„Moje skarby” to bardzo ładna gra logiczna w zbieranie różnych drobiazgów i układanie ich w odpowiedni sposób w swojej gablotce.
Głównym celem gry jest zbieranie zestawów różnych przedmiotów, grupowanie ich według koloru i typu i układanie ich na swojej planszetce. Punkty zdobywamy za wypełnione wiersze i kolumny naszej gablotki, za karty kolekcji i cudów, za przedmioty z symbolem korony.
Gra ma wariant solo, w którym nasz przeciwnik za pomocą talii kart zajmuje nam dostępne akcje i usuwa kafelki wystawione na stole.
Moje Skarby (Eduardo Baraf, Steve Finn)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 593
- Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
- Has thanked: 136 times
- Been thanked: 507 times
Moje Skarby (Eduardo Baraf, Steve Finn)
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 21:24 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 2 razy.
- charlie
- Posty: 1001
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 54 times
Re: Moje Skarby (Eduardo Baraf, Steve Finn)
Od premiery jakiś czas już minął, ale mam wrażenie, że gra trochę niesłusznie przeszła bez echa.
Lubię inne gry Finna (Niezłe Ziółka, Biblios), lubię ten hipisowy klimacik, na grę wpadłem przypadkiem i kupiłem w ciemno (co się rzadko zdarza) córce na Gwiazdkę po obejrzeniu filmu PanFantomas/Trybu Solo (dzięki! ). Mamy już za sobą blisko 20 partii po 3 tygodniach od pierwszej partii i nadal nam się nie nudzi.
Wydanie bardzo ładne, sporo estetycznie wykonanych elementów (pudełko adekwatne do zawartości), zasady proste, intuicyjne, ale największym atutem jest stosunek prostoty i radości z rozgrywki do czasu spędzonego przy stole. Z rozłożeniem i policzeniem punktów we dwójkę gramy średnio jakieś 10-12 minut, a już na pewno zamykamy się w 15, a jednocześnie gramy w angażującą grę. Wiadomo, to subiektywne, ale porównałbym to do uczucia zagrania w Kingdomino (nawet mechanika kolejności ta sama), Wsiąść do Pociągu: Nowy Jork, Patchwork Express, Draftozaur, Splendor, Miodek, NMBR9, Pizzeria, Mały Książę: Stwórz mi planetę, Point Salad, Niezłe Ziółka, Wodny Szlak. Od tej pory Moje Skarby będą godnie zastępować wyżej wymienione gry.
Jeszcze jedno, oczywiście sugerowane ograniczenie wiekowe 14+ to żart. Córka ma 9 (jest ograna, ale bez przesady). Syn który ma 6 lat już prawie to ogarnia.
Lubię inne gry Finna (Niezłe Ziółka, Biblios), lubię ten hipisowy klimacik, na grę wpadłem przypadkiem i kupiłem w ciemno (co się rzadko zdarza) córce na Gwiazdkę po obejrzeniu filmu PanFantomas/Trybu Solo (dzięki! ). Mamy już za sobą blisko 20 partii po 3 tygodniach od pierwszej partii i nadal nam się nie nudzi.
Wydanie bardzo ładne, sporo estetycznie wykonanych elementów (pudełko adekwatne do zawartości), zasady proste, intuicyjne, ale największym atutem jest stosunek prostoty i radości z rozgrywki do czasu spędzonego przy stole. Z rozłożeniem i policzeniem punktów we dwójkę gramy średnio jakieś 10-12 minut, a już na pewno zamykamy się w 15, a jednocześnie gramy w angażującą grę. Wiadomo, to subiektywne, ale porównałbym to do uczucia zagrania w Kingdomino (nawet mechanika kolejności ta sama), Wsiąść do Pociągu: Nowy Jork, Patchwork Express, Draftozaur, Splendor, Miodek, NMBR9, Pizzeria, Mały Książę: Stwórz mi planetę, Point Salad, Niezłe Ziółka, Wodny Szlak. Od tej pory Moje Skarby będą godnie zastępować wyżej wymienione gry.
Jeszcze jedno, oczywiście sugerowane ograniczenie wiekowe 14+ to żart. Córka ma 9 (jest ograna, ale bez przesady). Syn który ma 6 lat już prawie to ogarnia.