Jakim graczem solo jesteś?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1535
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 185 times
Been thanked: 566 times

Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: Ayaram »

Ostatnio ktoś marudził, że tematy powiązanie z grami solo pojawiają się raz na pół roku, so here we go 8)

Gry wieloosobowe, szczególnie te niekooperacyjne mają to do siebie, że gramy z żywymi ludźmi (niespodzianka), a więc rządzą się kompromisami. Musimy się dogadać w wyborze gry, trochę się dostosować do gry (nie będziemy "tryhardować" grając z dzieciakami na przykład, ale wśród dorosołych raczej też ten efekt występuje), stosować się do reguł gry (bo jak inaczej). Gry solo nie mają takich "wad" (z przekąsem mówione oczywiście ;) ) - tu jesteśmy sami sterem, żeglarzem i okrętem. I często zaskakuje mnie jak różne podejście można mieć do tej samej gry albo ogólnie do grania solo jako takiego.

Jestem na grupie fb związanej z Marvel Champions LCG - jedna gra, z jedną instrukcją - a ma się tam wrażenie, że dosłownie każdy tam gra w nią inaczej. Jedni na standardzie, drudzy na expercie, trzeci kombinują jeszcze jak sobie utrudnić grę modular setami, a czwarci wymyślają home rule żeby jeszcze grę ułatwić. Jedni grają deckami proponowanymi przez twórców, drudzy netdeckują, trzeci wymyślają decki. Jedni grają jednym deckiem do porzygu, drudzy mają złożonych 20 decków na raz rotując między grami. Jeden gra we wszystkie scenariusze po kolei, jedni mają "rotacje" i grają tylko w najfajniejsze, trzeci grają bo "a o dziś se zagram"... itp. itd.

A więc jakim graczem jesteś? Pozwolę sobie zacząć na zachętę i powiedzmy jako szablon :wink:

:arrow: długość gry - Zdecydowanie preferuje gry krótsze, jako najczęściej gry solo traktuje jako "po pracy do kawki" - idealnie jak trwają z setupem w okolicy tych 45-60 min. W weekend o ile siedzę w domu to z chęcią zagram w coś dłuższego, ale raczej omijam gry gdzie sama rozgrywka trwa ponad 2h - zwyczajnie w połowie mi się nudzi i odliczam do zakończenia.

:arrow: ciężar gry - rozumiany jako ciężar zasad, skomplikowanie mechanik itp. - u mnie trochę powiązane z powyższym. Nie mam problemów z ciężkimi grami jako tako, ale często gęsto to się wiąże z długim setupem, a tego już nie lubię. Jak wpadają znajomi to mogę i godzinę rozkładać grę nie ma problemu, ale dla siebie jakoś tak szkoda życia na to ;). Więc w praktyce dominują raczej te lżejsze rzeczy. Ideałem są gry jak to się mówi "easy to learn, hard to master".

:arrow: trudność gry - w znaczeniu czy wolimy mieć stosunek wygranych do przegranych w grze na poziomie 90% czy na poziomie 10%. Wiadomo gry proste mechanicznie można dostać wpieprz w każdej grze, a w grę z 50 stronami instrukcji może i być stosunkowo prosta do wygrania. - Osobiście preferuje gry trudne. To znowu w grach w towarzystwie mam grać żeby się pośmiać, dla spotkania, atmosfery - w graniu solo chcę wyzwań. Jeden warunek - muszę wiedzieć, że to jest realne - a z tym bywa różnie. Czasami gry potrafią zaserwować tego typu rzeczy jak np. tryb piekielny - który ma podbić trudność w niektórych scenariuszach, ale w połączeniu z trudniejszymi scenariuszami stanowią barierę nie do przejścia. Chociaż to też powiązane z długością gry - w te do 60 min mogę i wygrać za 10tym razem i będę szczęśliwym, w grach dłuższych trochę gorzej - ale dalej preferuje jak w grach nie przekraczam mocno 50% WR - nie lubię zaczynać gry z myślą, że raczej wygram.

:arrow: sposób ogrywania - lubię gry w jakiś sposób skończone i nawet jak nie mają czegoś takiego per se to lubię ustalać sobie cel typu wygrać wszystkie scenariusze wszystkimi postaciami, zdobyć 100+ pkt wszystkimi frakcjami itp. itd. z tego też względu preferuje ogrywanie mniejszej ilości gier na raz (od 3 do max maxów w postaci 10) niż skakanie po grach na zasadzie "a bo dzisiaj chce sobie poturlać kostkami".

:arrow: kampanie vs. pojedyńczę gry zakończone wygraną/przegraną vs. gry w "pobij swój wynik" - W pobijanie swojego wyniku nie lubię się bawić, ale o ile jest twardo wyznaczona bariera przez twórców (typu złoty medal od 100 pkt ;) ). Zdecydowanie wolę gry z prawdziwym pojedynkiem z automą, gdzie jest ważne, że pokonamy automę, a nie, że automa po prostu ma udawać 2giego gracza a jej wynik jest w praktyce nie istotny. W grach "solo-kooperacyjnych" zdecydowanie wolę pojedyńcze scenariusze ponad kampanie - wiąże się z tym, że lubię gry trudniejsze - powtarzanie pojedyńczych scenariuszy jest spoko, w przypadku kampanii jest bardzo ciężko to wyważyć w praktyce.

:arrow: podejście do automy - Oczywiście preferuje gry stricte pod solo/koopy gdzie tura przeciwnika to dobranie jednej karty, albo jakaś krótka sekwencja. W grach bardziej euro podobnych proste automy są okej, ale jeśli z tego się robi "granie na dwóch graczy, gdzie turę jednego gracza gramy dokładnie taką jaką swoją, tylko że według jakiegoś algorytmu" to zdecydowanie nie. Musi być jakiś balans, gdzie czuje, że to ja jestem najważniejszy w tej grze.

:arrow: podejście do oszukiwania/home ruli itp. - chyba punkt najbardziej kontrowersyjny. Wiadomo, nie mamy 2giego gracza, jesteśmy tylko my - to jak przestrzegamy zasad to tylko i wyłącznie nasza broszka. Z jednej strony zdarzają się gracze do bólu ortodoksyjni, na przykład przy LCGach spotkałem się z podejściem "musimy poczekać na oficjalną wypowiedź twórców w kwestii jak działa jedna karta z 2 tysięcy dostępnych w połączeniu z 2gą kartą", z drugiej strony pojawiały się wypowiedzi twórców głoszących "lol, to solo/koop grajcie jak chcecie" ;) - Home ruli na większą skalę, które zmieniają jakieś zasady z instrukcji nie lubię, ale w przypadku jak jakaś część scenariusza jest wyraźnie popsuta to nie ma problemu. Podobnie jak na 90% wydaje mi się, że dobrze rozumiem kartę, to nie szukam potwierdzenia na bgg, akceptacji komisji etyki growej - tylko gram jak mi się wydaje. Podobnie staram się nigdy nie oszukiwać w postaci dodatkowych rerolli kości, bo "bez przesady" itp. itd. Przynajmniej w moim wypadku działało to jako pułapka - raz się naciągnęło zasady, bo zdarzyła się sytuacja raz na tysiąc, za chwile chcemy robić to samo w sytuacji raz na dziesięć, a jak wpadniemy w taki nawyk to wcale nie gra się lepiej. Najwięcej frajdy w praktyce więc daje mi branie na klatę wszystkiego.

Ok, tyle chyba wystarczy. To jak z Wami? Jestem prawie pewien, że nie znajdziemy nikogo kto pod jakimkolwiek wpisem się wypowie "+1, mam tak samo z wszystkim!" ;)
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4514
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1669 times
Been thanked: 2090 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: PytonZCatanu »

Gram solo dość rzadko, ale jeśli już gram to dla mnie istotne jest, aby gra nie wymagała za dużo dodatkowej obsługi.

Nie lubię wszelkiej maści autom, które nieporadnie udają człowieka i zaprzątają nam dużo czasu. Wolę gry, gdzie ściągam się z drugim człowiekiem, czyli z samym sobą, o poprawienie ostatniego wyniku.

Takimi grami solo jest Ark Nova czy Podwodne Miasta. Do Ark Nova powstał podobno jakiś bot, ale nawet na niego nie patrzę, tryb solo z oficjalnej instrukcji jest idealny.

Wiem jednak, że u tych, którzy solo grają dużo, trend jest chyba odwrotny.
Awatar użytkownika
vnzk
Posty: 489
Rejestracja: 10 cze 2018, 11:39
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 250 times
Been thanked: 441 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: vnzk »

Moje preferencje (choć nie gram dużo solo):

- kilkuminutowy setup,
- symulacja żywego przeciwnika, z którym mogę przegrać (nie lubię pobijania własnego wyniku),
- łatwa obsługa wyżej wymienionego (żebym mógł skupić się na swojej turze),
- czas gry poniżej godziny (żebym nie musiał z wyprzedzeniem planować posiadu przy planszy),
- zasady solo zbliżone do rozgrywki wieloosobowej (dzięki temu nie muszę wertować instrukcji, żeby przypomnieć sobie różnice).

Od tych preferencji są wyjątki, np. partia w Ark Novę jest bardzo przyjemna, mimo że trwa dłużej niż godzinę. I uważam, że wariant ze wspomnianym wyżej botem jest bardzo dobry :)
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1216 times
Been thanked: 1419 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: Mr_Fisq »

:arrow: długość gry - Średnio długie lub długie tytuły, do których nie mam pod ręką współgraczy (Spirit Island, co druga partia w Tales of Red Dragon Inn), albo których rozgrywkę dzielę na kilka posiedzeń (Wojenne: Salerno '43, Stalingrad '42). Miałem kilka podejść do krótszych tytułów, ale na razie nic mnie nie urzekło. Rozważam spróbowanie Final Girl.

:arrow: ciężar gry - Do tej pory raczej średnio ciężkie i ciężkie, ale tu jw. rozważam spróbowanie czegoś spoza swojego obszaru zainteresowań - Final Girl.

:arrow: trudność gry - Raczej gram dla czystej rozrywki niż dla optymalizacyjnego móżdżenia. Przy dużym nakładzie czasu szkoda mi kilka razy powtarzać rozgrywkę. Raczej średnia trudność,

:arrow: sposób ogrywania - W stylu wolnym - na co mam akurat ochotę i warunki czasowo miejscowe. Gram raczej eksploracyjnie niż eksploatacyjnie.

:arrow: kampanie vs. pojedyńczę gry zakończone wygraną/przegraną vs. gry w "pobij swój wynik" - Kampanie, ew. gry zakończone wygraną przegraną. Raczej nie śrubuję wyników.

:arrow: podejście do automy - Z autom to toleruję sterowanie przeciwnikami w dungeon crawlerach ;) W grach wojennych wolę grać oboma stronami niż uczyć się dodatkowego (często nie krótkiego) zestawu zasad.

:arrow: podejście do oszukiwania/home ruli itp. - Nie mam problemu z Home Rule'ami, aczkolwiek praktycznie ich nie stosuję.
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: arian »

Ja gram w bardzo różne rzeczy. Wczoraj skończyłem scenariusz w Arkham i rozłożyłem Kaskadię na 15 minut. Co do naginania zasad, to z tym bywa różnie. W grach na punkty na pewno tego nie robię. Ale w grach z fabułą które nie pozwalają mi powtórzyć scenariusza zdarza mi się go powtórzyć, bo chcę np. poznać i nie zakończenie, a wiem, że do kampanii w najbliższym czasie nie wrócę. Czasami zdarza mi się też cofnąć ruch, jak po fakcie zorientuję się, że zrobiłem coś niesamowicie głupiego, bo czegoś nie zauważyłem i np. rzut kośćmi albo losowanie z worka żetonu nie miały żadnych szans powodzenia, nawet w przypadku idealnych wyników.

Jestem w stanie grać z automą, mogę grać na punkty, mogę grać w fabułę. Od Posiadłości Szaleństwa po Great Western Trail.

Natomiast nie grywam w gry z rozwiązywaniem zagadek, typu Detektyw, Kroniki Zbrodni, itp. w pojedynkę. No i raczej nie zdarza mi się próbować grać na dwie ręce przeciwko sobie, chyba, że uczę się w praktyce zasad, ale wtedy nie dogrywam często nawet takiej rozgrywki do końca.
Muszczu
Posty: 78
Rejestracja: 13 wrz 2022, 16:03
Has thanked: 11 times
Been thanked: 10 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: Muszczu »

Ja 99 % gier gram solo. Zdecydowanie najlepiej pasują mi gry które duży nacisk kładą na opowiadanie historii. This war of mine uwielbiam, Arkham LCG też jest w mojej topce. Lubię też gry z duża ilością kości np Zombicide, C:DMD itp. Mniej bawi mnie bicie punktowych rekordów chociaż nie ukrywam, że cały czas rozglądam się za taka gra do kolekcji.
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4514
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1669 times
Been thanked: 2090 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: PytonZCatanu »

Jakim graczem solo jesteś?



Samotnym


Obrazek
Awatar użytkownika
ravenone
Posty: 239
Rejestracja: 13 lip 2016, 21:29
Has thanked: 65 times
Been thanked: 35 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: ravenone »

Lubię grać z innymi ludźmi, ale udaje nam się spotkać 2-3 razy w miesiącu, więc większość gier cisnę wieczorkami solo.
Lubię:
- survivale - Robinson, TWOM czy Frostpunk
- LCG - ponad 300 partii w Marvel Champions, które wyparło Lotr LCG (ponad 100 partii).
- gry z apką - Posiadłość szaleńśtwa, Podróże przez Śródziemie
- dungeon crawlery z AI - Gloomhaven, Sword and Sorcery

Nie lubię gier, w których wariant solo jest zupełnie inną grą niż przy 2-4 graczach czy wycina elementy z podstawowej gry, najlepszym przykładem jest tutaj solo z Lords of Hellas.
Awatar użytkownika
PoprostuRafal
Posty: 11
Rejestracja: 14 gru 2023, 00:09
Has thanked: 6 times
Been thanked: 4 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: PoprostuRafal »

Ja dopiero raczkuję w temacie planszówek, bo gram dopiero od 2 -3 miesięcy. Szukając gry dla 6letniej córki dowiedziałem się, że istnieją gry solo. Jak to zmieniło mój świat :). Póki co z gier solo jedynie Tine Epic Dungeon, Robinson Crusoe oraz Pierwsi Marsjanie. Ten drugi to mnie wkręcił porządnie. Dodatki dokupione, scenariusze rozgrywane wielokrotnie, jeszcze do rozegrania Opowieści niesamowite. A jakim graczem solo jestem?
Jeszcze niesprecyzowanym.
Robinson bardzo mi się spodobał, taka rozgrywka mi pasuje, stąd też Pierwsi Marsjanie w kallaxie.
Dungeon Crowlery też wydają mi się spoko.
Jeszcze szukam czegoś z szybkim setupem, takim po pracy, do kawki - jakaś karcianka.
Zastanawiam się nad Horror w arkham LCG.
Osadnicy-NI.
W sumie głupieję trochę od natłoku gier które mi się potencjalnie podobają.. ;)
tommyray
Posty: 1306
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 406 times
Been thanked: 547 times
Kontakt:

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: tommyray »

PoprostuRafal pisze: 22 sty 2024, 23:49 Ja dopiero raczkuję w temacie planszówek, bo gram dopiero od 2 -3 miesięcy. (...)
W sumie głupieję trochę od natłoku gier które mi się potencjalnie podobają.. ;)
Spokojnie, za pięć lat się wyklaruje twój Graal.
Awatar użytkownika
walkingdead
Posty: 2047
Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
Has thanked: 123 times
Been thanked: 337 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: walkingdead »

PoprostuRafal pisze: 22 sty 2024, 23:49 Ja dopiero raczkuję w temacie planszówek, bo gram dopiero od 2 -3 miesięcy. Szukając gry dla 6letniej córki dowiedziałem się, że istnieją gry solo. Jak to zmieniło mój świat :). Póki co z gier solo jedynie Tine Epic Dungeon, Robinson Crusoe oraz Pierwsi Marsjanie. Ten drugi to mnie wkręcił porządnie. Dodatki dokupione, scenariusze rozgrywane wielokrotnie, jeszcze do rozegrania Opowieści niesamowite. A jakim graczem solo jestem?
Jeszcze niesprecyzowanym.
Robinson bardzo mi się spodobał, taka rozgrywka mi pasuje, stąd też Pierwsi Marsjanie w kallaxie.
Dungeon Crowlery też wydają mi się spoko.
Jeszcze szukam czegoś z szybkim setupem, takim po pracy, do kawki - jakaś karcianka.
Zastanawiam się nad Horror w arkham LCG.
Osadnicy-NI.
W sumie głupieję trochę od natłoku gier które mi się potencjalnie podobają.. ;)
Nie wiem skąd jesteś, ale poszukaj może w okolicy jakiejś grupy planszówkowej albo wypożyczalni. To potencjalnie może pozwolić uniknąć kupowania wielu gier, które mogą Cię solidnie rozczarować.
Przed zakupem gry możesz oglądać różne gameplaye solo na youtube - wtedy zobaczysz mniej więcej jak działa dany tytuł i czy Ciebie to ekscytuje.

Albo daj się ponieść temu flow i kupuj i graj :mrgreen:
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3377
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 435 times
Been thanked: 1044 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: psia.kostka »

PoprostuRafal pisze: 22 sty 2024, 23:49 W sumie głupieję trochę od natłoku gier które mi się potencjalnie podobają..
Spokojnie, za pięć lat się wyklaruje twój Graal.
Nie wiem skąd jesteś, ale poszukaj może w okolicy jakiejś grupy planszówkowej albo wypożyczalni
O, swiete slowa! Wlasnie mialem pisac, zebys zakumplowal z jakims "wariatem", co ma 300 pudelek i szuka kogos, by je przetestowac, ale wkolo sami "normalni", wiec lipa. Jesli zaczynasz dopiero, a przebrnales przez zawilosci Robinsona, a do tego rzeczywiscie go ogrywasz w wielu scenariuszach, to swietna wrozba, aby tylko zapal nie wygasl. Najbezpieczniej wejdz w jakies evergreeny (typu Zamki B, no chyba ze tylko solo chcesz), bo takie eksperymenty jak Pierwsi Marsjanie moga Cie dobic na starcie, a szkoda by bylo :lol:
walkingdead pisze: 23 sty 2024, 07:09 Albo daj się ponieść temu flow i kupuj i graj
Rafal pisze, ze ma male dzieci, nie wrzucaj go pod pociag ;)

No ale mialem sie tu nie odzywac, bo nie bardzo wiem co napisac w temacie samego wątku. Ale idac tym tropem, ze kazdy tu jest inny to:
Jestem graczem solo, ktory nie gra w gry :oops:
Szukam: transport kilku gier +mat, Szczecin -> Warszawa
Ewentualnie "planszowy couchsurfing" Pomorze Zach ʕ•ᴥ•ʔ
Szukam/Kupię: HoN, ToI, Scenariusze 1ed MoM/PSz, Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub]
Awatar użytkownika
PoprostuRafal
Posty: 11
Rejestracja: 14 gru 2023, 00:09
Has thanked: 6 times
Been thanked: 4 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: PoprostuRafal »

[/quote]
Nie wiem skąd jesteś, ale poszukaj może w okolicy jakiejś grupy planszówkowej albo wypożyczalni. To potencjalnie może pozwolić uniknąć kupowania wielu gier, które mogą Cię solidnie rozczarować.
Przed zakupem gry możesz oglądać różne gameplaye solo na youtube - wtedy zobaczysz mniej więcej jak działa dany tytuł i czy Ciebie to ekscytuje.

Albo daj się ponieść temu flow i kupuj i graj :mrgreen:
[/quote]

Jestem z Białegostoku.
Są tu grupy, które organizują cykliczne spotkania na granie jak np. Planszówki Johnnego i Mateusza, Grota, ale praca 3zmianowa często mi koliduje z terminami spotkań, ale planuję w końcu na któreś się wybrać.
Były też próby organizacji prywatnie, tu na forum, ale póki coś też ciągle coś - dosrosłość heh ;)
Wypożyczyć z tego co wiem też można np. w sklepie Magiczny Rynek, ale narazie na to nie zwracałem większej uwagi.
A oglądam dużo recenzji o grach, gameplaye różnych youtuberów np.Sologram - i coś tam zawsze moję uwagę przyciągnie ;)

Kupować jak leci nie mam zamiaru, bo potem mnie żona z domu wyrzuci i każe z pudełek zbudować sobie dom :lol:
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1216 times
Been thanked: 1419 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: Mr_Fisq »

PoprostuRafal pisze: 23 sty 2024, 16:00 Jestem z Białegostoku.
Rzuć okiem na biblioteki - w Warszawie już od paru ładnych lat wyposażają się w planszówki (w każdym razie na Bemowie), może w Białymstoku jest podobnie?
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
Awatar użytkownika
PoprostuRafal
Posty: 11
Rejestracja: 14 gru 2023, 00:09
Has thanked: 6 times
Been thanked: 4 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: PoprostuRafal »

psia.kostka pisze: 23 sty 2024, 07:24
PoprostuRafal pisze: 22 sty 2024, 23:49 W sumie głupieję trochę od natłoku gier które mi się potencjalnie podobają..
Spokojnie, za pięć lat się wyklaruje twój Graal.
Nie wiem skąd jesteś, ale poszukaj może w okolicy jakiejś grupy planszówkowej albo wypożyczalni
O, swiete slowa! Wlasnie mialem pisac, zebys zakumplowal z jakims "wariatem", co ma 300 pudelek i szuka kogos, by je przetestowac, ale wkolo sami "normalni", wiec lipa. Jesli zaczynasz dopiero, a przebrnales przez zawilosci Robinsona, a do tego rzeczywiscie go ogrywasz w wielu scenariuszach, to swietna wrozba, aby tylko zapal nie wygasl. Najbezpieczniej wejdz w jakies evergreeny (typu Zamki B, no chyba ze tylko solo chcesz), bo takie eksperymenty jak Pierwsi Marsjanie moga Cie dobic na starcie, a szkoda by bylo :lol:
walkingdead pisze: 23 sty 2024, 07:09 Albo daj się ponieść temu flow i kupuj i graj
Rafal pisze, ze ma male dzieci, nie wrzucaj go pod pociag ;)

No ale mialem sie tu nie odzywac, bo nie bardzo wiem co napisac w temacie samego wątku. Ale idac tym tropem, ze kazdy tu jest inny to:
Jestem graczem solo, ktory nie gra w gry :oops:

Jakby byl jakiś taki wariat ja jestem otwarty hehe :lol: Jedyny problem to czas, dlatego póki co preferuję solo w domu. Ewentualnie z żoną i córką i walki w virusa, zakręcone robale, Uno. W planach na wspólną grę Wsiąść do pociągu lub carcassonne.

Robinsona przebrnąłem dzięki YT i w sumie ta instrukcja z gry roku nie była taka zła.
I tak, ogrywam go z ogromnym zaciekawieniem - co mnie dziś zniszczy :lol: , Wiele powtórek scenariuszy, granie różnymi postaciami itp.

Odnośnie Pierwszych Marsjan - gra nie jest zła - chociaż po samej instrukcji byłem dalej po tej ciemnej stronie Marsa :lol:
Narazie tylko 2 scenariusze ogrywałem, wiem, że wrócę, ale narazie ten Robinson mnie pochłonął :D
Awatar użytkownika
KOSHI
Posty: 864
Rejestracja: 23 kwie 2011, 19:23
Has thanked: 298 times
Been thanked: 285 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: KOSHI »

:arrow: długość gry - średnia, może być nawet cięższa. Zostaje gra na stole i kiedy skończę to skończę.

:arrow: ciężar gry - średni. Nie lubię gier nazbyt skomplikowanych i z upierdliwym setupem, aczkolwiek jeśli jest nieco dłuższy to zboleje.

:arrow: trudność gry - Nie lubię gier przesadnie trudnych, nie lubię też łatwych. Chcę by do końca nie było wiadomo czy wygram. Chcę mieć możliwość jakiegoś decydowania o tym, co robię i czuć, że ma to jakiś wpływ na grę. Jak wszystko zależy od turlania to po co mi taka gra. Mogę równie dobrze rzucić kostką i jak będzie liczba parzysta to wygrywam, a jak nie to przegrywam.

:arrow: sposób ogrywania - nie bawię się w takie rzeczy. Wyciągam jakiś scenariusz i gram. Nie mam tyle czasu, żeby wszystko testować, maksować. Jak się uda ograć wszystko z tytułu to fajnie, a jak nie, to nie.

:arrow: kampanie vs. pojedyńczę gry zakończone wygraną/przegraną vs. gry w "pobij swój wynik" - nie gram w gry kampanijne. Solo scenariusze jw.

:arrow: podejście do automy - nie gram w gry, w których coś ma zastępować gracza. Przeważnie coopy z liczba graczy od 1 wzwyż.

:arrow: podejście do oszukiwania/home ruli itp. - jedyną grą, w którą gram po swojemu jest Zona. Dla mnie zwalili tam tryb solo. Na tyle ją lubię, że nie chce mi się jej składać jak w połowie gry widzę, że jest po ptokach. Czasem cofam ruch jak widzę, że zagrałem mega głupio albo błędnie. Generalnie jednak gram tak, jak mówi instrukcja.

Preferowana tematyka: Cthulhu, zombiaki, obcy, dungeon crawler, stalker, post apo
Nie gram, nie chcę, nie trawię, zarobiony jestem: euro i punkciki

Więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuje. :lol:
Awatar użytkownika
Fyei
Posty: 393
Rejestracja: 13 lut 2018, 11:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 56 times
Been thanked: 165 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: Fyei »

Grać solo zdecydowanie więcej zaczęłam podczas pierwszego lockdownu. I z czasem weszło mi to w krew. Obecnie rozgrywki solo stanowią około 30% wszystkich rozgrywek rocznie. Poszło to nawet dalej :D, rozglądając się za nową grą do kolekcji zawsze sprawdzam czy ma oficjalny tryb solo i jak jest on oceniany. Gry od 2 graczy mają więc większą trudność wyjścia z zakupowego koszyka z sukcesem :lol:.

A odpowiadając na poniższe kategorie:
:arrow: długość gry - gram zarówno w krótsze, jak i bardzo długie (kilkugodzinne) gry. Czas gry mnie nie nuży, chyba że sama gra niewiele oferuje ;). Zazwyczaj jednak gry wymagające dłuższego setupu zostają na stole kilka dni, podczas których ogrywam sobie kolejne warianty lub scenariusze jeżeli takowe istnieją.

:arrow: ciężar gry - zagram w każdą. Zdecydowanie jednak gry cięższe bardziej mnie nęcą. Nie mam problemów z zaznajamianiem się z zasadami nowych gier, nawet gdy instrukcje mają po kilkadziesiąt stron. Nie przepadam za to, i to zarówno grające solo, jak i wieloosobowo, za grami bardzo prostymi i losowymi.

:arrow: trudność gry - tutaj podobnie jak @KOSHI, lubię czuć wyzwanie. Grom samograjom i takim, gdzie obojętnie co zrobię i tak wygram mówię stanowcze nie. Tak samo z losowością, :D jeżeli to głównie od niej zależy moje zwycięstwo, to nie widzę sensu grać i czuję wyłącznie irytację. Stosunek zwycięstw nie ma aż tak dużego znaczenia, o ile gra stanowi właśnie wyzwanie.

:arrow: sposób ogrywania - taki, na jaki w danym momencie mam ochotę :D. Mam obecnie 26 gier z możliwością grania solo, wybieram te na które mam ochotę i oczywiście czas.

:arrow: kampanie vs. pojedyńczę gry zakończone wygraną/przegraną vs. gry w "pobij swój wynik" - wolę gry z jasno określonym warunkiem zwycięstwa. Ale taka Caverna na tyle podbiła moje planszówkowe serce, że mimo iż jest to czysty byos, to i tak za każdym razem sprawia mi niesamowitą frajdę. Gram zarówno kampanie, jak i pojedyncze scenariusze.

:arrow: podejście do automy - Automa musi być dosyć intuicyjna w obsłudze i nie żmudna, nie może też jej obsługa dominować rozgrywki. Nie gram na dwie ręce w gry wieloosobowe.

:arrow: podejście do oszukiwania/home ruli itp. - home rules nie stosuję do żadnej gry, obojętnie czy gram solo czy z innymi. Jeżeli gra nie działa lub mi nie podchodzi ze swoją oryginalną mechaniką, to nie zagrzeje u mnie miejsca. Szkoda mi czasu na poprawianie produktów, które kupujemy jako gotowe. Za dużo jest gier do wypróbowania ;). Z kolei jeżeli chodzi o oszukiwanie, to też tego nie robię (bo i po co oszukiwać samego siebie, że jednak gram lepiej niż w rzeczywistości :lol:) Jednak jeżeli nie znajduję odpowiedzi na jakieś dodatkowe pytania/rzadkie sytuacje to gram tak jak uważam, że to powinno działać. Największą radość daje jednak wygrywanie o własnych siłach ;).

A więc ogólnie gram prawie we wszystko i lubię nowości. Gra musi jednak mieć to magiczne coś, żeby mnie zainteresować na tyle bym zaczęła rozważać jej zakup (bardzo dobre opinie, ciekawą szatę graficzną, interesujący klimat/tematykę).
"Jego zdaniem fakt, że osoba nieznająca ani jednej reguły gry zawsze wygrywa, oznaczał, że same te zasady zawierają jakiś poważny błąd"
Awatar użytkownika
roadrunner
Posty: 536
Rejestracja: 22 sie 2013, 12:30
Has thanked: 261 times
Been thanked: 274 times

Re: Jakim graczem solo jesteś?

Post autor: roadrunner »

Nigdy nie gralem solo, nie gram i nie zagram.
Chcialbym grac se sam, siadlbym do kompa. Pograc na bga xd

Dla mnie planszowki to "social thing". Ten czynnik ma dla mnie wartosc dominujaca w procesie decydowania sie na taka forme spedzania czasu. Socjalizacja, jasne dla wszystkich przy stole aluzje i zarty, quality time w dobrym towarzystwie, zapewniany przez wspolgraczy reset od pracy (ktorej, podobnie jak rozlozenia gry na solo, nikt nie zrobi za mnie ; ), rozmowa nad plansza w rozsadnych proporcjach watkow planszowych i innych, interakcja wynikajaca z samej rozgrywki (ze zgoda ogolu na hamowanie nadmiernych offtopow). Do tego poznawanie nowych miejsc na granie, nowych fajnych knajp w miescie, okolic, a przy okazji acz zupelnie logicznie z regularnego spotykania sie - budowanie pewnej formy wzajemnego zaufania i zazylosci. Wszystko to daje mi to gra z innymi ludzmi. Nawet podchodzi to tez, przy pewnym dystansie do takiego okreslenia, do poznawania (doznawania?) swiata. Co stanowilo moj wiodacy skladnik zajawek na dlugo przed wkreceniem sie we wspolczesne planszowki.

Perspektywa z 1 postu jest mi w duzej wiekszosci obca. Porozumienie i empatie w moich stalych ekipach mamy takie ze nie ma mowy o "zgnilych kompromisach". Gry wybieramy z wyprzedzeniem. Z randomami nie gram od dawna.
Przy czym postrzegam to jako pewien luksus, przywilej miejsca gdzie mieszkam. Gdy w miejscowosci jedynym stalym miejscem na plansze jest np. dom kultury lub inne ograniczenia, to trudno wybrzydzac, ze jednego razu zagrasz w scythe'a, red7, wydmuszke z KS-a albo zamki burgundii (#najgorzej).

U nas rotujemy tytulami, wracamy co jakis czas do tych ktore lubia wszyscy, sledzimy kierunki w jakich poszczegolnym osobom powiekszaja sie kolekcje. Nie ma bana ani na nowosci (choc stanowia ogromna mniejszosc w menu w moim otoczeniu), ani fillery miedzy kobylami, ani na na gre raz na jakis czas ktora wiadomo ze ktos z ekipy niezbyt lubi.
To jest spoko, bo rownie przystepnie jest z moimi faworytami, ktore ktos inny ma z dala od prywatnego top100.

Mimo ze zjawisko gry solo jest mi obce, doceniam i z zainteresowaniem czytam takie watki jak tu. To tworzy roznorodnosc naszej spolecznosci, jej bogactwo.
Mam | Mogę zagrać | Udane transakcje: 100+ na forum, 6 na FB
Hejtowałem Kaskadię przed tym, jak się opamiętaliście. ;)
Sprzedam: dobre gry @Dział Handlu | Kupię: Tokaido: Rozdroża i inne @Kupię
100P |> Moje top
ODPOWIEDZ