Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SA INNE PODFORA
Galakta pisze:
Bohaterowie Tenefyru to kooperacyjna gra oparta na budowaniu talii, w której gracze muszą współpracować, aby wzmocnić siłę swojej grupy poszukiwaczy przygód i przeciwstawić się nadciągającemu zagrożeniu ze strony sił zła.
Gracze będę mieli za zadanie eksplorować lochy, aby walczyć z potworami i zbierać łupy celem ulepszania swoich talii, szykując się na atak nadciągającego Bossa. W zależności od tego, czy uda wam się go pokonać czy nie, wspólnie odniesiecie zwycięstwo lub poniesiecie porażkę. Każdy gracz ma swoją własną talię kart, która reprezentuje jego Bohatera. Początkowe talie są niewielkie i proste, ale z każdym pokonanym wrogiem i zebranym łupem będą się one rozrastać, a tym samym Bohaterowie będą rosnąć w siłę.
Liczba graczy: 1-4 Ciekawe linki:
- instrukcja PL: PDF
- Strona gry: BGG
Sprzedam: Jaws of the Lion, Magic Maze, Gloomhaven, Spirit Island, NISEI/Android, Małe Epickie Podziemia, Hoplomachus - Warszawa Przygarnę w ramach kupna/wymiany: Karty do Warcry z White Dwarf 482; Armybooki do Warhammera FB
Obejrzałem kilka rozgrywek i recenzję Gambita. Planuję zakup, bo wygląda to dość ciekawie. Szkoda, że wychodzi bez dodatku (oby tymczasowo), bo wydaje się że to ten typ gry, gdzie im większość różnorodność tym lepiej.
Czy angielska wersja bedzie dalej rozwijana? Pudło jest duże, ale widziałem, że hula w nim powietrze.
Zagrałem 3 razy solo i gra poszła już do innego właściciela. Rozgrywka lekka i całkiem przyjemna, ale mnie nie porwała na tyle żeby grę zostawić. Za mało trudnych decyzji i wyborów, taki trochę półautomat. Do tego część łupów jest przeznaczona dla konkretnych postaci, więc sprawdzi się to w pełnym składzie. Niektóre łupy odnoszą się do kart bazowych, a jednocześnie powinno się je usuwać z talii, więc powstaje pseudo dylemat czy to robić. Nagrody za wyczyszczenie lochów - częsta nagroda to przekazanie kilku kart innemu graczowi, co w trybie solo nie ma zastosowania. Grałem na normalu i było dość łatwo. Raz przegrałem bo źle rozegrałem początek, który jest bardzo ważny. Porażka na początku oznacza przesunięcie o 2 pola na torze gry, a do tego brak wzmocnienia talii. W zasadzie po dwóch takich wpadkach można spokojnie rozkładać grę od nowa, bo wtedy nie ma czego szukać w dalszej części gry. Na plus kombosy, które się pojawiają i to chyba najfajniejszy aspekt gry. Czuć rozwój talii. Nie ma tutaj wielkiej przestrzeni bo dobiera się 3 karty, ale sporo kart pozwala na dobranie kolejnych więc ciosy powyżej 10 siły nie są jakimś białym krukiem, zwłaszcza pod koniec gry.
Bossa można zaatakować wcześniej ale nie ma to sensu bo nie dostajemy żadnych premii. Lepiej czekać aż nas sam zaatakuje. Największy problem tej gry to dla mnie brak emocji. Pokonałem bossa? Ok, fajnie, cieszę się. Podsumowując, za dużo już grałem żeby się zachwycić, ale gdybym miał mniejsze doświadczenie to zapewne bym lepiej ocenił Bohaterów Tenefyru. 6/10.
RUNner pisze: ↑21 lut 2023, 08:06
Zagrałem 3 razy solo i gra poszła już do innego właściciela. Rozgrywka lekka i całkiem przyjemna, ale mnie nie porwała na tyle żeby grę zostawić. Za mało trudnych decyzji i wyborów, taki trochę półautomat. Do tego część łupów jest przeznaczona dla konkretnych postaci, więc sprawdzi się to w pełnym składzie. Niektóre łupy odnoszą się do kart bazowych, a jednocześnie powinno się je usuwać z talii, więc powstaje pseudo dylemat czy to robić. Nagrody za wyczyszczenie lochów - częsta nagroda to przekazanie kilku kart innemu graczowi, co w trybie solo nie ma zastosowania. Grałem na normalu i było dość łatwo. Raz przegrałem bo źle rozegrałem początek, który jest bardzo ważny. Porażka na początku oznacza przesunięcie o 2 pola na torze gry, a do tego brak wzmocnienia talii. W zasadzie po dwóch takich wpadkach można spokojnie rozkładać grę od nowa, bo wtedy nie ma czego szukać w dalszej części gry. Na plus kombosy, które się pojawiają i to chyba najfajniejszy aspekt gry. Czuć rozwój talii. Nie ma tutaj wielkiej przestrzeni bo dobiera się 3 karty, ale sporo kart pozwala na dobranie kolejnych więc ciosy powyżej 10 siły nie są jakimś białym krukiem, zwłaszcza pod koniec gry.
Bossa można zaatakować wcześniej ale nie ma to sensu bo nie dostajemy żadnych premii. Lepiej czekać aż nas sam zaatakuje. Największy problem tej gry to dla mnie brak emocji. Pokonałem bossa? Ok, fajnie, cieszę się. Podsumowując, za dużo już grałem żeby się zachwycić, ale gdybym miał mniejsze doświadczenie to zapewne bym lepiej ocenił Bohaterów Tenefyru. 6/10.
Grą byłem zainteresowany z racji samego deck-buildingu jak i przychylnej opini Gambita. Jednak po premierze zaczeły się pojawiać mniej przychylne opinie, takie jak Twoja i w sumie zrezygnowałem. Dzięki za mini recenzję.
Ostatnio zmieniony 21 lut 2023, 10:58 przez Curiosity, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:cytowanie
Mnie tam gra urzekła. Przy trudnym poziomie trzeba naprawdę dobrze kombinować jakie lochy odwiedzać. Trzeba się też nieraz mocno zastanowić, czy warto czyścić loch dla nagrody, a może jednak się wycofać? Utrata dodatkowego pola na torze bossa zazwyczaj sporo kosztuje... Czekam na dodatek .
Polecam sprawdzić jednak na więcej graczy niż 1. Sam grałem partię solo i w składzie 3 osobowym, w drugim przypadku było już więcej decyzji do podjęcia. Nagród nie starczało, żeby jakoś sensownie powymieniać się kartami, więc musieliśmy tak sterować rozgrywką, żeby konkretny gracz mógł ostatecznie zabić danego przeciwnika, aby zebrać kartę pod siebie. Dodało to grę nad stołem i trochę kalkulacji co się opłaca bardziej lub mniej. Gra nie jest jakoś mocno zaawansowana, ale mechanizm push you luck sprawdza się dobrze.
Zgadzam się, że solo gra jest dość prostolinijna przez to, że wszystkie karty lądują w jednej talii. Z drugiej strony gdy nam nie podejdzie otwarcie i wyrzuca nas z lochu to czemu zwijać grę? Zawsze to większe wyzwanie.
Liczę bardzo na dodatek, bo gra potrzebuje większej różnorodności.
W dodatku też, ponieważ jest więcej kart lochu po dodaniu dodatkowych kart do talii podstawowych, wchodzi zasada, że przy przygotowywaniu gry do lochów wchodzą tylko "neutralne" karty oraz tylko te, które dotyczą tylko klas postaci, które są w grze, więc odpada to, że dostaniemy kartę, która ma zdolność dla postaci, która nie gra. No i w dodatku dochodzą baaardzo fajne klasy postaci z fajnymi umiejkami (gravemaster pozwalający wyciągać karty ze stosu kart odrzuconych, Enchanter rzucający czary na lochy zmieniając przez to zasad gry w danym lochu, ranger, który ma dodatkową małą talię swojego wilka, który pomaga mu w walce itd.) oraz bossowie z fajniejszymi zdolnościami (np. thousands od goblina, gdzie warto do walki z nimi zachować Basic karty, bo talia bossa składa się już nie z 4 a z 8 kart itp.), no o i dochodzi legendarny tryb gry, gdzie dodatkowo lochy są przeklęte a sama rozgrywka to mini kampania z tego co pamiętam. Dla mnie sama podstawowa gra to takie 6/10, ale z dodatkiem lubię ją naprawdę bardzo i ocena wzrosła na 8/10.
"Cześć, mam na imię Ania i dzisiaj pokażę wam jak wygląda rozgrywka w wariancie solo w..."
No, a ja pochwalę grę : )
Grałem we 4 osoby tj. 2+2 pary i uważam że to najlepszy config do zagrania.
Świetna gra jak chcecie zarazić planszówkami jakąś parkę przyjaciół, którzy boją się czy ogarną zasady gier planszowych, które często bywają jakąś ścianą dla spotkań przy planszy. Zasady są hiper proste i oczywiste, tłumaczenie ich jest na tyle krótkie, że nie rozbija podekscytowania zagrania w coś razem długim monotonnym opowiadaniem o kolejnych i kolejnych zasadach.
Jestem po jednej rozgrywce w ten weekend i to był rewelacyjny wieczór : )
Wszystko poszło nie tak, a mimo to cała czwórka bawiła się świetnie walcząc ze stworami na KRAWĘDZI modląc się by kolejna osoba na ostatniej karcie nie miała "0" : )
Zrobiliśmy mega błąd idąc od razu na 2 poziom gdzie polegliśmy, a później z podkulonym ogonem cofnęliśmy się na 1 poziom gdzie 2x jeszcze nas wywaliły stwory z lochu, więc Boss nas poturbował.
W mojej ocenie jest dużo śmiechu, wyczekiwania, niewiadomej, super można wciągnąć kogoś w planszówki bo jak ktoś dobije stwora to daje wiele satysfakcji - również przez to że ma się od razu nagrodę - no i każda klasa ma coś co nam ratowało cztery litery. Umiejętności mogło by być więcej, ale jak już siada karta umki i jeszcze można ją zastosować to ma się fajne uczucie realnej pomocy drużynie.
Można mieć wiele pomysłów co by mogło być lepiej i więcej, ale to jest ewidentnie przestrzeń dla dodatków, które tu będą fajnie działać.
Grając solo na 4 postacie czyli 4 różne takie to dla mnie za dużo. Gram 2 taliami (w każdej 2 karty bohatera) i chyba następnym razem zagram 3 taliami i odłożę karty które pasują do pozostałego bohatera. Ten wariant na 3 osoby wydaje mi się najlepszy. Jakoś nie pasuje mi by jeden bohater był barbazynca i złodziejem Jeśli jest napisane że można oddać komuś kartę i nie jest wyszczególnione ze to musi być karta bazowa to mogę oddać ta wyjątkowa kartę która ma tylko barbarzyńca?
Cisza bo gra jest prosta jak budowa cepa i nie ma chyba co prowadzić debat.
Nie pojawiają się tu towarzyszące często w niektórych grach nie jasnych interpretacji zasad i efektów.
Siadać i grać. Szybka gra która wjeżdża na stół ciach ciach i git można w coś innego jeszcze zagrać.
Taka funkcja dobrego wypełniacza. Moim zdaniem pozycja zostaje na bardzo długo póki tego typu mechanika w jakiejś innej grze totalnie nie zdominuje Bohaterów Tenefyru.
Mam pytanie o plecki kart tzw. rewers (tam gdzie jest napis Bohaterowie Tenefyru). Na moich kartach jeżeli założymy że góra karty to informacja o potworach z lochów to rewers jest do góry nogami. Jakieś to takie dziwne. Z instrukcji by wynikało że jednak powinno być odwrotnie. Jak to u was jest?
U mnie jest tak samo. Co ciekawe, to na kartach bossów revers jest do góry nogami wiec obstawiam, ze faktycznie to może być błąd w druku. Ja dałem w koszulki z czarnym tłem. Kary są dość liche wiec koszulkowanie to i tak must have
Moonday pisze: ↑12 mar 2023, 10:16
U mnie jest tak samo. Co ciekawe, to na kartach bossów revers jest do góry nogami wiec obstawiam, ze faktycznie to może być błąd w druku. Ja dałem w koszulki z czarnym tłem. Kary są dość liche wiec koszulkowanie to i tak must have
Napisałem do Galakty zobaczymy co mi odpiszą. Właśnie koszulkuje w koszulki z kolorowym tłem...
Jak pokonujesz kartę wroga i dokładasz jako zdobycz do swojej talii, to wtedy kartę odwracasz żeby efekt łupu był prawidłowo zorientowany. Jeśli w takim ustawieniu rewers karty nie pasuje dotalii, to znaczy że jest to błędny wydruk. U mnie było ok.
RUNner pisze: ↑12 mar 2023, 12:12
Jak pokonujesz kartę wroga i dokładasz jako zdobycz do swojej talii, to wtedy kartę odwracasz żeby efekt łupu był prawidłowo zorientowany. Jeśli w takim ustawieniu rewers karty nie pasuje dotalii, to znaczy że jest to błędny wydruk. U mnie było ok.
Dokładnie masz rację.Teraz to już wiem, jestem już po pierwszej rozgrywce. Tak to jest jak się koszulkuje zanim się zagra... Jedynie karty Bossów wydają się błędnie wydrukowane. Zobaczymy co Galakta odpowie mi na maila co do tych kart. Moim zdaniem autor źle zaprojektował karty. Powinny być jednolite plecki i nie było by problemów ale to takie moje czepialstwo.
grucha pisze: ↑15 mar 2023, 18:40
Czy Kamienny Tytan (Boss) ma wszystkie 4 fazy takie same ? Tematycznie ma to sens ale wolę się upewnić czy może mam jakieś braki w kartach.