Strona 1 z 1

Dungeon Lords - ograniczenie losowosci

: 16 lis 2009, 02:00
autor: ragozd
1) Pulapki - w drodze wyjatku jedyny zasob ktory kupujemy w ciemno. Nie starczylo miejsca na planszy? Proponowalbym ich wylozenie jak potworow
2) Awanturnicy - po co glupi automat, jak moga to robic gracze? Ten najbardziej przyjazny jako pierwszy podsuwa nieszczesnika temu mrocznemu itp.
Pozwoli to zrobic druzyny troche sprawnejsze w penetracji, by zbilansowac korzysci wynkajace pulapek wybieranych wg decyzji a nie losu:)

Re: Dungeon Lords - ograniczenie losowosci

: 17 lis 2009, 21:14
autor: draco
ragozd pisze:2) Awanturnicy - po co glupi automat, jak moga to robic gracze? Ten najbardziej przyjazny jako pierwszy podsuwa nieszczesnika temu mrocznemu itp.
Pozwoli to zrobic druzyny troche sprawnejsze w penetracji, by zbilansowac korzysci wynkajace pulapek wybieranych wg decyzji a nie losu:)
To się całkowicie kłóci z planowaniem. Już wolałbym, aby najmniej mroczny gracz wybierał darmozjada sobie, potem drugi, a na końcu mroczny pan zostaje z tym, którego nikt nie chce.

Re: Dungeon Lords - ograniczenie losowosci

: 17 lis 2009, 21:34
autor: pabula
ragozd pisze:2) Awanturnicy - po co glupi automat, jak moga to robic gracze? Ten najbardziej przyjazny jako pierwszy podsuwa nieszczesnika temu mrocznemu itp.
Pozwoli to zrobic druzyny troche sprawnejsze w penetracji, by zbilansowac korzysci wynkajace pulapek wybieranych wg decyzji a nie losu:)
Można przecież wybrać się do wioski i trochę obniżyć swój poziom mroczności... Przez to możemy decydować o bohaterze jakiego dostajemy... Albo zrobić akcję dzięki której podniesiemy się na tym torze i też zmienić swój "głupi automat"

Re: Dungeon Lords - ograniczenie losowosci

: 17 lis 2009, 23:53
autor: ragozd
draco pisze: To się całkowicie kłóci z planowaniem. Już wolałbym, aby najmniej mroczny gracz wybierał darmozjada sobie, potem drugi, a na końcu mroczny pan zostaje z tym, którego nikt nie chce.
Roznica jest taka, ze w wersji draco druzyny sa mile dla lochow, w wersji mojej - wredne.
Jesli uwazasz draco, ze mozesz sobie zaplanowac kolejke w mrocznosci kiedy ta sama akcja moze dac 1 lub 2 albo nic - powodzenia ;) Ti juz ma niewiele wspolnego z planowaniem ;)
pabula - dobra gra ma to do siebie, ze nie mozna w niej zrobic wszystkiego, czego sie chce. Dodatkowo, jesli wszyscy gracze chca tego samego, nie wszyscy to zrobia. I teoretycznie dobry ruch robi sie zly, bo jest czwarty, zmarnowany.
Dodatkowo - bedzie np powodowalo sytuacje, ze kazdy che wziasc wziąć teoretycznie najslilniejszego awanturnika, bo potencjalnie jest najslabszy ...
I wracamy do punktu wyjscia.

Re: Dungeon Lords - ograniczenie losowosci

: 18 lis 2009, 09:31
autor: yosz
Dobieranie drużyny jest ok w grze. Większa losowość nieprzewidywalność by była w proponowanych przez Was wariantach. Natomiast nie podobały mi się losowe pułapki. W 2 roku jest lepiej bo wybieram z dwóch. Ale i tak jak ciągnąłem karty to się zastanawiałem co dostanę i czy mi się w ogóle przyda.

Natomiast ja bym nic nie zmieniał po pierwszej rozgrywce a zagrał drugi raz w "doświadczonym" gronie z pełną świadomością jak się powinno grać.

Re: Dungeon Lords - ograniczenie losowosci

: 18 lis 2009, 11:35
autor: ragozd
Jaka nieprzewidywalnosc? Raczej pewnosc, ze wspolgracze dorzuca ci najbardziej wrednego dla ciebie awanturnika.
Yosz - w obecnej postaci DL nie skusi mnie na ponowna rozgrywke. Jest tyle fajniejszych dla mnie gier :)
Z pelna swiadomoscia wiec odmowie DL :P

Re: Dungeon Lords - ograniczenie losowosci

: 18 lis 2009, 11:57
autor: melee
po pierwszej partii z Madzią i znajomymi stwierdzili zgodnie, że szybko chcą zagrać ponownie
ja widzę oczywiście małe problemy, ale to po prostu kwestia nastawienia - czy to nawet nie jest napisane w instrukcji? to nie ma być gra, którą można w pełni kontrolować, czy każda musi być taka? cieszę się, że nie i że czasami po prostu z radością można zobaczyć, jak wszystkie Twoje plany legły w gruzach

Re: Dungeon Lords - ograniczenie losowosci

: 18 lis 2009, 18:16
autor: Dabi
Bo to nie jest gra z tych gdzie łapiemy się za głowę w turze 4 marudząc "ojejku nie wykonałem swojego optymalnego wymyślonego przed rozgrywką ruchu i przez to teraz moja strategia przyniesie mi max 2 miejsce ze stratą co najmniej 3 punktów do lidera" :-)

Zgadzam się z melee

A co do ustalania przez graczy tego kto trafia do lochów to efekt będzie taki że wywali się z gry aspekt manipulowania swojego evilometra. Będzie się liczyło tylko czy dużo czy mało. Co może zubożyć rozgrywkę