Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 12703
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3707 times
- Been thanked: 3887 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
B&D na fejsie napisali, że rozmowy są i wciaż będą prowadzone podczas KSa
Ale to raczej wersja retailowa (wspieram.to?) bedzie tylko dostepna po polsku, na pewno nie na KSie
Ale to raczej wersja retailowa (wspieram.to?) bedzie tylko dostepna po polsku, na pewno nie na KSie
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
- BartoszK
- Posty: 224
- Rejestracja: 11 lut 2019, 20:07
- Lokalizacja: Tychy
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 29 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Ja widzę dyskusję, a nie "spam".
Przed zagraniem zapoznaj się z treścią instrukcji dołączonej do opakowania,
bądź skonsultuj się z twórcą lub wydawcą,
gdyż każda gra niewłaściwie zagrana zagraża twojej opinii lub zdrowiu.
bądź skonsultuj się z twórcą lub wydawcą,
gdyż każda gra niewłaściwie zagrana zagraża twojej opinii lub zdrowiu.
- mat_eyo
- Posty: 5717
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 944 times
- Been thanked: 1480 times
- Kontakt:
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Walka trwa dosyć szybko, to są tylko trzy rzuty kostkami i sprawdzania, czy jednostki trafiły. Być może gdyby walka trwała kilka rund, aż do wybicia jednej strony, to trwałoby dłużej, ale przy jednej rundzie jest naprawdę sprawnie.
- Namurenai
- Posty: 581
- Rejestracja: 03 sty 2017, 12:17
- Lokalizacja: Warszawa (Mokotów)
- Has thanked: 394 times
- Been thanked: 226 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Czy poza zróżnicowaniem trafiania jednostek są jakieś modyfikatory rzutów?mat_eyo pisze: ↑09 mar 2020, 20:06Walka. Dla mnie jest świetna. Prosta, ale nie prostacka. Z jednej strony to tylko rzuty kostkami, sprawdzenie trafienia i przydzielanie ran, więc losowość może zaboleć. Jednak jest tutaj kilka fajnych pomysłów. Bitwa składa się z trzech faz - ostrzał, szarża i walka wręcz. Piechota bierze udział tylko w tej ostatniej, ale trafia w niej lepiej niż strzelcy i konni. Ci mają za to "swoje" fazy bitwy, więc zaatakują dwa razy, ale w walce wręcz są słabsi. Dodatkowo dochodzą poziomy jednostek, bo trzeciopoziomowy kusznik będzie siał terror z dystansu, a w walce wręcz będzie nadal lepszy od bazowego piechociarza. Bitwy są też ciekawie rozstrzygane , po wspomnianych wcześniej trzech fazach zliczamy poziomy pozostałych nam jednostek i zwycięża ten, kto ma ich więcej - coś jak morale w Zakazanych Gwiazdach. Do tego wszystkiego dochodzą technologie, które mogą mieć wpływ na walkę. Nagle może się okazać, że moi strzelcy rozgrywają swój ostrzał przed przeciwnikiem, więc są w dużej liczbie są w stanie wygrać bitwę, zanim na dobre się rozpocznie. Jak dla mnie idealny punkt na wykresie złożoności zasad do możliwości w walce.
Możliwość ich uzyskania przez technologię?
Jakiekolwiek przerzuty?
Pewne hity?
Czy nic takiego, więc mimo świetnych planów ciągle można przegrywać wyrzucając jedynkę za jedynką?
Pytam, bo Twój barwny opis miło się czyta, ale wolałbym wiedzieć czy walka to czysty dicefest, czy są jakiekolwiek możliwości zmieniania rezultatu na kościach.
Bo jeśli nagle okaże się, że Twoi cudowni strzelcy nigdy nikogo nie trafiają pomimo świetnych predyspozycji, to po prostu... słabo.
- mat_eyo
- Posty: 5717
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 944 times
- Been thanked: 1480 times
- Kontakt:
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Jak napisałem, skrajna losowość może zaboleć. Strzelcy na 2+ trafiają bardzo często, a takie statystyki miewają najlepsze jednostki. Nie widziałem wszystkich technologii, ale mignęło mi jedno obrażenie na start, był też pancerz zjadający jedno obrażenie. Przerzutów nie widziałem, modyfikatory +1 zapewnia twierdza. Jeśli walczysz w zasięgu swojego miasta z twierdzą, to każdy poziom twierdzy (maks. 3) daje Ci jeden modyfikator +1 do kostki w ostatniej fazie walki. W naszej rozgrywce rzuty były różne, nie miałem poczucia, żeby kogoś specjalnie skrzywdziły.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6658
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 730 times
- Been thanked: 1114 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Prosiłbym o powrót do dyskusji o grze, a wątki poboczne, ogólnospołeczne i filozoficzne z radością poczytam w off-topicu 

-
- Posty: 181
- Rejestracja: 27 sie 2015, 12:51
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 7 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Kilka wniosków po partii granej razem z mat_eyo, z tego też powodu oszczędzę wam informacji o czasie gry, tłumaczeniu zasad i niektórych rozwiązaniach mechanicznych.
Zalety:
+System akcji działa świetnie. Już przy tłumaczeniu wiedziałem, że warto będzie patrzeć na ruchy innych graczy i niejednokrotnie nie dawać im szans na reakcję, ale nie spodziewałem się że będzie to tak częste. Ponad to trzeba kontrolować ile dysków ma każdy z graczy (czyli jak daleki jest od zebrania ich z planszy) i jakie mają co do nich plany, żeby maksymalizować ilość wykonywanych przez nas reakcji. Jak na grę area control dużo interakcji, w znacznej części pośredniej, jest przeniesione z mapy na planszetkę akcji.
+Technologie cywilne które można upgradeować. Niby nic szczególnego, ale kolejne poziomy nie są tylko zmianą bonusowej statystyki. Kolejne levele są ze sobą ściśle powiązane, co sprawia że rozwijanie tej samej technologii wzmacnia w charakterystyczny sposób naszą frakcję, a nie tylko sprawia że jest silniejsza.
+Lekko asymetryczny start. Jestem fanem asymetrii, im bardziej zmienia to charakter rozgrywki tym lepiej. Tutaj nie mamy takich ekstremów, asymetria składa się z odmiennej dostępności surowców spowodowanej wybraną przez nas startową prowincją, w komplecie z nią dostajemy kartę przywódcy, która określa koszt osiedlenia się na podbitych terenach w zależności od "różnic kulturowych", a także dwie startowe technologie na rękę. Nie wymusza to na nas określonego stylu gry, a jest miłym dodatkiem.
+Tempo gry. Gra rozkręca się powoli, zanim dojdzie do bitew z innymi graczami wolimy pokonać kilku barbarzyńców (którzy potrafią stawić opór), mamy czas zbudować ekonomię i niezbędne technologie. Na początku gry mamy też identyczne statystyki bojowe, więc żaden z graczy nie zaryzykuje bitwy pvp, bo przegrana dość mocno opóźni go względem innych graczy (wygrana pewnie też). Gdy gracze mają już 2-3 prowincje mogą wziąć tytuł władcy czegoś tam, który poza splendorem w postaci punktów zwycięstwa daje dodatkową akcję (właściwie to dubluje jedną z tych wykonywanych przez nas), co znacznie przyśpiesza końcówkę.
+Barbarzyńcy. W każdej prowincji nie należącej do gracza przed grą rozkłada się żetony barbarzyńców. Po jednej stronie mamy ilość wrogich jednostek, po drugiej nagrody. Rozkładane są losowo, także losową stroną. Proste, ciekawe i eleganckie bo eliminuje (marginalny, ale jednak) problem przy setupie, że ktoś gdzieś podejrzał przypadkiem rewers żetonu i czuje się źle że ma tę informację.(pewnie tylko ja tak mam)
+Market row. Typowym problemem tej mechaniki jest fakt, że do odkrytej po naszym zakupie karty pierwszeństwo ma przeciwnik. Tutaj ilość dostępnych dla nas kart jest limitowana poziomem kultury, więc może minąć trochę czasu zanim karta będzie w zasięgu dowolnego gracza lub jeśli mamy strategię wspierającą nasz poziom kultury to mamy większe szanse wziąć lepszą kartę jako pierwsi. Z drugiej strony jedna z reakcji pozwala kupić dowolną kartę za złoto, które jest raczej ciężko dostępnym zasobem.
+Wczesna punktacja vs ekonomia. Budowa kościołów daje sporo punktów we wczesnym etapie gry, z drugiej strony budowanie kolejnych budynków produkcyjnych zapewnia nam surowce niezbędne do budowy kolejnych budynków i rekrutacji wojsk, które podbiją nowe tereny, na których postawimy więcej budynków, bo na koniec gry budynki to punkty. Prosta mechanika, popularny zabieg, ale przyjemny dylemat.
Charakterystyczne cechy gry, które mogą być odebrane jako wada/zaleta:
*Jest to gra małych kroczków. Wracając do systemu akcji, gdy jakąś wykonujemy, możemy to zrobić dokładnie RAZ. Jeśli rekrutujemy to rekrutujemy JEDNĄ jednostkę, jeśli budujemy to budujemy JEDEN budynek, bierzemy lub zagrywamy JEDNĄ kartę. Nie można tu zrobić combo na 4-5 akcji, nie można wyrzygać na planszę miliona figurek, ani nagle zmienić profilu naszej frakcji. Nie ważne że toniemy w zasobach, możemy nie mieć czasu ich wydać. Jedyną możliwością nagłego, silnego boosta są niektóre startowe technologie-budynki, ale są dość drogie.
*Walka jest oparta na kostkach. Jednakże nie pozostajemy bezsilni wobec nich. Tutaj posłużę się kilkoma argumentami autora, bo w naszej rozgrywce wyszła tylko część technologii. Jest budynek dający pojedynczy modyfikator +1 do walk w zwarciu w sąsiednich prowincjach, ale możemy stackować do 3 takich budynków w jednej prowincji, dzięki czemu w jednej z walk miałem 5x +1 do wykorzystania. Są też technologie cywilne dające dodatkową kostkę, albo za cenę kamienia wzmacniające ostrzał. Ponad to technologie militarne, które zwiększają nasze statystyki to z matematycznego punktu widzenia "+X do każdej kostki". Wbrew pozorom walka nie jest tu aspektem dominującym, w zamyśle miała być szybka i sprawny, co zostało osiągnięte. Gdybym miał porównać wrażenia z bitew to jest to taki Eclipse.
Wady:
-Brak keczapu (catch up-u). Przegrana walka może nas dużo kosztować. Jednostki nie są drogie, ale są cenne bo najczęściej na pozyskanie każdej potrzebujemy zużyć jedną akcję. Kilka złych decyzji na początku i kiepskie rzuty przy braku technologii mogą odsunąć nas od zwycięstwa.
-Stolica jest nieśmiertelna. Chociaż to jest zaletą, bo nie ma eliminacji gracza, to może dojść do sytuacji w której jeden z graczy atakuje pustą stolicę zgarniając za to sporo punktów niskim kosztem, bo jednostki po bitwie się wycofują. Na właścicielu stolicy właściwie nie ciąży żadna presja, poza uciekającym z wynikiem najeźdźcą.
Końcowa ocena: raczej wesprę którąś część
Zalety:
+System akcji działa świetnie. Już przy tłumaczeniu wiedziałem, że warto będzie patrzeć na ruchy innych graczy i niejednokrotnie nie dawać im szans na reakcję, ale nie spodziewałem się że będzie to tak częste. Ponad to trzeba kontrolować ile dysków ma każdy z graczy (czyli jak daleki jest od zebrania ich z planszy) i jakie mają co do nich plany, żeby maksymalizować ilość wykonywanych przez nas reakcji. Jak na grę area control dużo interakcji, w znacznej części pośredniej, jest przeniesione z mapy na planszetkę akcji.
+Technologie cywilne które można upgradeować. Niby nic szczególnego, ale kolejne poziomy nie są tylko zmianą bonusowej statystyki. Kolejne levele są ze sobą ściśle powiązane, co sprawia że rozwijanie tej samej technologii wzmacnia w charakterystyczny sposób naszą frakcję, a nie tylko sprawia że jest silniejsza.
+Lekko asymetryczny start. Jestem fanem asymetrii, im bardziej zmienia to charakter rozgrywki tym lepiej. Tutaj nie mamy takich ekstremów, asymetria składa się z odmiennej dostępności surowców spowodowanej wybraną przez nas startową prowincją, w komplecie z nią dostajemy kartę przywódcy, która określa koszt osiedlenia się na podbitych terenach w zależności od "różnic kulturowych", a także dwie startowe technologie na rękę. Nie wymusza to na nas określonego stylu gry, a jest miłym dodatkiem.
+Tempo gry. Gra rozkręca się powoli, zanim dojdzie do bitew z innymi graczami wolimy pokonać kilku barbarzyńców (którzy potrafią stawić opór), mamy czas zbudować ekonomię i niezbędne technologie. Na początku gry mamy też identyczne statystyki bojowe, więc żaden z graczy nie zaryzykuje bitwy pvp, bo przegrana dość mocno opóźni go względem innych graczy (wygrana pewnie też). Gdy gracze mają już 2-3 prowincje mogą wziąć tytuł władcy czegoś tam, który poza splendorem w postaci punktów zwycięstwa daje dodatkową akcję (właściwie to dubluje jedną z tych wykonywanych przez nas), co znacznie przyśpiesza końcówkę.
+Barbarzyńcy. W każdej prowincji nie należącej do gracza przed grą rozkłada się żetony barbarzyńców. Po jednej stronie mamy ilość wrogich jednostek, po drugiej nagrody. Rozkładane są losowo, także losową stroną. Proste, ciekawe i eleganckie bo eliminuje (marginalny, ale jednak) problem przy setupie, że ktoś gdzieś podejrzał przypadkiem rewers żetonu i czuje się źle że ma tę informację.(pewnie tylko ja tak mam)
+Market row. Typowym problemem tej mechaniki jest fakt, że do odkrytej po naszym zakupie karty pierwszeństwo ma przeciwnik. Tutaj ilość dostępnych dla nas kart jest limitowana poziomem kultury, więc może minąć trochę czasu zanim karta będzie w zasięgu dowolnego gracza lub jeśli mamy strategię wspierającą nasz poziom kultury to mamy większe szanse wziąć lepszą kartę jako pierwsi. Z drugiej strony jedna z reakcji pozwala kupić dowolną kartę za złoto, które jest raczej ciężko dostępnym zasobem.
+Wczesna punktacja vs ekonomia. Budowa kościołów daje sporo punktów we wczesnym etapie gry, z drugiej strony budowanie kolejnych budynków produkcyjnych zapewnia nam surowce niezbędne do budowy kolejnych budynków i rekrutacji wojsk, które podbiją nowe tereny, na których postawimy więcej budynków, bo na koniec gry budynki to punkty. Prosta mechanika, popularny zabieg, ale przyjemny dylemat.
Charakterystyczne cechy gry, które mogą być odebrane jako wada/zaleta:
*Jest to gra małych kroczków. Wracając do systemu akcji, gdy jakąś wykonujemy, możemy to zrobić dokładnie RAZ. Jeśli rekrutujemy to rekrutujemy JEDNĄ jednostkę, jeśli budujemy to budujemy JEDEN budynek, bierzemy lub zagrywamy JEDNĄ kartę. Nie można tu zrobić combo na 4-5 akcji, nie można wyrzygać na planszę miliona figurek, ani nagle zmienić profilu naszej frakcji. Nie ważne że toniemy w zasobach, możemy nie mieć czasu ich wydać. Jedyną możliwością nagłego, silnego boosta są niektóre startowe technologie-budynki, ale są dość drogie.
*Walka jest oparta na kostkach. Jednakże nie pozostajemy bezsilni wobec nich. Tutaj posłużę się kilkoma argumentami autora, bo w naszej rozgrywce wyszła tylko część technologii. Jest budynek dający pojedynczy modyfikator +1 do walk w zwarciu w sąsiednich prowincjach, ale możemy stackować do 3 takich budynków w jednej prowincji, dzięki czemu w jednej z walk miałem 5x +1 do wykorzystania. Są też technologie cywilne dające dodatkową kostkę, albo za cenę kamienia wzmacniające ostrzał. Ponad to technologie militarne, które zwiększają nasze statystyki to z matematycznego punktu widzenia "+X do każdej kostki". Wbrew pozorom walka nie jest tu aspektem dominującym, w zamyśle miała być szybka i sprawny, co zostało osiągnięte. Gdybym miał porównać wrażenia z bitew to jest to taki Eclipse.
Wady:
-Brak keczapu (catch up-u). Przegrana walka może nas dużo kosztować. Jednostki nie są drogie, ale są cenne bo najczęściej na pozyskanie każdej potrzebujemy zużyć jedną akcję. Kilka złych decyzji na początku i kiepskie rzuty przy braku technologii mogą odsunąć nas od zwycięstwa.
-Stolica jest nieśmiertelna. Chociaż to jest zaletą, bo nie ma eliminacji gracza, to może dojść do sytuacji w której jeden z graczy atakuje pustą stolicę zgarniając za to sporo punktów niskim kosztem, bo jednostki po bitwie się wycofują. Na właścicielu stolicy właściwie nie ciąży żadna presja, poza uciekającym z wynikiem najeźdźcą.
Końcowa ocena: raczej wesprę którąś część

- mat_eyo
- Posty: 5717
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 944 times
- Been thanked: 1480 times
- Kontakt:
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Na fb dostałem pytanie o różnice między podstawkami, więc odpowiedź wkleję też tutaj:
Masz na pewno innych liderów, którzy mają różne karty startowe. Dodatkowo różnią się te wielkie budynki, których figurki widać na stronie kampanii. To są specjalne karty z mocarnymi efektami, każda podstawka ma swoje. Wewnątrz talii będą też różne karty technologii cywilnych, militarnych i przydomków, choć nie wiem jak wiele będzie unikalnych, a ile wspólnych.
Największą różnicą są dwie składowe talii. W tej, w którą grałem, były to relikwie, które dawały jednorazowy bonus, jeśli zagramy je podczas budowania kościoła.
W zachodniej mają być karty wasali, zagrywane przy okazji budowy twierdzy (?). Po zagraniu będą naszym prywatnym polem akcji.
Choć dla mnie najważniejszą różnicą są kolory frakcji, bo tylko jedna podstawka ma niebieski
Masz na pewno innych liderów, którzy mają różne karty startowe. Dodatkowo różnią się te wielkie budynki, których figurki widać na stronie kampanii. To są specjalne karty z mocarnymi efektami, każda podstawka ma swoje. Wewnątrz talii będą też różne karty technologii cywilnych, militarnych i przydomków, choć nie wiem jak wiele będzie unikalnych, a ile wspólnych.
Największą różnicą są dwie składowe talii. W tej, w którą grałem, były to relikwie, które dawały jednorazowy bonus, jeśli zagramy je podczas budowania kościoła.
W zachodniej mają być karty wasali, zagrywane przy okazji budowy twierdzy (?). Po zagraniu będą naszym prywatnym polem akcji.
Choć dla mnie najważniejszą różnicą są kolory frakcji, bo tylko jedna podstawka ma niebieski

- eltadziko
- Posty: 384
- Rejestracja: 18 lis 2014, 22:05
- Lokalizacja: Oława
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 100 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Nie przepadam za bardzo za grami typu area control, ale Wasze opisy rozgrywki mnie zaciekawiły, bo mam wrażenie, że nie jest to typowe area control
A sama tematyka gry wydaje mi się bardzo fajna.
Z tego co widzę, to duży nacisk jest też położony na rozbudowę swojego królestwa. Jak bardzo jest możliwa sytuacja, że w jednej turze mam super królestwo, a zaraz mnie ktoś zaatakuje i zostaję z niczym? Chyba to mnie najbardziej boli w area control jak zbyt szybko mogę stracić coś nad czym długo pracowałem
Rozumiem, że jak ktoś przejmuje moją prowincję, to ze wszystkimi budynkami itd? Podczas walk jakieś budowle się niszczą albo można je niszczyć?
Jaki jest w ogóle warunek końca gry? Bo chyba nigdzie tego nie widziałem.

Z tego co widzę, to duży nacisk jest też położony na rozbudowę swojego królestwa. Jak bardzo jest możliwa sytuacja, że w jednej turze mam super królestwo, a zaraz mnie ktoś zaatakuje i zostaję z niczym? Chyba to mnie najbardziej boli w area control jak zbyt szybko mogę stracić coś nad czym długo pracowałem

Rozumiem, że jak ktoś przejmuje moją prowincję, to ze wszystkimi budynkami itd? Podczas walk jakieś budowle się niszczą albo można je niszczyć?
Jaki jest w ogóle warunek końca gry? Bo chyba nigdzie tego nie widziałem.
- mat_eyo
- Posty: 5717
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 944 times
- Been thanked: 1480 times
- Kontakt:
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
W akcji manewrów można zrobić ruch jedną armią (tzn. z jednej prowincji) do sąsiadującej. Czyli grając we czwórkę, jeśli każdy przeciwnik zrobi wjazd na inną z Twoich prowincji i wygra walkę, to swoją następną turę możesz zacząć jedynie ze stolicą (tej nie da się podbić). Jednak nasuwa się pytanie, co wtedy robiłeś, gdzie były Twoje jednostki. Bardzo ciężko jest mi sobie wyobrazić taką sytuację.
W walce niszczone są farmy, czyli budynki przypisane do graczy. Miasta i postawione w nich budynki produkcyjne zmieniają właściciela.
W walce niszczone są farmy, czyli budynki przypisane do graczy. Miasta i postawione w nich budynki produkcyjne zmieniają właściciela.
- eltadziko
- Posty: 384
- Rejestracja: 18 lis 2014, 22:05
- Lokalizacja: Oława
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 100 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Dzięki za odpowiedź 
Powtórzę jeszcze ostatnie swoje pytanie - jaki jest warunek końca gry? Bo z tego co widzę, nie polega ona na wybiciu wszystkich innych
Więc musi być jakiś inny wyznacznik.
Wygrywa zawsze osoba, która ma najwięcej punktów, czy są jakieś warunki natychmiastowego zwycięstwa bez względu na punkty?

Powtórzę jeszcze ostatnie swoje pytanie - jaki jest warunek końca gry? Bo z tego co widzę, nie polega ona na wybiciu wszystkich innych

Wygrywa zawsze osoba, która ma najwięcej punktów, czy są jakieś warunki natychmiastowego zwycięstwa bez względu na punkty?
- mat_eyo
- Posty: 5717
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 944 times
- Been thanked: 1480 times
- Kontakt:
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Sekwencja końca gry uruchamiana jest, kiedy skończy się coś. Tym czymś mogą być kościoły albo miasta dostępne do wybudowania, rozwinięcie czterech technologii na trzeci (maksymalny) poziom, kiedy ktoś dojdzie na koniec toru kultury. Wydaje mi się, że było coś jeszcze, ale teraz nie mogę sobie przypomnieć. Po spełnieniu tego warunku, gramy jeszcze jedną rundę (czyli do momentu, aż każdy nie wyłoży swoich czterech dysków).
- Hardkor
- Posty: 5187
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1554 times
- Been thanked: 1118 times
- Kontakt:
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Jesli będzie dużo KSE to mozna rozważyć kupno gry na KS, ale jak nie to się wstrzymam raczej licząć, że Rebel lub Portal wydadzą w PL. Ewentualnie podciągne sie pod grupówkę o ile beda, choc patrzac na to, ze 15$ ship z polski...
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 12703
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3707 times
- Been thanked: 3887 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Mam wrazenie ze rzucasz sie na wszystko o jest teraz na KSie

Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
-
- Posty: 831
- Rejestracja: 17 lip 2012, 12:49
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 90 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
are you 100% sure?japanczyk pisze: Mam wrazenie ze rzucasz sie na wszystko o jest teraz na KSieprzypomnę ze na polskim rynku sa nie tylko Portal i Rebel i mogę Ci powoedzoec ze na 100% te dwa wydawnictwa tej gry nir wydadzą, bo wyłącznym dystrybutorem Boaed & Dice w Polsce jest Lucrum
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 12703
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3707 times
- Been thanked: 3887 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Mówisz, ze nie wyłącznym? Wydawalo mi sie z komunikatów Lucrum i odpowiedzi innych wydawnictw nt. gier B&D (Rebel) że jednak jest to wyłączność
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
- Hardkor
- Posty: 5187
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1554 times
- Been thanked: 1118 times
- Kontakt:
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Tylko Heroes of Tenefyr biore. Czasami wyrazam zainteresowanie w zbiórkach albo się nawet zgłaszam, ale potem wycofuje, bo jednak gra zapowiada się ciekawie ale nie tak bardzo bym zainwestował w nią albo doczytałem więcej do niej i szkoda kasy (a ze jestem mocno zapracowany to czasem chwile zajmuje ten proces). Tak to w tej chwili jestem zapisany i oplacony w 3 zbiórkach (a HoT bedzie 4 ). PO prostu duzo pisze i interesuje się KS

Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
- BartoszK
- Posty: 224
- Rejestracja: 11 lut 2019, 20:07
- Lokalizacja: Tychy
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 29 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
A ta "wyłączność" nie polega na tym, że Lucrum ma pierwszeństwo w wydawaniu
gier z katalogu B&D, a gdy coś odrzucą, to B&D ma prawo przekazać prawa innemu wydawnictwu?
gier z katalogu B&D, a gdy coś odrzucą, to B&D ma prawo przekazać prawa innemu wydawnictwu?
Przed zagraniem zapoznaj się z treścią instrukcji dołączonej do opakowania,
bądź skonsultuj się z twórcą lub wydawcą,
gdyż każda gra niewłaściwie zagrana zagraża twojej opinii lub zdrowiu.
bądź skonsultuj się z twórcą lub wydawcą,
gdyż każda gra niewłaściwie zagrana zagraża twojej opinii lub zdrowiu.
-
- Posty: 865
- Rejestracja: 02 maja 2006, 22:55
- Lokalizacja: Świecie nad Wisłą
- Has thanked: 631 times
- Been thanked: 206 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Jeśli Lucrum wyda to chyba będzie ich pierwsza gra o takim charakterze więc wątpię.
Jestem tak stary, że pamiętam internet do którego sie dzwoniło...
- TuReK
- Posty: 1483
- Rejestracja: 07 cze 2004, 13:57
- Lokalizacja: Opole (d. Mecatol Rex)
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 76 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Ta gra dość kojarzy mi się z Warrior Knights, ktoś kto grał może się do tego odnieść?
Z pustego i Saruman nie naleje
- Bartoszeg02
- Posty: 574
- Rejestracja: 25 mar 2009, 21:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 191 times
- Been thanked: 44 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Obejrzałem sobie gameplay na YT i mam bardzo mieszane uczucia. Początkowo byłem pewien że wchodzę 'all in' (Medieval Total War na planszy!!! *.*). Teraz mam lekkie obawy odnośnie wpływu szczęścia, efektu kuli śnieżnej oraz zjawiska king making'u.
Zakładam że 1 tura graczy może wyglądać +/- dość podobnie: każdy wyprodukuje dodatkową jednostkę a następnie przeprowadzi atak na barbarzyńców. Statystycznie powinien tę walkę wygrać ale jeżeli ktoś straci 2 figurki, jednocześnie nie ubijając ani jednego barbarzyńcy to czy ten ktoś nie jest już na straconej pozycji? Inni gracze mają 2 prowincje (czyli wyższe przychody), więcej oddziałów a ty musisz zrekrutować wojska na nowo i ponownie spróbować uderzyć na barbarzyńców? jesteś X akcji do tyłu już na samym początku.
Efekt kuli śnieżnej? Ten kto szybciej zajmie więcej prowincji będzie miał więcej surowców na rozwój co przyspieszy jego ekspansję i tak dalej - tłumaczyć chyba nie trzeba. Jestem ciekaw czy zauważyliście jakieś mechanizmy które by to zjawisko nieco stopowały?
King making - jak chyba w każdej grze tego typu
...
Generalnie mam dość spore zaufanie do Adama ale ów gameplay przysporzył mi dość sporo obaw. Co tu robić... może chociaż jedno pudełeczko? Ale jeśli tak to które o.0?
Zakładam że 1 tura graczy może wyglądać +/- dość podobnie: każdy wyprodukuje dodatkową jednostkę a następnie przeprowadzi atak na barbarzyńców. Statystycznie powinien tę walkę wygrać ale jeżeli ktoś straci 2 figurki, jednocześnie nie ubijając ani jednego barbarzyńcy to czy ten ktoś nie jest już na straconej pozycji? Inni gracze mają 2 prowincje (czyli wyższe przychody), więcej oddziałów a ty musisz zrekrutować wojska na nowo i ponownie spróbować uderzyć na barbarzyńców? jesteś X akcji do tyłu już na samym początku.
Efekt kuli śnieżnej? Ten kto szybciej zajmie więcej prowincji będzie miał więcej surowców na rozwój co przyspieszy jego ekspansję i tak dalej - tłumaczyć chyba nie trzeba. Jestem ciekaw czy zauważyliście jakieś mechanizmy które by to zjawisko nieco stopowały?
King making - jak chyba w każdej grze tego typu

Generalnie mam dość spore zaufanie do Adama ale ów gameplay przysporzył mi dość sporo obaw. Co tu robić... może chociaż jedno pudełeczko? Ale jeśli tak to które o.0?
- mat_eyo
- Posty: 5717
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 944 times
- Been thanked: 1480 times
- Kontakt:
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Początkowe rundy nie wyglądają tak samo, przynajmniej nie u nas. Próba rozwoju terytorium jest oczywistym krokiem, ale np. ja najpierw budowałem twierdzę, żeby mieć modyfikator w walce i wynajdywałem technologię. Swoją pierwszą walkę przegrałem, nie czułem się wyeliminowany z walki o wygraną.
Nie warto mieć jak najwięcej surowców, chcesz mieć konkretne. Przy pasowaniu niewydane zasoby przepadają, inaczej faktycznie mógłby być problem.
Nie warto mieć jak najwięcej surowców, chcesz mieć konkretne. Przy pasowaniu niewydane zasoby przepadają, inaczej faktycznie mógłby być problem.
Ostatnio zmieniony 15 mar 2020, 11:05 przez mat_eyo, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bartoszeg02
- Posty: 574
- Rejestracja: 25 mar 2009, 21:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 191 times
- Been thanked: 44 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Dzięki za odpowiedz! Mam nadzieję że pojawią się jeszcze jakieś gameplay'e i recenzje i na ich podstawie będę podejmował decyzję 0, 1 czy 2 pudła 

- Hardkor
- Posty: 5187
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1554 times
- Been thanked: 1118 times
- Kontakt:
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Można link do gameplayu?
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
- Deem
- Posty: 1280
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 543 times
- Been thanked: 370 times
Re: Dark Ages (Adam Kwapiński, Andrei Novac)
Preview kampanii https://www.kickstarter.com/projects/b ... 7XDQK77Pqk
Ja po obejrzeniu zasad jednak odpuszczam. Mam już tytuł, który robi sporo podobnych rzeczy i jest to... Eclipse. Euro, 4x, surowce, rozwój technologii, zróżnicowane frakcje, mechanizmy zabezpieczające przed nadmiernym biciem, walka na kostkach. Nastąpiłaby zbędna kanibalizacja.
Ja po obejrzeniu zasad jednak odpuszczam. Mam już tytuł, który robi sporo podobnych rzeczy i jest to... Eclipse. Euro, 4x, surowce, rozwój technologii, zróżnicowane frakcje, mechanizmy zabezpieczające przed nadmiernym biciem, walka na kostkach. Nastąpiłaby zbędna kanibalizacja.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.