Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Yooreck
- Posty: 278
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 06:35
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 97 times
- Been thanked: 109 times
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Ja gram zazwyczaj w 4-5 osób. Pomimo pierwszego odczucia, że w tej grze duże znaczenie ma to co robią inni i przez to „szczęcie”, to jednak znacząco częściej wygrywają te osoby, które mają bardzo dobry pomysł na rozgrywkę. Mamy dużo więcej kontroli niż się wydaje
- ZygfrydDeLowe
- Posty: 508
- Rejestracja: 17 sty 2017, 13:47
- Has thanked: 1052 times
- Been thanked: 227 times
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
W moim odczuciu im więcej osób, tym lepiej. 5-6 to najlepszy skład, ale do partii na 4, jak i 7 osób z odpowiednimi osobami równie chętnie usiądę.
- PytonZCatanu
- Posty: 4797
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 1859 times
- Been thanked: 2303 times
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Najpierw krótki wstęp dla CuriosityCuriosity pisze: ↑07 kwie 2024, 20:15Łał! Dziwi taka ocena u eurogracza. Ja jako fan ameri dochodze do wniosku, że za dużo w tej grze miejsca na fart, dużo ode mnie nie zależy i zanim nadejdzie moja kolej to już inni mogą mi pięknie popsuć plany. Nie lubię, gdy zbyt wiele ode mnie nie zależy, dlatego w Stationfall grać więcej nie zamierzam. Howgh!
P.S.
Możliwe, że lepiej się sprawdza na mniejszą liczbę graczy. Nie wiem, nie mam ochoty sprawdzać.
Spoiler:
Partia odbyła się na 5 graczy, trwała 2.5 godziny. Wszyscy gracze grali pierwszy raz. Ja i właściciel znali zasady, reszta musiał posłuchać.
Zaczęło się od tłumaczenia zasad. I tutaj już było ciekawie. Plusem zasad w Stationfall jest to, że wydają mi się naprawdę intuicyjne. Przykładowo, jak nie ma tlenu w pomieszczeniu, to tracisz przytomność, chyba że, masz kask albo jesteś robotem. Proste, całkiem jak w prawdziwym życiu. Akcje podstawowe tez są proste – idź, weź, zostaw, rzuć, użyj itp. Trudność w zasadach związana jest z różnorodnością. Stacja ma ok 20 pomieszczeń i na 5 graczy gra 14 postaci. Oni wszyscy różnią się dostępnymi akcjami i tutaj jest chyba pewien próg wejścia. Nadal pozostają intuicyjne (np. hacker umie robić akcje konsoli z różnych pomieszczeń, nie tylko tam gdzie jest konsola – w końcu jest hakerem), ale jest tego dużo i może trochę przytłoczyć. Niemniej samo słuchanie zasad było jednym z najprzyjemniejszych, w jakich brałem udział. Gracze od razu snuli różne scenariusze rozwoju wypadków, była kupa śmiechu i słuchało się tego jak jakiegoś podcastu w klimacie horror SF
Rozgrywka była sprawna, trwała 2.5h co na 5 osób jest dla mnie bardzo dobrym czasem. Tak, było trochę chaosu, stąd mam podejrzenie, że na 4 osoby gra zadziała jeszcze lepiej (krócej czeka się na kolejkę, a postaci do sterowania nadal jest kilkanaście). Samo wydanie gry jest bardzo dobre. To co przeszkadza w trakcie gry i można usprawnić, to szukanie konkretnej postaci na planszy. Nie jestem zwolennikiem figurek tutaj, lepiej sprawdza się drewno, ale wciąż może chwile to trwać.
Rozgrywka przywiozła obiecane emocje. Zaczęła się drętwo od zbierania kompromatów, ale gdzieś od 3 rundy zaczęła się lać krew, podkładanie świni (np. aktywacja postaci w kapsule z odliczaniem i użycie jej pistoletu aby ją uszkodzić ). Uwolniono Projekt X i gracze, którym nie zależało na uratowaniu się ze stacji (to było dla mnie zaskoczenie – na etapie czytania zasad wydawało mi się, że wszyscy chcą uciec – nic bardziej mylnego!) zaczęli poruszać mackowym potworem i siać chaos. Botanik z roślinką był bliski epickiej akcji – potwór miał w mackach 6 ogłuszonych postaci i jakby Botanik go spalił i puścił roślinkę do ich zjedzenia, zarobiłby miliony punktów, ale się nie udało.
Z mojego punktu widzenia (np. z perspektywy gracza w Kosmicznych Spotkaniach) w grze jest dużo chaosu, ale nie miałem poczucia, że tyle, aby zabić grę i utracić poczucie jakiekolwiek sprawczości w tym co robię. Wszystko jest bardzo klimatyczne, cele, umiejki, akcje. Kupa wspomnień i emocji.
Wstępnie daje 9/10 i będę próbował zagrać teraz na 4 osoby, żeby (jako eurogracz ) ZOPTYMALIZOWAĆ przyjemność.
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 1.01.2024
- ZygfrydDeLowe
- Posty: 508
- Rejestracja: 17 sty 2017, 13:47
- Has thanked: 1052 times
- Been thanked: 227 times
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Z ciekawości - ile zajęło tłumaczenie zasad? Ja z reguły proszę o obejrzenie filmiku i przed grą tłumaczę zasady specjalne oraz z grubsza punktowanie postaci, ale tego jest tyle, że i tak nikt nie spamięta wszystkiego, więc w trakcie rozgrywki przypominam i dopowiadam. Ale spotkałem się też z opinią, że wytłumaczyć należy absolutnie wszystko przed grą i zajmuje to min 1,5h.PytonZCatanu pisze: ↑08 kwie 2024, 14:13 [...]
Zaczęło się od tłumaczenia zasad. I tutaj już było ciekawie. Plusem zasad w Stationfall jest to, że wydają mi się naprawdę intuicyjne. Przykładowo, jak nie ma tlenu w pomieszczeniu, to tracisz przytomność, chyba że, masz kask albo jesteś robotem. [...]
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Z tymi 4os to można się zawieść - jeżeli masz inżyniera któremu zależy na wysadzeniu stacji to przy 4 graczach przy stole bardzo ciężko temu zapobiec. Za luźno.
- PytonZCatanu
- Posty: 4797
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 1859 times
- Been thanked: 2303 times
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Ja byłem przygotowany i potrzebowałem 10-15 minut żeby dopytać i doczytać szczegóły. 3 graczy siadło bez przygotowania i wymagało pełnego tłumaczenia.ZygfrydDeLowe pisze: ↑08 kwie 2024, 18:31Z ciekawości - ile zajęło tłumaczenie zasad? Ja z reguły proszę o obejrzenie filmiku i przed grą tłumaczę zasady specjalne oraz z grubsza punktowanie postaci, ale tego jest tyle, że i tak nikt nie spamięta wszystkiego, więc w trakcie rozgrywki przypominam i dopowiadam. Ale spotkałem się też z opinią, że wytłumaczyć należy absolutnie wszystko przed grą i zajmuje to min 1,5h.PytonZCatanu pisze: ↑08 kwie 2024, 14:13 [...]
Zaczęło się od tłumaczenia zasad. I tutaj już było ciekawie. Plusem zasad w Stationfall jest to, że wydają mi się naprawdę intuicyjne. Przykładowo, jak nie ma tlenu w pomieszczeniu, to tracisz przytomność, chyba że, masz kask albo jesteś robotem. [...]
Core zasad idzie szybko, ale potem trzeba omówić pomieszczenia i postacie i tutaj schodzi.
W sumie wyszło ponad godzinę.
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 1.01.2024
- ZygfrydDeLowe
- Posty: 508
- Rejestracja: 17 sty 2017, 13:47
- Has thanked: 1052 times
- Been thanked: 227 times
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Eklund Jr sam mówił, że dołączanie Inżyniera do sugerowanych postaci na start to był błąd. Na 4 graczy jest wyjątkowo mocną postacią, bo praktycznie wszyscy muszą wiedzieć czym jego obecność na stacji grozi i razem starać się go powstrzymać. Ja go z rozgrywek na 4 osoby z reguły usuwam. Jeśli nie masz nic przeciwko nieoficjalnym wariantom (które może po części zostaną włączone jednak do kolejnego druku), to polecam the rat pack, który tę, jak i kilka innych wyjątkowo widocznych po kilku partiach mankamentów naprawia.
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Raz przechodziłem tego typu katorgę - byłem uczniem w takim stylu Twilight Imperium :/ Nigdy w życiu żadnej gry w ten sposób. Po 15-20 minutach wyłączasz się, nie jesteś w stanie przyswoić dużych ilości informacji (potem jeszcze pytania itp) - kompletna masakra.ZygfrydDeLowe pisze: ↑08 kwie 2024, 18:31
Z ciekawości - ile zajęło tłumaczenie zasad? ..... Ale spotkałem się też z opinią, że wytłumaczyć należy absolutnie wszystko przed grą i zajmuje to min 1,5h.
.....
Nauczyłem dziesiątki osób różnych planszówek.
Uczę wyłącznie przez praktykę. Główna zasada - pierwsza gra jest wyłącznie poglądowa. Uczymy się zasad, nie gramy na żadne punkty, zasady są tłumaczone w trakcie rozgrywki przez PRAKTYKĘ, nie teorię. Będą się zdarzać dodatkowe zasady podczas rozgrywki, zatem nastaw się, że będziesz grał źle - uczysz się.
Voidfall, High frontier, Trickerion, WoP, TTA - wszystko wchodzi idealnie. Tak samo wejdzie Stationfall i na 7 osób. Rozkładasz - 10 minut podstaw w stylu główne mechaniki, jaki jest cel gry i jedziesz... żadne encyklopedyczne tłumaczenie. To tak jakby próbować się nauczyć pływać czy grać na gitarze czytając książkę.
- ZygfrydDeLowe
- Posty: 508
- Rejestracja: 17 sty 2017, 13:47
- Has thanked: 1052 times
- Been thanked: 227 times
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
To już trochę off-top, ale kilku gier uczyłem w podobny sposób - rozegrajmy najpierw na luzie kilka tur, gdzie każdy sobie próbuje różnych akcji, a potem restart i rozpoczęcie właściwej rozgrywki.Pynio pisze: ↑08 kwie 2024, 21:22
Uczę wyłącznie przez praktykę. Główna zasada - pierwsza gra jest wyłącznie poglądowa. Uczymy się zasad, nie gramy na żadne punkty, zasady są tłumaczone w trakcie rozgrywki przez PRAKTYKĘ, nie teorię. Będą się zdarzać dodatkowe zasady podczas rozgrywki, zatem nastaw się, że będziesz grał źle - uczysz się.
- PytonZCatanu
- Posty: 4797
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 1859 times
- Been thanked: 2303 times
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Spoiler:
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2024, 21:54 przez Curiosity, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: cytowanie
Powód: cytowanie
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 1.01.2024
- Yooreck
- Posty: 278
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 06:35
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 97 times
- Been thanked: 109 times
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Mi zajmuje typowo godzinę z omówieniem wszystkich pokoi (tłumaczyłem grę 4 razy). Tylko zawsze dodaję, że to nie euro, więc warto mieć pomysł na strategię, ale nie rozkminiać wszystkich możliwych iteracji, bo nie wytrzymamy tego wszyscy i popsujemy sobie przyjemność z gry. Z takim podejściem później rozgrywki 5 osobowe zajmowały poniżej 2h i zawsze graliśmy dwa razy z rzędu, bo każdy się wkręcał Wtedy zwrot na tłumaczeniu jakoś pasuje, ale wolałbym w końcu kiedyś zagrać bezZygfrydDeLowe pisze: ↑08 kwie 2024, 18:31Z ciekawości - ile zajęło tłumaczenie zasad? Ja z reguły proszę o obejrzenie filmiku i przed grą tłumaczę zasady specjalne oraz z grubsza punktowanie postaci, ale tego jest tyle, że i tak nikt nie spamięta wszystkiego, więc w trakcie rozgrywki przypominam i dopowiadam. Ale spotkałem się też z opinią, że wytłumaczyć należy absolutnie wszystko przed grą i zajmuje to min 1,5h.PytonZCatanu pisze: ↑08 kwie 2024, 14:13 [...]
Zaczęło się od tłumaczenia zasad. I tutaj już było ciekawie. Plusem zasad w Stationfall jest to, że wydają mi się naprawdę intuicyjne. Przykładowo, jak nie ma tlenu w pomieszczeniu, to tracisz przytomność, chyba że, masz kask albo jesteś robotem. [...]
- salaba
- Posty: 469
- Rejestracja: 08 maja 2020, 14:40
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 234 times
- Been thanked: 370 times
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Ja ostatnio wprowadzałam 5 nowych graczy na raz. Tylko jedna osoba obejrzała filmik/przeczytała zasady przed rozgrywką. Tłumaczenie gry zajęło mi 1h (może ciut więcej), przeszliśmy przez wszystkie postaci i akcje podstawowe oraz kilka przykładów złożonych. To było moje czwarte tłumaczenie zasad i przyznam, że dało mi trochę w kość, właśnie przez to, że trochę jestem już zmęczona ciągłym wprowadzaniem nowych osób. Mam jednak kilku chętnych, z którymi już grałam i mnie wypytują kiedy się spotkamy. I tu właśnie pojawią się problem.
Znaleźć nowych graczy na Stationfall jest mi łatwiej, bo takim ludziom zależy jakoś tak bardziej i potrafią znaleźć wolny termin. Natomiast ci, którzy już znają grę to nie mają parcia na szkło, ciężej zebrać grupę, bo nie oszukujmy się:
1. Jeśli ktoś po pierwszej rozgrywce się zakochał w tytule to go sobie kupi i pewnie będzie grał ze swoimi bliższymi znajomymi
2. Nie ma czasu często grać, bo życie
3. Jest z grupy, która kocha nowości i jak już w coś raz zagrał to "odhaczone" i szuka adrenaliny gdzieś indziej
Odnoszę wrażenie, że tak to już jest w dzisiejszych czasach i pogodziłam się z faktem. Dlatego:
1. wprawiłam się w tłumaczeniu gier
2. kupuję coraz więcej takich, w które mogę zagrać solo (nawet na 2 ręce)
3. nie przywiązuję się do jednej grupy (graczy generalnie)
4. wybór tytułu, w który chcę zagrać uzależniam od nastroju i sił psychicznych, przez mam zróżnicowaną kolekcję - tematycznie, złożonościowo i na różną liczbę graczy przez co jestem elastyczna
Stationfall to tytuł wybitny, nie żałuję zakupu, ale biorę pod uwagę to, że nie będę grała w ten tytuł tak często jakbym chciała...
Znaleźć nowych graczy na Stationfall jest mi łatwiej, bo takim ludziom zależy jakoś tak bardziej i potrafią znaleźć wolny termin. Natomiast ci, którzy już znają grę to nie mają parcia na szkło, ciężej zebrać grupę, bo nie oszukujmy się:
1. Jeśli ktoś po pierwszej rozgrywce się zakochał w tytule to go sobie kupi i pewnie będzie grał ze swoimi bliższymi znajomymi
2. Nie ma czasu często grać, bo życie
3. Jest z grupy, która kocha nowości i jak już w coś raz zagrał to "odhaczone" i szuka adrenaliny gdzieś indziej
Odnoszę wrażenie, że tak to już jest w dzisiejszych czasach i pogodziłam się z faktem. Dlatego:
1. wprawiłam się w tłumaczeniu gier
2. kupuję coraz więcej takich, w które mogę zagrać solo (nawet na 2 ręce)
3. nie przywiązuję się do jednej grupy (graczy generalnie)
4. wybór tytułu, w który chcę zagrać uzależniam od nastroju i sił psychicznych, przez mam zróżnicowaną kolekcję - tematycznie, złożonościowo i na różną liczbę graczy przez co jestem elastyczna
Stationfall to tytuł wybitny, nie żałuję zakupu, ale biorę pod uwagę to, że nie będę grała w ten tytuł tak często jakbym chciała...
---
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/geeklist/291177
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/geeklist/291177
- Apos
- Posty: 1178
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 472 times
- Been thanked: 1050 times
- Kontakt:
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Update od oryginalnego wydawcy:
W każdym razie, w naszej grupie już ostrzymy sobie zęby na Stationfall
Ktoś wie czy figurki i te standees będą wydane przez polskiego wydawce?Stationfall Core Game (Reprint), Project X Miniature, and Standees
Great news for Stationfall fans! We’ve approved the digital samples for the core game reprint, Project X miniature, and standees. Mass production is just around the corner. Plus, we’re working with our amazing localization partners in Germany, Poland, and the Czech Republic to bring Stationfall to even more gamers.
W każdym razie, w naszej grupie już ostrzymy sobie zęby na Stationfall
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Dziś zagrałem na kopii PL, z przyszłego Galaktikonu. No i gra z "na radarze" wpadła na "insta buy". Istny sandbox, multum możliwości wynikających z umiejętności i celów postaci i pomieszczeń stacji. Krótko - wygrałbym Astroszympansem z kolegą SI, 7 puntami, ponieważ miałem walizkę i uciekłem będąc podejrzanym z materiałami video, w przestrzeń kosmiczną [jeden gracz skutecznie blokował, zabijając jedynego oficera, stąd odpalenie kapsuł było niemożliwe] i jednego robota w przestrzeni [praktycznie uratowanego]. Ale "kolega" wparował w przestrzeń, znokautował i wciągnął do zepsutej kapsuły . Odwalił przepiękną akcję. Bawiłem się naprawdę znakomicie.
Dzięki koledze Kubie zagraliśmy, a Mistrz gry Piotr z Gralicji wspaniale wytłumaczył nam zasady.
Dzięki koledze Kubie zagraliśmy, a Mistrz gry Piotr z Gralicji wspaniale wytłumaczył nam zasady.
Moje gry - http://tiny.cc/sinbadbgg
- vinnichi
- Posty: 2415
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1344 times
- Been thanked: 819 times
- Kontakt:
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Będą już sprzedawać na Galaktikonie?
kręcimy wąsem na dobre gry
you tube
you tube
- Apos
- Posty: 1178
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 472 times
- Been thanked: 1050 times
- Kontakt:
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Na ile osób graliście, ile trwała rozgrywka i ile +/- trwa tłumaczenie rozgrywki?sinbad78 pisze: ↑04 wrz 2024, 21:57 Dziś zagrałem na kopii PL, z przyszłego Galaktikonu. No i gra z "na radarze" wpadła na "insta buy". Istny sandbox, multum możliwości wynikających z umiejętności i celów postaci i pomieszczeń stacji. Krótko - wygrałbym Astroszympansem z kolegą SI, 7 puntami, ponieważ miałem walizkę i uciekłem będąc podejrzanym z materiałami video, w przestrzeń kosmiczną [jeden gracz skutecznie blokował, zabijając jedynego oficera, stąd odpalenie kapsuł było niemożliwe] i jednego robota w przestrzeni [praktycznie uratowanego]. Ale "kolega" wparował w przestrzeń, znokautował i wciągnął do zepsutej kapsuły . Odwalił przepiękną akcję. Bawiłem się naprawdę znakomicie.
Dzięki koledze Kubie zagraliśmy, a Mistrz gry Piotr z Gralicji wspaniale wytłumaczył nam zasady.
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Graliśmy w 5 osób, 18:00 - 21:20, Tłumaczenie zajęło ok 1h - z tym, że było to tłumaczenie bardzo solidne, od podstaw i nazwałbym je: "próbne", przed Galaktikonem. Piotr, który będzie na evencie tłumaczył tę grę, chciał się przygotować i zrobił to na naszej grupie. Dwóch graczy nie grało i nie oglądało wspominanego w tym wątku 24 minutowego [ENG] tutoriala. Ja widziałem tylko ten film [pomaga on bardzo dobrze zrozumieć praktycznie wszystko], kolega z wydawnictwa grał wcześniej, Piotr z Gralicji znał zasady doskonale i grał wcześniej.
Przeczytałem cały wątek i ta 1h tłumaczenia dla nowych graczy to imho - standard. Film rozesłany do potencjalnych graczy przed partią może skrócić ten czas albo wręcz można po nim zagrać od razu - pozostaje tylko kilka detali do uściślenia przed samą rozgrywką.
Powtórzę - znakomita, zabawna i bardzo chaotyczna gra. Kupuję na 100% i już rozglądam się na figurkami do niej - te w moim odczuciu nadają jej czytelności i klimatu.
Moje gry - http://tiny.cc/sinbadbgg
-
- Posty: 232
- Rejestracja: 11 lut 2006, 00:11
- Lokalizacja: Niedaleko Nowej Huty
- Has thanked: 181 times
- Been thanked: 66 times
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Kiedy ta gra będzie dostępna? Bo mam na nią ciśnienie. Czekam i czeka......
Tak się złożyło że już mam do niej figurki, a nawet dodatkowo wydrukowane telepatyczne szczury i inne takie .
Tak się złożyło że już mam do niej figurki, a nawet dodatkowo wydrukowane telepatyczne szczury i inne takie .
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Ja dla równowagi powiem, że w pierwszej partii się wynudziłem i dam tej grze jeszcze jedną szansę na egzemplarzu z figurkami.
Stationfall tłumaczyła mi ta sama osoba, co sinbadowi, ale to było pierwsze tłumaczenie tylko po lekturze instrukcji, trwało zbyt długo, było chaotyczne i niepełne, co być może przełożyło się także na moją mniej niż średnią rozrywkę. Graliśmy w 3 osoby i nie byłem w stanie przeczytać całego tekstu na wszystkich planszetkach postaci, które znajdowały się jakieś pół metra ode mnie (wiem, że mogę czytać akta, ale tam są wszystkie postacie, co sprawia, że muszę znów wyszukiwać tyle te, które są w grze) . Planszetki odnoszą się do postaci na planszy zakodowanych jako (w większości) zielone piony różniące się tylko nadrukiem na wierzchu piona przez co dużo czasu zajmowało mi połączenie w parę piona i planszetki. Te dwie rzeczy wydajnie obrzydziły mi obsługę gry, a po godzinnym tłumaczeniu miałem ochotę już tylko to zaliczyć. Nawet w trzyosobowym składzie dominuje poczucie chaosu, ale doceniam istnienie różnych dróg do osiągniecia celów poszczególnych postaci.
Pozostałe dwie osoby bawiły się dobrze, ale też miały pod ręką planszetki postaci;) Prawdopodobnie nie jest to gra dla mnie, ale siadałem do niej bez uprzedzeń ani oczekiwań, a nie zostawiła na mnie dobrego wrażenia. Spróbuję zagrać kiedyś z figurkami i usiądę przy planszetkach postaci, być może wtedy inne aspekty przeważą techniczne niewygody.
Stationfall tłumaczyła mi ta sama osoba, co sinbadowi, ale to było pierwsze tłumaczenie tylko po lekturze instrukcji, trwało zbyt długo, było chaotyczne i niepełne, co być może przełożyło się także na moją mniej niż średnią rozrywkę. Graliśmy w 3 osoby i nie byłem w stanie przeczytać całego tekstu na wszystkich planszetkach postaci, które znajdowały się jakieś pół metra ode mnie (wiem, że mogę czytać akta, ale tam są wszystkie postacie, co sprawia, że muszę znów wyszukiwać tyle te, które są w grze) . Planszetki odnoszą się do postaci na planszy zakodowanych jako (w większości) zielone piony różniące się tylko nadrukiem na wierzchu piona przez co dużo czasu zajmowało mi połączenie w parę piona i planszetki. Te dwie rzeczy wydajnie obrzydziły mi obsługę gry, a po godzinnym tłumaczeniu miałem ochotę już tylko to zaliczyć. Nawet w trzyosobowym składzie dominuje poczucie chaosu, ale doceniam istnienie różnych dróg do osiągniecia celów poszczególnych postaci.
Pozostałe dwie osoby bawiły się dobrze, ale też miały pod ręką planszetki postaci;) Prawdopodobnie nie jest to gra dla mnie, ale siadałem do niej bez uprzedzeń ani oczekiwań, a nie zostawiła na mnie dobrego wrażenia. Spróbuję zagrać kiedyś z figurkami i usiądę przy planszetkach postaci, być może wtedy inne aspekty przeważą techniczne niewygody.
- Apos
- Posty: 1178
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 472 times
- Been thanked: 1050 times
- Kontakt:
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Dzięki! Może to być absolutny hit w naszym community, gdzie ilość zasad nie jest takim problemem jak dostępny czas wieczorem na partyjkę. Jeżeli na 5 osób gra się zamknie na spokojnie w 4h to świetna wiadomość
ps. @aeiou871 3 osoby to nie za mało do Stationfall?
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
taki mieliśmy skład, a koledze zależało, żeby przećwiczyć tłumaczenie i grę Na BGG 3-osobowy skład poleca ~60% ankietowanych, ale też 31% odradza, więc coś może w tym być. Na pewno jeśli wrócę do niej to w większym składzie
- Yooreck
- Posty: 278
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 06:35
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 97 times
- Been thanked: 109 times
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Ja mogę potwierdzić 4-5 - zawsze grałem w takim składzie. Najgorsze jest tłumaczenie, nawet dobre z przejściem przez wszystkie pomieszczenia i postaci zajmuje po prostu 1h. Potem zależy jak bardzo ludzie są podatni na AP. My zamykamy 5 osób w 2h - wystarczy powiedzieć ludziom, że to nie euro i nie ma sensu zamulać
- Galatolol
- Posty: 2387
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 624 times
- Been thanked: 1030 times
Re: Stationfall - Chaos na orbicie (Matt Eklund)
Tłumaczenie jest srogie, szczególnie jak na luźną, koniec końców, grę. Grałem raz i mi się dość podobało (poza mocnym downtime'm), ale nie ciągnie mnie do powtórki, właśnie ze względu na konieczność ponownego przyswojenia zasad.
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2024, 11:52 przez Galatolol, łącznie zmieniany 1 raz.