Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
ja aragornem kapitano-tropicielem byłem w stanie od połowy gry około na 80% odkryć calą plansze w 1-2 turze;)
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 577 times
- Been thanked: 1030 times
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Chyba wyraziłem się niejasno, to jeszcze raz, prościej. Jaki masz wpływ na to, że wyciągniesz w pierwszym teście same sukcesy, dobierając powiedzmy 4 karty? Co jeśli wylosujesz 4 sukcesy? Świetnie, ale w kolejnym teście już leżysz. I nie masz na to żadnego wpływu. Kolejny paradoks jest taki, że im większą masz wartość cechy i więcej kart dobierzesz, to gra cię mocniej upokorzy w takim przypadku. Cała ta mechanika miałaby sens, gdyby przetasowanie odrzuconych kart następowało po każdym teście, ale tak nie jest.Paskuder pisze: ↑30 sty 2020, 09:12To oznacza że albo przygotowałaś sobie złe karty albo źle zbudowałeś talię. Na takie sytuacje trzeba się przygotować umiejętnościami, zawsze można zapłacić listkami a nawet jak listków nie ma (żetonów) to jest mnóstwo kart które albo zamieniają za darmo listki ma sukcesy albo wręcz gwarantują sukcesy w danym teście. Niestety większość graczy na siłę próbuje przełożyć mechanikę kości (sukces/pudło) na karty patrząc wyłącznie na ikony i dziwi się że to nie działaRUNner pisze: ↑30 sty 2020, 07:56 Najgorsza sprawa to koślawa mechanika, która karze gracza za zbyt dobry wynik pierwszego testu w turze. Gdy w pierwszym teście wyciągnie wszystkie karty z sukcesem, to przy drugim nie ma czego szukać, choćby fabularnie byłoby to coś banalnego do zrobienia. Nie mówię już o sytuacji gdy trzeba zrobić ostateczny test w takim przypadku. Mechaniczny potworek.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Z drugiej strony, przynajmniej ta mechanika daje pewną dozę kontroli nad grą i pozwala z większym prawdopodobieństwem typować rezultaty testów, w przeciwieństwie do kości, gdzie równie dobrze i w pierwszym, i w drugim teście mogłyby wypaść jedynki. I jak to usprawiedliwić tematycznie, gdy bohater dwa razy z rzędu testuje najlepszy skill w banalnym teście, a z powodu pecha oblewa? Czy to jest w jakikolwiek sposób mądrzejsze?
Tematycznie możesz to sobie uzasadnić tak, że w tym pierwszym teście za bardzo się Twój bohater podpalił i włożył zdecydowanie zbyt wiele wysiłku w jakąś prostą czynność, a teraz jest przez to trochę zmęczony i musi sobie odpocząć
Tematycznie możesz to sobie uzasadnić tak, że w tym pierwszym teście za bardzo się Twój bohater podpalił i włożył zdecydowanie zbyt wiele wysiłku w jakąś prostą czynność, a teraz jest przez to trochę zmęczony i musi sobie odpocząć
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Nie wiem czy przez całą kampanie przytrafiła się sytuacja żeby ktoś wylosował wszystkie sukcesy w pierwszym teście, ale jeśli tak by było, a nie miałbym powiedzmy przygotowanej karty która zamienia wszystkie listki na sukcesy (przy braku sukcesów) albo natchnienia bądź jakiejkolwiek innej mechaniki która gdaje sukcesy to można odpuścić po prostu drugą akcje (po prostu się zmęczyliśmy), a i tak dużą część scenariuszy zakończyliśmy z dużym zapasem czasu).
O ile na początku kampanii często zdarzały się sytuacje że były problemy ze zdaniem jakiś testów, to w późniejszej części gry rzadko zdarzały się sytuacje żeby jakiegoś testu nie zdać.
A propos problemów z grą to w nowo rozpoczętej kampanii z większą liczbą graczy - 4 - w jednym z początkowych scenariuszy jak zaczęło się źle dziać to już nie było jak naprawić sytuacji, przeciwnicy mnożyli się w niesamowitym tempie, ledwo figurek starczało do wystawienia na mapę, nie mieścili się na kafelkach. Obsługa tego z poziomu aplikacji była bardzo męcząca.
O ile na początku kampanii często zdarzały się sytuacje że były problemy ze zdaniem jakiś testów, to w późniejszej części gry rzadko zdarzały się sytuacje żeby jakiegoś testu nie zdać.
A propos problemów z grą to w nowo rozpoczętej kampanii z większą liczbą graczy - 4 - w jednym z początkowych scenariuszy jak zaczęło się źle dziać to już nie było jak naprawić sytuacji, przeciwnicy mnożyli się w niesamowitym tempie, ledwo figurek starczało do wystawienia na mapę, nie mieścili się na kafelkach. Obsługa tego z poziomu aplikacji była bardzo męcząca.
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Nie. Jest porównywalne.
Cała analiza sprowadza się do preferencji graczy. Jeden woli system gdzie zawsze ma szanse na spektakularny sukces ale akceptuje możliwość spektakularnej porażki (kości), a drugi woli pewnik że pech zostanie wynagrodzony szczęściem następnym razem i vice versa.
Gdyby zebrać miarodajne statystyki testów to mogło by się okazać, że w obu podejściach prawdopodobieństwo sukcesu i porażki było by na podobnym poziomie, a jeśli tak to systemy niby różne ale efekty te same.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1040 times
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Nie jest to prawdą, bo chociaż statystyki sukcesów mogłyby wypaść podobnie, różnica jest taka, że przy rzutach kośćmi mamy mniejszą (a właściwie żadną) możliwość przewidywania i kontrolowania, kiedy wyrzucimy te statystyczne sukcesy, a kiedy porażki - a przy systemie użytym w Podróżach jest to od pewnego momentu możliwe. Pytanie powinno raczej brzmieć: czy możliwość przewidywania sukcesów/porażek wpływa na decyzje podejmowane w grze, bo jeśli tak, to Podróże dają coś, na co nie pozwoliłyby zwykłe rzuty kośćmi.detrytusek pisze: ↑30 sty 2020, 11:13Gdyby zebrać miarodajne statystyki testów to mogło by się okazać, że w obu podejściach prawdopodobieństwo sukcesu i porażki było by na podobnym poziomie, a jeśli tak to systemy niby różne ale efekty te same.
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Dobry pomysł! Imo sensowne byłoby też, jakby możliwe było przerwanie dobierania kart w momencie, jak wynik jest już ok (żeby niepotrzebnie nie dociągać kolejnych możliwych sukcesów).
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Czyli zmienić tekst na "Dobierz maksymalnie X kart"
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Co do odpoczynku, czy to nie w tej grze tylko elfy mają taką zdolność w swojej talii? Jaki to ma sens?
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Czy jest to prawdą czy nie, jest niewiadomą bo nikt tych statystyk nie udostępnił.Trolliszcze pisze: ↑30 sty 2020, 11:26Nie jest to prawdą, bo chociaż statystyki sukcesów mogłyby wypaść podobnie, różnica jest taka, że przy rzutach kośćmi mamy mniejszą (a właściwie żadną) możliwość przewidywania i kontrolowania, kiedy wyrzucimy te statystyczne sukcesy, a kiedy porażki - a przy systemie użytym w Podróżach jest to od pewnego momentu możliwe. Pytanie powinno raczej brzmieć: czy możliwość przewidywania sukcesów/porażek wpływa na decyzje podejmowane w grze, bo jeśli tak, to Podróże dają coś, na co nie pozwoliłyby zwykłe rzuty kośćmi.detrytusek pisze: ↑30 sty 2020, 11:13Gdyby zebrać miarodajne statystyki testów to mogło by się okazać, że w obu podejściach prawdopodobieństwo sukcesu i porażki było by na podobnym poziomie, a jeśli tak to systemy niby różne ale efekty te same.
Generalnie opisałeś to co ja wcześniej. Tak mamy 2 systemy i wiadomo czym się różnią. W kościach kontrola jest nieobecna, a w Podróżach jest ale tylko chwilowa. Owszem możemy mieć pewność, że następny test zdamy ale nie mamy kontroli nad tym, że 3 testy później się uda. To nie jest tak, że od pewnego momentu przejmujemy kontrolę nad testami.
Dodatkowo jeśli wiemy, że nasz następny test się nie uda to gra wymusza na nas dziwne zachowanie bo trzeba oblać test, żeby się zrzucić z blotek czyli marnujemy turę, nie zdajemy testu i mamy jakąś karę w związku z tym.
Zagłębiając się na chwilę w cyferki to o ile pamiętam talia składa się z 15 kart, w którym mamy 4 sukcesy na początku (26%). Później owszem jeśli nie rozwodnimy sobie talii to możemy jeszcze dorzucić 2-3 sukcesy (nie pamiętam) ? Czyli finalnie mamy ok 39% sukcesów, a np w takiej Posiadłości mamy 3/8 przez całą grę czyli ok 38%.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 577 times
- Been thanked: 1030 times
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Dzięki, jak zacznę kiedyś grać z córką, to w razie czego użyję takiego wyjaśnienia, bo pewnie zapyta.Trolliszcze pisze: ↑30 sty 2020, 10:40 Tematycznie możesz to sobie uzasadnić tak, że w tym pierwszym teście za bardzo się Twój bohater podpalił i włożył zdecydowanie zbyt wiele wysiłku w jakąś prostą czynność, a teraz jest przez to trochę zmęczony i musi sobie odpocząć
Ale czy w tym drugim przypadku jest to logiczne? Czy w realnym życiu też tak masz, że jak coś Ci nie wyjdzie, to masz dużą pewność, że kolejna czynność się powiedzie? Nie szukam realizmu w grach, ale logiki jak najbardziej, zwłaszcza na poziomie mechaniki.detrytusek pisze: ↑30 sty 2020, 11:13 Cała analiza sprowadza się do preferencji graczy. Jeden woli system gdzie zawsze ma szanse na spektakularny sukces ale akceptuje możliwość spektakularnej porażki (kości), a drugi woli pewnik że pech zostanie wynagrodzony szczęściem następnym razem i vice versa.
To tak nie zadziała. Kości są "ślepe" i nie obchodzą ich poprzednie wyniki. Odrzucone karty, które nie biorą udziału w kolejnym teście, mocno jednak wpływają na prawdopodobieństwo uzyskania sukcesu w kolejnym. Gracz może w pewnym stopniu tym zarządzać w fazie zwiadu, ale głównie na najbliższy test. Kolejny test w turze jest już znacznie bardziej niezależny od gracza i nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie to, że w pewnych przypadkach może on być z góry skazany na porażkę. Przykładowo, Legolas ubija Uruka i robi to w sposób mistrzowski uzyskując masę sukcesów, po czym przeszukuje obluzowany głaz i niczego pod nim nie znajduje. Gdyby Uruka nie trafił, to pod głazem zapewne coś by znalazł (zapewne żeton inspiracji!).detrytusek pisze: ↑30 sty 2020, 11:13 Gdyby zebrać miarodajne statystyki testów to mogło by się okazać, że w obu podejściach prawdopodobieństwo sukcesu i porażki było by na podobnym poziomie, a jeśli tak to systemy niby różne ale efekty te same.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Po pierwsze chciałem napisać, że ja nie bronię mechaniki w Podróżach. Oczywiście, że w życiu jak mi coś nie wyjdzie to nie mam pewności, że następnym razem będzie sukces ale tak samo nie znajduje logiki w tym, że np Aragorn, który całe swoje życie siecze wrogów 3 razy z rzędu chwyta miecz za ostrze albo wali się nim w łeb (kości)
Nie bardzo wiem co Ci tu odpisać bo ja się z tym zgadzam. Opisałeś czym się różnią sposoby rozpatrywania testów. W kościach masz stałe prawdopodobieństwo, a tu możesz mieć pewny sukces/porażkę ale sumarycznie mam wrażenie, że wychodzi na to samo. Każdy sukces możesz wykorzystać tylko raz, a więc prawdopodobieństwo jego wyciągnięcia się nie zmienia. Zmienia się tylko to, że możesz "odwlec" jego użycie.RUNner pisze: ↑30 sty 2020, 12:38 To tak nie zadziała. Kości są "ślepe" i nie obchodzą ich poprzednie wyniki. Odrzucone karty, które nie biorą udziału w kolejnym teście, mocno jednak wpływają na prawdopodobieństwo uzyskania sukcesu w kolejnym. Gracz może w pewnym stopniu tym zarządzać w fazie zwiadu, ale głównie na najbliższy test. Kolejny test w turze jest już znacznie bardziej niezależny od gracza i nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie to, że w pewnych przypadkach może on być z góry skazany na porażkę. Przykładowo, Legolas ubija Uruka i robi to w sposób mistrzowski uzyskując masę sukcesów, po czym przeszukuje obluzowany głaz i niczego pod nim nie znajduje. Gdyby Uruka nie trafił, to pod głazem zapewne coś by znalazł (zapewne żeton inspiracji!).
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- Gambit
- Posty: 5246
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 528 times
- Been thanked: 1852 times
- Kontakt:
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Jesteś pewien, ze grałeś w Descenta, a nie w cos innego? Bo ten opis jakoś mi zupełnie nie pasuje do tej gry.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8801
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2708 times
- Been thanked: 2395 times
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Na skutek zgłoszenia, poleciało kilka ostatnich postów, będących offtopem.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
-
- Posty: 725
- Rejestracja: 18 gru 2016, 13:22
- Lokalizacja: Skawina
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 142 times
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Widzę że nadal nie rozumiesz więc wyrażę się prościej. Jeżeli w pierwszym teście wyciągnę 4 sukcesy na co nie mam wpływu to za drugi zapłacę listkami, za trzeci zapłacę kartą która pozwala mi zamienić wszystkie listki na sukcesy jeżeli nie wyciągnąłem żadnego sukcesu (ewentualnie kartą która robi to samo nawet jak sukces się wyciągnęło), przy czwartym zużyję atut determinacja co przy pewnej dozie szczęścia pozwoli mi już przetasować talię. Na obronę zostaje jeszcze ukrycie które zaneguje obrażenia. Jest to oczywiście przykład ekstremalny ale zwykle grając Bilbo czy Beraworą realizuję go w 50-75% co drugą turę. Jak się buduje talię z głową a nie tylko pod słoneczka to Bilbo może być ukryty praktycznie permanentnie. Tylko trzeba wiedzieć co się ma w talii i z głową przygotowywać karty przy zwiadzie. Jak ktoś ciągnie karty i patrzy tylko na sukcesy to jest sam sobie winien że po pierwszej turze jest w (_!_) bo mu się wszystkie sukcesy dociągnęły. Sukcesy to tylko jedna z mechanik postaci o zgrozo wcale nie najbardziej istotna. Problemem nie jest grą tylko gracze którzy nie mogą tego pojąć. Połowa graczy narzekająca na losowe sukcesy pewnie nie ogarnęła by mtg bo tam o zgrozo sukcesów nie ma tylko same umiejki na kartach więc bez sukcesów nie da się grać?RUNner pisze: ↑30 sty 2020, 09:54Chyba wyraziłem się niejasno, to jeszcze raz, prościej. Jaki masz wpływ na to, że wyciągniesz w pierwszym teście same sukcesy, dobierając powiedzmy 4 karty? Co jeśli wylosujesz 4 sukcesy? Świetnie, ale w kolejnym teście już leżysz. I nie masz na to żadnego wpływu. Kolejny paradoks jest taki, że im większą masz wartość cechy i więcej kart dobierzesz, to gra cię mocniej upokorzy w takim przypadku. Cała ta mechanika miałaby sens, gdyby przetasowanie odrzuconych kart następowało po każdym teście, ale tak nie jest.Paskuder pisze: ↑30 sty 2020, 09:12To oznacza że albo przygotowałaś sobie złe karty albo źle zbudowałeś talię. Na takie sytuacje trzeba się przygotować umiejętnościami, zawsze można zapłacić listkami a nawet jak listków nie ma (żetonów) to jest mnóstwo kart które albo zamieniają za darmo listki ma sukcesy albo wręcz gwarantują sukcesy w danym teście. Niestety większość graczy na siłę próbuje przełożyć mechanikę kości (sukces/pudło) na karty patrząc wyłącznie na ikony i dziwi się że to nie działaRUNner pisze: ↑30 sty 2020, 07:56 Najgorsza sprawa to koślawa mechanika, która karze gracza za zbyt dobry wynik pierwszego testu w turze. Gdy w pierwszym teście wyciągnie wszystkie karty z sukcesem, to przy drugim nie ma czego szukać, choćby fabularnie byłoby to coś banalnego do zrobienia. Nie mówię już o sytuacji gdy trzeba zrobić ostateczny test w takim przypadku. Mechaniczny potworek.
crus221 - "Teraz pytanie czy sprzedać nerkę dla gry..."
olsszak - "Swoją drogą po ile nerka teraz?"
crus221 - "Jeden Lords of Hellas lub dwie Kawerny"
olsszak - "Swoją drogą po ile nerka teraz?"
crus221 - "Jeden Lords of Hellas lub dwie Kawerny"
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Nie wgłębiałem się w zawartość dodatku, ale z tego co ktoś tutaj pisał to Gandalf w tali nie będzie miał w ogóle sukcesów. Tym się nie będzie dało grać
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
-
- Posty: 725
- Rejestracja: 18 gru 2016, 13:22
- Lokalizacja: Skawina
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 142 times
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Moim marzeniem jest kiedyś mieć taką pulę kart żeby zbudować postać nie tyle niezależną od sukcesów co niezależną od żetonów natchnienia. Ciekawe czy się uda...
crus221 - "Teraz pytanie czy sprzedać nerkę dla gry..."
olsszak - "Swoją drogą po ile nerka teraz?"
crus221 - "Jeden Lords of Hellas lub dwie Kawerny"
olsszak - "Swoją drogą po ile nerka teraz?"
crus221 - "Jeden Lords of Hellas lub dwie Kawerny"
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Podpisuję się pod tym co napisał Paskuder. Ta gra to dużo wiecej, niż wyciąganie sukcesów z kart. Co więcej, ja wolałem kupić kartę z fajną umiejętnością, niż kolejną kartę z sukcesem, bo przygotowanie sukcesu na stole albo zdolności specjalnej. to już naprawdę bardzo dużo, jeśli wiesz, że kolejna akcja w grze może z tego skorzystać. Do tego przygotowanie sukcesu w talii, możliwość zwrotu sukcesu, wydawanie natchnienia w odpowiednim momencie. Tego jest całe mnóstwo. Sprowadzanie tego tylko do znaczków sukcesu na kartach jest bardzo krzywdzące dla tej gry. Jasne, to nie jest deckbuilding na poziomie Horroru w Arkham LCG, ale na pewno też porównywanie tego do zwykłego rzucania kostką nie ma absolutnie sensu. A co do kilku sukcesów, to też się nie zgodzę. Takie rzeczy mogą sie wydarzyć ewentualnie w pierwszych scenariuszach. Później można tak przygotować talię i tak współpracować z drugim graczem, żeby wyciągać maksimum z talii i akcji. Jak Bilbo ma żeton natchnienia za każdą interakcję z postacią, to on będzie gadał i zwiąkszał szanse na przyszłe sukcesy. Jak Gimli wrzuca jeden sukces po ataku na wierzch talii, to logiczne, że on pierwszy będzie atakował wyczerpując wroga.
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Mała poprawka, bilbo ma żeton natchnienia za każe oddziaływanie z żetonem (jakimkolwiek) jeśli na górze swojej tali ma listek, daje to mnóstwo możliwości zbierania natchnienia.arian pisze: ↑30 sty 2020, 20:53 Podpisuję się pod tym co napisał Paskuder. Ta gra to dużo wiecej, niż wyciąganie sukcesów z kart. Co więcej, ja wolałem kupić kartę z fajną umiejętnością, niż kolejną kartę z sukcesem, bo przygotowanie sukcesu na stole albo zdolności specjalnej. to już naprawdę bardzo dużo, jeśli wiesz, że kolejna akcja w grze może z tego skorzystać. Do tego przygotowanie sukcesu w talii, możliwość zwrotu sukcesu, wydawanie natchnienia w odpowiednim momencie. Tego jest całe mnóstwo. Sprowadzanie tego tylko do znaczków sukcesu na kartach jest bardzo krzywdzące dla tej gry. Jasne, to nie jest deckbuilding na poziomie Horroru w Arkham LCG, ale na pewno też porównywanie tego do zwykłego rzucania kostką nie ma absolutnie sensu. A co do kilku sukcesów, to też się nie zgodzę. Takie rzeczy mogą sie wydarzyć ewentualnie w pierwszych scenariuszach. Później można tak przygotować talię i tak współpracować z drugim graczem, żeby wyciągać maksimum z talii i akcji. Jak Bilbo ma żeton natchnienia za każdą interakcję z postacią, to on będzie gadał i zwiąkszał szanse na przyszłe sukcesy. Jak Gimli wrzuca jeden sukces po ataku na wierzch talii, to logiczne, że on pierwszy będzie atakował wyczerpując wroga.
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
-
- Posty: 725
- Rejestracja: 18 gru 2016, 13:22
- Lokalizacja: Skawina
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 142 times
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Dokładnie. Jak ktoś pisze, że nie widzi sensu w kupowaniu kart bez słoneczka albo się wkurza, że mu aplikacja tytuły wrzuca bo mu "talię rozwadniają" to znaczy że nie ogarnia tej gry. Cóż, to nie pozycja dla każdego. Jak większość gier zresztą.
crus221 - "Teraz pytanie czy sprzedać nerkę dla gry..."
olsszak - "Swoją drogą po ile nerka teraz?"
crus221 - "Jeden Lords of Hellas lub dwie Kawerny"
olsszak - "Swoją drogą po ile nerka teraz?"
crus221 - "Jeden Lords of Hellas lub dwie Kawerny"
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Przez cala grę to myliłem i teraz zrobiłem to samo. Dzięki za sprostowanie Ale i tak rzadko brakowało mi Bilbem natchnienia. I dlatego faktycznie Bilbem sporo sensu ma kupowanie kart z listkiem a nie z sukcesem.
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Świetna była karta która dawała m.in. sukces z listka w teście jak się było w ciemności (ta karta jest akurat z sukcesem). Zresztą Bilbo miał parę dość mocnych kart.
Nie wiem tylko czy postacie są wyważone (czy wszystkie są tak mocne) bo nie przeglądałem się bardzo reszcie.
A z narzekań na grę to nie rozumiem trochę recenzentów którzy mówili jaka ta gra jest inna za każdym razem i jak się te scenariusze różnią przy powtórnym przejściu. No nie zgodzę się.
Np.
Spoiler:
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
- Kilson
- Posty: 765
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:15
- Lokalizacja: Warszawa / Marki
- Has thanked: 35 times
- Been thanked: 72 times
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Jest różnica. Może niewielka, ale jest.
Spoiler:
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 577 times
- Been thanked: 1030 times
Re: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)
Nadal nie rozumiesz o co mi chodzi więc sobie odpuszczam. Uczepiłeś się tych sukcesów jak rzep i ciągniesz w kółko, przy okazji kwestionując mój sposób grania i generalnie obrażając graczy, którzy nie są takimi fanbojami jak Ty. W każdym poście pitolisz coś o braku inteligencji czy nieogarnianiu magica(!), a sam nie potrafisz przeczytać kilku zdań i ich zrozumieć, więc troszkę zluzuj. Nie róbmy z prostej gry jakiegoś mózgożera, bo jeszcze ktoś uwierzy, że tak jest. W Podróże gra się z dziećmi, bo to gra która ładnie jest wydana i przede wszystkim przystępna w rozgrywce. Jeśli dla kogoś jest tutaj pole do wielkiej rozkminy, to tylko się cieszyć. Gra ma sprawiać frajdę i to jest w tym najważniejsze. W moim przekonaniu, które wyrobiłem sobie po 5. misji, gra jest kulawa mechanicznie i czasem niestety nielogiczna. A nade wszystko nie czuć w niej kompletnie klimatu WP. Tyle.Paskuder pisze: ↑30 sty 2020, 19:45Widzę że nadal nie rozumiesz więc wyrażę się prościej. Jeżeli w pierwszym teście wyciągnę 4 sukcesy na co nie mam wpływu to za drugi zapłacę listkami, za trzeci zapłacę kartą która pozwala mi zamienić wszystkie listki na sukcesy jeżeli nie wyciągnąłem żadnego sukcesu (ewentualnie kartą która robi to samo nawet jak sukces się wyciągnęło), przy czwartym zużyję atut determinacja co przy pewnej dozie szczęścia pozwoli mi już przetasować talię. Na obronę zostaje jeszcze ukrycie które zaneguje obrażenia. Jest to oczywiście przykład ekstremalny ale zwykle grając Bilbo czy Beraworą realizuję go w 50-75% co drugą turę. Jak się buduje talię z głową a nie tylko pod słoneczka to Bilbo może być ukryty praktycznie permanentnie. Tylko trzeba wiedzieć co się ma w talii i z głową przygotowywać karty przy zwiadzie. Jak ktoś ciągnie karty i patrzy tylko na sukcesy to jest sam sobie winien że po pierwszej turze jest w (_!_) bo mu się wszystkie sukcesy dociągnęły. Sukcesy to tylko jedna z mechanik postaci o zgrozo wcale nie najbardziej istotna. Problemem nie jest grą tylko gracze którzy nie mogą tego pojąć. Połowa graczy narzekająca na losowe sukcesy pewnie nie ogarnęła by mtg bo tam o zgrozo sukcesów nie ma tylko same umiejki na kartach więc bez sukcesów nie da się grać?RUNner pisze: ↑30 sty 2020, 09:54Chyba wyraziłem się niejasno, to jeszcze raz, prościej. Jaki masz wpływ na to, że wyciągniesz w pierwszym teście same sukcesy, dobierając powiedzmy 4 karty? Co jeśli wylosujesz 4 sukcesy? Świetnie, ale w kolejnym teście już leżysz. I nie masz na to żadnego wpływu. Kolejny paradoks jest taki, że im większą masz wartość cechy i więcej kart dobierzesz, to gra cię mocniej upokorzy w takim przypadku. Cała ta mechanika miałaby sens, gdyby przetasowanie odrzuconych kart następowało po każdym teście, ale tak nie jest.Paskuder pisze: ↑30 sty 2020, 09:12
To oznacza że albo przygotowałaś sobie złe karty albo źle zbudowałeś talię. Na takie sytuacje trzeba się przygotować umiejętnościami, zawsze można zapłacić listkami a nawet jak listków nie ma (żetonów) to jest mnóstwo kart które albo zamieniają za darmo listki ma sukcesy albo wręcz gwarantują sukcesy w danym teście. Niestety większość graczy na siłę próbuje przełożyć mechanikę kości (sukces/pudło) na karty patrząc wyłącznie na ikony i dziwi się że to nie działa
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690