Hood: Troubles in Sherwood [Łukasz Sasuła, Mateusz Dąsal]

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Ogiennnn
Posty: 85
Rejestracja: 19 sty 2020, 00:23
Has thanked: 80 times
Been thanked: 12 times

Hood: Troubles in Sherwood [Łukasz Sasuła, Mateusz Dąsal]

Post autor: Ogiennnn »

Widziałem, że można było zagrać w grę na Łódź You Play i chciałem zapytać czy komuś się udało i mógłby się podzielić słowem o grze? :)
Bardzo jestem ciekawy tej zapowiadanej Root'owości i czekam na więcej szczegółów.

Obrazek


Wkrocz do pokręconej wersji średniowiecznej Anglii, gdzie Robin Hood i Szeryf z Nottingham nie są jedynymi, którzy mają topór.

HOOD: Troubles in Sherwood to gra strategiczna dla 2–4 graczy, w której cztery unikalne frakcje rywalizują o kontrolę nad Sherwood i jego bogactwami.

Wciel się w zbuntowanych banitów, bezwzględnego szeryfa, skorumpowanego biskupa lub knującą francuską szlachtę – każda z tych stron ma odmienny styl gry, asymetryczne zdolności i własną drogę do zwycięstwa. Jedni okradają bogatych, by dać biednym, inni budują pomniki próżności, a jeszcze inni sieją tytuły i korupcję niczym pożar.

W każdej rundzie gracze wykonują trzy akcje, by manewrować, atakować, przejmować wrogów lub rozszerzać swoje wpływy. Mapa ewoluuje w trakcie rozgrywki, odblokowując nowe możliwości i opcje strategiczne – ale rozwój ma swoją cenę! Rozwijanie frakcji daje nowe narzędzia, ale także otwiera drzwi do kontrataków ze strony przeciwników.

Dzięki unikalnym ulepszeniom dla każdej frakcji i dynamicznemu napięciu od początku do końca, HOOD: Troubles in Sherwood to gra pełna sprytnych zagrań i brutalnych wyborów.


Liczba graczy: 2 - 4
Czas gry: 90 - 120 minut
Wiek od: 14 lat
Autorzy: Łukasz Sasuła Mateusz Dąsal
Wydawca: Phalanx
samuraj1369
Posty: 1220
Rejestracja: 23 cze 2023, 22:11
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 539 times
Been thanked: 643 times

Re: Hood: Troubles in Sherwood [Phalanx]

Post autor: samuraj1369 »

Mam chwilę to się podzielę.
Zagraliśmy pełną partię na ŁYPie. Ogólnie jeśli miałbym szybko podsumować to lepiej chyba zagrać w ROOTa, bo mam takie dziwne przeczucie, że gra udaje jakieś głębokie mechaniki a tak naprawdę to albo jest zepsuta albo niezbalansowana.

Wygrał Szeryf z miażdżącą przewagą (zdobył 30 punktów, gdzie drugi najlepszy Biskup miał chyba 13, Robin z 5, a Francuz z 2-3 pkt).
Silniczek Szeryfa został zbudowany w stylu "Idź i bij", a dużo do tego nie było trzeba, szczególnie, że ma dużo silnych jednostek na mapie. Losowość kości i kart, które mogą sporo w walce namieszać (sporo mam na myśli naprawdę sporo, bo siła zagranej karty do walki waha się od 1 do aż 4, gdzie na kości masz 0-2 pkt).

Robin dostawał w ciry za każdym razem jak atakował z lasu, bo nawet atakując 2 oddziały szeryfa mające 4 siły, on może wystawić max 3 jednostki z trzema siły. W walce deklaruje karty (zaczyna atakujący) "Before battle" a potem deklarujemy czy używamy karty jako siły ataku czy rzucamy kością (są jeszcze karty "Before rolling a dice", ale mało ich się nam trafiło). Jeśli szeryf ma czwórkę na ręce to robin nie ma żadnej szansy. Silniczek szeryfa dawał mu po 2 pkt zwycięstwa za każdą wygraną walkę i dodatkową monetę. Dodatkowo, nie opłacało się być ostrożnym, bo na początku każdej rundy za darmo (bez akcji) rekrutował na nowo dwóch swoich ziomeczków, a jakby brakowało, to za jedną akcję może zrekrutować WSZYSTKICH pozostałych.

Niby Szeryf ma mechanikę area control, gdzie pod koniec swojej rundy punktuje 1/2/3 pkt za zajęte 3/5/7 obszarów. Ale nieopłacalne było rozbijanie wojska, bo chodząc w 3-4 typów było się niepokonanym, wygrywając 3 walki co rundę (6 pkt), odwracało się takie żetony i znowu odblokowywało się umiejkę do silniczka (każda odblokowana umiejka to 2 pkt). Więc w sumie na rundę można było robić 6-8 pkt zwycięstwa, a czasami karty dawały dodatkową akcję lub coś co jeszcze podciągało ten wynik.

Biskup stawia budynki i inni gracze z nich korzystający dają mu punkty. Wystarczy z tego nie korzystać i tyle, biskup odcięty. Zbiera tam jeszcze punkty ze swojej planszetki gracza, ale to max 6 pkt na całą grę.

Francuz to w ogóle trochę padaka. Może rozdawać tytuły innym graczom za zagrane swoje karty. No tak, tylko przez pół gry nie podeszły mu totalnie karty, więc nie mógł wydać żadnego tytułu, a przez to nic nie mógł wystawić na planszę i punktować. Ma dwóch rycerzy po 3 siły każdy, ale oni mogą wyzywać na pojedynek konkretną jednostkę (a nie całą armię gracza). Pokonując ją dostaje punkt, tyle. Mega ciężko, jak szeryf chodzi jak szarańcza i nic go nie może powstrzymać.

Są jeszcze dwie mechaniki. Pchanie kupców co daje nam monety i odkładanie hajsu do sakiewek. Skupie się na sakiewkach bo to też jakieś dziwny twór. Jeśli łącznie w sakiewkach graczy nazbiera się 20 szt. złota to odpala się specjalna mechanika. Osoba która ją wywołała dostaje 1 pkt, a potem licząc od osoby która zebrała najwięcej rozdawanych jest punktów 3/2/1/0. Dodatkowo, każda frakcja na swojej planszetce ma dodatkową korzyść z odpalenia tej akcji. Szeryf np. miał to, ze może sobie odwrócić tyle swoich żetonów (potrzebnych mu do budowania silniczka), ile ma odblokowanych pól na swojej planszetce (czyli mógł obrócić od 0 do max. 3 żetonów). fajny bonus, a szczególnie, że aby to odpalić to nawet nie musi się do tych sakiewek dorzucać, więc w ogóle nie warto tak mu pakować hajsu. Jak ktoś odpali to spoko, kolejne darmowe 2 pkt. zwycięstwa z rozbudowę silniczka w kolejnej rundzie (albo więcej, bo odwróci 3 żetony + np. kolejne 3 z walki i ma 6 do wydania a to starczy na dwie umiejki po 3 żetony albo np. na umiejkę za 4 i 2 żetony), jak nie to i tak to na niego nie wpływa.

Biskup zyskiwał punkty z tych sakiewek, ale sam groszem nie śmierdział.


Nie wiem. Klimat niby spoko, ale mechaniki takie jakby w ogóle ze sobą nie współgrały. Karty też są dziwne, bo jedne są cholernie mocne, a inne totalnie do tyłka (i znowu, Robin żeby dobrać kartę musi robić jakieś fiku miku na kiju i po 2-3 rundach dobierze z dwie karty, szeryf dobiera jedną co rundę xD).
Nie sądzę aby gra była gotowa do wydania. Tam musi ktoś nad tym usiąść i to wszystko policzyć, bo teraz to albo szeryf miał wybitnego farta, albo gra jest po prostu zepsuta.
Od prowadzącego usłyszeliśmy, że szeryfa trzeba gnoić od początku. Ciężko to zrobić jak zaczyna z 3 typami na planszy (6 siły), a nawet jak się uda, to w następnej rundzie rekrutuje kolejnych dwóch i już ma moba złożonego z 5 żołnierzy (10 siły), co jest praktycznie nie do zniszczenia. No i stwierdzenie, że jedynym słusznym otwarciem jest atak na szeryfa to też nie świadczy dobrze o grze.
Mechanika sakiewek może ma sens jeśli z założenia każdy w nią idzie, Taki szeryf nie szedł, nie tracił na to hajsu i cyk.
Dla mnie na razie srogi pas, ale trzymam kciuki, że weźmie ktoś to za twarz i zbalansuje.

EDIT. Bo zapomniałem.
W grze ważne jest też to jak gracze siedzą przy stole, bo niektóre mechaniki frakcji mogą na siebie w jakiś sposób oddziaływać. Teraz konkretów już nie pamiętam, ale zgłosiliśmy to, że w takim ułożeniu jak graliśmy, to jedna czy druga frakcja miała bardzo trudny start. Nie wiem, moim zdaniem tak nie powinno być.

Dodatkowo byliśmy przekonywani, że gra działa na 2-3 graczy. Szczerze to bardzo wątpię.
Ogiennnn
Posty: 85
Rejestracja: 19 sty 2020, 00:23
Has thanked: 80 times
Been thanked: 12 times

Re: Hood: Troubles in Sherwood [Łukasz Sasuła, Mateusz Dąsal]

Post autor: Ogiennnn »

Dzięki za obszerny opis! Niestety bardzo ostudziłeś mój zapał :? Miałem nadzieję na fajną asymetryczną bitkę z łatwymi do wyjaśnienia zasadami, a jak widać jeszcze dużo pracy przed nimi gdzie kampanię szykują na 3 kwartał tego roku :roll:
Awatar użytkownika
siepu
Posty: 1320
Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
Lokalizacja: Olecko / Warszawa
Has thanked: 439 times
Been thanked: 423 times

Re: Hood: Troubles in Sherwood [Łukasz Sasuła, Mateusz Dąsal]

Post autor: siepu »

Ogiennnn pisze: 13 maja 2025, 22:43 Dzięki za obszerny opis! Niestety bardzo ostudziłeś mój zapał :? Miałem nadzieję na fajną asymetryczną bitkę z łatwymi do wyjaśnienia zasadami, a jak widać jeszcze dużo pracy przed nimi gdzie kampanię szykują na 3 kwartał tego roku :roll:
Spokojnie, wiele gier dopiero podczas kampanii zaczyna poważny development :lol:
Ogiennnn
Posty: 85
Rejestracja: 19 sty 2020, 00:23
Has thanked: 80 times
Been thanked: 12 times

Re: Hood: Troubles in Sherwood [Łukasz Sasuła, Mateusz Dąsal]

Post autor: Ogiennnn »

siepu pisze: 13 maja 2025, 22:52
Ogiennnn pisze: 13 maja 2025, 22:43 Dzięki za obszerny opis! Niestety bardzo ostudziłeś mój zapał :? Miałem nadzieję na fajną asymetryczną bitkę z łatwymi do wyjaśnienia zasadami, a jak widać jeszcze dużo pracy przed nimi gdzie kampanię szykują na 3 kwartał tego roku :roll:
Spokojnie, wiele gier dopiero podczas kampanii zaczyna poważny development :lol:
Obawiam się, że znając Phalanx może im to zająć jeszcze dużooo czasu po kampanii 8)
sasquach
Posty: 2019
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 663 times

Re: Hood: Troubles in Sherwood [Phalanx]

Post autor: sasquach »

samuraj1369 pisze: 13 maja 2025, 22:23 Wygrał Szeryf z miażdżącą przewagą (zdobył 30 punktów, gdzie drugi najlepszy Biskup miał chyba 13, Robin z 5, a Francuz z 2-3 pkt).
My zagraliśmy tylko kilka rund (4 lub 5) i każdy miał na koniec w okolicach 10 punktów. Być może taka rozbieżność punktowa u was nie wynika z samej mechaniki ;)
samuraj1369 pisze: 13 maja 2025, 22:23 Robin dostawał w ciry za każdym razem jak atakował z lasu, bo nawet atakując 2 oddziały szeryfa mające 4 siły, on może wystawić max 3 jednostki z trzema sił
No dobra, ale po co zawsze atakował szeryfa? Przecież można atakować innych. To na biskupa i francuza powinien polować Robin. Szczególnie, że dostaje punkty za każdą pokonaną figurkę, a nie za 1-2 za całą walkę. Plus jeszcze dostaje monety za siłę pokonanego przeciwnika. Plus szybko można sobie odblokować zdolność która daje +1 przy ataku z lasu.
samuraj1369 pisze: 13 maja 2025, 22:23 Ale nieopłacalne było rozbijanie wojska, bo chodząc w 3-4 typów było się niepokonanym
Ale Szeryf może ruszyć maks 3 oddziały na raz. Swoją drogą co robili Francuz i Biskup, że nie powstrzymywali Szeryfa? Pierwszy ma rycerzy którzy wymuszają walkę 1vs1 przez co z Szeryfem walczy się 3 siły vs 2. Biskup za to może pozbawić Szeryfa jednego gościa prawie na stałe plus odrzucać mu kolejnych rozpraszając kolejnych.
samuraj1369 pisze: 13 maja 2025, 22:23 Karty też są dziwne, bo jedne są cholernie mocne, a inne totalnie do tyłka (i znowu, Robin żeby dobrać kartę musi robić jakieś fiku miku na kiju i po 2-3 rundach dobierze z dwie karty, szeryf dobiera jedną co rundę xD).
Jakie fiku miku jak Robin normalnie co rundę dobiera jedną kartę. Plus może dobierać dodatkowe karty ze swojego toru. Plus dostaje jeszcze karty ze swojej talii. Ja tam miałem pełno kart :)
samuraj1369 pisze: 13 maja 2025, 22:23 Mechanika sakiewek może ma sens jeśli z założenia każdy w nią idzie, Taki szeryf nie szedł, nie tracił na to hajsu i cyk.
Nadal reszta spokojnie może sobie to generować punkty z monetek. Nie są tak trudne do zdobycia, żeby trzeba było je kisić.

samuraj1369 pisze: 13 maja 2025, 22:23 Nie sądzę aby gra była gotowa do wydania. Tam musi ktoś nad tym usiąść i to wszystko policzyć
No tak, z tego co mówili to minie jeszcze kilka miesięcy zanim rozpoczną crowdfunding, a i potem będzie czas na poprawki. Taki urok prototypów, że nie wszystko działa. Do tego jak widać trochę źle graliście. Plus część rzeczy o których wspominasz są łatwe do naprawy (o ile faktycznie są problemem), np. wystarczy usunąć ten upgrade Szeryfa co daje dwa punkty za walkę i już nie będzie tak kosił punktów.


Co do mojej opinii, to mi się ten fragment który widziałem (zagraliśmy tylko kilka rund) całkiem podobał. Jest klimat, jest duża asymetria, jest mocno negatywna interakcja. A balans? Trzeba pamiętać, że to ciągle faza testów więc jeszcze sporo może się zmienić.
samuraj1369
Posty: 1220
Rejestracja: 23 cze 2023, 22:11
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 539 times
Been thanked: 643 times

Re: Hood: Troubles in Sherwood [Łukasz Sasuła, Mateusz Dąsal]

Post autor: samuraj1369 »

Sporo tego co wymieniasz nie było nam powiedziane, może dlatego taki wynik.
ODPOWIEDZ