Najlepiej będzie jak po prostu napiszesz ile chcesz wydać
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
tylko może się okazać, że jednak WP LCG zaczniesz omijać szerokim łukiem
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Edit:
Aaa, widzę, że w między czasie nabyłeś już całkiem zacny "starter-pack"
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Najlepiej będzie jak po prostu napiszesz ile chcesz wydać
To teraz tylko czekać, aż projektanci go znerfią w nowej erracie
Nope - też zamówiłem w sklepie zaczynającym się na tą samą cyfrę...
Chciałbym podyskutować czy AH jest mechanicznie mocniejsze od LotR czy nie, ale po 3 partiach ciężko to mi by było ocenić. LotR jest bardziej przeliczalny. W AH worek chaosu potrafi mieszać i w sumie większość akcji wymaga dociągu z niego. Tutaj walka prócz kart cienia, które w podstawce robiły tyle, że dodawały ataku w większości przypadków, jest przeliczalna i chyba przez tą tonę obliczeń, wyliczeń i szacowania mnie ta gra lekko odrzuciła. W AH lubię podejmować akcje z małą szansą wygranej, gdyż a nóż wypadnie z wora 1 z 2 potrzebnych żetonów. Nie raz to też w sumie świetnie buduje nam emocje podczas partii, jak potrafi się wyjść z beznadziejnej sytuacji albo się w taką wpakować
Poczekaj aż się zacznie miejsce na półce kończyć, to dopiero się gryźć zacznąGrellenort pisze:Stoją na półce obok siebie i nie gryzły się, gdy ostatnio sprawdzałem
To jest też dla mnie minusik, bo czasu na ogarnianie kart w żadnym LCG obecnie nie mam i jadę na gotowcach. Ani w MC ani w AH mi to nie przeszkadza, w sumie świetnie się bawię próbując ogarnąć co autor miał na myśli, ale w LotR jednak wygląda to na wręcz główną składową. Tworzenie talii pod dane wyzwanie by nasza maszynka przemieliła ten układzik jak kombajn zboża. Ma to swój plus względem tego, że nie da się przygotować(chyba) jednej uber talii i jechać wszystkie scenariusze po kolei co w AH jak i MC jest możliwe.
Myślę, że to jest dobre podejście. U mnie też zostały 2 LCGi z tym, że właśnie LotR i MC. Pula kart w każdej z karcianek jest tak duża, że ograć 3 gry jest ciężko. Do tego dochodzą zasady, które są podobne ale różnią się szczegółami i o których trzeba pamiętać w każdej z gier. No i niestety do tego dochodzą erraty, które albo trzeba jakoś pooznaczać na kartach, wydrukować pomoce albo spamiętać do każdej gry. Także pomijając plusy i minusy w postach powyżej to limit dwóch LCGów pozwala w pełni cieszyć każdym.
No dwa to u mnie aż nadto, bo jak zasiadam raz na kwartał to jest nieźle. W MC to chociaż da się z marszu wręcz siąść, zagrać jeden scenariusz i odłożyć. W AH to od razu komitujemy się na kampanię składającą się z tych 7 misji(nie kupuję pojedynczych scenariuszy). A co do errat i faqów to jakoś w LCG coop mam je totalnie w nosie. Coś tam poczytam jak wrzucą mi info tutaj lub na FB, ale sam z siebie nie szukam i nie przeszkadza mi, że mogę lekko odstawać z zasadami przy niektórych kartach czy sytuacjach. Jak napisałeś, spamiętanie tego bywa problematyczne a z kolei jak gram rzadko to przypomnienie reguł, potem errat zajmie więcej czasu niż sama partia xD Co bym chciał kiedyś to pograć w gronie jakiś ekspertów z danego LCG. W partii by mnie naprostowali a takie akcję zapamiętuję na dłużej niż jak sam przeczytam literki na kartce.c08mk pisze: ↑10 wrz 2022, 09:02Myślę, że to jest dobre podejście. U mnie też zostały 2 LCGi z tym, że właśnie LotR i MC. Pula kart w każdej z karcianek jest tak duża, że ograć 3 gry jest ciężko. Do tego dochodzą zasady, które są podobne ale różnią się szczegółami i o których trzeba pamiętać w każdej z gier. No i niestety do tego dochodzą erraty, które albo trzeba jakoś pooznaczać na kartach, wydrukować pomoce albo spamiętać do każdej gry. Także pomijając plusy i minusy w postach powyżej to limit dwóch LCGów pozwala w pełni cieszyć każdym.
Nikt nigdy nie mówił, że z eLCeGami jest inaczejpsia.kostka pisze: ↑12 wrz 2022, 13:33 OK, czyli potwierdzasz, ze nie ma zbytnio sensu kupowac samej kampanii, trzeba miec oba dodatki z nowego cyklu. A to rozbicie ma sens taki, ze karty gracza docieraja do nas wczesniej i mozemy eksperymentowac z nowa talia. No i dalej jest minimalne poczucie "serialu zywej gry".
Tylko to juz nie jest ten tradycyjny blisterek co miesiac za 70zl, tylko raz na kwartal duzy cykl za 450zl. Czyli w cenie Gloomhaven![]()
Konwencja sama sie obnazyla i zjadla swoj zywy ogonOch FFG
![]()