gra musi być przede wszystkim grywalna.

[Dzej]

Nie kupujcie dusta. Troche lepszy risk nic więcej. Nie warto

[Aba]

Wiem że za drogie ale zawsze można jakoś się ugiąć, no i trzeba znaleźć gdzie jest dostępne:

http://www.hobbit.net.pl/axis-allies-an ... -8904.html

Widziałem jak chłopcy grali u nas na klubie i podobało mi się. Muszę na następną partię się dokoptować.

[janekbossko]

WK ktore testowaliscie jest strasznie "smutne" - to nie jest dobra gra juz lepiej z Gra o Tron, która wogóle sie nie skaluje bez dodatku i niestety jest powtarzalna.
Ciekaw jestem co wam nie pasowało w Shogunie?
Strategie które moge polecic to na pewno Eufrat i Tygrys, który jest moja ulubioną gra ale z podpasowanie to bedzie chyba najgorzej.

[Sandman]

Też się zastanawiałem czy nie wspomnieć tu o EiT, który po przeczytaniu zasad prezentuje się bardzo ciekawie, ale, ze względu na Through the Age, sam nie mialem jeszcze czasu nawet go wypróbować i nie wiem kiedy to się zmieni.
Zresztą EiT to jednak chyba zdecydowanie inna gra niż GoT, Dust czy Starcraft i chyba nie tego ZKF szuka.
Aha skoro Szogun średnio podszedł to jednak zwróć uwagę na Mare Nostrum, które w moim towarzystwie podoba się właśnie osobom twierdzącym, że Szogun jest niezły, ale to nie to.

[janekbossko]

ale mówimy o liczbie od 3 wzwyż...Mare sie dobrze nie skaluje

[ZKF]

Dodam do listy "Do zapoznania się".