Poznałem kilka nowych gier o których warto wspomnieć:
Land Unter - bardzo sprytna karcianka, miła i szybka
Small World - po głosach, że to jest świetna gra do grania z dziećmi, a poza tym nic więcej, nie spodziewałem się że gra tak mi się spodoba (i Adze zresztą też). Po zagraniu zamieniłem się za Chicago Express.
Valdora - pick-up & deliver w ciekawej formie. Godzinna i bardzo przyjemna rozgrywka. Poza tym świetne wykonanie.
Netrunner - kipiący klimatem CCG
Poznałem też jedną o której wolę zapomnieć
Level 8 - remik w 6 osób. Gdyby nie te 6 osób pewnie gra by mi się nawet spodobała. A tak jedyne co pamiętam to downtime, mój 2-sekundowy ruch i kolejne minuty czekania. Blee
Pograłem w sumie w dużo gier (około 50 rozgrywek w blisko trzydzieści gier). Mój tytuł gry miesiąca wędruje do gry, która wygrywała ostatnio praktycznie za każdym razem z Through the Ages. Głównie dlatego, że grając razem z Agą mogliśmy skończyć grę w godzinę a nie blisko trzech. Moją grą miesiąca jest Agricola. Grałem w sumie mało - z 4 partiami w tym miesiącu, grałem tylko 10 razy. Aga bardzo polubiła tę grę - spełniła też misję aby mnie pokonać (wprawdzie wersja rodzinna, w 4 osoby i byłem tylko jeden punkt za nią
). Nie nudzi nam się - głównie dzięki kartom. Nawet zacząłem nalepiać naklejki na surowce (świetnie wyglądają ). Gra będzie lądować jeszcze w najbliższych tygodniach na stole kilka razy na pewno (dopóki nie urodzi się Klara )A jak to wyglądało u Was w tym miesiącu?
