-do 200 zl
-minimum jednoosobowa
-rozgrywka trwająca nie krócej niż 60min
Mam nadzieję, że razem uda nam się coś wybrać. Pozdrawiam
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
ee 60 minut? Sam setup trwa z 15, a i bez setupu w godzinę się nie wyrobisz.Hertil pisze:Zastanawiałem się nad Robinsonem. Myślę też nad DungeonQuest, ale czytałem mieszane recenzje.
Po ilu sesjach mniej więcej musiałbym dokupić dodatki by się za bardzo nie nudzić?kamron6 pisze:Eldricht tylko z dodatkami.
Robinson z dodatkami.
I to w sumie jedyne gry jakie mógłbym polecić, jeśli chcesz wielokrotnie grać solo w coś dłuższego.
Eldritch można znaleźć tu na forum używki, a Galakta szykuje reprint więc miesiąc, dwa może trzy i powinny być nówki w sklepach.Hertil pisze: Po Polsku nie ma w sklepach a szkoda - chciałem kupić głównie coś pod siebie, ale rodzina, która nie zna angielskiego będzie miała problem z Eldritch Horror.
To już bardzo indywidualne. Ale Robinson ze swoimi kilkoma scenariuszami na kilkadziesiąt i więcej partii mi by pewnie starczył.Hertil pisze:Po ilu sesjach mniej więcej musiałbym dokupić dodatki by się za bardzo nie nudzić?
No chyba dodatków do Runebounda to koledze nie braknie także o regrywalność bym się nie martwiłkamron6 pisze:Nie wiem jak nowy Runebound, ale stary miał niską regrywalność w porównaniu do tych dwóch gier
Jeśli chodzi o Runebounda to nawet jeśli już ograsz podstawkę to dodatkowe talie nie są bardzo drogie. O to bym się póki co najmniej martwił. Żebyś miał problem z regrywalnością to najpierw musisz te kilkadziesiąt rozgrywek rozegrać, a to świadczy o tym, że gra się spodobała - to chyba najważniejsze. Jak źle wybierzesz to regrywalność faktycznie nie będzie problemem.Hertil pisze:Dodatki dodatkami, ale skąd na to wszystko wziąć pieniądze. :/
+1Trampon pisze:Podrzucę jeszcze Space Hulk: Anioł Śmierci
Jeżeli Ci nie przeszkadza brak planszy (same karty) to poza tym warunki brzegowe spełnione (ok, może przy 1 osobie zejdziesz poniżej 60 min). Jest horror, jest grywalna dla 1 osoby, choć fajnie(j) się gra z ekipą. Ew. nieznajomość świata Space Hulk nie przeszkadza, mi i tak to bardziej przypomina Obcego: Decydujące Starcie. Wchodzisz ekipą kosmicznych krzyżowców do jakiegoś zagrzybialego wraku, masz losowo ustawiane pomieszczenia, system rozmnażania potworów, zmienny szyk marines, różny zasięg broni itd.
Sama gra może być ciężko dostępna, ale od czego rynek wtórny. Polecam.