Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

[BOLLO]

No i czy tak wiele godzin potrzeba, żeby porządnie zmontować filmik?

Powiem Ci tak, dobry nawet prosty montaż to minimum godzina roboty, szczegolnie ze musisz przejrzeć surówkę
Samo napisanie tekstu mi np. zajmuje minimum dwie godziny

U mnie to wygląda podobnie - przygotowanie, nagranie i zmontowanie filmu to kilka godzin pracy, a i tak zawsze zostaje sporo rzeczy, które można zrobić dużo lepiej. Zgadzam się z tym, że wrzucenie całkiem surowego materiału byłoby nieprofesjonalne, ale nie wiem, czy rzeczywiście dużo twórców (szczególnie jeśli mówimy o tych "dużych" kanałach, bo wiadomo, że początki bywają różne) tak robi, choć pewnie są tacy.

Brawo Brawo!!! Masz rewelacyjny dobry głos (radiowy). Spójne opisy i naprawdę fajnie się ogląda i słucha. Co bym podpowiedział to w opisie filmu nie potrzebnie piszesz o czasie trwania filmu (każdy widzi na pasku taką informację. Lepiej dodać coś od siebie np "Osadnicy Narodziny Imperium- PC Settlersi na planszy"

[sinbad78]

Choćby ostatnio powstał na forum temat związany z nową grą od Galakty. Ponieważ jestem typem pantofla kucharza i lubię spędzać czas przy garach stwierdziłem: Fajne, fajne, obejrzę, w tym samym poście, podlinkowany filmik.

https://www.youtube.com/watch?v=7k3fLjsRuiw

Przyspieszony do prędkości 1.5, sprawił mi ból i zniechęcił do samego produktu. Trochę niedźwiedzia przysługa.

@japanczyk: jeżeli sam nagrywasz i sam montujesz, nie musisz przeglądać całej surówki. Jesteś w stanie mniej więcej zapamiętać które elementy i w jakim czasie wymagają wycięcia.

I ja wcale nie mówię, że to jest łatwe. Mówię, że na pewno jest to warte poświęconego czasu.

Zniechęcił mówisz. Mnie totalnie zaskoczył brak czegokolwiek wartościowego w tym materiale. Jako wydawca omijałbym ten kanał z daleka. Taka "reklama" to tragedia. Zero omówienia, przerzucanie pionków bez ładu i skaldu. Zastanawiałem się nad tą grą że względu na córkę. Teraz szczerze nie wiem. Czekam na jakieś inne materiały na YT.

[japanczyk]

@japanczyk: jeżeli sam nagrywasz i sam montujesz, nie musisz przeglądać całej surówki. Jesteś w stanie mniej więcej zapamiętać które elementy i w jakim czasie wymagają wycięcia.

Ja uważam, że musisz - chyba, ze dojdziesz do tego momentu, w którym juz nie potrzebujesz pisania tekstu, a robisz tylko plan ramowy filmu i po nim jedziesz przez wszystkie elementy, ale wtedy mozesz tez robic one-take'i i nie ma potrzeby ciecia materiału
W momencie kiedy tniesz nie jestes na poziomie, w którym szukasz tylko "a tutaj powtórzenie, wiec to do wyrzucenia"

Ale to taka dygresja, IMHO polskim kanałom brakuje profesjonalizmu troche

[Gambit]

Czy naprawdę tak dużym problem jest przygotować sobie tekst i choćby wyświetlać na laptopie umieszczonym pod kamerą jak prompterem?

Tak i nie. Kilkukrotnie myślałem już o tym, żeby przygotowywać sobie taki skrypt do tego fragmentu, gdzie pokazuję grę. Bo wtedy przekazuję suche informacje, więc mogę czytać z kartki. Niestety nie mam gdzie postawić laptopa, żeby to się jakoś dobrze kleiło i było wygodne do czytania i nagrywania.
W przypadku tej części materiału, gdzie przekazuję swoją opinię, uznałem, że wypiszę sobie tylko punkty, o których chcę powiedzieć. Bo tu, czytanie z kartki przygotowanego tekstu jest dla mnie słabe. Źle bym się z tym czuł, to zupełnie nie moja bajka. No i przy ujęciu na twarz, czytanie z czegoś położonego dużo poniżej kamery jest boleśnie widoczne.

Ale w filmiku nagrywanym SOLO, i to ewidentnie montowanym po czasie, bo ma intro, ma osobno nagrany wstęp i zakończenie, to przemontowanie i wycięcie tych paru minut, albo nawet nagranie dubla!

Duble czasem nagrywam, bo się gdzieś zamieszam, bo zaplącze mi się maksymalnie język...i wtedy hejka jadziem jakiś blok od nowa. Tyle, że czasem nawet będąc świadomym jakiejś drobniejszej wpadki zostawiam to, bo jestem zmęczony i nie chce mi się robić tego jeszcze raz. No i do tego dochodzi moja przypadłość, przez którą im dłużej siedzę przed kamerą, tym gorzej wyglądam (był jeden godzinny materiał, którego o mało przez to nie wywaliłem do kosza).

[seki]

A jednak znalazłem

https://www.youtube.com/watch?v=5xk4hIN6Wi4

Dzięki za wyręczenie w poszukiwaniu. Dla mnie to była idealna odpowiedź wookiego na absurdalną dramę jaka pojawiła się w komentarzach. Trzeba przyznać, że zabawna. Mi brakuje wookiego na scenie recenzenckiej. Nie z powodu merytorycznej jakości a z powodu dużego luzu w tworzeniu prezentacji i dobrej zabawy.

Przy okazji przypomniał mi się jeszcze jeden stary film, również humorystyczny. Technicznie był świetny, był scenariusz, dobry montaż, dźwięk. Ale mógł zrobić więcej złego niż dobrego bo pokazywał nas geekow planszowych w dosyć negatywnym świetle. Pamięta ktoś film, w którym para siedzi na romantycznej randce, po czym pada pytanie o hobby, gry planszowe, a efektem końcowym jest kłopotliwa

Spoiler:

makabryczna

scena? Nie pamiętam nazwy kanału, on nagrywał wyłącznie recenzje ameri a teraz zdaję się pracuję jako dyrektor w jednym z wydawnictw?

[rattkin]

Yyy eee i ooo są raczej (dla mnie) wypadkową wodolejstwa - pojawiają się raczej wtedy, gdy nie ma się co powiedzieć. Jak się ma, to wszystko wręcz się ciśnie i nakłada, żeby wyjść, więc to tylko kwestia zapisania sobie kluczowych haseł, które będą uruchamiać konkretne myśli. U Gambita np. nigdy nie zauważyłem tego problemu. Tomek ma wręcz odwrotnie - „musi” (nie musi, ale wiadomo) kompresować trochę wypowiedzi, żeby nie wyjechać za daleko czasowo.

[rattkin]

Przy okazji przypomniał mi się jeszcze jeden stary film, również humorystyczny. Technicznie był świetny, był scenariusz, dobry montaż, dźwięk. Ale mógł zrobić więcej złego niż dobrego bo pokazywał nas geekow planszowych w dosyć negatywnym świetle. Pamięta ktoś film, w którym para siedzi na romantycznej randce, po czym pada pytanie o hobby, gry planszowe, a efektem końcowym jest makabryczna scena? Nie pamiętam nazwy kanału, on nagrywał wyłącznie recenzje ameri a teraz zdaję się pracuję jako dyrektor w jednym z wydawnictw?

Kojarzę tamten filmik. Możliwe, że to był Kamil (sanex) - przystole.org

Był jeszcze kiedyś film (albo ujęcie) z panną w domniemanym negliżu w wannie pełnej kostek :)

[Gambit]

Yyy eee i ooo są raczej (dla mnie) wypadkową wodolejstwa - pojawiają się raczej wtedy, gdy nie ma się co powiedzieć. Jak się ma, to wszystko wręcz się ciśnie i nakłada, żeby wyjść, więc to tylko kwestia zapisania sobie kluczowych haseł, które będą uruchamiać konkretne myśli. U Gambita np. nigdy nie zauważyłem tego problemu. Tomek ma wręcz odwrotnie - „musi” (nie musi, ale wiadomo) kompresować trochę wypowiedzi, żeby nie wyjechać za daleko czasowo.

Ostatnio zacząłem się pilnować z tymi "yyy, eeee, aaaa, mmm" bo też miałem z nimi problem. Wiem, że czasem jeszcze się to trafi, ale na razie nie potrafię tego wyciąć do zera. Jednak walczę

[seki]

Przy okazji przypomniał mi się jeszcze jeden stary film, również humorystyczny. Technicznie był świetny, był scenariusz, dobry montaż, dźwięk. Ale mógł zrobić więcej złego niż dobrego bo pokazywał nas geekow planszowych w dosyć negatywnym świetle. Pamięta ktoś film, w którym para siedzi na romantycznej randce, po czym pada pytanie o hobby, gry planszowe, a efektem końcowym jest makabryczna scena? Nie pamiętam nazwy kanału, on nagrywał wyłącznie recenzje ameri a teraz zdaję się pracuję jako dyrektor w jednym z wydawnictw?

Kojarzę tamten filmik. Możliwe, że to był Kamil (sanex) - przystole.org

Był jeszcze kiedyś film (albo ujęcie) z panną w domniemanym negliżu w wannie pełnej kostek

Z całą pewnością był to Kamil "przy stole". Przeszukałem jego kanał, wygląda na to, że ten materiał usunął. Mimo wszystko szkoda.

[detrytusek]

Był jeszcze kiedyś film (albo ujęcie) z panną w domniemanym negliżu w wannie pełnej kostek

Pyrkon 2014
https://gazetawroclawska.pl/pyrkon-2014 ... ar/3373623
Filmu nie ma ale można wejść do szafy i oglądnąć sobie galerię

[kwiatosz]

Melanzownia cięła pierwsze materiały tak żeby nie było yyy, efekt jeszcze wisi na jutubach, specyficznie się to ogląda.

Yyy eee i ooo są raczej (dla mnie) wypadkową wodolejstwa - pojawiają się raczej wtedy, gdy nie ma się co powiedzieć. Jak się ma, to wszystko wręcz się ciśnie i nakłada, żeby wyjść, więc to tylko kwestia zapisania sobie kluczowych haseł, które będą uruchamiać konkretne myśli. U Gambita np. nigdy nie zauważyłem tego problemu. Tomek ma wręcz odwrotnie - „musi” (nie musi, ale wiadomo) kompresować trochę wypowiedzi, żeby nie wyjechać za daleko czasowo.

No albo rozmówca dał do myślenia i trzeba na bieżąco przemyśleć i odpowiedzieć.
Żona zajmuje się teraz obróbką prezentacji naukowych geologicznych i zwróciła mi uwagę, że ilość yyy rośnie w miarę zmęczenia. Prelegenci opowiadają o przygotowanych przez siebie materiałach, mają to też przećwiczone (bo zanim prezentują na spotkaniach to robią prezentacje w małych grupach), a i tak ygreki się pojawiają wraz z rosnącym zmęczeniem. Z pewnością nie można prelegentom zarzucić ze nie mają co powiedzieć.

Przy okazji ciekawostka z ostatniej prezentacji, przy projektowaniu składowisk odpadów nuklearnych geolog musi uwzględniać perspektywę miliona lat, więc raporty opisują też co się stanie gdy cywilizacja upadnie, gdy cywilizacja zostanie zastąpiona etc. Jak kto zainteresowany mogę podesłać linka gdy będzie pojawiać się na Yt

[Mr_Fisq]

Przy okazji ciekawostka z ostatniej prezentacji, przy projektowaniu składowisk odpadów nuklearnych geolog musi uwzględniać perspektywę miliona lat, więc raporty opisują też co się stanie gdy cywilizacja upadnie, gdy cywilizacja zostanie zastąpiona etc. Jak kto zainteresowany mogę podesłać linka gdy będzie pojawiać się na Yt

Subuję to

[kwiatosz]

O już jest, okazuje się że poszło w ramach struktur regionalnych: https://youtu.be/-4tKEj5FVO4

[rattkin]

Nie, nie, litości, mamy 2020. Nic o cywilizacjach i upadaniu :)

[yosz]

Czy naprawdę tak dużym problem jest przygotować sobie tekst i choćby wyświetlać na laptopie umieszczonym pod kamerą jak prompterem?
No i czy tak wiele godzin potrzeba, żeby porządnie zmontować filmik?

Kiedyś nagrałem film ile kręciłem moją trzyminutową recenzję Jump Drive. 3 minuty w 3h. Patrząc teraz to był naprawdę niezły czas ale ogólnie jedna godzina na jedną minutę przy moich filmach jest w miarę poprawnym przybliżeniem.
To nie jest problem. To wymaga czasu. I czasami nakład pracy/czasu potrzebny na przygotowanie takiego długiego materiału jest niewspółmierny do "zysku".

https://www.youtube.com/watch?v=hvBbSOv_pFA

[Lukić]

No Time For Games - The Reviewers

https://www.youtube.com/watch?v=tKE3xMCsKkQ

[EsperanzaDMV]

Ostatnio zacząłem się pilnować z tymi "yyy, eeee, aaaa, mmm" bo też miałem z nimi problem. Wiem, że czasem jeszcze się to trafi, ale na razie nie potrafię tego wyciąć do zera. Jednak walczę

Gambit, ale zobacz jaki progres zrobiłeś ze wzdychaniem w materiałach - brzmiało to, jakbyś nagrywał wszystko za karę Sam Cię o to wtedy cisnąłem mocno w komentarzach, a teraz jest o niebo lepiej Dodatkowo akurat w Twoim wykonaniu uważam, że źle by to wyglądało gdybyś czytał z kartki, bo u Ciebie to naprawdę nie jest źle - widać, że masz wynotowane najważniejsze punkty i idzie Ci całkiem płynnie

[Gambit]

Gambit, ale zobacz jaki progres zrobiłeś ze wzdychaniem w materiałach - brzmiało to, jakbyś nagrywał wszystko za karę Sam Cię o to wtedy cisnąłem mocno w komentarzach, a teraz jest o niebo lepiej

Wzdychanie, to często kwestia zmęczenia.

[BOLLO]

Czy naprawdę tak dużym problem jest przygotować sobie tekst i choćby wyświetlać na laptopie umieszczonym pod kamerą jak prompterem?
No i czy tak wiele godzin potrzeba, żeby porządnie zmontować filmik?

Kiedyś nagrałem film ile kręciłem moją trzyminutową recenzję Jump Drive. 3 minuty w 3h. Patrząc teraz to był naprawdę niezły czas ale ogólnie jedna godzina na jedną minutę przy moich filmach jest w miarę poprawnym przybliżeniem.
To nie jest problem. To wymaga czasu. I czasami nakład pracy/czasu potrzebny na przygotowanie takiego długiego materiału jest niewspółmierny do "zysku".

https://www.youtube.com/watch?v=hvBbSOv_pFA

I tym oto filmikiem pozbawiłeś się konkurencji Mnie bardzo skutecznie zniechęciłeś to założenia swojego kanału.

[Elemenek]

Czesto mam wrazenie ze recenzenci nasi rodzimi (nie chce wymieniac o kim mam takie wrazenie dokladnie) to recenzuja cos w co nie grail, ewentualnie zagrali jedna rozgrywke. Rozumiem brak czasu i sporo tytulow w kolejce, tylko ze w takim przypadku nie jest to recenzja tyko wrazenie z rozgrywki. Fajnie z tego tematu wybrnal Piotrek z "Granie W Chmurach" gdzie ma serie "Zagralem w...". Yosz fajnie prezentuje gre w 3 minuty i nie wymagam nie wiadomo czego, ale czuc ze wie o czym mowi. Niesamowicie cenie za kompresje wypowiedzi i opini. Podobnie Melanzownia czy Gradanie. Widac ze chlopaki grail w gre.

Inna sprawa jest to ze mozna zagrac w gre 20 razy i nie wiedziec o niej nic, nie poznac jak dziala. Tu trzeba analitycznego myslenia i wyciagania wnioskow. I tak tym sposobem uwazam ze od dluzszego czasu recenzentow w PL YT jest kilku, a reszta co sie tak szumnie okresla recenzentami to zwykli prezenterzy (tez dobrze, ale po co udawac?).

Osobna kwestia to Tomek Gambit. Aktualnie u mnie top. Mowi duzo i sensownie, czasem nawet za duzo .

Edycja:

Dobra robote robi jeszcze WojennikTV. Czesto niestety zapominam o nim ze wzgledu specyfiki kanalu. Good job!

[Leviathan]

Edycja:

Dobra robote robi jeszcze WojennikTV. Czesto niestety zapominam o nim ze wzgledu specyfiki kanalu. Good job!

Dziękuję!

I nie zapominajcie o mnie!

Gry wojenne nie są nudne i nie wszystkie wymagają stu czterdziestu godzin czytania instrukcji, rozkładania i rozgrywki.
Zresztą na kanale są też materiały zupełnie niewojenne. Każdy znajdzie coś dla siebie

[sinbad78]

Wojennik pod względem merytorycznym, dykcji, przygotowania materiałów jesteś w TopTier kanałów planszowych. Szczerze życzę Ci zasięgów i większej popularności. Obawiam sie, że wymagałoby to wdrożenia w repertuar nieco bardziej popularnych tytułów. Watergate, nad którym sprawujesz patronat, jest w moim odczuciu taką właśnie grą. Świetna robota. Czekam na materiał z rozgrywką.

[raj]

Przeniosłem dyskusję o deklaracja społecznych i politycznych w mediach planszówkowych.
Możecie ją tam kontynuować, byle kulturalnie.
viewtopic.php?f=41&t=68802

[sinbad78]

Nie wiem czy planszówkowa brać zwróciła uwagę na kanał Wyjdzie w Graniu.

https://www.youtube.com/watch?v=cPf1PX0 ... ziewGraniu

Moim skromnym zdaniem to potencjał na złoto polskiego YT obok Wojennika.
Od razu zaznaczam, że nie jestem powiązany w żaden sposób z kanałem, a mój komentarz pod filmem (wyżej) widać jak na dłoni.
Powtórzę więc: Shut Up and Sit Down i No Pun Included to dwa kanały, które pod względem jakości recenzji, języka, treści i wykonania swoich materiałów, wyprzedzają konkurencję (może poza DT) o lata świetlne.
Ich recenzje to nie polskie unboxingi czy streszczenie zasad z niewyedytowanym "YYYYYY" i "AAAAAA".
To skecze, zabawne historie ale przede wszystkim rewelacyjnie przedstawienie danej gry z wszelkimi jej zaletami i wadami. Subiektywne opinie, które po poznaniu gustów tych twórców dają mi pojęcie czy danym tytułem jest sens się interesować.

Wyjdzie w graniu, kolejnym materiałem pokazuje, że można zrobić dobrze napisaną i zabawną recenzję po polsku.
Bez żenujących dowcipów, dobrze zmontowaną historię o grze.
Jestem pod dużym wrażeniem i czekam na więcej.

Bardzo polecam

[BOLLO]

Jakoś ostatnimi czasy kompletnie przestałem oglądać i słuchać naszych planszówkowych youtuberów.
Nadal nr 1 jest "archaiczny" Gambit który rękami i nogami zapiera się żeby podnieść jakość swoich filmików Wiem że jest MEGA czasochłonne, pieniędzożerne, i trzeba się uczyć....no ale Tomku uwierz mi że gdybyś tyko spróbował to z pewnością mógłbyś się z tego utrzymać. Taka hobby/praca. Nadal również oglądam Gambita z prędkością 1.5x i jest extra. Ostatnia topka 50 gier jak zwykle fajna bo połowy gier Gambitowskich nie znałem Ogólnie zazdroszczę wiedzy ilości ogranych gier i tego że Twoje hobby nadal się rozwija.

Nr 2 to On Table i bardziej już tylko Board News....Asia jak to Asia ma najwyższy poziom wideo u nas . Merytorycznie wszystko tip top przygotowane. Nie mam do czego się przyczepić no chyba że do pana który jest na końcu i bardzo "trajkocze" z taką dziwną częstotliwością/tonacją dzwięku że ciężko się słucha. Teraz widzę że ktoś go zastąpił i to jest na mega plus. Kanał bardzo fajny i widać że Asia przykłada się bo i ma coś z tego nie małego a więc warto.

Nr 3 Wooke....ale też tylko sobotnie pogaduchy o dupie Maryny.

Niestety ale musiałem z żalem odsubskrybować kolejne 2 kanały.
Granie w Chmurach- mój kanał który uwielbiałem. Piotrek jest bardzo pozytywnym gościem (nawet wsparałem od tak Nanaki) ale jego kanał umarł praktycznie. Nic nie wrzuca , totalna cisza.....szkoda bo to był najlepszy kanał.

Po Gramy. Za długie odcinki i gadanie o niczym. A oglądanie PolsatGame mnie kompletnie nie interesuje. Ładna jakość i przygotowanie ale brakuje tego czegoś.

Chciałem dać jeszcze Game Trolowi szanse ale nie przemogłem się. Lubię Marka lubię Carlosa ale Piotrek jest nie do przejścia. Bije od niego fałszywe oblicze i nadal widze że stosuje swoje metody zakrzywiana rzeczywistości.

Myślę o wojenniku żeby tam zerkać,humigraj i regały Marcińskie. Macie jeszcze coś ciekawego na oku? Jakiś kanał/podkast o planszówkach ?
A zapomniałbym a copiątkowym live u Trzewika. Oglądam już jakieś 3 miesiące w każdy piątek i chwalę sobie. Trzewik to w sumie jeden z nielicznych gości któremu widze ze naprawdę zalezy na planszówkowym świecie. Żyję tym i to naprawdę czuć. Pozytywna energia. Czy prawdziwa? Nie wiem ale mnie kupił.