GRY-PLANSZOWE.pl

Witam!

dziwny tytuł a dziwny! Wbrew pozorom chodzi o wydawnictw oczy serie 2-osobówek. Mam Zaginione Miasta ver kieszonkową, która pokazałem mojej Oli. Co się okazało...o dziwo(?) bardzo jej się podoba. Jak nie przyjeżdzam z ta gra do Krakowa to mam ciche dni...prawie
Juz swoje żale wylałem w art o grach na które patrzymy z obrzydzeniem...wiec forum chce potraktować jak wizyte u lekarza...wielu lekarzy

Szukam jakiejś gry 2 osobowej karcianej nie musi trwać 10 min jak ZM. Ważne żeby była 2 osobowa, łatwa, przyjemna, miła(wiem wiem tak to tylko w Erze) i...temat podobał się płci pięknej!

Zastanawiam sie nad Jambo i Baloon Cup...z serii Kosmosu gralem tylko w BC i pdobal mi sie ale cena jest zaporowa. Z drugiej storny widze ze wszystkie gry z tej serii maja taka sama cene wiec moze jednak sie skusze.
Jak macie doświadczenie i służycie radą...chetnie posłucham...

PS
Myślałe mo Mr Jacku ale...temat i sposób gry może jednak nie trafić. Poza tym 120 zł piechotą nie chodzi

PS1/2
Battle Line mam w wydaniu samoróbkowym...ale nie siadl z racji ...ehhh brzydkiego wykonania (jakies stworki) - może by sie też na to zdecydować?

PS2
Właśnie buduje stos dla ZM. Może pochwalę się zdjęciami z egzekucji tej gry...

Jambo to świetny strzał - moja małżonka bardzo lubi!
Poza tym Dominion - nikt mi nie powie że nie pasuje do kryteriów

Polecam Mag Blast'a. To jedyna gra, która przyjęła się w mojej "niegrającej rodzinie" na tyle dobrze, że musiałem ją zostawić moim braciom w domu na conajmniej pół roku (a przywiozłem tylko na święta). Powiedzieli, że jak im tej gry nie zostawię to zastrzelą mnie z lostnikowca. Pif Paf!

niestety u mnie nie stoi on zbyt wysoko...taki bardzo przeciętny feeler (Dominion)

Jambo - jaka jest zależność jezykowa? nie cierpię języka niemieckiego
MagBlast - miałem i pojednej parti "zium", "boom", "bęc" sie przejadło...poza tym to na 2 osoby po prostu nie chodzi!

taki bardzo przeciętny feeler (Dominion)

A to dopiero fajny neologizm Taka gra pełna emocji?

Jambo - jaka jest zależność jezykowa? nie cierpię języka niemieckiego

Całkowita! Musisz grać w wersję w znanym ci języku.

Jambo w ang 100 zł
to chyba jednak mi odpadnie...bez przesady

A ja polecę pieruńsko losową Gilitynkę jest jednak na tyle fajnie wykonana i krótka, że losowość przy wielu partiach się rozkłada (choć kartę "Czekajcie!" dziwnym trafem zawsze ma ta druga strona ).

Grywam w nią ostatnio codziennie albo z kuzynką albo przyjaciółką i pewnie za chwilę mi się przeje, ale potem trochę odleży i znowu wróci do łask, tak jak po ostatnich kilkumiesięcznych odleżynach

Ilustracje są naprawdę boskie, mimo iż kontekst taki a nie inny. Strategi w tym prawie zero, ale świetna zabawa w podkładanie świni i przechwytywania najcenniejszych głów.
no i taniocha!

mam wersję niemiecką, ale z netu ściaga się sformatowane już teksty polskie i nakleja na karty. wszystko gra i bucy

hehehe dziekuje bardzo Gilotyne znam bardzo dobrze
ALE
jak temat woła i krzyczy w tytule : 2 osobowe czyli gry na dwie osoby...a Gilotyna to party game na znacznie wiecej osób

Dos de Mayo?

I zapomniałem: spamer, spamer, spamer z zepsutą wyszukiwarką.

janekbossko pisze:jak temat woła i krzyczy w tytule : 2 osobowe czyli gry na dwie osoby...a Gilotyna to party game na znacznie wiecej osób

bynajmniej! my grywamy tylko w 2 osoby i nie uważam tego za żadne party game. w więcej osób mi się już tak nie podoba. w dwie to jest pojedynek.

że sobie tak krzyknę i zawołam... (pisałam, że grywam z kuzynką ALBO z przyjaciółką, jakby nie liczyć DWIE osoby )

Smerf Spamer Maruda?

Dos de Majo to gra raczej nie dla płci pięknej...a o to chodzi to ma byc przeciwstawna gra do ZM...a to zuplenie inny kaliber gier

BTW
jakbyś spuścił z ceny to ja bym chętnie przygarnął tą grę

Nie zauważyłem Veridiana...mea culpa
ja grywam w 4-5 osób i sie świetnie ale nie wyobrażam sobie w innej konfiguracji nie mniej dziekuje za propozycje

Przekonaj ją do Race'a. Ja też na początku podchodziłam jak do jeża, bo nie przepadam za sci-fi, ale koleżanka mnie przekonała, żebym się przemogła i dała mu szansę.

A San Juan?

RftG sprzedalem...i kupiem SJ obojgu nam sie podoba sam czekam na ten dodatek na dziesięciolecie czy cos w tym stylu...ale musi byc po angielsku.
Czekam az Galakta sie zlituje i POWIE keidy wyda tych Karcianch Osadników.

Do tego czasu potrzebuję czegoś aby zainteresować moja Olę. Coś nowego zamiast dogorywających na stosie ZM.

A ja zaatakuję nietypowo - bardzo losowa, bliska pokerowi, ale przy tym szybka, piękna i dość emocjonująca Hanafuda. Klasyczna gra japońska w układanie zestawów ślicznych kart wydana wspólnym sumptem przez Styks i Hanami. Cudeńko, w które grałem tylko i wyłącznie we dwóch, z moim młodszym bratem i w zasadzie tylko na wczasach. Wariantów gry jest od groma. Minus taki, że trochę kosztuje, bo 34,16 zł (taka cena na pudełku), ale moim zdaniem warto, pod warunkiem, że nie jest się fanatycznym przeciwnikiem losowości.

Kolega odkupił ode mnie Condottierre właśnie z tego względu, że przypadło do gustu żonie. i grają we dwójkę.
ale to chyba party game jest...

Condotierre mialem i sprzedałem
Nie lubie party game

San Juan to dobry pomysł, w tym przypadku chyba lepszy niż Race.
Poza tym Blue Moon City - wprawdzie nie karcianka, ale cała reszta chyba się zgadza, polecam też Saint Petersburg i King of Elves.
Z dwuosobówek Kosmosu: cóż, nie grałem w żadną ;P Z tego co czytałem najciekawiej wygląda chyba Odin's Ravens

http://www.boardgamegeek.com/boardgamefamily/78

Myślę, że jak kupisz Kahunę, Draculę, Ubongo Duel, Starship Catan czy En Garde, to zagracie i ma szansę się spodobać. A jak nie, to sprzedaż i kupisz kolejną z listy. Bez paniki, czasami trzeba zaryzykować i kupić tylko na podstawie opisu.

Z dwuosobówek to najbardziej lubię Shotten-Totten i ja bym polecał. We Francji nieźle się sprzedaje Trader nowe wydanie Ka-Ching prosta gra ekonomiczna może to chwyci. Balloon Cup mnie dość nuży.

janekbossko pisze:Nie lubie party game

a Gilotyna to party game

ja grywam w 4-5 osób i sie świetnie ... cośtam

cośtam = bawię?
hmmm

p.s. a to może nawet ja tych Condottierów od Ciebie kupiłam?

jak masz małe dziecko i mieszkasz w Krakowie to na pewno

chyba zostane przy Balloon Cup lub Shotten-Totten w wersji wojennej
Żałuj Jambo bo napaliłem się ja karab na kurs pilotażu a tu wersja angielska po cenie zaporowej, polskiej nie ma, a z wersji niemieckiej nie chce. Zreszta jesli chodzi o Niemcy to wiem tylko gdzie leżą i tyle...czyli gdzies pd Kurskiem

Posiadam Jambo w wersji ang. oraz dodatek w wersji ang. oraz Balloon Cup. Obie te gry, z gier wyłącznie dwuosobowych i niezbyt długich są zdecydowanie ulubionymi grami mojej żony. Gramy w nie regularnie i sprawiają wiele frajdy - jest w nich interakcja, jest trochę losowości a jednoczesnie sporo myślenia. A ile emocji! W ogóle się nie zastanawiaj i kupuj obie. Cena w thoughthammer to 17,5 usd każda + dodatek do jambo niecałe 9 usd

a sprawdzałeś blue moon, całkiem przyjemna gra, ponadto dodatkowe decki wprowadzają wiele świeżości
albo maelstrom (vortex) - chociaż w tym przypadku nie można mówić o lekkości rozgrywek
pozdrawiam

Ja poprę Smerfa Marudę i również zaproponuję Dos De Mayo. Oczywiście że jest dla płci pięknej ! Rzekłbym nawet, że jest przede wszystkim dla płci pięknej. Zobacz jak pięknie jest wydana, jakie ma fajne kosteczki, jakie ładne karty i objętościowo jest malutka, więc zmieści się do przeciętnej damskiej torebki, zaraz obok tuszu do rzęs. Ostatnio nawet widziałem dwie dziewczyny grające w nią w tramwaju. Przecież nawet autor gry - Daniella Val jest kobietą, podobnie jak Kopernik zresztą.
I tej wersji będę się trzymał Wysoki Sądzie

Ostatnio stanąłem przed podobnym wyzwaniem - odnalezienia grala gier planszowych - 2 osobówki, która spodoba się mojej Żonie.
Warunki początkowe:
z trybie dwuosobowym lubi grać w: Ticket To Ride: Europe, Agricola, Pandemic
nie udało mi się namówić do: RtfG, Reef Encounter, Paths of Glory (dziwne!:P), Twilight Struggle
Po krótkich poszukiwaniach wybrałem Dominiona i Mr. Jacka. Dzięki uprzejmości Odiego w ostatni weekend miałem okazję obie gry przetestować w dość dużej i zróżnicowanej grupie. Oto wnioski:

Dominion
Już w połowie rozgrywki wszyscy stwierdzili, że gra jest pierwsza klasa... podstawówki. Argument, że równie dobrze jak z dorosłym będzie mi się grało z 8 latkiem nie ma u nas zastosowania. O ile można by dyskutować czy gra nie stawia zbyt oczywistych wyborów (i to w kontekście zagrywania ręki jak i jej budowania), tak wszyscy się zgodzili, że jest zwyczajnie nudna i nie dostała już kolejnej szansy.

Mr. Jack
Od pierwszej rozgrywki stał się hitem. Zaryzykuję stwierdzenie, że przyćmił nawet dodatek do RtfG a trzeba dodać, że grupie, w przeciwieństwie do mojej Żony, RtfG przypadł tak bardzo do gustu, że nie przypomniam sobie spotkania by nie wylądował kilkukrotnie na stole. A przede wszystkim podoba się mojej Żonce.

moduł do gry w Mr Jacka na stronie producenta:
http://mrjack.hurricangames.com/
videorecenzje Mr Jacka:
http://www.archive.org/download/Bookshe ... MrJack.wmv
http://www.planszolandia.pl/index.php?o ... Itemid=112