Neuroshima Hex vs Claustrophobia
Neuroshima Hex vs Claustrophobia
Witam, szukam kolejnej gry do swojej kolekcji.
Wymagania:
- interakcja negatywna to główne kryterium; to nie może być worker placement polegający na podbieraniu sobie pól, muszę czuć tę interakcję, np. niszczenie wrogich jednostek/zadawanie obrażeń
- 2 osoby (drugim graczem jest kobieta)
- czas gry max. 1,5h
- duża regrywalność
- najlepiej do 200 zł, brak konieczności inwestycji w dodatki (gry LCG, w które trzeba dużo inwestować odpadają)
- ładne wydanie na plus
- lubię złożone gry (długie instrukcje jak np. w Robinson Cursoe to żaden problem)
Myślę, że zarówno Neuroshima Hex jak i Claustrophobia spełniają moje wymagania. Na plus dla NE Hex jest łatwa dostępność (Claustrophobię ciężko dostać) i bardzo duża regrywalność, której w przeciwieństwie do Claustrophobii... no właśnie, jest czy po pewnym czasie zaczyna brakować? W końcu to gra, w której wykonuje się scenariusze, których po pewnym czasie braknie? Na plus dla Cluastrophobii to wykonanie (oczywiście NH ładnie wygląda, ale figurki wygrywają) i myślę, że bardziej się spodoba mojej połówce.
Do tej pory nie miałem okazji zagrać w żadnego dungeon crawlera dlatego Claustrophobia mnie bardzo interesuje. Z drugiej strony nie dysponuję grą konfrontacyjną.
Gry które mam/miałem: Kawerna, Osadnicy: NI, Robinson Crusoe, Dziedzictwo, Patchwork, Splendor, Dixit, Sabotażyści, Upiór w operze / Lords of Waterdeep, Metropolia
Z gier zawierających interakcję negatywną grałem w: Gra o Tron, Tezeusz, ŚD: Ankh Morpork, Shogun
Macie jakieś propozycje? Jesteście za Neuroshima Hex czy Claustrophobią?
Wymagania:
- interakcja negatywna to główne kryterium; to nie może być worker placement polegający na podbieraniu sobie pól, muszę czuć tę interakcję, np. niszczenie wrogich jednostek/zadawanie obrażeń
- 2 osoby (drugim graczem jest kobieta)
- czas gry max. 1,5h
- duża regrywalność
- najlepiej do 200 zł, brak konieczności inwestycji w dodatki (gry LCG, w które trzeba dużo inwestować odpadają)
- ładne wydanie na plus
- lubię złożone gry (długie instrukcje jak np. w Robinson Cursoe to żaden problem)
Myślę, że zarówno Neuroshima Hex jak i Claustrophobia spełniają moje wymagania. Na plus dla NE Hex jest łatwa dostępność (Claustrophobię ciężko dostać) i bardzo duża regrywalność, której w przeciwieństwie do Claustrophobii... no właśnie, jest czy po pewnym czasie zaczyna brakować? W końcu to gra, w której wykonuje się scenariusze, których po pewnym czasie braknie? Na plus dla Cluastrophobii to wykonanie (oczywiście NH ładnie wygląda, ale figurki wygrywają) i myślę, że bardziej się spodoba mojej połówce.
Do tej pory nie miałem okazji zagrać w żadnego dungeon crawlera dlatego Claustrophobia mnie bardzo interesuje. Z drugiej strony nie dysponuję grą konfrontacyjną.
Gry które mam/miałem: Kawerna, Osadnicy: NI, Robinson Crusoe, Dziedzictwo, Patchwork, Splendor, Dixit, Sabotażyści, Upiór w operze / Lords of Waterdeep, Metropolia
Z gier zawierających interakcję negatywną grałem w: Gra o Tron, Tezeusz, ŚD: Ankh Morpork, Shogun
Macie jakieś propozycje? Jesteście za Neuroshima Hex czy Claustrophobią?
- Dellas
- Posty: 626
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 13:50
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 64 times
- Been thanked: 14 times
Re: Neuroshima Hex vs Claustrophobia
Hmm... Porównywanie NH do Clau to jak porównywanie dwóch różnych systemów metrycznych. NH idealnie pasuje do podanych przez Ciebie wymagań. Claustrophobia to coś kompletnie innego. Jest to prosta turlanka kośćmi - ciekawy system zadawania obrażeń i dynamiczny dungeon crawler. O regrywalność Clau bym się nie bał - bo standardowo są tam 5 scenariuszy, które można grać na zmianę. Co więcej sporo jest fanowskich scenariuszy, a dodatek `De Profundus` dodaje kolejne 10 scenariuszy.
Osobiście wybrałbym jednak NH, choć mam Clau i z chęcią gram tylko jak już planuje grać w Clau to gram co najmniej 2 scenariusze - bo szkoda mi czasu na rozkładanie gry na jedną 30-45 minutową rozgrywkę. Neuroshima jest bardziej dynamiczna i zróżnicowana dlatego u mnie częściej ląduje na stole.
Jeśli chodzi o inne gry na 2 osoby z dużą interakcją to polecam przyjrzeć się takim tytułom jak: Herosi i Metallum.
Osobiście wybrałbym jednak NH, choć mam Clau i z chęcią gram tylko jak już planuje grać w Clau to gram co najmniej 2 scenariusze - bo szkoda mi czasu na rozkładanie gry na jedną 30-45 minutową rozgrywkę. Neuroshima jest bardziej dynamiczna i zróżnicowana dlatego u mnie częściej ląduje na stole.
Jeśli chodzi o inne gry na 2 osoby z dużą interakcją to polecam przyjrzeć się takim tytułom jak: Herosi i Metallum.
Re: Neuroshima Hex vs Claustrophobia
Neuroshima to takie bardziej szachy na planszy - gra jest swietna, mam na koncie kilkaset partii, ale dynamiki w niej malo.
Ze swojej strony polece ci Summoner Wars Master Set - sprawdzi sie na sto procent. Fajna gra bitwena, proste reguly, ale jednak mozna sporo pokombinowac. Master Set to 6 armii dajacych duza frajde i regrywalnosc.
Ze swojej strony polece ci Summoner Wars Master Set - sprawdzi sie na sto procent. Fajna gra bitwena, proste reguly, ale jednak mozna sporo pokombinowac. Master Set to 6 armii dajacych duza frajde i regrywalnosc.
Re: Neuroshima Hex vs Claustrophobia
Z tych dwóch co podałeś zdecydowanie wybrałbym claustrophobię. Nawet gdyby był tylko jeden scenariusz to przez losowy dobór kafli regrywalność byłaby spora, poza tym wykonanie stoi na wysokim poziomie.
Proponowany w poście wyżej Summoner wars również mogę polecić.
Zobacz również Warhammer 40k Podbój (wcale nie musisz kupować kolejnych dodatków, sama podstawka, ewentualnie z 1 dużym dodatkiem, w zupełności wystarczą) - podstawka ma 7 frakcji, spełnia idealnie wszystkie twoje wymagania
Proponowany w poście wyżej Summoner wars również mogę polecić.
Zobacz również Warhammer 40k Podbój (wcale nie musisz kupować kolejnych dodatków, sama podstawka, ewentualnie z 1 dużym dodatkiem, w zupełności wystarczą) - podstawka ma 7 frakcji, spełnia idealnie wszystkie twoje wymagania
Re: Neuroshima Hex vs Claustrophobia
Ja również polecałbym Summoner Wars, bo ma więcej klimatu aniżeli Neuroshima, która jest bardzo sucha. Nie chcę generalizować ale kobiecie może nie przypaść do gustu ze względu na znikomy klimat. Ja zaproponowałem swojej żonie grę w NH na tablecie i po tym jak wyjaśniłem jej zasady na podstawie gry z AI otrzymałem zdecydowaną odmowę gry . Więc może dobrym pomysłem byłaby prezentacja gry w wersji cyfrowej przed zakupem pudełka.
A jeżeli ma być skomplikowanie i ma być zabijanie potworków to polecam Mage Wars.
A jeżeli ma być skomplikowanie i ma być zabijanie potworków to polecam Mage Wars.
- Usul
- Posty: 308
- Rejestracja: 29 sie 2006, 19:31
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 6 times
Re: Neuroshima Hex vs Claustrophobia
A mi summoner wars nie podszedł - moim zdaniem strasznie brzydkie grafiki. Clau... ma dosyć proste zasady, trochę za proste. NS:H jak najbardziej polecam
- Strzygusia
- Posty: 55
- Rejestracja: 16 gru 2012, 15:25
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Neuroshima Hex vs Claustrophobia
Obie gry są świetne ale stawiała bym na Neuroshimę Hex. To moja ulubiona gra, mamy z koleżanką wszystkie dodatki i ostatnio to właśnie Neuroshima najczęściej gości na moim stole Claustrophobia jest przepiękna, jakość wydania stoi na najwyższym poziomie a kolorowe figurki to poezja. Gra jest mega klimatyczna, ale do grania w nią potrzeba naprawdę sporo miejsca, co może stanowić pewną przeszkodę.
Summoner Wars jest okrutnie szpetną grą, grafiki wyglądają jak ClipArty z powerpointa co oczywiście nie zmienia faktu, że gra jest świetna i to jeden z lepszych planszówkowych zakupów jakich dokonałam Ostatnio pożyczyłam ją koledze do grania z żoną (która nie lubi interakcji negatywnej) i o dziwo gra obojgu bardzo się spodobała i nawet paskudne grafiki nie były przeszkodą .
Od siebie mogę polecić jeszcze Memoir 44, dostałam ją ostatnio od znajomych z firmy i przez resztę dnia nie mogłam się skopić na pracy. Natychmiast chciałam ją rozpakować i dobrać się do żołnierzyków Gra jest pięknie wydana i choć nie miałam jeszcze okazji rozegrać w nią zbyt wielu partii to wiem, że był to strzał w dziesiątkę
Summoner Wars jest okrutnie szpetną grą, grafiki wyglądają jak ClipArty z powerpointa co oczywiście nie zmienia faktu, że gra jest świetna i to jeden z lepszych planszówkowych zakupów jakich dokonałam Ostatnio pożyczyłam ją koledze do grania z żoną (która nie lubi interakcji negatywnej) i o dziwo gra obojgu bardzo się spodobała i nawet paskudne grafiki nie były przeszkodą .
Od siebie mogę polecić jeszcze Memoir 44, dostałam ją ostatnio od znajomych z firmy i przez resztę dnia nie mogłam się skopić na pracy. Natychmiast chciałam ją rozpakować i dobrać się do żołnierzyków Gra jest pięknie wydana i choć nie miałam jeszcze okazji rozegrać w nią zbyt wielu partii to wiem, że był to strzał w dziesiątkę
Re: Neuroshima Hex vs Claustrophobia
Dziękuję za odpowiedzi. Kupiłem Neuroshimę Hex i jestem zadowolony z wyboru. Dziewczyna zobaczyła grę i powiedziała "gra dla facetów", ale czuję, że się przyjęła. Herosi zdecydowanie odpadają, bawi mnie szybkie przerzucanie kości w celu wyrzucenia określonej konfiguracji. Pozostałe propozycje jak najbardziej... będę miał problem z wyborem kolejnej gry, Memoir 44, Summoner Wars, Warhammer 40k Podbój i oczywiście Claustrophobia, każda z tych gier wygląda ciekawie... ale to chyba dopiero na święta.
- Assaultmarine
- Posty: 188
- Rejestracja: 30 lis 2012, 21:55
- Lokalizacja: Warszawa/Marki
Re: Neuroshima Hex vs Claustrophobia
Kupiłeś neuroshimę kupisz konwój, 51 stan i w końcu podręcznik nawet nie po to żeby grać ale dla opisu świata itp - przykro mi Portal Cię już ma