hmmmm czy nikt nie ma pomyslu na zmiane lokalu jako miejsca do grania? dla mnie Long Bridge Pub jest miejscem fatalnym. po pierwsze oswietlenie jest niezbyt sprzyjajace, po drugie zapach papierosow. po powrocie do domu wszystkie ciuchy mi smierdza (czego bardzo nie lubie), a co najgorsze gry tez mi ...

zaznaczam, ze nie jest to zdjecie z mojego domowego grania

http://img362.imageshack.us/img362/4972 ... 04b7kr.jpg

Mały brzydki pędrak pisze:No wreszcie przełom - Grohmann i Maras pojawili się na Gramplinach. Święto czy co? . Gratulacje chłopaki.

miras miras miras !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie maras

Wpierw poszła na stół Machina 2. Całkiem, całkiem. Nie spodziewałem się, że polska gra może być na tyle prosta i jednocześnie grywalna ;). Na początek czy na koniec spotkania myślę nadaję się wyśmienicie. Klimacik gry też w porząsiu. Wygral Borys kradnąc wszystkim na lewo i prawo ;) a czasem nie wy...

Halfling pisze: wyścigi konne (niestety, nie pamiętam tytułu)

Winner's Circle (dawne Royal Turf)

ja gram coz moge powiedziec, dla mnie swietna zabawa, duzo funu. nie bawie sie w zadne skladanie warbandy, mam to co kupilem w starterze i boosterach. i to mi wystarczy. nie gram w turniejach, tylko w domowym zaciszu razem z Yatzkiem (znanym z tego forum). zebys mial poglad kto my jestesmy: obaj sta...

dasilwa pisze: - Piłkarzyki (na stole) - jak zawsze dla mnie rewelacja, przed świętami już nosiłem się z zamiarem sprzedania tej gry (stół dużo zajmuje miejsca, ale chyba tego nie zrobię).

bardzo mi sie podoba to zdanie w nawiasie w zadnym wypadku nie sprzedawaj

no calkiem niezle

gural pisze:Miras, a nie masz ochoty na MiM/MM czasem pograć? Przydali by się nowi ludzie

hmm, jakby to powiedziec. dla mnie czasy MM juz niestety minely . swoj egzemplarz sprzedalem. z tej kategorii gier dziesiejsze wymogi dla mnie spelniaja: descent oraz runebound.

hive, zaginione miasta, memoir (memuar ), osadnicy, cytadela

wiedzialem, ze sie dogadamy

wiec zeby byla jasnosc, powtorze jeszcze raz.
bylo duzo lepiej niz ostatnio, pierwotnie mialem wpasc na 2-3 godziny, bylo na tyle przyjemnie, ze siedzialem prawie 6 godz. podobalo mi sie, jestem zadowolony i usatysfakcjonowany :):)
teraz lepiej brzmi?

zauwaz, ze napisalem to z lekko zartobliwie

ostatnio narzekalem na Games Room na Szczecińskim Dniu Fantastyki. tym razem byla widoczna poprawa i calkiem przyjemnie spedzilem tam czas. oczywiscie moglby byc jeszcze wiekszy wybor gier ale to pewnie nastepnym razem

bazik pisze:gracz ktory zaczyna nie ma pojecia do kogo sie dokleja przeciwnicy, i czy nie zostanie praktycznie wylaczony z gry juz w pierwszej kolejce.

celna uwaga, wyjales mi to z ust

Pierwszy gracz który wybiera gdzie zaczyna tworzyc swoją siec ma zbyt duża przewagę. ......... W moim odbiorze jest to najgorsza mapa do Wn, nawet Włoska mapa jest lepsza (choć też jest kichowata). ale jaka przewage ma pierwszy? przeciez wtedy zalezy wszystko od pozostaych graczy jak bedzie wyglada...

a gdzie tam gracze losuja pola??? najpierw moze doczytaj zasady. no chyba ze wprowadziles swoje home rules, to wtedy rzeczywiscie jest koszmarnie i niezbalansowanie :) Zasady doczytałem, zrobiłem błąd w poście. Proponuję samemu być takim "bezbłędnym". chyba to zdanie bylo jednak zbedne. n...

Na brązowym polu są miasta, które można połączyć za minimum 3 i maximum 8. Ba, nawet dwa można połączyć za darmo. Na "morsko-błękitnym" (kij wi jaki to kolor) polu najniższe połączenie wynosi 3 i jest tylko jedna, potem 9, a cała reszta waha się w granicach 20. Gracz, który wylosuje to po...

I może tu właśnie tkwi mój problem niezrównoważenia planszy amerykańskiej. Wydaje mi się, że zaczynając od połączeń tańszych, szybciej zdobywasz fundusze, co pozwala Ci zwiększać liczbę przyłączeń, a tym samym wygrać grę. Ale może się mylę? mylisz sie :) oczywiscie nie zaprzeczam, ze mozesz wygrac,...

dasilva -> Herr JoJoss mnie uprzedził, ale mam dokładnie te same odczucia. W części wschodniej najdroższe połączenia pomiędzy miastami to 8 elektro. A z kolei na zachodzie połączenia sięgają do 18 -19 elektro (a nawet chyba więcej, nie pamiętam, nie mam w tej chwili planszy przy sobie :oops: ). Roz...

"Córka" jest przyjemną grą, która trafiła w 98% w mój gust. Zmieniłem cel gry, czyli gramy do 10000 dublonów (i kilka poprawek odnośnie Robertsa oraz mapy), i bawię się naprawdę świetnie. Trochę grafika "zdeformowana", ale nie jest tragicznie. a moglbys dokladnie opisac te zmian...

przeprosiny przyjete Krzysiu

Mały brzydki pędrak pisze:
u Mirrasa

a co to za nawyk pisania mnie przez dwa "r"???

ja tam bym na Puzia specjalnie nie liczyl. najprawdopodobniej w sobote chlopak bedzie sie uczyl (podobno jest jednym z lepszych studentow na uczelni), albo bedzie malowal jakis plot (tym razem u sasiada, bo niedawno u siebie to robil), calkiem mozliwe tez, ze po prostu zapomni :twisted: :twisted: :t...

bardzo chetnie sie przylaczam