Mam na półce same eura, nie mam żadnej gry "wooow" - i wypadało by mieć chociaż jedną w kolekcji
Mówimy o nowych wydaniach - koniecznie PL
Descent (nie grałem nigdy) czy Wojna o Pierścień (grałem pół partii dawno tamu - myślałem jeszcze nad nowością - Bitwą Pięciu Armii).
Co byście wybrali i dlaczego ?
Czas rozgrywki jest do "przełknięcia" - obie są pozycjami raczej półkowymi, które nie będą wyjmowane tak często jak inne gry.
Są to inne gry WoP 2 osoby - Descent raczej więcej jak dwie (zazwyczaj pewnie trzy max cztery więcej nie namówię).
Obie gry wydają się świetne, obie mają klimat, są bogato wydane, są w podobnej w miarę zbliżonej cenie (obie w zasięgu portfela), obie są dobrze ocenione i chwalone.
Chcę wybrać między nimi dwoma i naprawdę ciężko się na którąś zdecydować.
Wojna o Pierścień czy Descent
Re: Wojna o Pierścień czy Descent
Bo to dwie różne gry. Jeżeli mówimy przeważnie o graniu w dwie osoby, to zdecydowanie Wojna o Pierścień jest w czołówce. Ale przy graniu od 3 graczy w górę, Wojna o Pierścień nie istnieje (Umówmy się, że tryb kooperacji jest mocno naciągany).77rpm pisze:naprawdę ciężko się na którąś zdecydować.
W Runewars nie grałem, ale swój problem rozwiążesz kiedy zdecydujesz w ile przeważnie osób grasz.
Re: Wojna o Pierścień czy Descent
To wszystko wiem - gram w 2 - 3 i czasami choć rzadziej 4.
Pisałem - liczba graczy nie ma znaczenia, i tu i tu będzie moc, tyle że albo w 2 albo w 3-4 osoby... jednak nie potrafię się zdecydować na jedną a dwa takie molochy raczej mi zbędne. Opinii i recenzji czytałem już setki i nadal nie potrafię się zdecydować.
Mając do wyboru zagrać w WoP ze znajomym czy w Desceta z dwóją chętniej zagram w ? Dlaczego ? : )
Pisałem - liczba graczy nie ma znaczenia, i tu i tu będzie moc, tyle że albo w 2 albo w 3-4 osoby... jednak nie potrafię się zdecydować na jedną a dwa takie molochy raczej mi zbędne. Opinii i recenzji czytałem już setki i nadal nie potrafię się zdecydować.
Mając do wyboru zagrać w WoP ze znajomym czy w Desceta z dwóją chętniej zagram w ? Dlaczego ? : )
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Wojna o Pierścień czy Descent
Rozwaz tez czas. Descent na pewno bedzie szybszy przynajmniej pojedynczy scenariusz. WoP to 3-5 h gry ( i tak po jakis 5 partiach teoretycznie da sie dojsc do powiedzmy 2 h). Jesli grasz glownie na 2 osoby a skomplikowanie zasad i dlugosc rozgrywki nie przeraza wybierz WoP. Mam kolege ktory partie WoP rozklada na 2 dni i gra gora raz na miesiac albo pare miesiecy.
Descent jest znacznie latwiejszy do opanowania ma prostsze zasady, i na pewno lepiej sprawdza sie na wiecej niz 2 osoby.
Miedzy tymi grami sa jeszcze 2 roznice, wiecej klimatu jest w WoP, zas wiecej "funu" w Descencie. WoP to dlugie ciezkie strategiczne myslenie ociekajace klimatem, Descent to wyprawa do lochu na przygode.
Przy okazji wypozyczalnia wysylkowa Anedia ma WoP, mozesz pozyczyc za jakies 30 zl na tydzien i wyprobowac (inna sprawa, że przesyłka to+15 zł). Descenta pewnie tez ktos ma w ofercie.
Runewars bywa jeszcze bardziej czasochlonny niz WoP zwlaszcza poczatkowe partie
Skoro macie euro to preferujecie cieższe nastawiane na myślenie tytuły porównując WoP, i Descent to więcej myślenia jest w WoP (oraz Runewars).
Jeśli jednak szukacie czegoś "dla odmiany" by się oderwać, gry do piwa to Descent będzie jak znalazł. W założeniu, że przeżyjecie pewien brak balansu, trochę niedopracowane zasady i to, że próba grania w Descenta jak w euro czyli oparta na przeliczaniu, analizie zasad itp. najpewniej sprawi, że bardzo rozczarujecie się tą grą (była nawet dyskusja w tej kwestii w wątku Descenta).
Dyskusja jest tu http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... &start=625
Descent jest znacznie latwiejszy do opanowania ma prostsze zasady, i na pewno lepiej sprawdza sie na wiecej niz 2 osoby.
Miedzy tymi grami sa jeszcze 2 roznice, wiecej klimatu jest w WoP, zas wiecej "funu" w Descencie. WoP to dlugie ciezkie strategiczne myslenie ociekajace klimatem, Descent to wyprawa do lochu na przygode.
Przy okazji wypozyczalnia wysylkowa Anedia ma WoP, mozesz pozyczyc za jakies 30 zl na tydzien i wyprobowac (inna sprawa, że przesyłka to+15 zł). Descenta pewnie tez ktos ma w ofercie.
Runewars bywa jeszcze bardziej czasochlonny niz WoP zwlaszcza poczatkowe partie
to zależy od tego czego szukacie w grze?77rpm pisze:Mając do wyboru zagrać w WoP ze znajomym czy w Desceta z dwóją chętniej zagram w ? Dlaczego ? : )
Skoro macie euro to preferujecie cieższe nastawiane na myślenie tytuły porównując WoP, i Descent to więcej myślenia jest w WoP (oraz Runewars).
Jeśli jednak szukacie czegoś "dla odmiany" by się oderwać, gry do piwa to Descent będzie jak znalazł. W założeniu, że przeżyjecie pewien brak balansu, trochę niedopracowane zasady i to, że próba grania w Descenta jak w euro czyli oparta na przeliczaniu, analizie zasad itp. najpewniej sprawi, że bardzo rozczarujecie się tą grą (była nawet dyskusja w tej kwestii w wątku Descenta).
Dyskusja jest tu http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... &start=625
Reid666 pisze: Za nami kolejne 4 potyczki (2 scenariusze). Niestety nie jest lepiej.
Nieintuicyjne, niejasne i chyba niedopracowane zasady oraz brak przejrzystości zdecydowanie psują klimat i przyjemność z gry.
Jeżeli się potraktuje grę jako lekką nawalankę, przymknie oko na zasady i nie przywiązuje wagi do wygranej to pewnie można się świetnie bawić...
Natomiast jeżeli siądzie do niej grupa graczy oswojona z euro i europodobnymi grami to jest niestety kaszana.
Dążenie do wygranej obu stron oraz determinacja do gry zgodnie z zasadami wymusza ciągłe wertowanie instrukcji, erraty oraz FAQ na BGG.
Postacie, zdolności postaci, zdolności potworów i karty mrocznego władcy są słabo opisane, często wymagają dodatkowych wyjaśnień albo otrzymały mniej lub bardziej oficjalną erratę.
Za to opis scenariuszy to już prawdziwe mistrzostwo, mnóstwo drobnych zasad dotyczących NPC, testów atrybutów, celów oraz specjalnych obiektów. Wszystko te zasady gubią w tonie drobnego tekstu. Na dodatek zamiast zastosować uniwersalne zasady dla NPC, przedmiotów wspólne dla wszystkich scenariuszy (albo chociaż większości) itp. to każde starcie definiuje ich działanie i zachowanie w "odrobinę" inny sposób.
Jeżeli ciągle trzeba przerywać rozgrywkę aby coś doczytać, czy to w erracie, FAQ czy forum to gra robi się po prostu męcząca.
Wykonanie złego ruchu przez fakt że zapomniało się o jednej z 10 drobnych zasad scenariusza jest natomiast niesamowicie frustrujące.
Posumowując, fajny temat, kampania, rozwój postaci, mechanika kostek to oczywiście plusy i świetny materiał na grę, jednak ginie to gdzieś w partackim wykonaniu.
Gambit pisze:Po tym kawałku już jestem pewny...zostań przy euro. Przygodówki nie są dla Ciebie.Reid666 pisze:Oczywiście, to mozna inaczej grać w gry? Zęby podjąć decyzje, jest konieczna znajomość wszystkich zmiennych, przynajmniej przybliżona. Jeżeli kompletnie się zapomni o jakimś parametrze (a w Descencie o tym łatwo), to rozczarowanie z wykonania złego ruchu jest niesamowicie bolesne.A kosteczki oczywiście już po pierwszej rozgrywce sobie rozpisałem i zapamiętałem.
- Wintermute
- Posty: 945
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 15:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wojna o Pierścień czy Descent
77rpm pisze:To wszystko wiem - gram w 2 - 3 i czasami choć rzadziej 4.
Pisałem - liczba graczy nie ma znaczenia, i tu i tu będzie moc, tyle że albo w 2 albo w 3-4 osoby... jednak nie potrafię się zdecydować na jedną a dwa takie molochy raczej mi zbędne. Opinii i recenzji czytałem już setki i nadal nie potrafię się zdecydować.
Mając do wyboru zagrać w WoP ze znajomym czy w Desceta z dwóją chętniej zagram w ? Dlaczego ? : )
Zupelnie rozne klimaty - Descent to radosna nawalanka z delikatnym elementem taktycznym - nastawiona raczej na zabawe i zarty. Jesli ktos nastawia sie na rozrywke i niekoniecznie dazy do wygranej za wszelka cene - mozna.
Wojna to ciezka epicka, klimatyczna wojna, podczas ktorej czujesz ze waza sie losy swiata. Nie zartujesz, siedzisz mozdzysz jak podejsc przeciwnika i modlisz sie o szczesliwe rzuty koscia.
A jesli chodzi o zasady to zgodze sie z postami powyzszymi - Descent jest bardziej niedopracowany, niezbalansowany, trzeba czasem na cos oko przymknac. Wojna pod wzgledem jakosci, klarownosci zasad prezentuje sie duzo lepiej.
W sumie tak pomiedzy tymi tytulami to plasuje mi sie MiddleEarth Quest
Alien Frontiers, Descent 2ed, D&D: Drizzt, Doom, Dreadfleet, Fortune & Glory+Exp, Ghost Stories, High Command, LOTR LCG, Middle-Earth Quest, Sid Meier's Civilization, Space Hulk, Warhammer Quest ACG, War of the Ring + Exp, Warzone, X-Wing