Strategia / Euro / Working Placement na 2 os. do grania z żoną

[superthulee]

Hej,

Szukam czegoś, co fajnie skaluje na dwie osoby do grania z żoną. Euro / Strategia / Worker Placement.

Super siadła jej Terraformacja Marsa i Osadnicy z Catanu, a ostatnio Brzdęk (tak, wiem dość skrajnie)

Generalnie lubi zbierać surowce i budować Może być jakiś gateway jak i coś cięższego.

Z góry dzięki!

[p_olo86]

Zamki Burgundii, Concordia, Everdell, Grand Austria Hotel. Wszystkie te gry bardzo dobrze się skalują na die osoby jeśli chodzi o typowe dwu osobówki to Tuareg jest godny polecenia.

[kastration]

Szklany Szlak (najkrótszy), Uczta dla Odyna, Lorenzo il Magnifico, Tzolkin.

[bobule]

Jeśli coś ze zbieraniem surowców to Concordia (z czego głowy nie dam jak działa na dwie osoby, ale jakcoś są do niej mapy gdzue lepiej sie gra w mniejszym gronie) albo Epoka kamienia. Świetny jest też Tzolkin ale to już taki ciężki euro sucharek

I typowo na dwie osoby Zamki burgundii, jakoś wiele żon lubi tą grę

[lotheg]

U mnie żona ma podobne wymagania, lubi też jak nie ma negatywnej interakcji.
Z ulubionych gier tego typu to Zamki Burgundii, Uczta dla Odyna. Nie lubi za to Concordii (nuuuuda ), a ostatnio bardzo jej się spodobała Civka.

[kwiatosz]

Lords of water deep, mojej żony obecnie ulubiona gra, lubi terraformację i suchary, przy imhotepie wytrzymała 7 minut i myślałem że mi łeb rozwali młotkiem. Znaczy nie lubi negatywnej interakcji na planszy.

[jrz8888]

Ja gram praktycznie tylko z żoną, dlatego też większość gier, które posiadam jest przystosowana na dwóch graczy.
Zamki Burgundii (radzę od tego zacząć), Agricola, Great Western Trail, a nawet Troyes (chociaż specyficzna, nie każdemu podejdzie - nam się spodobała dopiero po kilku partiach, bo do tego czasu była kandydatem na sprzedaż, a teraz nie ma opcji sprzedaży).
Poleciłbym także Brass: Lancashire, ale to bardzo ciężki tytuł.
Również mamy i cenimy Terraformację Marsa (szkoda tylko długiego czasu rozgrywki na 2 os., przez co rzadko ląduje na stole) oraz Brzdęk!
Widzę, że powyżej przewijała się Concordia. Bardzo dobry tytuł i szczerze go polecam. Jest to gra, w którą z przyjemnością gramy we dwoje, jednak przy większej liczbie osób jest jeszcze ciekawsza. W najbliższym czasie zaopatrzę się w dodatek Salsa, który nie tylko urozmaica rozgrywkę, ale również ma dwustronną mapę, przy czym jedna z nich jest "ciasna" i przystosowana dla 2 osób.

Nie każda z wymienionych gier umożliwia operowanie surowcami, dlatego też radzę pooglądać recenzje i filmy instruktażowe, aby dobrać sobie grę pod gust.

[Leszy2]

Pola Arle
'Wyższy' poziom Agricoli. 'Wyższy' w cudzysłowie bo wcale nie jest trudniejsza do ogarnięcia, za to dająca o wiele więcej możliwości działania, dróg zwycięstwa i kombinowania w celu osiągnięcia wysokiej ilości punktów.
Jest dużo mniej stresująca niż Agricola (krótka kołderka), zawiera minimalny stopień interakcji, ale zawiera.

[Cyel]

Agricola, albo, na początek, mała dwuosobowa Agricola.

[j_g]

Sprawdź może Klany Kaledonii.

[kmd7]

Do niedawna ulubionym tytułem mojej żony były Zamki Burgundii i dalej je kocha. Ale od niedawna zostały wyparte przez Cywilizację: poprzez wieki (oraz Gloomhaven, ale tu gramy w trójkę). Chętnie w dwójkę również siadamy do: Ora et Labora, Projektu Gaja, Pól Arle, Agricoli, Szklanego Szlaku, Mombasy czy Najeźdźców z Północy. W te euro chyba najchętniej gramy we dwoje.

[jrz8888]

Ale od niedawna zostały wyparte przez Cywilizację: poprzez wieki

Jak długo wam zajmuje rozgrywka we dwoje?

[autopaga]

Sprawdź może Klany Kaledonii.

Klany na dwie osoby to zły pomysł, gra dużo traci, tylko w pełnym składzie zdolności klanów w pełni działają. W tym klimacie to pola arle z dodatkiem.

[kmd7]

Ale od niedawna zostały wyparte przez Cywilizację: poprzez wieki

Jak długo wam zajmuje rozgrywka we dwoje?

Czuję podchwytliwe pytanie. Bo tu może być problem. Gdybym grał sam ze sobą, to pewnie zmieściłbym się w dwóch godzinach . A tak zwykle to ze 3 godziny (może niecałe, ale jednak bliżej 3 niż 2,5). Ale zaczynaliśmy od 4, więc postęp jest. A żonka lubi długo zastanawiać się nad ruchem, nie tylko w Cywilizacji. Jak ją poganiam, to słyszę, że gra dla przyjemności, a przyjemności nigdy za wiele .

Spoiler:

Na jej usprawiedliwienie dodam, że np. wczoraj po 2/3 gry prowadziłem z przewagą 30-40 pkt., a najlepsza z żon wywaliła takie kombo militarne, że zatrzymała się na 45 pkt (z 10). Co przy mojej mizernej potędze, którą rozmieniłem na drobne walcząc o kolonie, spowodowało, że nie dałem rady się odbudować i przegrywając po drodze wojny serwowane przez podstępną drugą połówkę, poniosłem sromotną porażkę. Dziś rewanż

Ale naprawdę warto poświęcić te godziny, bo gra jest okrutnie dobra! A jeśli nie mamy czasu i chcemy zagrać w jakąś grę cywilizacyjną, wyciągamy 7 Cudów świata: Pojedynek.

EDIT: W Cywilizacji można wybrać też wariant krótszy, ale uważam, że gra dużo na tym traci. Tak samo, jak usunięcie z talii militarnej kart agresji i wojen, bo to praktycznie usuwa interakcję i spłyca grę. Zagraliśmy tak 2-3 partie i nie widzę powodu, by do tego wracać.

[Tomzaq]

Pola Arle
'Wyższy' poziom Agricoli. 'Wyższy' w cudzysłowie bo wcale nie jest trudniejsza do ogarnięcia, za to dająca o wiele więcej możliwości działania, dróg zwycięstwa i kombinowania w celu osiągnięcia wysokiej ilości punktów.
Jest dużo mniej stresująca niż Agricola (krótka kołderka), zawiera minimalny stopień interakcji, ale zawiera.

No i karmienie nie determinuje rozgrywki. Na szczęście

[marcindlubacz]

U mojej żony Epoka kamienia nr.1 worker placement.
Ostatnio bardzo siadło Paladyni.
No i tzolkin musi być.

[PytonZCatanu]

Żona mnie maltretuje (ale ja to lubię) partyjkami w Projekt Gaja. To ciężka gra, ale idealna do masterowania, świetnie działa na dwie osoby i spełnia twoje kryteria, tzn. jest to strategiczne euro, w którym istotną rolę pełni zbieranie surowców i budowanie cywilizacji

[justtadream3]

Hmm to wedle zonowego rankingu bym dał
1 terraformacja
2 cywilizacja
3 zamki burgundii

[sleyoo]

Do grania z żoną polecam
Teotihuacan
GWT z dodatkiem
Everdell

[NestorZolo]

Pulsar 2849. Gra zyskuje w większym gronie, ale w dwójkę też miło się gra. Negatywnej interakcji ciężko się doszukać. Jest kilka aspektów budowy (transmitery, pulsary) a dodatkowo technologie, latanie. Myślę, że siądzie idealnie z plusem dla męża, który pogra w coś średniego. Jeśli Great Western Trail nie za ciężkie, to oczywiście trzeba spróbować.

[BartoszK]

Ja polecam:
- Paladyni Zachodniego Królestwa
- Great Western Trail
- On Mars
- Osadnicy Narodziny Imperium

[dave8]

Ja gram z żoną w:
Zamki Burgundii
Brass Lancashire
Keyflower
Suburbię
Concordię
GWT
Szklany Szlak
Osadnicy Narodziny Imperium
Coimbra
Na Skrzydłach
Azul Summer Pavilon
7 cudów świata (tu jeszcze z córką)