Pipeline (Ryan Courtney)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Has thanked: 203 times
- Been thanked: 75 times
Pipeline (Ryan Courtney)
Gra nie ma wątku, a wygląda dosyć ciekawie.
https://boardgamegeek.com/boardgame/256730/pipeline
Ktoś grał i może podzielić się wrażeniami?
Mi ta gra kojarzy się z grami Lacerdy i nie wiem czy wynika to z tematyki, czy z aspektów wizualnych.
Jak dla mnie zaletą są dosyć proste zasady, aczkolwiek z recenzji i opinii na bgg wynika, że mimo ich prostoty gra ma dużo do zaoferowania.
Kolejnym plusem może być szybkość rozgrywki, w porównaniu do tego co gra oferuje.
Jestem ciekawy Waszych opinii.
- yaro_
- Posty: 315
- Rejestracja: 31 gru 2018, 09:44
- Lokalizacja: Radzionków
- Has thanked: 71 times
- Been thanked: 126 times
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Grę posiadam parę miesięcy ale zagrałem tak z 4-5 razy póki co.
Ogólnie kupiłem Żonce ze względu na setting, bo jej branża
Faktycznie można trochę porównać do Lacerdowskich pewnie ze względu na design O'toola, który jest charakterystycznie schludny i przyjemny dla oka, oraz ze względu na oparciu się na akcja główna + dodatkowa.
Zasady są tak umiarkowanie proste. Ot kupujesz na rynku ropę, puszczasz ją swoją układanką rurek by zwiększyć jej poziom i dzięki temu wykonujesz kontrakty (kontakt trzeba wypełnić co rok) lub zamówienia (jednorazowe) za które dostajesz kasę. Kasę inwestujesz w kolejne rurociągi, zbiorniki, ulepszenia i oczywiście ropę. Niestety trzeba się spieszyć bo gra daje tylko 18 akcji w ciągu całej gry (+ dodatkowe akcje jak kogoś stać), więc zanim się porządnie rozkręcimy to podliczamy kasę i najbogatszy wygrywa. Przed grą dociąga się 4 karty waluacji, które pod koniec gry dają jeszcze każdemu kasę np za ilość zbiorników, długość pomarańczowej rury itp.
Najwięcej grałem na 2 osoby - jest nienajgorzej, ale gra rozwija skrzydła przy większej ilości graczy bo wtedy towar na poszczególnych rynkach rotuje, można wyczekać kiedy sprzedać/kupić towar z rynku.
Ostatnio grałem po dłuższej przerwie i zeszło nam w 2 osoby 57 min, więc nie ma tragedii na tym punkcie
Ja mam troszkę mieszane uczucia do tej gry. Z jednej strony doceniam całość, widzę potencjał, a z drugiej strony za każdym razem jak do niej siadamy to uznajemy że tych akcji jest za mało by wszystko ogarnąć, czuć presję czasu i brak środków by kupić to co się chce.
No ale może to dlatego, że ostatnio preferuję lżejsze tytuły, pewnie mi minie i gra wróci na stół
Ogólnie kupiłem Żonce ze względu na setting, bo jej branża
Faktycznie można trochę porównać do Lacerdowskich pewnie ze względu na design O'toola, który jest charakterystycznie schludny i przyjemny dla oka, oraz ze względu na oparciu się na akcja główna + dodatkowa.
Zasady są tak umiarkowanie proste. Ot kupujesz na rynku ropę, puszczasz ją swoją układanką rurek by zwiększyć jej poziom i dzięki temu wykonujesz kontrakty (kontakt trzeba wypełnić co rok) lub zamówienia (jednorazowe) za które dostajesz kasę. Kasę inwestujesz w kolejne rurociągi, zbiorniki, ulepszenia i oczywiście ropę. Niestety trzeba się spieszyć bo gra daje tylko 18 akcji w ciągu całej gry (+ dodatkowe akcje jak kogoś stać), więc zanim się porządnie rozkręcimy to podliczamy kasę i najbogatszy wygrywa. Przed grą dociąga się 4 karty waluacji, które pod koniec gry dają jeszcze każdemu kasę np za ilość zbiorników, długość pomarańczowej rury itp.
Najwięcej grałem na 2 osoby - jest nienajgorzej, ale gra rozwija skrzydła przy większej ilości graczy bo wtedy towar na poszczególnych rynkach rotuje, można wyczekać kiedy sprzedać/kupić towar z rynku.
Ostatnio grałem po dłuższej przerwie i zeszło nam w 2 osoby 57 min, więc nie ma tragedii na tym punkcie
Ja mam troszkę mieszane uczucia do tej gry. Z jednej strony doceniam całość, widzę potencjał, a z drugiej strony za każdym razem jak do niej siadamy to uznajemy że tych akcji jest za mało by wszystko ogarnąć, czuć presję czasu i brak środków by kupić to co się chce.
No ale może to dlatego, że ostatnio preferuję lżejsze tytuły, pewnie mi minie i gra wróci na stół
- orzeh
- Posty: 1282
- Rejestracja: 04 lut 2015, 10:05
- Lokalizacja: Mysłowice
- Has thanked: 127 times
- Been thanked: 194 times
- Kontakt:
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Pierwszy raz - takie sobie euro, ugh ale mało akcji
Drugi raz - Spoko, coś tam idzie wykminić, ale tych akcji to dalej mało
....
szósty raz - jaciesmole ale optymalizacjaaaaaaa super że tak mało akcji!!!
ósmy raz - top 5 gier
Długo mi zajęło odkrycie zalet tej gry, w tej chwili jest jedną z chętniej granych, nie za długa, dość proste zasady a rozkminaaa sam miód
Drugi raz - Spoko, coś tam idzie wykminić, ale tych akcji to dalej mało
....
szósty raz - jaciesmole ale optymalizacjaaaaaaa super że tak mało akcji!!!
ósmy raz - top 5 gier
Długo mi zajęło odkrycie zalet tej gry, w tej chwili jest jedną z chętniej granych, nie za długa, dość proste zasady a rozkminaaa sam miód
- yaro_
- Posty: 315
- Rejestracja: 31 gru 2018, 09:44
- Lokalizacja: Radzionków
- Has thanked: 71 times
- Been thanked: 126 times
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Ja grałem parę razy w 2 osoby. Całkiem spoko, tylko tak jak pisałem wyżej - nie ma tłoku na marketach, więc każdy sobie kupi najtańsze beczki i nie ma jakiejś wielkiej presji.Tak samo z Upgredami - mechanika gry pozwala kupić jeden upgrade z pięciu (pozostali już nie mogą go kupić w tym roku) i zablokować jeszcze jeden inny upgrade - ot tak. W dwie osoby spoko - drugi gracz ma jeszcze wybór z 3 pozostałych, ale w grze na 3-4 graczy trzeba się spieszyć bo jak dwie osoby kupią i zablokują, to może już zabraknąć pozostałym. Mocno kontrowersyjna mechanika psa ogrodnika
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Has thanked: 203 times
- Been thanked: 75 times
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Pierwsza partia za mną. Graliśmy na dwie osoby i faktycznie nie ma "takiego" parcia na apgrejdy i na marketach ale... Cholera tu jest parcie na wszystko. I tak nie da się zrobić połowy tego co by się chciało. Zastanawiałem się dlaczego nie ma tu blokowania pól. No to już wiem Daaaawno nie grałem w nic z tak krótką kołderką.
Na razie ciężko mi ocenić tą grę po jednej partii w dodatku na dwie osoby, gdzie wyniki końcowe były wręcz śmieszne. Na razie chcę więcej, może jutro się uda zagrać znowu.
Ta gra ma coś w sobie, taką ascetycznie ładną oprawę graficzną, a jeśli znajdą sie osoby, którym ta gra podejdzie, to rywalizacji jest chyba na wieki bo tutaj nie będzie nigdy takiej samej partii.
No i to układanie rurociągu jest ekstra!!!
Na razie ciężko mi ocenić tą grę po jednej partii w dodatku na dwie osoby, gdzie wyniki końcowe były wręcz śmieszne. Na razie chcę więcej, może jutro się uda zagrać znowu.
Ta gra ma coś w sobie, taką ascetycznie ładną oprawę graficzną, a jeśli znajdą sie osoby, którym ta gra podejdzie, to rywalizacji jest chyba na wieki bo tutaj nie będzie nigdy takiej samej partii.
No i to układanie rurociągu jest ekstra!!!
- orzeh
- Posty: 1282
- Rejestracja: 04 lut 2015, 10:05
- Lokalizacja: Mysłowice
- Has thanked: 127 times
- Been thanked: 194 times
- Kontakt:
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Wyniki końcowe mogą się bardzo różnić względem kart punktowania (bardzo mam na myśli różnice punktowe pomiędzy graczami 300+$)
Tak krótka kołderka jest wyśmienita
Tak krótka kołderka jest wyśmienita
-
- Posty: 244
- Rejestracja: 30 mar 2015, 12:50
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 22 times
-
- Posty: 290
- Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Has thanked: 203 times
- Been thanked: 75 times
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Wczoraj zagrałem kolejną dwuosobową partię.
I jak za pierwszym razem gra skopała nam tyłki, tak wczoraj gra po prostu przyszła, kopnęła mnie w j...a i sobie poszła
Gra zupełnie nie wybacza błędów, szczególnie jeśli popełnimy je na poczatku, i trzeba się jej w pewien sposób nauczyć.
I chociaż nie jest to najlepsza gra w jaką grałem (caly czas bardzo dobra), tak w nią mam ochotę najbardziej zagrać i... Odegrać się, nawet nie na przeciwniku, tylko na samej grze
Nu pagadi PIPELINE!!!
I jak za pierwszym razem gra skopała nam tyłki, tak wczoraj gra po prostu przyszła, kopnęła mnie w j...a i sobie poszła
Gra zupełnie nie wybacza błędów, szczególnie jeśli popełnimy je na poczatku, i trzeba się jej w pewien sposób nauczyć.
I chociaż nie jest to najlepsza gra w jaką grałem (caly czas bardzo dobra), tak w nią mam ochotę najbardziej zagrać i... Odegrać się, nawet nie na przeciwniku, tylko na samej grze
Nu pagadi PIPELINE!!!
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Nam dziś też po dłuższej przerwie udało się zagrać w dwuosobowym składzie (na więcej osób jeszcze nie grałem).
Chyba jeszcze w nic z tak krótką kołderką nie grałem.
Ma swoje minusy ale jest gra kapitalną.
Czekam na grę w większym składzie, gdzie rywalizacja o rurociągi i ropę w marketach będzie jeszcze większa, ale na 2 też działa świetnie.
Chyba jeszcze w nic z tak krótką kołderką nie grałem.
Ma swoje minusy ale jest gra kapitalną.
Czekam na grę w większym składzie, gdzie rywalizacja o rurociągi i ropę w marketach będzie jeszcze większa, ale na 2 też działa świetnie.
- orzeh
- Posty: 1282
- Rejestracja: 04 lut 2015, 10:05
- Lokalizacja: Mysłowice
- Has thanked: 127 times
- Been thanked: 194 times
- Kontakt:
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Miałem okazję grać we wszystkich składach osobowych i wydaje mi się że 3os partia "chodzi" najlepiej. W 4ro osobowej rozgrywce AP współgraczy zaczyna być mocno odczuwalny ale też znaczenie zmiany kolejności jest dużo bardziej wartościowe.
- orzeh
- Posty: 1282
- Rejestracja: 04 lut 2015, 10:05
- Lokalizacja: Mysłowice
- Has thanked: 127 times
- Been thanked: 194 times
- Kontakt:
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Hej
Przetłumaczyłem karty upgrade na PL. Klikając tutaj można zobaczyć/pobrać. Proszę o uwagi!
Link BGG
Nowa wersja - z kartami waluacji
Przetłumaczyłem karty upgrade na PL. Klikając tutaj można zobaczyć/pobrać. Proszę o uwagi!
Link BGG
Nowa wersja - z kartami waluacji
Ostatnio zmieniony 26 sie 2020, 12:53 przez orzeh, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Dla osób którym najbardziej podobał się aspekt łączenia rur w tej grze, krótkie info. Wychodzi kolejna gra 2 osobowa twórcy Pipeline w której właśnie te łączenie puzzli będzie główną mechaniką. Gra jest z gatunku tych lekkich. Mi odrazu się spodobała:
https://boardgamegeek.com/boardgame/312 ... ious-cargo
https://boardgamegeek.com/boardgame/312 ... ious-cargo
- mistrz_yon
- Posty: 705
- Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 253 times
- Kontakt:
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Wróciłem do tego tytułu po prawie roku. Odpaliłem w wersji solo - automa nazywa się Ludvig i jest na BGG - żeby się nauczyć mechaniki. Poprzednio gra się zapółkowała na dłużej, przykryta lżejszymi tytułami z Essen.
Pipeline wymaga ogrania, nawet od strony mechanicznej, bo ze względu na ciasnotę, bardzo trudno jest w jednej rozgrywce ogarnąć wszystkie typy akcji. Na dodatek, jak już tu było wspominane, gra nie wybacza błędów. Błąd na początku powoduje kompletny odjazd w dół. Jedyna analogia, która przychodzi mi do głowy to przeinwestowanie w Agę of Steam, kiedy nie można się rozwinąć, bo płaci się dywidendy od źle zainwestowanej kwoty. Sugerowałbym rozegranie 1-2 tur, żeby gracze chwycili mechanizmy i potem od początku (podobnie robiłem z nowymi graczami w Foodchain i Altiplano).
A propos wersji solo - jest BARDZO ciekawa, oparta o dwa decki. Pierwszy określa typ akcji (w konkretnym roku), a drugi - parametry tej akcji. Jest to świetnie pomyślane i bardzo prawnie działa. Co więcej, można regulować trudność gry podmieniając cześć kart na wersje easy/hard. Dzięki temu rynki są czyszczone albo zapychane, algorytm regularnie wpycha się jako pierwszy gracz i potrafi zrobić naprawdę uciążliwe dla nas ruchy. Ponieważ automa emuluje gracza, spokojnie można podłączyć ją jako trzeciego gracza. Szczerze polecam!
Pipeline wymaga ogrania, nawet od strony mechanicznej, bo ze względu na ciasnotę, bardzo trudno jest w jednej rozgrywce ogarnąć wszystkie typy akcji. Na dodatek, jak już tu było wspominane, gra nie wybacza błędów. Błąd na początku powoduje kompletny odjazd w dół. Jedyna analogia, która przychodzi mi do głowy to przeinwestowanie w Agę of Steam, kiedy nie można się rozwinąć, bo płaci się dywidendy od źle zainwestowanej kwoty. Sugerowałbym rozegranie 1-2 tur, żeby gracze chwycili mechanizmy i potem od początku (podobnie robiłem z nowymi graczami w Foodchain i Altiplano).
A propos wersji solo - jest BARDZO ciekawa, oparta o dwa decki. Pierwszy określa typ akcji (w konkretnym roku), a drugi - parametry tej akcji. Jest to świetnie pomyślane i bardzo prawnie działa. Co więcej, można regulować trudność gry podmieniając cześć kart na wersje easy/hard. Dzięki temu rynki są czyszczone albo zapychane, algorytm regularnie wpycha się jako pierwszy gracz i potrafi zrobić naprawdę uciążliwe dla nas ruchy. Ponieważ automa emuluje gracza, spokojnie można podłączyć ją jako trzeciego gracza. Szczerze polecam!
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Właśnie wciągam się z małżonką w "Pipeline", a opcja automy jako trzeciego gracza wydaje się bardzo kusząca. Możesz potwierdzić, że działa rzeczywiście dobrze w ten sposób?mistrz_yon pisze: ↑17 paź 2020, 17:05 Ponieważ automa emuluje gracza, spokojnie można podłączyć ją jako trzeciego gracza. Szczerze polecam!
- mistrz_yon
- Posty: 705
- Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 253 times
- Kontakt:
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Nie mogę, bo nie grałem we trójkę. Ale grałem kilka razy solo i ta automa działa jak gracz. Sugerowałbym pewnie, żebyś sobie odpalił tę automę solo i złapał feeling. Moim zdaniem - powinno zadziałać. Ja miałem porównania do Robota z Wysokiego Napięcia. Robił różne dziwne akcje, ale jako dodatkowy gracz (w naszym przypadku - trzeci) sprawdzał się świetnie, bo wprowadzał dodatkowy element niepewności. Tutaj jest podobnie. Moim zdaniem ryzykujecie tylko stratę kilku kartek na wydruk Ja to technicznie tak ogarnąłem, że od swojego młodego wziałem nadmiarowe koszulki (MTG) ze sztywnymi pleckami i elegancko działa.Beowulfik pisze: ↑22 lut 2021, 10:05Właśnie wciągam się z małżonką w "Pipeline", a opcja automy jako trzeciego gracza wydaje się bardzo kusząca. Możesz potwierdzić, że działa rzeczywiście dobrze w ten sposób?mistrz_yon pisze: ↑17 paź 2020, 17:05 Ponieważ automa emuluje gracza, spokojnie można podłączyć ją jako trzeciego gracza. Szczerze polecam!
- michalldz90
- Posty: 576
- Rejestracja: 07 wrz 2014, 20:47
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 63 times
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Można już składać preorder na dodatek do Pipeline. Fajnie, że dodaje więcej rzeczy, które znamy z podstawki nie zmieniając drastycznie rozgrywki tej dobrej gry
https://capstone-games.com/board-games/ ... g-markets/
Instrukcja: https://capstone-games.com/wp-content/u ... ressed.pdf
https://capstone-games.com/board-games/ ... g-markets/
Instrukcja: https://capstone-games.com/wp-content/u ... ressed.pdf
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Cześć, mam pytanie co do gry do osób bardziej ogranych (lub też nie;).
Jak to wygląda z tą regrywalnością? Czy gra nadal daje frajdę po kilku rozgrywkach kiedy już trochę grę się rozgryzie?
Angielski jest w zasadzie tylko na kartach Upgrade, jak wytłumaczę je osobom bez znajomości języka angielskiego powinno dać się grać, prawda?
Jak rozumiem brak na horyzoncie polskiego wydania? Tytuł zdaje się być z lekka niszowy.
Ogólnie jestem bardzo zaciekawiony tytułem, lubię gry ekonomiczne, Brass to mistrzostwo świata. Krótka kołderka też jest tym co lubię. W ogólne cała gra jest taka... intrygująca. Więc robię research czy warto brać w ciemno.
Jak to wygląda z tą regrywalnością? Czy gra nadal daje frajdę po kilku rozgrywkach kiedy już trochę grę się rozgryzie?
Angielski jest w zasadzie tylko na kartach Upgrade, jak wytłumaczę je osobom bez znajomości języka angielskiego powinno dać się grać, prawda?
Jak rozumiem brak na horyzoncie polskiego wydania? Tytuł zdaje się być z lekka niszowy.
Ogólnie jestem bardzo zaciekawiony tytułem, lubię gry ekonomiczne, Brass to mistrzostwo świata. Krótka kołderka też jest tym co lubię. W ogólne cała gra jest taka... intrygująca. Więc robię research czy warto brać w ciemno.
- karmazynowy
- Posty: 1076
- Rejestracja: 15 lut 2011, 18:26
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 195 times
- Been thanked: 464 times
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Spokojnie ogarną osoby, które nie znają angielskiego jeśli wytłumaczysz im karty. Możesz też zrobić tłumaczenie kart, jest ich dosłownie kilkanaście szt.
U mnie póki co 3 rozgrywki, jeszcze mam chęć grania. Ogarnięcie tej gry na początku jest ciężkie, start jest bardzo ubogi na nic Cię nie stać więc trzeba zagrać parę razy zanim się w nią wsiąknie. Myślę, że jest wiele możliwości strategii w zależności w jaką technologię pójdziesz. Samo budowanie rurociągu to gra w grze i nigdy nie ułożysz dwukrotnie takiego samego. Na Planszostrefie jest dodatek w preorderze, pewnie poprawia regrywalność.
U mnie póki co 3 rozgrywki, jeszcze mam chęć grania. Ogarnięcie tej gry na początku jest ciężkie, start jest bardzo ubogi na nic Cię nie stać więc trzeba zagrać parę razy zanim się w nią wsiąknie. Myślę, że jest wiele możliwości strategii w zależności w jaką technologię pójdziesz. Samo budowanie rurociągu to gra w grze i nigdy nie ułożysz dwukrotnie takiego samego. Na Planszostrefie jest dodatek w preorderze, pewnie poprawia regrywalność.
Na półce | Na stole | Na sprzedaż i zamianę (Gdynia) | Podzielę się rabatem: Grybezpradu.eu - 5% | Planszostrefa.pl - 11%
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
3 gry na liczniku.
Regrywalność jest spora. Ułożenie rur zawsze jest inne, tak samo jak kontrakty i zamówienia. Losujesz też ułożenie akcji na planszy. Ulepszenia też losujesz, i nie używasz wszystkich. Są też karty, za które punktujesz na koniec gry i ich losujesz 3 spośród chyba 16. Dodatek jeszcze tę regrywalność zwiększa - jest po prostu więcej wszystkiego oraz część akcji, które były nadrukowane na planszy można dodatkowo wylosować i ułożyć w innej kolejności.
Grę bardzo polecam. Moja ulubiona gra roku 2020.
Ja koszulkowałem karty ulepszeń, wsadziłem w przydługie koszulki. Wygląda tak sobie, ale działa.
Regrywalność jest spora. Ułożenie rur zawsze jest inne, tak samo jak kontrakty i zamówienia. Losujesz też ułożenie akcji na planszy. Ulepszenia też losujesz, i nie używasz wszystkich. Są też karty, za które punktujesz na koniec gry i ich losujesz 3 spośród chyba 16. Dodatek jeszcze tę regrywalność zwiększa - jest po prostu więcej wszystkiego oraz część akcji, które były nadrukowane na planszy można dodatkowo wylosować i ułożyć w innej kolejności.
Grę bardzo polecam. Moja ulubiona gra roku 2020.
Ja koszulkowałem karty ulepszeń, wsadziłem w przydługie koszulki. Wygląda tak sobie, ale działa.
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
Grałem tylko z żoną. Mogę polecić. Dla mniejszej ilości graczy rynek surowców jest mniejszy. Łatwiej dobrać interesujące nas rury ze środka i zgarnąć pasujące ulepszenie. Z kolei przez mniejszą ilość graczy trudniej pozyskać przetworzoną ropę z rynku. Nie mam porównania jak się gra na większą ilość osób, ale wydaje mi się, że może być lepiej. Mimo wszystko gra w 2 osoby wciąż jest bardzo satysfakcjonukąca.
-
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 254 times
Re: Pipeline (Ryan Courtney)
widzialem, ze sporo bledow w instrukcji, masz jakis poprawiony druk czy nie sprawdzales?trixon pisze: ↑09 lis 2021, 01:06 Grałem tylko z żoną. Mogę polecić. Dla mniejszej ilości graczy rynek surowców jest mniejszy. Łatwiej dobrać interesujące nas rury ze środka i zgarnąć pasujące ulepszenie. Z kolei przez mniejszą ilość graczy trudniej pozyskać przetworzoną ropę z rynku. Nie mam porównania jak się gra na większą ilość osób, ale wydaje mi się, że może być lepiej. Mimo wszystko gra w 2 osoby wciąż jest bardzo satysfakcjonukąca.