[Warszawa] Czwartkowe spotkania na PW
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
[Warszawa] Czwartkowe spotkania na PW
Dzięki blipowi natknąłem się na czwartkowe spotkania na politechnice
http://www.amp.pw.edu.pl/?id=info&event=23
W ramach wymiany informacji poinformowałem oczywiście o spotkaniach piątkowych
http://www.amp.pw.edu.pl/?id=info&event=23
W ramach wymiany informacji poinformowałem oczywiście o spotkaniach piątkowych
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- siepu
- Posty: 1198
- Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
- Lokalizacja: Olecko / Warszawa
- Has thanked: 262 times
- Been thanked: 296 times
Re: [Warszawa] Czwartkowe spotkania na PW
Zaglądam tam regularnie, ba, planuję przejąć klubową sekcję planszówkową.
Oczywiście zapraszam, tylko że lokal znajduje się w budynku wydziałowym i ludzie niewyglądający na studentów mogą mieć problemy :/
Oczywiście zapraszam, tylko że lokal znajduje się w budynku wydziałowym i ludzie niewyglądający na studentów mogą mieć problemy :/
- Browarion
- Posty: 2374
- Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 2 times
Re: [Warszawa] Czwartkowe spotkania na PW
Kurde, to ludzie z włosami przyprószonymi siwizną już studiować nie mogą.siepu pisze:Zaglądam tam regularnie, ba, planuję przejąć klubową sekcję planszówkową.
Oczywiście zapraszam, tylko że lokal znajduje się w budynku wydziałowym i ludzie niewyglądający na studentów mogą mieć problemy :/
Skandal!
niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
- MichalStajszczak
- Posty: 9475
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Czwartkowe spotkania na PW
Można powiedzieć: Amplitron - reaktywacja. Bo pierwsze spotkania przy planszówkach w Amplitronie odbywały się juz w roku 1977. I to chyba też w czwartki.
- garg
- Posty: 4486
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
- Has thanked: 1445 times
- Been thanked: 1103 times
Re: [Warszawa] Czwartkowe spotkania na PW
Znaczy - historia zatoczyła kołoMichalStajszczak pisze:Można powiedzieć: Amplitron - reaktywacja. Bo pierwsze spotkania przy planszówkach w Amplitronie odbywały się juz w roku 1977. I to chyba też w czwartki.
Ciekaw jestem, w jakie gry grywają w Amplitronie i ile osób przychodzi na spotkania. No i czy to odbiega znacząco od piątkowych spotkań na Inżynierii Środowiska. Bo ze strony wynika, że planszówki, to jedynie działalność dodatkowa klubu.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- MichalStajszczak
- Posty: 9475
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Czwartkowe spotkania na PW
Amplitron prowadził zawsze różnorodną działalność. Gry planszowe to był (za moich czasów) tylko jeden dzień w tygodniu. Pewnie teraz tez tak jest.
- siepu
- Posty: 1198
- Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
- Lokalizacja: Olecko / Warszawa
- Has thanked: 262 times
- Been thanked: 296 times
Re: [Warszawa] Czwartkowe spotkania na PW
Spotkania są raczej luźne - przychodzi około 10 osób i królują wszelakie Munchkiny czy Wiochmeny, z gier dłuższych Talisman albo Battlestar. Ludzie raczej nie mają swoich gier i wykorzystywane są dość ograniczone zasoby klubu (poza tym co wymieniłem: Blokus, NS Hex z dodatkiem, Pandemic, Hive, Jungle Spees + jakaś drobnica). Na solidne móżdżenie nie ma raczej co liczyć, ale na spędzenie paru godzin w przyjemnej atmosferze - jak najbardziej.
Re: [Warszawa] Czwartkowe spotkania na PW
W ramach wymiany informacji pokazałeś też komuś to ciekawe forum ;) Pytałem się ludzi z którymi grałem, czy są chętni wpaść ze mną na te piątkowe spotkania, ale... Tak się niechcący składa, że w piątki są też spotkania członków klubu i ludzie za bardzo nie mogą.yosz pisze:W ramach wymiany informacji poinformowałem oczywiście o spotkaniach piątkowych :)
Do tego co napisał siepu mogę dodać, że czasem ktoś przyniesie coś własnego - ostatnio miałem okazję poznać dzięki temu grę Hazienda, bardzo ciekawa, chciałbym w to zagrać raz jeszcze (bo na zakup gry z opisem po niemiecku odwagi nie mam).
I jeszcze:
Teoretycznie i oficjalnie - tak, jeden dzień w tygodniu, podany wcześniej czwartek, ale... Jeśli grupa ludzi lepiej się na tych spotkaniach pozna i postanowi umówić dodatkowo na jakiś inny dzień, to nie ma żadnego problemu (byleby był jakiś członek klubu w tej grupie, bo jeśli zostaje się do późna, to ktoś musi klub zamknąć). Zgadaliśmy się w ten sposób z ludźmi spoza klubu na całodniową sesję w Battlestara i było całkiem przyjemnie[1]. :)MichalStajszczak pisze:Amplitron prowadził zawsze różnorodną działalność. Gry planszowe to był (za moich czasów) tylko jeden dzień w tygodniu. Pewnie teraz tez tak jest.
PS. Mój pierwszy post tutaj, witam!
[1] Chociaż gra żaden sposób nie była wyrównana... Tigh (w grze bez Adamy), który okazuje się być cylonem i można zaczynać grę od nowa. ;) ale to historia na inny wątek.
Wishlist: Mission: Red Planet (2005), Steam (2009)
Personal Fav: Dungeon Lords (2009), Once Upon a Time (1993)
Personal Fav: Dungeon Lords (2009), Once Upon a Time (1993)
- MichalStajszczak
- Posty: 9475
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] Czwartkowe spotkania na PW
To klub w inne popołudnia nie jest wykorzystywany na jakieś inne działania?zath pisze:Teoretycznie i oficjalnie - tak, jeden dzień w tygodniu, podany wcześniej czwartek, ale... Jeśli grupa ludzi lepiej się na tych spotkaniach pozna i postanowi umówić dodatkowo na jakiś inny dzień, to nie ma żadnego problemu (byleby był jakiś członek klubu w tej grupie, bo jeśli zostaje się do późna, to ktoś musi klub zamknąć).
Re: [Warszawa] Czwartkowe spotkania na PW
Odkopując temat się zapytam: są chętni na odwiedziny w ten czwartek? Z gier ostatnio często spotykanych jest (jak zwykle) BSG, Magia i Miecz, RoboRally, Pandemic. Ja zamierzam wpaść z Le Havre (+ dodatkowe karty) i Haziendą.
Wpadnie ktoś spoza stałych bywalców klubu? :-) Własne tytuły mile widziane.
Wpadnie ktoś spoza stałych bywalców klubu? :-) Własne tytuły mile widziane.
Wishlist: Mission: Red Planet (2005), Steam (2009)
Personal Fav: Dungeon Lords (2009), Once Upon a Time (1993)
Personal Fav: Dungeon Lords (2009), Once Upon a Time (1993)
Re: [Warszawa] Czwartkowe spotkania na PW
Dziękuję Sir-lotharowi za niespodziewaną wizytę! Przypomniałem sobie Rój i nabrałem ochoty na kupno tej prostej, szybkiej gry. Miło sobie też przypomnieć Chaos in the Old World, jak również miło w końcu zagrać kimś innym niż Nurgle oraz skończyć grę na wyższym niż ostatnie miejscu. :-)
Wishlist: Mission: Red Planet (2005), Steam (2009)
Personal Fav: Dungeon Lords (2009), Once Upon a Time (1993)
Personal Fav: Dungeon Lords (2009), Once Upon a Time (1993)
- Sir-lothar
- Posty: 366
- Rejestracja: 25 cze 2008, 01:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: [Warszawa] Czwartkowe spotkania na PW
Witam,
nie rób z tego jakiejś oficjalnej wizyty, wpadłem bo byłem w okolicy (na wydziale) i akurat nie miałem nic lepszego do roboty w domu. Po długim weekendzie wracam do studiowania.
Jednocześnie chciałem zobaczyć jak się miewa glizda na co dzień. Rozpoznanie bojem pokazało, że porównywalnie z dniem świątecznym, przy czym pojawił się stół bilardowy jako stała ekspozycja
Ludzi z początku dużo i różnych, z których dzięki doborowi naturalnemu, wyklarowali się planszówkowcy. Atmosfera też nabrała ogłady. Przesiąknięta kebabami i gwarem rozmów zmieniła się w miły dla ucha szmer przesuwanych klocków (:P). W tle młodzieżowa muzyka i rozmowy znajomych. Stoły zaludniły się (zaplanszówkowiły się?) różnymi tytułami: Carcasone, Hive, Battlestar Galactica, Cytadela oraz Chaos in the Old World.
Również przyjemnie było poznęcać się nad Starym Światem, szczególnie że nie było okazji od dłuższego czasu. Gra zajęła pewno dłużej niż było na pudełku po części ze względu na tłumaczenie zasad, po części nieustannych wizyt osób proszących (jednego z graczy) o przyniesienie tytułu w przyszłym tygodniu. W grze trzeba być gotowym na wszystko, zwłaszcza na to, że gra może się skończyć turę wcześniej (Franz' Decree):P . Bardzo mi również miło, z grania papciem Nurglem, ulubionym z pośród wielkiej czwórki.
ps. chodziło mi o ten tytuł:
http://boardgame.geekdo.com/boardgame/748/trax
Pozdrawiam.
nie rób z tego jakiejś oficjalnej wizyty, wpadłem bo byłem w okolicy (na wydziale) i akurat nie miałem nic lepszego do roboty w domu. Po długim weekendzie wracam do studiowania.
Jednocześnie chciałem zobaczyć jak się miewa glizda na co dzień. Rozpoznanie bojem pokazało, że porównywalnie z dniem świątecznym, przy czym pojawił się stół bilardowy jako stała ekspozycja
Ludzi z początku dużo i różnych, z których dzięki doborowi naturalnemu, wyklarowali się planszówkowcy. Atmosfera też nabrała ogłady. Przesiąknięta kebabami i gwarem rozmów zmieniła się w miły dla ucha szmer przesuwanych klocków (:P). W tle młodzieżowa muzyka i rozmowy znajomych. Stoły zaludniły się (zaplanszówkowiły się?) różnymi tytułami: Carcasone, Hive, Battlestar Galactica, Cytadela oraz Chaos in the Old World.
Również przyjemnie było poznęcać się nad Starym Światem, szczególnie że nie było okazji od dłuższego czasu. Gra zajęła pewno dłużej niż było na pudełku po części ze względu na tłumaczenie zasad, po części nieustannych wizyt osób proszących (jednego z graczy) o przyniesienie tytułu w przyszłym tygodniu. W grze trzeba być gotowym na wszystko, zwłaszcza na to, że gra może się skończyć turę wcześniej (Franz' Decree):P . Bardzo mi również miło, z grania papciem Nurglem, ulubionym z pośród wielkiej czwórki.
ps. chodziło mi o ten tytuł:
http://boardgame.geekdo.com/boardgame/748/trax
Pozdrawiam.
Re: [Warszawa] Czwartkowe spotkania na PW
Dawno temu żyła sobie bardzo brzydka wiedźma. Miała ona swój mały sekret, którego nie wyjawiła nikomu. Na balu na zamkowym przyjęciu, w przebraniu i masce zakrywającej jej ohydne oblicze poznała księcia. (...) Ale książe ten nie zawsze był księciem. Podobnie i jego ojciec, król, nie zawsze był królem. Zanim dostał pod swe władanie całe królestwo był... żebrakiem. Pragnąć zaspokoić swoje najprostsze życiowe potrzeby szukał sposobu, by odbić się od tego żebraczego życia. Zaczął kraść marchewki z okolicznych pól. Początkowo robił to dla jedzenia, ale z biegiem dni i tygodni odkrył, że może te warzywa gromadzić w okolicznej jaskini, a później sprzedawać uzbierane zapasy na okolicznym targowisku. Po pewnym czasie lokalny handel przestał mu wystarczać, więc zebrał ogromne zapasy marchewek i udał się w daleką podróż, hen hen, do odległego kraju.
;) Oj działo się w tej opowieści. Dziewczynki ulepione z gliny (niestety czarem o krótkim czasie działania), podboje dalekich krain, zły mag knujący przeciw królowi, trucizna, epicka walka magów, kraken pożerający ciała ludzi (w tym ciało króla), wyrwanie krakenowi serca i uwolnienie duszy króla (niestety czarem o krótkim czasie działania), i tak dalej, i tak dalej...
Dzisiejszy dzień upewnia mnie tylko, że Once Upon a Time w odpowiednim towarzystwie jest potężną grą i że trzeba ją będzie w końcu zakupić, jak (o ile) stanie się znów dostępna. To jest dopiero gra wyobraźni.
Dungeon Lords jak zwykle ciekawy, podpasował ludziom więc myślę, że zagości na stole znacznie częściej. Wygrała jak zwykle osoba nowa, to już chyba standard w tej grze. :-)
Dziękuję za grę i pozdrawiam!
;) Oj działo się w tej opowieści. Dziewczynki ulepione z gliny (niestety czarem o krótkim czasie działania), podboje dalekich krain, zły mag knujący przeciw królowi, trucizna, epicka walka magów, kraken pożerający ciała ludzi (w tym ciało króla), wyrwanie krakenowi serca i uwolnienie duszy króla (niestety czarem o krótkim czasie działania), i tak dalej, i tak dalej...
Dzisiejszy dzień upewnia mnie tylko, że Once Upon a Time w odpowiednim towarzystwie jest potężną grą i że trzeba ją będzie w końcu zakupić, jak (o ile) stanie się znów dostępna. To jest dopiero gra wyobraźni.
Dungeon Lords jak zwykle ciekawy, podpasował ludziom więc myślę, że zagości na stole znacznie częściej. Wygrała jak zwykle osoba nowa, to już chyba standard w tej grze. :-)
Dziękuję za grę i pozdrawiam!
Wishlist: Mission: Red Planet (2005), Steam (2009)
Personal Fav: Dungeon Lords (2009), Once Upon a Time (1993)
Personal Fav: Dungeon Lords (2009), Once Upon a Time (1993)