psia.kostka pisze: ↑11 paź 2020, 21:50
Po początkowej ekscytacji z premiery i preorderów drugiego, leśnego dodatku do gry zapadła cisza. Złowróżbna cisza? Czy pudło trafiło zafoliowane na nieograną półkę wstydu?
W pudełku jest wiele wizualnego dobra, a jak z poniższymi kwestiami?
Ciekaw jestem jak oceniacie polskie wydanie i tłumaczenie "Opowieści z mrocznej kniei".
Jak odbiór zasad i ich zagmatwanie w porównaniu do podstawowej MiM?
Ja trochę już ograłem i wrażenia mam pozytywne, ale bez szału. Odpowiadając na Twoje dwa pytania:
1) Jakość tłumaczenia jest podobna, jak w podstawce. Jest kilka literówek i niezgrabności językowych, trochę pomylonych rodzajów męskich i żeńskich, ale niczego, co wpływa negatywnie na samą rozgrywkę.
2) Zasady niestety robią się o co najmniej oczko bardziej złożone, co powoduje, że niektóre scenariusze u nas odpadły już na etapie rozkładania. Jeśli muszę tyle czasu poświęcić na rozstawienie gry, to zdecydowanie wolę pograć w coś większego, jak Cthulhu: Death May Die czy Massive Darkness. Dzieci są już w wieku, że je ogarniają, więc Magia i Myszy pewnie za jakiś czas pójdzie w odstawkę na stałe.