Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: BOLLO »

Bardzo ciekawy watek i bardzo trafne spostrzezenia (nie wszystkie niestety). Dziwie sie jedynie ze osoby ktore sa przeciwni koszulkowaniu tak bardzo hejtuja koszulkujacych.

Sporo ciekawych argumentow padlo tutaj z ktorymi nie sposob sie niezgodzic. Postaram sie to zebrac w calosc i nagrac o tym odcinek.
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2790
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 630 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: bogas »

BOLLO pisze: 16 sie 2022, 10:48 Bardzo ciekawy watek i bardzo trafne spostrzezenia (nie wszystkie niestety). Dziwie sie jedynie ze osoby ktore sa przeciwni koszulkowaniu tak bardzo hejtuja koszulkujacych.
Poproszę o przykłady.
Ja odniosłem dokładnie odwrotne wrażenie i to niekoszulkujacy są źle wychowani, nie dbają o rzeczy i mają w 4 literach ochronę środowiska. No i się nie myją.
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 796
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 407 times
Been thanked: 504 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: rav126 »

rav126 pisze: 05 sie 2022, 16:55
ave.crux pisze: 05 sie 2022, 14:41 nikt tutaj tak nie uważa.
A jednak z wypowiedzi przeciwników koszulkowania takie wrażenie można odnieść. Koszulkujący podają pragmatyczne argumenty robienia tego. Przeciwnicy natomiast używają tekstów w stylu nakładanie kondomów, laminowanie kartek książek, koszulkowanie pudeł itp. No i robi to różnicę w odbiorze.

Ja koszulkuję gry, ale tylko takie w których karty nie są elementem wystawki, tylko trzyma się je w ręce. Nie koszulkuję gier, które kosztowały niewiele. Rozumiem dlaczego ktoś nie koszulkuje gier - woli dotyk papieru zamiast koszulki. I oczywiście to jego wybór. Wkurza mnie tylko, że widać tu ewidentnie grupę ludzi, którzy próbują czyjś wybór ośmieszać.

Co do argumentu, że w grę trzeba dużo grać żeby koszulkowanie się "opłacało" to mam taką anegdotę - dość długo w kolekcji mam Lorenzo, sama gra ma karty dobrej jakość - są dość sztywne i płótnowane. Dokupiłem jednak dodatek w którym karty są gładkie - zarówno te z wystawki jak i karty osobistości. Gra spokojnie wytrzymała kilka lat bez koszulkowania. No i zdarzyła się partia kiedy jedna osoba nie wytarła dłoni po chwyceniu oszronionej szklanki z napojem i niestety na kartach osobistości z dodatku po tej jednej partii to widać... Więc ile trzeba partii żeby koszulkowanie się opłaciło?

Pisałem to zaraz na początku wątku, jednak chyba to przegapiłeś, bo niedługo po tym napisałeś coś podobnego jak powyżej, a przecież przykłady podałem. Niestety od tego czasu pojawiły się też niefajne wpisy z drugiej strony.

Podsumowując: dla niektórych koszulkujacych osoby które tego nie robią to fleje, a dla niektórych niekoszullujących, osoby to robiące to debile.

Na szczęście wypowiadały się też tu osoby podające SWOJE powody dlaczego to robią lub nie, bez oceniania innych lub insynuowania co sądzą o przeciwnej stronie, ew. szydząc z czyjegoś wyboru. Możesz sobie bogas pisać co chcesz, jednak ton niektórych wypowiedzi w tym wątku się od tego nie zmieni.
wajwa
Posty: 2223
Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 252 times
Been thanked: 396 times
Kontakt:

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: wajwa »

Kiedyś spierali się zwolennicy euro z ameri , teraz koszulkujący z niekoszulkującymi 8)
Niech ktoś zatrzyma ten świat , ja wysiadam :wink:
Always look on the bright side of life
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2790
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 350 times
Been thanked: 630 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: bogas »

rav126 pisze: 16 sie 2022, 18:54 Możesz sobie bogas pisać co chcesz, jednak ton niektórych wypowiedzi w tym wątku się od tego nie zmieni.
Oboje możemy pisać sobie co chcemy, ale twierdzenie, że
BOLLO pisze: 16 sie 2022, 10:48 Dziwie sie jedynie ze osoby ktore sa przeciwni koszulkowaniu tak bardzo hejtuja koszulkujacych.
jest mocno jednostronne i to samo można powiedzieć o drugiej stronie.
mineralen
Posty: 961
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 563 times
Been thanked: 644 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: mineralen »

Już dajcie sobie siana. Syndrom oblężonej twierdzy, narracja my vs oni. Jakbym czytał wątki polityczne wątpliwej jakości.
Awatar użytkownika
preshiq
Posty: 268
Rejestracja: 16 gru 2012, 13:36
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Has thanked: 271 times
Been thanked: 112 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: preshiq »

Żałosne są niektóre tutaj wypowiedzi i w sumie żałosne też że sam marnuję czas żeby to czytac i jeszcze komentować.
Proponuję nam wszystkim zająć się czymś pożyteczniejszym....
NeXuS AlphA
Posty: 220
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 86 times
Been thanked: 76 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: NeXuS AlphA »

rav126 pisze: 10 sie 2022, 01:51 Znam dwie osoby które zostawiają folię na pudełkach - jedną z nich jest Windziarz, a drugą mój kumpel. I jak dla mnie jest jedno usprawiedliwienie takiego zabiegu - masz bardzo dużą rotację gier. Kupujesz, zagrasz kilka razy (albo nawet nie) i sprzedajesz z jak najmniejszą stratą, albo nawet zarobkiem, a następnie kupujesz kolejną. Wtedy nie chcesz mieć problemów, bo tu jest lekka ryska, a tu przetarcie od wsuwania pudełka na miejsce.
Powiem szczerze, że wracając lata temu do planszówek, bezceremonialnie zrywałem folie ciesząc się tym aktem niczym przy prezencie na gwiazdkę. Ponieważ jakiś czas przed tym wystąpił etap MtG, gdzie odczuło się wygodę gdy karty były zakoszulkowowane - wygoda tasowania, mniejsze zużycie kart, przetrwanie małych "stołowych powodzi" etc. - to na start prawie wszystko dostawało swoje koszulki. Oczywiście "prosta gierka za 20zł" takowych nie otrzymywała, no chyba że akurat leżały jeszcze jakieś zapasy tanio zakupionych rzeczy typu Ultra Pro Soft Sleeves. Jednakże takie rzeczy pokroju HwA obowiązkowo dostawało nawet i koszulki premium.

Gry jak to gry, czasem zdjęło się z półki by pograć, czasem przewiozło ostrożnie do znajomych na domówkę; ale ogólnie żyć nie umierać i folię zrywać..
Gdy gier się już trochę zebrało, jak zawsze przyszła faza: może czas odpocząć od nowych i wrócić do czegoś z kolekcji. Sięgnąłem po Eldritch, po Posiadłość Szaleństwa (1 edycja) i.. gdy zobaczyłem stan pudełek - po przecieranych boków, rogów, rys itd. poczułem że zwyczajnie nie szanuję własnych pieniędzy.

Można też powiedzieć, że "czarę goryczy" przelało, znalezienie w domu rodzinnym swojej Magii i Miecz (wyd. drugie) pamiętające lata 90-te. Za dzieciaka owinąłem ją prostą folia spożywczą, nie chcąc jej zniszczyć, bo na drugą zwyczajnie nie byłoby mnie stać. Gdy ja tak wyciągnąłem po latach zobaczyłem jak wiele ją różni w zniszczeniu od tych wręcz świeżo kupionych. Manewry Morskie już bez takiego patentu przetrwały gorzej (pewnie dlatego że zwykly karton to nie śliska powierzchnia MiM z którą folia miała jak się zaprzyjaźnić). A z Bitwy na Morzu Wiatrów zostało tylko wspomnienie, bo choć oryginalnie całość chowało się do foliowej torby na zatrzask, to już nie było ówcześnie takiego poczucia troski co do niej. I tak z jednej radość z dobrego stanu jednej, połączyła się z radością możliwości po latach zagrania w drugą, ale i zderzyła z sentymentem do trzeciej i jedynie jej wspomnieniem w postaci kilku komponentów.

Od tego momentu każda kupiona gra zostaję z folią na wierzchniej pokrywie; i zostaje taśmą malarska podklejona od środka. Żadna z kupionych gier nigdy nie poszła do odsprzedania i żadna nie ma takiego planu w założeniu przy jej "zabezpieczaniu". To bardziej dla mnie poczucie szanowania własnych pieniędzy, tego że nawet po latach pozwoli mi się to dalej cieszyć grą w dobrym stanie, radując oko i łechtać swój sentyment. Jeżeli kiedyś - gdy mnie już nie będzie etc. - pozwoli to komuś cieszyć się nią dalej w dobrym stanie lub faktycznie coś z tego wyciągnąć finansowo lepiej to tylko utrzymuje mnie to w decyzji koszulek i folii :) Bo z całym szacunkiem ale wychodzę z założenia, że jeżeli stać mnie na grę za 300zł to wydać np. 20-30zł na jakieś koszulki do niej to chyba już nie jest wielkie halo. Kapsle owszem może nieraz mogą być przerostem formy (zależy jaka jest higiena żywieniowa przy stole) i u mnie tylko kilka rzeczy je dostało - ale znowu, jak gra kosztuje 300 zł albo wręcz wzięło się all-in to koszt też nieraz nie jest jakiś relatywnie dramatyczny. A folia, no cóż u niektórych nie przełamie się podejścia, że to jak pilot do TV w folii ;)

No ale cóż, czas kończyć swoje wypociny z gatunku "ujęła mnie twoja historia" :mrgreen:
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Ark Nova (Mathias Wigge)

Post autor: rastula »




Podsumowując: dla niektórych koszulkujacych osoby które tego nie robią to fleje, a dla niektórych niekoszullujących, osoby to robiące to debile.


ja koszulkuje ale tylko niektóre gry...jestem flejowatym debilem czy debilną fleją?


ps. uroki forum i forumowiczów...musisz być lewakiem albo katolibem...tak łatwiej :)
mineralen
Posty: 961
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 563 times
Been thanked: 644 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: mineralen »

Jamey Stegmaier przeprowadził badanie w tym temacie oraz jest na dole dostępna ankieta: w jak wielu grach koszulkujesz karty. O ile w badaniu wzięło udział ok 160 osób to w ankiecie już prawie 500.

Jamey zbadał temat, bo zainteresowało go to jak dużo osób doprasza się, żeby w insertach były uwzględnione karty w koszulkach, natomiast okazuje się, że niewiele jest osób, które koszulkują wszystko.

https://stonemaiergames.com/do-only-3-o ... RPg-yjzF8g
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4514
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1669 times
Been thanked: 2090 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: PytonZCatanu »

Dziś na grupie facebokowej pojawiło się pytanie dotyczące koszulkowania kart w.... Catanie.

Tego jeszcze nie grali.
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1216 times
Been thanked: 1419 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: Mr_Fisq »

PytonZCatanu pisze: 19 sie 2022, 13:18 Dziś na grupie facebokowej pojawiło się pytanie dotyczące koszulkowania kart w.... Catanie.
Dlaczego nie koszulkować kart w Catanie? Moje się dość szybko zjechały...
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: rastula »

ponieważ tych kart nie powinno się wyciągać z pudełka zapewne :mrgreen:
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4514
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1669 times
Been thanked: 2090 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: PytonZCatanu »

Patrząc na mój nick można zgadywać, że lubię Catana. Mój egzemplarz po kilkudziesięciu partiach trafił do domu mojego brata, gdzie używają go jego dzieci.

I wiem, że to będzie niesamowity szok, ale nic tym kartom się nie stało 🙂

Producenci koszulek go nienawidzą! Znalazł patent, jak nie wydać kolejnych pieniędzy!
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1216 times
Been thanked: 1419 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: Mr_Fisq »

PytonZCatanu pisze: 19 sie 2022, 13:42 Patrząc na mój nick można zgadywać, że lubię Catana. Mój egzemplarz po kilkudziesięciu partiach trafił do domu mojego brata, gdzie używają go jego dzieci.

I wiem, że to będzie niesamowity szok, ale nic tym kartom się nie stało 🙂
Tak go lubisz, że aż odmieniasz go jakby był osobą :mrgreen:
Którą edycję miałeś? Kilkadziesiąt partii w jedną grę może teraz robi na kimś wrażenie, ale w czasach kiedy Catan trafiał na polski rynek to nie było to nic szczególnego.
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
Awatar użytkownika
anonim
Posty: 232
Rejestracja: 01 paź 2005, 14:20
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 48 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: anonim »

mineralen pisze: 18 sie 2022, 21:06 Jamey Stegmaier przeprowadził badanie w tym temacie oraz jest na dole dostępna ankieta: w jak wielu grach koszulkujesz karty. O ile w badaniu wzięło udział ok 160 osób to w ankiecie już prawie 500.

Jamey zbadał temat, bo zainteresowało go to jak dużo osób doprasza się, żeby w insertach były uwzględnione karty w koszulkach, natomiast okazuje się, że niewiele jest osób, które koszulkują wszystko.

https://stonemaiergames.com/do-only-3-o ... RPg-yjzF8g
Może właśnie dlatego tak mało ludzi koszulkuje bo nie ma insertów uwzględniających karty w koszulkach. Wynik ankiety mógłby być zupełnie inny gdyby pytania brzmiały: Czy chcesz by plastikowe inserty uwzględniały karty w koszulkach? Czy wolisz by inserty nie uwzględniały kart w koszulkach tak jak jest do tej pory?
(S)Ghost Stories z dodatkiem Black secret, Pan tu nie stał.
Awatar użytkownika
tekknoboy
Posty: 420
Rejestracja: 20 lip 2011, 09:07
Has thanked: 17 times
Been thanked: 50 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: tekknoboy »

W jednej z prostych, mega tanich karcianek typu Wirus, czy też Gol, mam jedną kartę, która mega łatwo poznać po rewersie.
Zniszczenie powstało w skutek płaczu mojego -wtedy- 4latka nad przegrana rozgrywka, bo starszy brat go dojechał...

I dla niektórych może to być nieakceptowalne, bo to jawne znakowanie kart, przeciwnik teraz wszystko wie, może dobrać odpowiednia taktykę itd., a ja wam powiem, że to po prostu urocze i mam duży sentyment do gry (choć nie przykładam mega uwagi do "tej" karty). Po prostu kawał historii dla mnie :)
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: BOLLO »

BOLLO pisze: 16 sie 2022, 10:48 Bardzo ciekawy watek i bardzo trafne spostrzezenia (nie wszystkie niestety). Dziwie sie jedynie ze osoby ktore sa przeciwni koszulkowaniu tak bardzo hejtuja koszulkujacych.

Sporo ciekawych argumentow padlo tutaj z ktorymi nie sposob sie niezgodzic. Postaram sie to zebrac w calosc i nagrac o tym odcinek.
Ufff...udało się nagrać, serdecznie zapraszam do obejrzenia lub odsłuchania przy porannej kawie na tarasie. :mrgreen:
https://youtu.be/OtO_lKGEARM
Spoiler:
xilk
Posty: 912
Rejestracja: 15 paź 2014, 19:16
Has thanked: 1074 times
Been thanked: 103 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: xilk »

Pominę wcześniejsze wpisy. Gra po zakupie jest własnością danej osoby. Nie koszulkujesz kart - dobrze. Koszulkujesz karty - też dobrze. Twoja gra, to Twój wybór, co z nią robisz.

Jak ja robię? Zwykle koszulkuję i wtedy ogarniam mieszczenie się kart w pudełku. Zwykle to kwestia wypraski, ale coraz częściej grubości, bo autorzy gry zaplanowali, że miejsce w pudełku, jako wysokość, jest idealne dla tych np. 90 kart. Jednak jeśli dołożymy grubość koszulek, to nagle miejsca mamy za mało.
I żeby było jasne, nie winię tu wydawcy, mówię z czym trzeba się liczyć, używając koszulek na karty.

Dlaczego sam używam koszulek?
1. Moi znajomi potrafią szanować grę, ale ja sam mam świadomość tego, że strasznie mi się pocą ręce. Dlatego wolę zabezpieczyć karty przed tym.
2. Choć zwykle jak gram, to staram się unikać, aby na stole były szklanki z piciem, to nie zawsze się tak daje. A w momencie, gdy nagle się coś rozleje, to człowiek potem dziękuję w duszy, że koszulki zabezpieczają karty - tak kumpel tak zniszczył swoją własną grę przy trzeciej lub czwartek rozgrywce - nie koszulkował kart, ale jak pisałem wcześniej, to była Jego gra i miał do tego prawo.
3. Tasowanie kart jest zwykle z koszulkami sporo łatwiejsze.
4. Choć nigdy nie kupuję gry z myślą o odsprzedaży, to zawsze łatwiej mi zdjąć koszulki z kart przy transakcji, niż potem pluć sobie w brodę, że karty są uszkodzone i będę się targował z kimś.
Xyhoo
Posty: 184
Rejestracja: 13 lis 2021, 18:34
Has thanked: 312 times
Been thanked: 141 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: Xyhoo »

BOLLO pisze: 24 wrz 2022, 07:17
BOLLO pisze: 16 sie 2022, 10:48 Bardzo ciekawy watek i bardzo trafne spostrzezenia (nie wszystkie niestety). Dziwie sie jedynie ze osoby ktore sa przeciwni koszulkowaniu tak bardzo hejtuja koszulkujacych.

Sporo ciekawych argumentow padlo tutaj z ktorymi nie sposob sie niezgodzic. Postaram sie to zebrac w calosc i nagrac o tym odcinek.
Ufff...udało się nagrać, serdecznie zapraszam do obejrzenia lub odsłuchania przy porannej kawie na tarasie. :mrgreen:
https://youtu.be/OtO_lKGEARM
Spoiler:
40 minut o folijkach? Tak wygląda szaleństwo
Jools
Posty: 640
Rejestracja: 13 sty 2019, 18:11
Has thanked: 55 times
Been thanked: 205 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: Jools »

Jak bardzo wiele osób pomija drugi istotny cel koszulkowania kart - łatwość tasowania talii...
Pynio
Posty: 860
Rejestracja: 14 sty 2013, 14:16
Has thanked: 122 times
Been thanked: 112 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: Pynio »

Wiecie, że jest coś takiego jak double sleeving? Ostatnio się dowiedziałem. Czyli tak, koszulkujesz kartę, a potem bierzesz drugą koszulkę i chyba nakładasz odwrotnie (czyli zakoszulkowaną, koszulkujesz "do góry nogami"). Jak prawie wszystkie tytuły, które u mnie zostają na półce - koszulkuję, tak to uważam już za nielekką przesadę.
Miszon
Posty: 2515
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1015 times
Been thanked: 492 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: Miszon »

Jools pisze: 24 wrz 2022, 14:41 Jak bardzo wiele osób pomija drugi istotny cel koszulkowania kart - łatwość tasowania talii...
czego przyznam nie rozumiem. Kiedyś koszulkowalem i tasowało się dużo gorzej niż bez nich: karty się ślizgają, wypadają ze stosu itp.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4081
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: brazylianwisnia »

Miszon pisze: 24 wrz 2022, 17:20
Jools pisze: 24 wrz 2022, 14:41 Jak bardzo wiele osób pomija drugi istotny cel koszulkowania kart - łatwość tasowania talii...
czego przyznam nie rozumiem. Kiedyś koszulkowalem i tasowało się dużo gorzej niż bez nich: karty się ślizgają, wypadają ze stosu itp.
To chyba tylko w miękkich koszulkach. Normalne koszulki tzw premium tasuje się znacznie łatwiej. Tasowanie na wcisk jest niemożliwe bez koszulek. Pozostaje więc riffle który wygina karty oraz rozsypanie kart na stole i mieszanie jak w kasynie ale to bardzo szybko ściera karty. Inne metody są albo bardzo długie albo nie zapewniają losowości. Dlatego koszulki bardzo ułatwiają tasowanie i można macać karty w ręce do woli.
Pynio pisze: 24 wrz 2022, 16:20 Wiecie, że jest coś takiego jak double sleeving? Ostatnio się dowiedziałem. Czyli tak, koszulkujesz kartę, a potem bierzesz drugą koszulkę i chyba nakładasz odwrotnie (czyli zakoszulkowaną, koszulkujesz "do góry nogami"). Jak prawie wszystkie tytuły, które u mnie zostają na półce - koszulkuję, tak to uważam już za nielekką przesadę.
To nie jest przesada. Jest to bardzo przydatne w karciankach TCG i tylko tam. Jedna karta może kosztować od 40 do 2000zl i jak na stole masz wyłożone choćby 1tys zł to nie chcesz by ktoś przechodzący obok oblał Ci karty i zniszczył.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Koszulkować czy nie, oto jest pytanie

Post autor: rastula »

właśnie te ceny to jest przesada :)...
ODPOWIEDZ