Gra jest absolutnie kompletna i na początek nie potrzebujesz nic poza podstawką.
Jeśli gra Ci się spodoba to żaden z dodatków nie spowoduje, że podobać Ci się przestanie. Żaden ten z nich nie spowodowałby wtedy, że jednak by Ciebie do siebie przekonała

.
Powiem więcej - przeskok z wersji 1.5 na 1.6 też nie zmieni Twojego zdania o tej planszówce. Ta zmiana to żadna rewolucja, a jedynie kosmetyczny balans. Więc jeśli nie chcesz sobie z gry czynić jakiegoś misterium, nie jesteś pewien czy to tytuł dla Ciebie i nie chcesz kasą szafować, to spokojnie możesz zacząć kampanię z podstawki na 1.5 by zobaczyć jak Ci odpowiada. Jak wsiąkniesz, to dopiero możesz zacząć myśleć o rozbudowie tego uniwersum.
Kampania Latarnianych Ludzi z podstawki jest przewidziana na 30 rozgrywek. Jednak najprawdopodobniej osada którą będziesz zarządzał wymrze gdy będziesz poznawał ten świat. Musisz wtedy zacząć znów od początku bogatszy o wiedzę jak tym zarządzać, by doczekać finału rozgrywki. Gdy zaczynasz kampanię, mechanika wręcz każe liczyć która to jest z kolei rozgrywka, dając pewne bonusy początkowe. Fabularnie jakbyś trafiał na pozostałości poprzednich walk. A to zwłoki z mieczem, jakiś zasób, lepsza zdolność przetrwania. Kolejne pokolenie celniej uderza, bo już mają genetycznie sprawniejszy wzrok. Zachęcam do faktycznego liczenia tego

.
Jak machniesz te 30 ileś tam rozgrywek, dojedziesz do końca, dopiero będziesz miał wiedzę co by Ci w niej odpowiadało i co można podkręcić dodatkiem. Gra jest monumentalna i musisz zagrać kilkadziesiąt razy by w ogóle poznać potwory z podstawki. Ta pierwsza fala dodatków (przed Gamblerem) nie wprowadza w zasadzie żadnych nowych mechanik. Np. podmieniasz potwory z podstawki, owszem te nowe są fajne ale wcale nie "lepsze" do tych podstawowych. Często są trudniejsze do ubicia. Albo dodaje potwory które atakują osadę, ale każdy z nich WYDŁUŻA kampanię o parę rozgrywek. Która sama w sobie i tak jest wystarczająco długa i na początek absolutnie tego nie potrzebujesz.
Mam ograne wszystkie dodatki, swój prywatny ranking tego co jest wartościowe, a co wręcz zbędne. Sam Poots usiłuje podnosić atrakcyjność tych średnio przydatnych kolejnymi dodatkami które wymagają właśnie poprzedniczek. Chętnie mogę podyskutować o wszystkich dodatkach, napisać co o nich sądzę, ale to już są rozmowy między fanboyami tego tytułu. Jak w klimat wsiąkniesz, będziesz mógł tej grze oddać tyle czasu ile ona pochłania i nadal będziesz zainteresowany jej zgłębianiem, to bardzo chętnie Ci wyliczę +/- tego co jest w sklepie. A jest w czym wybierać

.
Ja bym Ci doradzał zagrać w to co masz i zapoznać się z KDM, bez czekania na wersję 1.6. W tę grę gra się w kółko tylko podejmujesz różne wybory, więc jak będzie dla Ciebie spoko, to przy kolejnej rozgrywce rozbudujesz ją o updeate, pasujący Ci dodatek itd.