Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
samuraj1369
Posty: 1266
Rejestracja: 23 cze 2023, 22:11
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 562 times
Been thanked: 663 times

Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: samuraj1369 »

Dzień dobry.
Gdybyście byli zmuszeni do wybrania jednej gry solo do końca życia, to który byłby to tytuł na tę chwilę? Czy istnieje w waszej kolekcji taka gra, która osiągnęła status niesprzedawalnego arcydzieła solo?
Ostatnio gram praktycznie tylko solo, testuje sporo gier z tym trybem i tak mnie naszło.
Jeżeli ktoś chciałby odpowiedzieć na pytanie zadane powyżej, to prosiłbym o zachowanie formy:

[Tytuł]
[Opis]
[Spoiler - inne tytuły solo, które są na równi/ bardzo blisko/ albo chcecie je wymienić]

Nie wchodźmy tutaj w żadne dyskusje. Jedynie prosta forma podana wyżej, a jeśli to wypali, to będzie świetne miejsce do czerpania nowych inspiracji.

-------------------------------------------------
Wojna o Pierścień: Gra Karciana + dodatek Przeciwko Cieniowi
Karciany WoP daje mi wszystko to czego chciałbym od gry idealnej z trybem solo. Każda rozgrywka jest inna, każda jest wymagająca. Zwycięstwo daje satysfakcję, a klimat wylewa się spod kart na stole (no chyba, że mój mózg przeżarty Śródziemiem sam mi to wyobraża). Podczas rozgrywki czuć niepewność, co może powodować dyskomfort, ale po udanym ataku/obronie lub jakieś epickiej akcji - satysfakcja wybija pod niebiosa.
Dodatkowo, gra jest grą karcianą, co pozwala na bezproblemowe jej transportowanie, więc walczyć z siłami Cienia można nawet na wakacjach w Egipcie.
Spoiler:
tommyray
Posty: 2166
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 585 times
Been thanked: 955 times
Kontakt:

Re: Jedna gra SOLO, by wszystkimi rządzić

Post autor: tommyray »

Jedna gra i do końca życia? To musiałoby być bardzo krótkie życie :D

Jeżeli mowa o samym frameworku to jestem pod ogromnym wrażeniem Doom Pilgrim i gdybym mógł dostać do tej gry jeszcze z tysiąc kart to myślę że byłby to mój pretendent do złota na zawsze.
Spoiler:
Awatar użytkownika
Scamander
Posty: 790
Rejestracja: 05 gru 2018, 14:20
Has thanked: 304 times
Been thanked: 335 times

Re: Jedna gra SOLO, by wszystkimi rządzić

Post autor: Scamander »

samuraj1369 pisze: 16 kwie 2025, 17:40 Dzień dobry.
Gdybyście byli zmuszeni do wybrania jednej gry solo do końca życia, to który byłby to tytuł na tę chwilę? Czy istnieje w waszej kolekcji taka gra, która osiągnęła status niesprzedawalnego arcydzieła solo?
Ostatnio gram praktycznie tylko solo, testuje sporo gier z tym trybem i tak mnie naszło.
Marvel Champions
Musiał to być jeden z LCG od FFG bo to gry z toną zawartości, które idzie ogrywać setkami jeśli nie tysiącami partii i takie najlepiej łapią się w kategorię gry jedynej i wybitnej do solo czy jak to się mówi "lifestyle game". Marvel Champions jest najprostszy z trójcy, ale według mnie dalej ma wystarczająco dużo mięska by bawić na okrągło. Dla mnie po setkach partii wciąż 10/10. Jedynie szkoda mi, że nie ma polskiego wydania, przez to kilka osób odpada mi z wspólnego grania.
Awatar użytkownika
salaba
Posty: 808
Rejestracja: 08 maja 2020, 14:40
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 349 times
Been thanked: 574 times

Re: Najlepsze solo! - Ranking

Post autor: salaba »

Jak wyżej napisano, LCGi to naturalny kandydat. U mnie zawsze i wszędzie zwycięzca będzie tylko jeden Arkham Horror LCG. Kto zna, temu wyjaśniać nie trzeba ;)
Jedyne co by miało szansę zagrozić to Dune LCG od FFG. Ewentualnie Fallout LCG też od nich. To jednak myślenie życzeniowe...

I czuję, że się w tym wątku powtarzam, więc może jednak warto wydzielić?

(Fisq) Wydzielone
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2603
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 630 times
Been thanked: 536 times
Kontakt:

Re: Jedna gra SOLO, by wszystkimi rządzić

Post autor: Jiloo »

samuraj1369 pisze: 16 kwie 2025, 17:40 Dzień dobry.
Gdybyście byli zmuszeni do wybrania jednej gry solo do końca życia, to który byłby to tytuł na tę chwilę? Czy istnieje w waszej kolekcji taka gra, która osiągnęła status niesprzedawalnego arcydzieła solo?
Ostatnio gram praktycznie tylko solo, testuje sporo gier z tym trybem i tak mnie naszło.
Jeżeli ktoś chciałby odpowiedzieć na pytanie zadane powyżej, to prosiłbym o zachowanie formy:
Wybranie tej jednej jedynej, nie jest takie proste. Na pewno tęskniłbym za kilkoma innymi grami. No ale skoro ma byś jeden król to u mnie będzie to...

Dawn of the Zeds: 3rd Edition
Zawsze chciałem mieć jakąś grę wojenną, ale zupełnie nie trawię historycznych klimatów :mrgreen: Z pomocą przyszedł Herman Luttman, znany głownie z gier wojennych i strategicznych, który osadził grę o zombiakach w systemie States of Siege. States of Siege to taki specyficzny styl gry solo, w którym bronisz jakiegoś centralnego punktu przed zbliżającymi się zagrożeniami z różnych kierunków. czyli generalnie Tower Defence.
Ale DotZ rozwija system wprowadzając wiele postaci z różnymi umiejętnościami, bogatsze zasady walki i rozwoju, różne wydarzenia (filmowy klimat), zasoby, cele poboczne, jak ratowanie cywilów. Gra ma kilka poziomów trudności i możemy prowadzać dodatkowe zasady stopniowo, to była chyba moja pierwsza gra z 5 różnymi instrukcjami. Trzecia edycja wprowadza też tryb kooperacyjny, ale zupełnie nie polecam – to styl rozgrywki we wspólne podejmowanie decyzji – ta gra rdzennie jest solo i tak należy ją grać.
Ostatnia została wydana jeszcze w czasach kiedy KS nie zatracił jeszcze swojej głównej idei. Dzięki zbiórkom garażowe produkty Victory Point Games stały się czymś ładniejszym, dobrze wydanym, polcem sprawdzić jak wyglądały poprzednie edycje gry, albo pierwsza edycja Nemo's War.

PS. Przy okazji polecam wywiad z autorem, opowiada między innymi skąd pomysł na temat.
Spoiler:
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 4081
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1416 times
Been thanked: 2965 times

Re: Najlepsze solo! - Ranking

Post autor: Ardel12 »

Jak gra pod solo do końca życia to tylko coś z masą dodatków i ciągle żywa. LCG jak AH czy MC spełniają to na luzie. Pytanie ile się też gra. Shadows of Brimestones z takich DC by się nadawał. Too Many Bones ma zylion contentu, to też lata grania. Kingdom Death Monster też na wiele lat grania by styknął. No wszystko z tego mam i gorąco polecam każdy z osobna. W sumie nie wyobrażam sobie jednak gry euro na lata. Clinic wypada chyba najlepiej, ma masę modułów i można fajnie mieszać, ale to takie nabijanie highscore, co mnie nigdy nie kręci. W euro nie grywam solo w sumie to może nie znam czegoś na lata.

A tak ja solo grywam w sporo gierek ostatnio. U mnie jednak topowym tytułem jest Cloudspire do tego. Jak mam czas i miejsce to nic lepszego nie znajdę z tego co mam.

Z małych i szybkich to mały Gloomhaven był genialny i ogrywałem go na wakacjach do porzygu. Minuta rozkładania i już mam ciekawą rozkminę, mowa o Guzikach i Robalach. Pudełko, że w męską kieszeń wejdzie, bo kobiece są na pokaz xD
Awatar użytkownika
Poochacz
Posty: 613
Rejestracja: 16 maja 2014, 17:27
Has thanked: 162 times
Been thanked: 388 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: Poochacz »

Uuu, mi się z czasem wszystko nudzi. Więc gdybym miał grać w jedno i to samo do końca życia to musiałbym umrzeć tak jakoś we wrześniu. A w listopadzie wizyta u specjalisty więc szkoda żeby się zmarnowało.

No ale jeśli już to pewnie też jakiś LCG. I chociaż wyżej cenię Arkham to chyba wybrałbym Władka - nie ma w nim jakiejś złożonej historii więc byłaby bardziej regrywalna w dłuższym zakresie czasowym.
Bulva
Posty: 133
Rejestracja: 16 lip 2018, 01:11
Has thanked: 118 times
Been thanked: 55 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: Bulva »

Ostatnio Odyn. Bo kupiłem 2 tygodnie temu.
Teraz mam odpakowanych Mędrców znad PT.
I jeśli do niedzieli nie zejdę z tego padołu, to mam nadzieję, że to będzie chwilowo nr1.
;-)
:D
Dhel
Posty: 934
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 632 times
Been thanked: 574 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: Dhel »

Too Many Bones.

Z wszystkimi dodatkami jest to gra na lata do ogrywania.
rednulk
Posty: 77
Rejestracja: 28 mar 2018, 14:39
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 59 times
Been thanked: 37 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: rednulk »

Maracaibo z dodatkiem The Uprising

Ciężkie pytanie, ale po dłuższym zastanowieniu, jeśli musiałbym wybrać jedną grę, byłoby to właśnie Maracaibo. W kolekcji mam ją już prawie pięć lat, ponad 60 rozgrywek solo na koncie, z czego 50 na podstawce, którą bardzo miło mi się przechodziło, po kolei przez wszystkie poziomy trudności. Gdyby nie dodatek, gra już by się dla mnie skończyła, na szczęście powstał i przedłużył mi żywotność tego tytułu i myślę, że na długo, bo poza tym, że wprowadza nową automę, nową kampanię, nowe moduły, nowe komponenty, to ponadto i co najważniejsze, nowe tryby rozgrywki, które na tym etapie praktycznie ledwo liznąłem. Rozgrywki z kolei, zawsze kiedy Maracaibo wraca na stół, niezmiennie sprawiają mi przyjemność 🙂
Spoiler:
Awatar użytkownika
Shodan
Posty: 1347
Rejestracja: 24 cze 2017, 20:15
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 527 times
Been thanked: 487 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: Shodan »

Mógłbym powtórzyć, któryś z powyżej rekomendowanych tytułów, ale zamiast tego napiszę: Fire in the lake.
To jest gra na cały dzień, dlatego rozkładam zawsze gdy zostaję słomianym wdowcem i tylko z apką Gia Long, która ogarnia boty. Dzięki temu rozgrywka przebiega całkiem płynnie. Poza tym świetny klimat (jak na grę wojenną), epickie zmagania na wielu polach konfliktu, możliwość kierowania jedną z czterech asymetrycznych frakcji o zupełnie różnych warunkach zwycięstwa, unikalny przebieg rozgrywki dzięki talii wydarzeń. Nawet jak nie dla każdego będzie to gra na całe życie, to jest to doświadczenie, którego warto spróbować.
Spoiler:
McNab
Posty: 243
Rejestracja: 19 paź 2015, 20:32
Has thanked: 48 times
Been thanked: 157 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: McNab »

Ostatnio odkryłem D100 Dungeon, rewelacyjny DC w dodatku PNP i darmowy. Teraz drukuję resztę dodatków i pełną wersję v3.3 tego rewelacyjnego tytułu.
Bardzo ważne przy grze solo mieć spoko ekipę i ja taką mam, nie zamieniłbym ją na żadna inną.
Nie dyskutuj z trolem, bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
szmajchel
Posty: 666
Rejestracja: 19 gru 2010, 21:07
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 26 times
Been thanked: 21 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: szmajchel »

AxlPl pisze: 21 kwie 2025, 16:37 A myślałam, że po grach od zero graczy już nic mnie nie zdziwi. No ale skoro w kooperacje można grać solo, mimo że podane jest od 2 graczy, to czemu nie w grupie grać w gry solo?
Nie jest to dziwne. W kooperacjach, gdzie wszystko jest jawne, liczba graczy jest umowna - można grać solo, można i w 10. Czasami chodzi tylko o przesuwanie 'swojego' bohatera zgodnie z decyzją grupy. I rzucenie kostką za 'swój' atak. Nie ma problemu więc grać totalnie wspólnie. Dobrym przykładem jest This war of mine.
samuraj1369
Posty: 1266
Rejestracja: 23 cze 2023, 22:11
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 562 times
Been thanked: 663 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: samuraj1369 »

Tak jak prosiłem w pierwszym poście, prosiłbym aby tutaj nie dyskutować tylko dodawać swoje najlepsze gry solo!
@Curiosity @japanczyk - mogę prosić o wydzielenie tej dyskusji gdziekolwiek?
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2603
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 630 times
Been thanked: 536 times
Kontakt:

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: Jiloo »

szmajchel pisze: 21 kwie 2025, 20:45 (…) Dobrym przykładem jest This war of mine.
This War of Mine jest grą solo do której ktoś na siłę doczepił kooperację. Zresztą to samo zrobili z Dawn of the Zeds i Nemo’s War.
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
Awatar użytkownika
loaru
Posty: 507
Rejestracja: 13 sty 2015, 10:07
Has thanked: 121 times
Been thanked: 250 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: loaru »

samuraj1369 pisze: 21 kwie 2025, 22:10 Tak jak prosiłem w pierwszym poście, prosiłbym aby tutaj nie dyskutować tylko dodawać swoje najlepsze gry solo!
Prosisz, żeby ludzie nie dyskutowali w kategorii „ogólne dyskusje o grach planszowych” :D Jeśli interesują Cię tylko konkretne tytuły, lepsza byłaby kategoria „Co kupić”. Dodam, że ciężko mi odpowiedziec na tak postawione pytanie, bo zwykle po 20 partiach jakiejś gry potrzebuję od niej odpocząć. W kategorii LCG wybrałbym LOTRa, w przypadku euro Voidfall, a do turlania kostkami TMB.
szmajchel
Posty: 666
Rejestracja: 19 gru 2010, 21:07
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 26 times
Been thanked: 21 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: szmajchel »

Jiloo pisze: 22 kwie 2025, 01:41
szmajchel pisze: 21 kwie 2025, 20:45 (…) Dobrym przykładem jest This war of mine.
This War of Mine jest grą solo do której ktoś na siłę doczepił kooperację. Zresztą to samo zrobili z Dawn of the Zeds i Nemo’s War.
Ogólnie zgadzam się. Ale nie ma problemu, żeby w nią grać we dwie osoby, po prostu wspólnie podejmując decyzje. Próbowałem, i w odpowiednim towarzystwie była bardzo dobra zabawa.
azazelmo
Posty: 1134
Rejestracja: 12 sie 2019, 10:49
Has thanked: 197 times
Been thanked: 384 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: azazelmo »

Jiloo pisze: 22 kwie 2025, 01:41
szmajchel pisze: 21 kwie 2025, 20:45 (…) Dobrym przykładem jest This war of mine.
This War of Mine jest grą solo do której ktoś na siłę doczepił kooperację. Zresztą to samo zrobili z Dawn of the Zeds i Nemo’s War.
Na dwie osoby jeszcze jakoś idzie. Ja gram tak, że jeden organizuje akcje dzienne, a drugi dowodzi wyprawą. Ale na więcej osób, to faktycznie nie ma sensu.
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1815
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 377 times
Been thanked: 765 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: EsperanzaDMV »

Marvel Champions
Nieprawdopodobna regrywalność. Posiadam chyba wszystko do 3. fali i jestem cały czas zafascynowany tą grą. Nie rozgrałem pewnie jeszcze nawet z 10% tego, co oferują te wszystkie pudełka. Zastrzegam także, że nie jestem fanem budowania talii - to mnie zupełnie nie jara, tak samo jak kiedyś w MtG, zdecydowanie wolę korzystać z gotowych decków z marvelcdb.com (wybieram tam tylko bohatera i aspekt i gotowe, można grać) i czerpać radość z obcowania z samą grą niż rozkminiać jaką jedną kartę akurat dołożyć czy wyjąć.
Spoiler:
Awatar użytkownika
KOSHI
Posty: 1080
Rejestracja: 23 kwie 2011, 19:23
Has thanked: 420 times
Been thanked: 506 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: KOSHI »

Obecnie to EH. Mając wszystko można grać i grać. Setki kart, 16 przedwiecznych, ponad 50 badaczy, preludia, historie osobiste. Wielka piaskownica. Z moim tempem grania zawartości tyle, że nie wiem, kiedy to ogram na maksa.
Awatar użytkownika
_Paulus_
Posty: 342
Rejestracja: 05 wrz 2006, 16:35
Has thanked: 11 times
Been thanked: 31 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: _Paulus_ »

Kingdom Death: Monster

Ta gra to nie gra. To styl życia. Rogalik pełną gębą - zanim to było modne.

To nie jest gra w budowanie osady, to nie jest gra w zabijanie potworów, to jest gra na testowanie "buildów" oraz radzenia sobie z tym co los przyniesie. Można odpaść wcześniej, można odpaść później lub co mniej prawdopodobne - przejść całą.

Obecnie już rozbudowana w ten sposób, że ciężko zrobić "kolejny run" by mieć to samo doświadczenie. W momencie wydania kolejnych dodatków - możliwości starczy do końca życia.

Plus aspekt hobbystyczny - czyli figureczki, malowanie i zbieranie.
Each man faces death by himself. Alone.
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4277
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 387 times
Been thanked: 437 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: tomb »

D-Day Dice

Gra niesłychanie elastyczna, zwłaszcza z modułami (a nadchodząca nowa odsłona poszerzy zakres możliwości). Pozornie chodzi tylko o wyrzucanie na kościach określonych wyników (żołnierzy), ale mechanika gry umożliwia odwrócenie każdego, nawet najbardziej pechowego rzutu, na własną korzyść, a decyzje podejmuje się niemal nieustannie (czy rzucać, co przerzucać, co kupić, kiedy kupić, kiedy użyć, czy poruszyć się, którędy poruszyć się). Trudność rozgrywki można dostosowywać rozmaitymi zmiennymi i ustalać odmienne sposoby pokonania dowolnej mapy (a map jest już kilkadziesiąt). Słowem - nieskończona regrywalność.
Poza tym to wzorcowa gra środka - średni ciężar, długość rozgrywki między fillerem a długą partią, relatywnie szybki setup.
Spoiler:
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2531
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 214 times
Been thanked: 185 times

Re: Gra SOLO - ta jedyna, do końca życia

Post autor: Pan_K »

Jest kilka tytułów, które mógłbym wymienić. W tym momencie to byłby chyba Voidfall.
Niesłychana regrywalność z wieloma możliwościami różnicowania stopnia trudności i stylu gry (różnej trudności mapy, różnej trudności frakcje i trzy stopnie trudności samej rozgrywki).
Spoiler:
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
ODPOWIEDZ