Antike (Mac Gerdts)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Antike zapowiada się naprawdę wyśmienicie. W sumie jak tylko obejrzałem recenzję Scotta w marcu, gra odrazu wylądowała na liście zakupów (teraz jednak spadła na rzecz Imperial). Prostość zasad i mechaniki to największe zalety tej gry. Pomysł z rondlem też jest naprawde dobry. Dla mnie największym minusem (przynajmniej z obserwacji) są jednak bitwy i to w sensie, że większa armia zawsze wygra. Może jednak w samym przebiegu gry wypada to lepiej. Jako, że Mare Nostrum u mnie odpada, z braku ilości graczy (w dwóch niestety grać się nie da), pozostaje Antike. A szkoda, bo jednak Mare Nostrum bardziej mi pasuje. Ale, co zrobić.
-
- Posty: 624
- Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
- Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 56 times
Ja wiem, fakt ze nie ma losowosci bitew nie jest taki zly, bo jednak teoretycznie w Mare Nostrum jest mozliwa sytuacja ze jeden oddzial sklepie cztery (rzuci 5 albo 6, a tamci same jedynki), a tak wiadomo ze wygra silniejszy.
Ani w Antike ani w Mare Nostrum nie czegos takiego jak wplyw terenu na wynik walki, ktory bylby jednak realniejszym czynnikiem niz turlanie kostka za kazdy oddzial w walce, a ktory w pewnym sensie wystepuje w Fryderyku, gdzie kazdy teren ma swoj symbol i tylko kart taktycznych z tym symbolem mozemy uzywac.
Generalnie patent rozgrywania bitew z Fryderyka jest swietny i spokojnie moznaby go zaadoptowac do Antike uzywajac tylko kart z trzema symbolami - czwarty odrzucamy, i w zaleznosci od tego co dane miasto produkuje takich kart mozna uzywac. Zeby bylo smieszniej mozemy uzyc zwyklych kart do gry, poprostu mamy wtedy nominaly od 2 do 10, a nie do 13 jak we Fryderyku - co myslicie o tej idei?
Ani w Antike ani w Mare Nostrum nie czegos takiego jak wplyw terenu na wynik walki, ktory bylby jednak realniejszym czynnikiem niz turlanie kostka za kazdy oddzial w walce, a ktory w pewnym sensie wystepuje w Fryderyku, gdzie kazdy teren ma swoj symbol i tylko kart taktycznych z tym symbolem mozemy uzywac.
Generalnie patent rozgrywania bitew z Fryderyka jest swietny i spokojnie moznaby go zaadoptowac do Antike uzywajac tylko kart z trzema symbolami - czwarty odrzucamy, i w zaleznosci od tego co dane miasto produkuje takich kart mozna uzywac. Zeby bylo smieszniej mozemy uzyc zwyklych kart do gry, poprostu mamy wtedy nominaly od 2 do 10, a nie do 13 jak we Fryderyku - co myslicie o tej idei?
-
- Posty: 624
- Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
- Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 56 times
Rozegralem dzisiaj pierwsza partyjke w Antike na 3 osoby. Dostalem ja na urodziny wiec pierwsza partie przyszlo mi zagrac z rodzicami. Mialem pewne obawy, ze to jednak nie jest gra familijna i pozostanie mi granie z kolegami, na szczescie pomylilem sie, moze nie tyle co do tego ze gra nie jest familijna, ale do tego ze nie spodoba sie osobom, ktore na codzien nie maja stycznosci z grami. Zasady okazaly sie na tyle proste, ze nawet moj ojciec, ktory broni sie przed grami jak przed ogniem, gral bardzo chetnie i chociaz co chwile pytal o to samo (ruchy na rondlu) bo nie mogl zapamietac, to gra przebiegala sprawnie i kazdy dobrze sie bawil. Co do samej gry, uwazam ze jest bardzo wciagajaca, ciagle jest dylemat co teraz zrobic, ktory ruch bedzie lepszy, czy budowac, zbierac surowce a moze atakowac? Nie ma przestoju, gdy wszystkiego jest w brud i przechodzimy do ostatecznego uderzenia, tutaj caly czas jest jakas akcja, ktora koniecznie chcemy wykonac zanim bedzie za pozno... Antike zajmuje sluszne miejsce w rankingu BGG, chociaz moim zdaniem jest ciut lepsza od Osadników, jeśli wogole moge ze sobą porównywać tak różne gry. Podoba mi się też zdecydowanie bardziej niż Gra o Tron - nie samą negocjacją człowiek żyje Szczerze polecam!
-
- Posty: 624
- Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
- Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 56 times
Moze wyjdzie ze piszę sam do siebie, ale jak juz ktos sie zainteresuje ta gra to przynajmniej bedzie mial co poczytac.
Na poczatek ostatnia uwaga do instrukcji. W angielskiej jest napisane ze po zdobyciu przez Nację wszystkich 8 Know-How bierze ona sobie ta Antyczna Osobistosc, ktorej zostalo najwiecej, natomiast w Polskiej instrukcji ze dowolna Antyczna Osobistosc. Zakladam ze to w polskiej wersji jest blad...
Rozegralem kolejne partie, na 2 , 3 i 4 osoby. Po kolei:
Na 2 osoby sa dwa dopuszczalne warianty gry, my zagralismy ze kazdy gra dwoma cywilizacjami i musze stwierdzic ze wiecej tego wariantu nie zagram, bo mozna nabawic sie schizofrenii, a i myslenie na przemian nad kazda cywilizacja jest niezwykle meczace, nie liczac juz ze gra zajela 3 godziny ponad, podczas gdy normalna rozgrywka zawiera sie w 90-120 minutach. Gra byla fajna (patrz opis na 4 graczy), ale niezwykle meczaca. Drugiego wariantu nie gralem, ale zakladam ze bedzie jednak lepszy.
Na 3 osoby gra sie calkiem fajnie, jednak mapa jest duza i granie do 10 punktow sprawia ze gra konczy sie w najciekawszym momencie, tj. gdy zaczna sie ciekawsze bitwy i gracze wlasnie skonczyli zajmowac ostatnie dziewicze tereny. Mysle ze sytuacje uzdrowi zwiekszenie liczby punktow do 12, wtedy rozgrywka nie bedzie konczyla sie zbyt szybko. Inny sposob to zakrycie czesci mapy i granie bez niej - mniej obszarow, szybszy konflikt.
Na 4 osoby jest juz wszystko wporzadku, gra pokazuje pelnie swoich mozliwosci, jednak dla zwolennikow dluzszych bitew i tu sugerowalbym zwiekszenie liczby punktow, chociazby o 1.
Na wiecej osob nie gralem, ale przewidujac zachowanie gry wzgledem wzrostu ilosci graczy nalezy podejrzewac ze na 5 i 6 osob jest juz naprawde goraco i aspekt militarny jest duzo wazniejszy niz przy grze np. na 3 osoby.
Jak mozna zauwazyc z opisu ja lubie konflikty zbrojne, tj. najlepiej jak ekonomia jest polaczona z dzialaniami wojskowymi. Jesli jednak ktos nie przyklada takiej wagi do akcji siłowych względem innych graczy to na ekonomii napewno sie nie zawioda, calosc dziala bardzo fajnie i nie ma czasu na nude, ciagle jest jakis pilny ruch ktory musimy wykonac zanim wykona go ktos inny i np. wykupi nam rozwoj za ktory jest punkt zwyciestwa.
Na poczatek ostatnia uwaga do instrukcji. W angielskiej jest napisane ze po zdobyciu przez Nację wszystkich 8 Know-How bierze ona sobie ta Antyczna Osobistosc, ktorej zostalo najwiecej, natomiast w Polskiej instrukcji ze dowolna Antyczna Osobistosc. Zakladam ze to w polskiej wersji jest blad...
Rozegralem kolejne partie, na 2 , 3 i 4 osoby. Po kolei:
Na 2 osoby sa dwa dopuszczalne warianty gry, my zagralismy ze kazdy gra dwoma cywilizacjami i musze stwierdzic ze wiecej tego wariantu nie zagram, bo mozna nabawic sie schizofrenii, a i myslenie na przemian nad kazda cywilizacja jest niezwykle meczace, nie liczac juz ze gra zajela 3 godziny ponad, podczas gdy normalna rozgrywka zawiera sie w 90-120 minutach. Gra byla fajna (patrz opis na 4 graczy), ale niezwykle meczaca. Drugiego wariantu nie gralem, ale zakladam ze bedzie jednak lepszy.
Na 3 osoby gra sie calkiem fajnie, jednak mapa jest duza i granie do 10 punktow sprawia ze gra konczy sie w najciekawszym momencie, tj. gdy zaczna sie ciekawsze bitwy i gracze wlasnie skonczyli zajmowac ostatnie dziewicze tereny. Mysle ze sytuacje uzdrowi zwiekszenie liczby punktow do 12, wtedy rozgrywka nie bedzie konczyla sie zbyt szybko. Inny sposob to zakrycie czesci mapy i granie bez niej - mniej obszarow, szybszy konflikt.
Na 4 osoby jest juz wszystko wporzadku, gra pokazuje pelnie swoich mozliwosci, jednak dla zwolennikow dluzszych bitew i tu sugerowalbym zwiekszenie liczby punktow, chociazby o 1.
Na wiecej osob nie gralem, ale przewidujac zachowanie gry wzgledem wzrostu ilosci graczy nalezy podejrzewac ze na 5 i 6 osob jest juz naprawde goraco i aspekt militarny jest duzo wazniejszy niz przy grze np. na 3 osoby.
Jak mozna zauwazyc z opisu ja lubie konflikty zbrojne, tj. najlepiej jak ekonomia jest polaczona z dzialaniami wojskowymi. Jesli jednak ktos nie przyklada takiej wagi do akcji siłowych względem innych graczy to na ekonomii napewno sie nie zawioda, calosc dziala bardzo fajnie i nie ma czasu na nude, ciagle jest jakis pilny ruch ktory musimy wykonac zanim wykona go ktos inny i np. wykupi nam rozwoj za ktory jest punkt zwyciestwa.
Tak, masz rację, to jest błąd, dziękuję za spostrzegawczość. Parę słów usprawiedliwienia. Błąd wyniknął z faktu, iż wydawca udostępnił najpierw pierwszą wersję instrukcji, która potem została znacznie zmieniona. Przetłumaczona pierwsza wersja była potem korygowana, aby wprowadzić nowe zasady... ten element przeoczyłem . Jednak ta zasada ze starej wersji jest ciekawa (mamy jeszcze jeden element taktyczny, znaczący szczególnie pod koniec rozgrywki). Pozwala zabrać kartę, która przeciwnikom może być bardzo potrzebna (np. ostatnią Antyczną Osobistość w danej kategorii)Morgon pisze:W angielskiej jest napisane ze po zdobyciu przez Nację wszystkich 8 Know-How bierze ona sobie ta Antyczna Osobistosc, ktorej zostalo najwiecej, natomiast w Polskiej instrukcji ze dowolna Antyczna Osobistosc. Zakladam ze to w polskiej wersji jest blad...
Oczywiście poprawię. Pozdrawiam.
-
- Posty: 624
- Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
- Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 56 times
Hmm dobrze ze zabiera sie ta ktorej jest najwiecej, wtedy gra nie utknie w martwym punkcie np. dlatego ze zostali juz tylko Zeglarze a ciezko jest te 7 obszarow posiasc (przy grze na 5-6 osob moze byc to problem).
Ostatnio zagralem kilka razy na dwie osoby na zasadzie ze kazdy gral jedna cywilizacja (bez podwojnej ilosci kolorow - dla mnie oba warianty gry dwuosobowej z instrukcji to nieporozumienie). Gralo sie swietnie, jedyny warunek jest taki aby obie cywilizacje nie zaczynaly zbyt daleko od siebie, czyli np. nie na dwoch przeciwnych koncach mapy (przynajmniej jesli lubisz zdobywac generalow). Jesli przeciwnik gra na podobnym poziomie co Ty to przy 10 punktach zaczynaja sie robic szachy i kazdy czeka na blad przeciwnika. Dzisiaj przegralem 15:13 poniewaz zagapilem sie pod koniec i nagle gdzies na samym krancu mapy 5 Galer zniszczylo mi Swiatynie, po czym okazalo sie ze przez to niedopatrzenie przeciwnik wlasnie zdobyl swoje 20 miasto i kolejnego Krola, i tak nagle dwa punkciki wskoczyly, a szlismy łeb w łeb przez całą grę, a wojen bylo co nie miara, niestety udalo mi sie zniszczyc tylko jedna swiatynie, a przeciwnikowi dwie, w obu przypadkach sie zagapilem. Bo generalnie przy wyrownanych silach jesli obie cywilizacje trzymaja swoje swiatynie na tylach to zdobycie ich jest niezwykle trudne, nie mowie tu o cywilizacjach ktore posiadaja po 6-10 miast, ale wlasnie takich jak przy grze na 2 osoby, gdzie kazdy ma miast 15-20 i czasami nawet trzy akcje jednostek nie starczaja aby osiagnac cel. a potem jest kontra i sytuacja wraca do pozycji wyjsciowej. Jedyna sluszna taktyka jest wtedy powolne zdobywanie miast, priorytetem sa te z zelazem, jesli odetniemy wrogowi doplyw tego surowca to dlugo nie pociagnie. Wszystkie surowce sa wazne, ale w koncowce nic nie jest tak cenne jak miasta z zelazem i zeby jeszcze byla w nich swiatynia Ostatnio gram prawie codziennie w ta gre, narazie najwiecej w dwie i trzy osoby, ale na weekendy powinno byc od 4 do 6 nawet. Szczegolnie teraz przed swietami znajomi pozjezdzaja sie do domow, wiec juz zacieram raczki przed rozgrywka w 5-6 osob, dyplomacji doda dodatkowych skrzydel tej i tak swietnej grze
Ostatnio zagralem kilka razy na dwie osoby na zasadzie ze kazdy gral jedna cywilizacja (bez podwojnej ilosci kolorow - dla mnie oba warianty gry dwuosobowej z instrukcji to nieporozumienie). Gralo sie swietnie, jedyny warunek jest taki aby obie cywilizacje nie zaczynaly zbyt daleko od siebie, czyli np. nie na dwoch przeciwnych koncach mapy (przynajmniej jesli lubisz zdobywac generalow). Jesli przeciwnik gra na podobnym poziomie co Ty to przy 10 punktach zaczynaja sie robic szachy i kazdy czeka na blad przeciwnika. Dzisiaj przegralem 15:13 poniewaz zagapilem sie pod koniec i nagle gdzies na samym krancu mapy 5 Galer zniszczylo mi Swiatynie, po czym okazalo sie ze przez to niedopatrzenie przeciwnik wlasnie zdobyl swoje 20 miasto i kolejnego Krola, i tak nagle dwa punkciki wskoczyly, a szlismy łeb w łeb przez całą grę, a wojen bylo co nie miara, niestety udalo mi sie zniszczyc tylko jedna swiatynie, a przeciwnikowi dwie, w obu przypadkach sie zagapilem. Bo generalnie przy wyrownanych silach jesli obie cywilizacje trzymaja swoje swiatynie na tylach to zdobycie ich jest niezwykle trudne, nie mowie tu o cywilizacjach ktore posiadaja po 6-10 miast, ale wlasnie takich jak przy grze na 2 osoby, gdzie kazdy ma miast 15-20 i czasami nawet trzy akcje jednostek nie starczaja aby osiagnac cel. a potem jest kontra i sytuacja wraca do pozycji wyjsciowej. Jedyna sluszna taktyka jest wtedy powolne zdobywanie miast, priorytetem sa te z zelazem, jesli odetniemy wrogowi doplyw tego surowca to dlugo nie pociagnie. Wszystkie surowce sa wazne, ale w koncowce nic nie jest tak cenne jak miasta z zelazem i zeby jeszcze byla w nich swiatynia Ostatnio gram prawie codziennie w ta gre, narazie najwiecej w dwie i trzy osoby, ale na weekendy powinno byc od 4 do 6 nawet. Szczegolnie teraz przed swietami znajomi pozjezdzaja sie do domow, wiec juz zacieram raczki przed rozgrywka w 5-6 osob, dyplomacji doda dodatkowych skrzydel tej i tak swietnej grze
Witam
Też mam Antike z tym samym zestawem instrukcji (w którym wersje Ger i Ang dają za wzięcie przez Nację wszystkich 8 know-how dodatkowo jedną z tych Osobistości, których zostało najwięcej - a wersja Pol nieco
inaczej, co /tj. powód/ Tłumacz już nam gdzieś powyżej wyjaśnił), ale
na BGG można znaleźć jeszcze jedną - INNĄ - instrukcję, też oryginał
w pdf, nazwany jakoś a'la "English_Rules_Updated", a w nim czytamy:
If a nation has acquired all eight progresses,
it may from that point on exchange marble,
iron, and gold for another freely.
Ani słowa o tej dodatkowej Osobistości, ale za to prawo wymian 1:1 z bankiem już do końca gry (zamiast 2:1, jak to jest w tych instrukcjach,
o których dyskutowaliście, a ja też je właśnie mam).
Pytania:
1. Czy ta "inna" z BGG została zdezaktualizowana (pochodzi z 2005 r) ?
2. Czy nie sądzicie, że podaje ona w sumie ciekawszy bonus (chociaż w
tym miejscu przyznam, że chyba (?) zaburzyłaby pewną przewagę żelaza
nad marmurem/złotem, jaka - zdaje się - cechuje tę grę, prawda ?) ?
Pozdr.
Też mam Antike z tym samym zestawem instrukcji (w którym wersje Ger i Ang dają za wzięcie przez Nację wszystkich 8 know-how dodatkowo jedną z tych Osobistości, których zostało najwięcej - a wersja Pol nieco
inaczej, co /tj. powód/ Tłumacz już nam gdzieś powyżej wyjaśnił), ale
na BGG można znaleźć jeszcze jedną - INNĄ - instrukcję, też oryginał
w pdf, nazwany jakoś a'la "English_Rules_Updated", a w nim czytamy:
If a nation has acquired all eight progresses,
it may from that point on exchange marble,
iron, and gold for another freely.
Ani słowa o tej dodatkowej Osobistości, ale za to prawo wymian 1:1 z bankiem już do końca gry (zamiast 2:1, jak to jest w tych instrukcjach,
o których dyskutowaliście, a ja też je właśnie mam).
Pytania:
1. Czy ta "inna" z BGG została zdezaktualizowana (pochodzi z 2005 r) ?
2. Czy nie sądzicie, że podaje ona w sumie ciekawszy bonus (chociaż w
tym miejscu przyznam, że chyba (?) zaburzyłaby pewną przewagę żelaza
nad marmurem/złotem, jaka - zdaje się - cechuje tę grę, prawda ?) ?
Pozdr.
Na tym Forum chyba tylko jedna osoba jest ode mnie starsza, więc nie nabijajcie się z oldboya, please
A dlaczego żelazo ma pewną przewagę nad złotem i marmurem, bo nie za bardzo kumam? Ja rozegrałem już trochę tych partii w Antike i niczego takiego nie zauważyłem, chyba że jest coś o czym nie wiem.McLer pisze: 2. Czy nie sądzicie, że podaje ona w sumie ciekawszy bonus (chociaż w
tym miejscu przyznam, że chyba (?) zaburzyłaby pewną przewagę żelaza
nad marmurem/złotem, jaka - zdaje się - cechuje tę grę, prawda ?) ?
ps. Jeśli, się domyślam kim jesteś to twój podpis jest chyba nieprawdą
Z "rzutu okiem" na planszę wydało mi się, że tych metalowych (niebieskich) miast jest jakby najmniej - ha, najwyraźniej wzrok
też już nie ten...
Inaczej mówiąc: dałem przypał, jak mawia moja córka
Ale skoro rozegrałeś już trochę tych partii, to jakbyś ocenił wspomnianą
przeze mnie tę "inną" zasadę ?
Pozdr.
PS. Tak, chyba się domyślasz...
PS2. 1959 - czyżby Ktoś to tutaj mógł przelicytować ?...
też już nie ten...
Inaczej mówiąc: dałem przypał, jak mawia moja córka
Ale skoro rozegrałeś już trochę tych partii, to jakbyś ocenił wspomnianą
przeze mnie tę "inną" zasadę ?
Pozdr.
PS. Tak, chyba się domyślasz...
PS2. 1959 - czyżby Ktoś to tutaj mógł przelicytować ?...
Na tym Forum chyba tylko jedna osoba jest ode mnie starsza, więc nie nabijajcie się z oldboya, please
Zajrzyj do tego tematu...podpowiem że gra Ryzyko to twój rocznik.McLer pisze: PS2. 1959 - czyżby Ktoś to tutaj mógł przelicytować ?...
A co do tej innej zasady uważam że wzięcie dodatkowej osobistości za 8 know how jest ciekawszym rozwiązaniem bo zawsze można komuś pokrzyżować plany i wybrać "tą właściwą osobistość":) .
Ha, zatem grasz Waćpan według zasad znanych jedynie w Polsce, czyżA co do tej innej zasady uważam że wzięcie dodatkowej osobistości za 8 know how jest ciekawszym rozwiązaniem bo zawsze można komuś pokrzyżować plany i wybrać "tą właściwą osobistość" .
nie tak ? (choć faktycznie tak jest chyba najzabawniej - tzn. w sensie: chcemy zrobić komuś "kuku").
Przy okazji błysnę jeszcze jednym "mądrym" pytaniem - mój egzemplarz
gry zawierał 32 żetony monet (bo po 16 w obu arkuszach, ha - to pewnie każdy posiadacz Antike ma tak samo?) - a instrukcja (każdy język) mówi o 30...
Stosować 30, czy 32 ?...
Nie, nie jestem wariatem, tylko nowicjuszem - przecież te 2 więcej to już
o 6,67% więcej monet w grze, a zatem jakiś wpływ to może mieć ?...
Pozdrawiam
PS. Miałeś rację, dasilwa, ergo: zmusiłeś mnie do zmiany podpisu
Na tym Forum chyba tylko jedna osoba jest ode mnie starsza, więc nie nabijajcie się z oldboya, please
Dla mnie radocha nie siada i w matmę też się nie zamienia.
Zgadza się, że po kilku grach wiadomo jakie strategie są najlepsze, ale wiadomo też jak się przed nimi bronić. Wiele zależy od stylu gry, ponieważ walką raczej jest trudno wygrać po jakimś czasie gra działa wg schematu 2/3 budować i 1/3 walczyć, niekiedy te proporcje nawet wyglądają 3/4 i 1/4, szczególnie tak to wygląda na 3 graczy. Zasadniczo "Antike" najlepsza jest od 4 graczy.
Zgadza się, że po kilku grach wiadomo jakie strategie są najlepsze, ale wiadomo też jak się przed nimi bronić. Wiele zależy od stylu gry, ponieważ walką raczej jest trudno wygrać po jakimś czasie gra działa wg schematu 2/3 budować i 1/3 walczyć, niekiedy te proporcje nawet wyglądają 3/4 i 1/4, szczególnie tak to wygląda na 3 graczy. Zasadniczo "Antike" najlepsza jest od 4 graczy.
"Z mojego rozkazu i dla dobra Państwa właściciel tego dokumentu uczynił to, co uczynił.
3 grudnia 1627.
Richelieu"
3 grudnia 1627.
Richelieu"
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
w kwestii "siadania gry" w drodze nadmiernej eksploatacji to sobie myślę, że wszystko zależy od tego ile pozycji liczy kolekcja i jak wygląda rozkład gier. Sam mam, jak mniemam, dość skromną, w sumie może 15 pozycji + gry ze starych lat:MiM, Wampir, Troll Football, Przekleństwo Mumii, Robin Hood, w które nie gram wcale (póki co, bo może kiedyś sentyment mnie pchnie ), i w efekcie tylko kilka przekroczyło próg 20-30 partii. Gros, zwłaszcza pozycje cięższe i dłuższe typu PR, Power Grida, ale też np. Filarów czy Osadników nie były grane więcej niż po parę/-naście razy. I ponieważ zbiór gier się ciągle powiększa, nie sądzę, by ilość partii w roku na tytuł przekraczała 5-8.
Co za tym idzie, nie muszę od gry wymagać, żeby dało się w nią zagrać 20 partii w miesiącu i nie znudzić. Jeśli działa dobrze 2-3 razy to już mi pasuje.
Antike jeszcze nie mam, ale Scott skutecznie zwrócił na nie moją uwagę. Sądząc z jego relacji to naprawdę dobra gra i warta posiadania, zwłaszcza jeśli ma się też sporo innych gier, bo na swój sposób oryginalna.
Co za tym idzie, nie muszę od gry wymagać, żeby dało się w nią zagrać 20 partii w miesiącu i nie znudzić. Jeśli działa dobrze 2-3 razy to już mi pasuje.
Antike jeszcze nie mam, ale Scott skutecznie zwrócił na nie moją uwagę. Sądząc z jego relacji to naprawdę dobra gra i warta posiadania, zwłaszcza jeśli ma się też sporo innych gier, bo na swój sposób oryginalna.
_________
Moje gry
Moje gry
-
- Posty: 624
- Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
- Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 56 times
Nie zgadzam się z opinią o matematyczności gry. Jakoś nie zauważyłem, żeby ktoś się zastanawiał nad ruchem bo coś liczył. Wprawdzie trudno tu mówić o walkach imperiów, gdy tą drogą można zdobyć tylko niewielką część punktów (i jest to trudne), gra oddaje klimat rozwoju cywilizacji i pomniejszych wojen między nacjami, natomiast wojny imperiów kojarzą mi się raczej z globalnym konfliktem, a raczej nie zdarza się aby każdy z kimś walczył w danym czasie w tej grze, nie ma z tego aż takich korzyści jak w innych grach. Myślę, że w tej kwestii lepiej by się sprawdziło Mare Nostrum.
Antike jest fajne, ale niestety tylko w męskim towarzystwie, przez co ubolewam bo częściej gram z kobietami, a więc gra kurzy się w szafie
Antike jest fajne, ale niestety tylko w męskim towarzystwie, przez co ubolewam bo częściej gram z kobietami, a więc gra kurzy się w szafie
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: ANTIKE
moooocno odświeże temat
czy w Antike podobnie jak w Imperialu plansza jest z jednej strony angielska a z drugiej niemiecka czy są dwie oddzielne wersje-pytam bo słyszałem,że dwie strony planszy mają jednak inne mapy.
czy w Antike podobnie jak w Imperialu plansza jest z jednej strony angielska a z drugiej niemiecka czy są dwie oddzielne wersje-pytam bo słyszałem,że dwie strony planszy mają jednak inne mapy.
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 379 times
- Been thanked: 94 times
Re: ANTIKE
Obie strony planszy posiadają różne mapy:
- w przybliżeniu imperium rzymskie, której jest bodaj po angielsku
- w przybliżeniu granice imperium Aleksandra wlk, któa to mapa jes po niemiecku
PS
Tak naprawdę, język mapy nie ma znaczenia - jest tam dosłownie kilka napisów, bez których znajomości da się obejść (osobiście, dla lepszego klimatu, obie części mapy zlatinizowałem - na BGG są grafiki z łacińskimi słowami).
Ogólnie, grajest niezależna jeżykowo.
pozdr,
farm
- w przybliżeniu imperium rzymskie, której jest bodaj po angielsku
- w przybliżeniu granice imperium Aleksandra wlk, któa to mapa jes po niemiecku
PS
Tak naprawdę, język mapy nie ma znaczenia - jest tam dosłownie kilka napisów, bez których znajomości da się obejść (osobiście, dla lepszego klimatu, obie części mapy zlatinizowałem - na BGG są grafiki z łacińskimi słowami).
Ogólnie, grajest niezależna jeżykowo.
pozdr,
farm
- farmer
- Posty: 1768
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 379 times
- Been thanked: 94 times
Re: ANTIKE
Moje karty są w 100% po niemiecku.
Tekst na kartach to imiona bohaterów i znaczących postaci.
Dodatkowo, dla odpornych na ikonki (jest ich 5 rodzajów: miasta, świątynie, zdobycze, morza i rozwój) jest pod ikonką niemieckie słowo oznaczające miasto, świątynie...
Gra jest naprawdę niezależna językowo - te kilka słów nie jest w zupełności potrzebne do grania .
pozdr,
farm
Tekst na kartach to imiona bohaterów i znaczących postaci.
Dodatkowo, dla odpornych na ikonki (jest ich 5 rodzajów: miasta, świątynie, zdobycze, morza i rozwój) jest pod ikonką niemieckie słowo oznaczające miasto, świątynie...
Gra jest naprawdę niezależna językowo - te kilka słów nie jest w zupełności potrzebne do grania .
pozdr,
farm
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
- magole
- Posty: 714
- Rejestracja: 12 sty 2010, 12:39
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 33 times
Re: ANTIKE
Są różne wersje, w mojej jedna strona jest po niemiecku, druga po angielsku. W niczym to nie przeszkadza ponieważ przy wszystkich napisach są ikony które symbolizują ładnie i jasno wybór. Pozatym słowa na rondlu są na tyle zbliżone do polskiego języka że jasne jest ich znaczenie.
Zawsze chętnie zagram i zapraszam na naszego bloga http://www.railsonboards.com/.