Hej, jutro odbieram od Mikołaja podstawkę KDM 1.5.
Planuję kupić z magazynu EU update 1.6
Czy jest jeszcze coś co warto ewentualnie dokupić skoro i tak zapłacę za przesyłkę?
Wiem, że sama podstawka to miesiące grania i nie planuję szaleć. GCE nie planuję kupować na razie ani XX kolejnych dodatków.
Ale czy jest jakiś 1-2 dodatek do podstawki, który warto dodać od razu? Czytałem różnie opinie na BBG, nawet są poradniki na YT, ale trochę nie ufam anonimom z neta.
Czy ktoś obeznany z tytułem może coś doradzić?
Kingdom Death: Monster- ewentualne dodatki?
- krecilapka
- Posty: 1020
- Rejestracja: 26 mar 2013, 09:54
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 256 times
Re: Kingdom Death: Monster- ewentualne dodatki?
Gra jest absolutnie kompletna i na początek nie potrzebujesz nic poza podstawką.
Jeśli gra Ci się spodoba to żaden z dodatków nie spowoduje, że podobać Ci się przestanie. Żaden ten z nich nie spowodowałby wtedy, że jednak by Ciebie do siebie przekonała
.
Powiem więcej - przeskok z wersji 1.5 na 1.6 też nie zmieni Twojego zdania o tej planszówce. Ta zmiana to żadna rewolucja, a jedynie kosmetyczny balans. Więc jeśli nie chcesz sobie z gry czynić jakiegoś misterium, nie jesteś pewien czy to tytuł dla Ciebie i nie chcesz kasą szafować, to spokojnie możesz zacząć kampanię z podstawki na 1.5 by zobaczyć jak Ci odpowiada. Jak wsiąkniesz, to dopiero możesz zacząć myśleć o rozbudowie tego uniwersum.
Kampania Latarnianych Ludzi z podstawki jest przewidziana na 30 rozgrywek. Jednak najprawdopodobniej osada którą będziesz zarządzał wymrze gdy będziesz poznawał ten świat. Musisz wtedy zacząć znów od początku bogatszy o wiedzę jak tym zarządzać, by doczekać finału rozgrywki. Gdy zaczynasz kampanię, mechanika wręcz każe liczyć która to jest z kolei rozgrywka, dając pewne bonusy początkowe. Fabularnie jakbyś trafiał na pozostałości poprzednich walk. A to zwłoki z mieczem, jakiś zasób, lepsza zdolność przetrwania. Kolejne pokolenie celniej uderza, bo już mają genetycznie sprawniejszy wzrok. Zachęcam do faktycznego liczenia tego
.
Jak machniesz te 30 ileś tam rozgrywek, dojedziesz do końca, dopiero będziesz miał wiedzę co by Ci w niej odpowiadało i co można podkręcić dodatkiem. Gra jest monumentalna i musisz zagrać kilkadziesiąt razy by w ogóle poznać potwory z podstawki. Ta pierwsza fala dodatków (przed Gamblerem) nie wprowadza w zasadzie żadnych nowych mechanik. Np. podmieniasz potwory z podstawki, owszem te nowe są fajne ale wcale nie "lepsze" do tych podstawowych. Często są trudniejsze do ubicia. Albo dodaje potwory które atakują osadę, ale każdy z nich WYDŁUŻA kampanię o parę rozgrywek. Która sama w sobie i tak jest wystarczająco długa i na początek absolutnie tego nie potrzebujesz.
Mam ograne wszystkie dodatki, swój prywatny ranking tego co jest wartościowe, a co wręcz zbędne. Sam Poots usiłuje podnosić atrakcyjność tych średnio przydatnych kolejnymi dodatkami które wymagają właśnie poprzedniczek. Chętnie mogę podyskutować o wszystkich dodatkach, napisać co o nich sądzę, ale to już są rozmowy między fanboyami tego tytułu. Jak w klimat wsiąkniesz, będziesz mógł tej grze oddać tyle czasu ile ona pochłania i nadal będziesz zainteresowany jej zgłębianiem, to bardzo chętnie Ci wyliczę +/- tego co jest w sklepie. A jest w czym wybierać
.
Ja bym Ci doradzał zagrać w to co masz i zapoznać się z KDM, bez czekania na wersję 1.6. W tę grę gra się w kółko tylko podejmujesz różne wybory, więc jak będzie dla Ciebie spoko, to przy kolejnej rozgrywce rozbudujesz ją o updeate, pasujący Ci dodatek itd.
Jeśli gra Ci się spodoba to żaden z dodatków nie spowoduje, że podobać Ci się przestanie. Żaden ten z nich nie spowodowałby wtedy, że jednak by Ciebie do siebie przekonała

Powiem więcej - przeskok z wersji 1.5 na 1.6 też nie zmieni Twojego zdania o tej planszówce. Ta zmiana to żadna rewolucja, a jedynie kosmetyczny balans. Więc jeśli nie chcesz sobie z gry czynić jakiegoś misterium, nie jesteś pewien czy to tytuł dla Ciebie i nie chcesz kasą szafować, to spokojnie możesz zacząć kampanię z podstawki na 1.5 by zobaczyć jak Ci odpowiada. Jak wsiąkniesz, to dopiero możesz zacząć myśleć o rozbudowie tego uniwersum.
Kampania Latarnianych Ludzi z podstawki jest przewidziana na 30 rozgrywek. Jednak najprawdopodobniej osada którą będziesz zarządzał wymrze gdy będziesz poznawał ten świat. Musisz wtedy zacząć znów od początku bogatszy o wiedzę jak tym zarządzać, by doczekać finału rozgrywki. Gdy zaczynasz kampanię, mechanika wręcz każe liczyć która to jest z kolei rozgrywka, dając pewne bonusy początkowe. Fabularnie jakbyś trafiał na pozostałości poprzednich walk. A to zwłoki z mieczem, jakiś zasób, lepsza zdolność przetrwania. Kolejne pokolenie celniej uderza, bo już mają genetycznie sprawniejszy wzrok. Zachęcam do faktycznego liczenia tego

Jak machniesz te 30 ileś tam rozgrywek, dojedziesz do końca, dopiero będziesz miał wiedzę co by Ci w niej odpowiadało i co można podkręcić dodatkiem. Gra jest monumentalna i musisz zagrać kilkadziesiąt razy by w ogóle poznać potwory z podstawki. Ta pierwsza fala dodatków (przed Gamblerem) nie wprowadza w zasadzie żadnych nowych mechanik. Np. podmieniasz potwory z podstawki, owszem te nowe są fajne ale wcale nie "lepsze" do tych podstawowych. Często są trudniejsze do ubicia. Albo dodaje potwory które atakują osadę, ale każdy z nich WYDŁUŻA kampanię o parę rozgrywek. Która sama w sobie i tak jest wystarczająco długa i na początek absolutnie tego nie potrzebujesz.
Mam ograne wszystkie dodatki, swój prywatny ranking tego co jest wartościowe, a co wręcz zbędne. Sam Poots usiłuje podnosić atrakcyjność tych średnio przydatnych kolejnymi dodatkami które wymagają właśnie poprzedniczek. Chętnie mogę podyskutować o wszystkich dodatkach, napisać co o nich sądzę, ale to już są rozmowy między fanboyami tego tytułu. Jak w klimat wsiąkniesz, będziesz mógł tej grze oddać tyle czasu ile ona pochłania i nadal będziesz zainteresowany jej zgłębianiem, to bardzo chętnie Ci wyliczę +/- tego co jest w sklepie. A jest w czym wybierać

Ja bym Ci doradzał zagrać w to co masz i zapoznać się z KDM, bez czekania na wersję 1.6. W tę grę gra się w kółko tylko podejmujesz różne wybory, więc jak będzie dla Ciebie spoko, to przy kolejnej rozgrywce rozbudujesz ją o updeate, pasujący Ci dodatek itd.
-
- Posty: 225
- Rejestracja: 14 maja 2019, 19:18
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 68 times
- Kontakt:
Re: Kingdom Death: Monster- ewentualne dodatki?
Wzmacniam od siebie to, co napisał kolega wcześniej. Na początek w miejsce dokładania nowych rzeczy skup sie na poznaniu zasad, reguł i współzależności mechanik w grze. Core ma tyle do poznania, że grając 8-10 raz nadal będziesz poznawał "coś nowego".
Przy założeniu, że pełna sesja tj. settlement, hunt i showdown w zależności od zaawansowania rozgrywki (i tez czy grasz z kimś czy solo) to, w moim przypadku, 3-5h. Jeśli masz do tego full day job to sam rozumiesz...
W zależności od tego ile masz czasu na grę to pierwsze kilka miesięcy (!) grania poświęć na naukę gry i ... szukanie dodatków w dobrych cenach. Nic nie dokładaj dopóki nie pokonasz każdego quarry i nemesis na lvl 3. Taki achievement pokaże, że znasz grę bardzo dobrze.
I wtedy sam zdecydujesz czy wymieniasz Lwa (gorm, fartdog) czy Antylope (np. pajęczysko) czy może nemesis (polecam manhunter oraz slendermanaczy Lion King - ten dopiero ciekawie zmienia zasady walki), a może wolisz "nowe" figurki do urozmaicenia (większośc dodaje pojedyńcze karty/modyfikacj)...Albo jeszcze inaczej i Gigalion albo Killenium Butcher, jako upgrade dla odpowiednich potworów. Opcji jest baaaardzo dużo i to jeszcze przed Gamblerem. A to już jest zupełnie inna historia.
Z mojego doświadczenia z grą... byłem ciekawy i zacząłem modyfikacje gry dość wcześnie i skończyło się resetem do podstawki, bo miałem taki mętlik w głowie z zasadami, że osiągnięcie LY 12-15 graniczyło z cudem. A to ledwie połowa kampanii z podstawki.
Przy założeniu, że pełna sesja tj. settlement, hunt i showdown w zależności od zaawansowania rozgrywki (i tez czy grasz z kimś czy solo) to, w moim przypadku, 3-5h. Jeśli masz do tego full day job to sam rozumiesz...

W zależności od tego ile masz czasu na grę to pierwsze kilka miesięcy (!) grania poświęć na naukę gry i ... szukanie dodatków w dobrych cenach. Nic nie dokładaj dopóki nie pokonasz każdego quarry i nemesis na lvl 3. Taki achievement pokaże, że znasz grę bardzo dobrze.
I wtedy sam zdecydujesz czy wymieniasz Lwa (gorm, fartdog) czy Antylope (np. pajęczysko) czy może nemesis (polecam manhunter oraz slendermanaczy Lion King - ten dopiero ciekawie zmienia zasady walki), a może wolisz "nowe" figurki do urozmaicenia (większośc dodaje pojedyńcze karty/modyfikacj)...Albo jeszcze inaczej i Gigalion albo Killenium Butcher, jako upgrade dla odpowiednich potworów. Opcji jest baaaardzo dużo i to jeszcze przed Gamblerem. A to już jest zupełnie inna historia.
Z mojego doświadczenia z grą... byłem ciekawy i zacząłem modyfikacje gry dość wcześnie i skończyło się resetem do podstawki, bo miałem taki mętlik w głowie z zasadami, że osiągnięcie LY 12-15 graniczyło z cudem. A to ledwie połowa kampanii z podstawki.
Re: Kingdom Death: Monster- ewentualne dodatki?
Dzięki za porady.
Skoro dodatki nie są mi niezbędne na razie, to i z update 1.6 się wstrzymam. Może kiedyś pójdzie w jednym zamówieniu. Na celowniku na pewno Gorm, polecony tutaj i przewija się na forach.
Też będę obserwował fora i portale aukcyjne, może trafi się okazja.
Dziś też pierwsza rozgrywka za mną. Lew padł przy minimalnych stratach własnych. Trochę proxowłem z lenistwa i braku podstawowych narzędzi modelarskich

Skoro dodatki nie są mi niezbędne na razie, to i z update 1.6 się wstrzymam. Może kiedyś pójdzie w jednym zamówieniu. Na celowniku na pewno Gorm, polecony tutaj i przewija się na forach.
Też będę obserwował fora i portale aukcyjne, może trafi się okazja.
Dziś też pierwsza rozgrywka za mną. Lew padł przy minimalnych stratach własnych. Trochę proxowłem z lenistwa i braku podstawowych narzędzi modelarskich
