jaki dodatek do Osadników jako pierwszy?

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
Aba
Posty: 1296
Rejestracja: 19 lis 2008, 22:02
Lokalizacja: Świętochłowice

Re: jaki dodatek do Osadników jako pierwszy?

Post autor: Aba »

A ja uwielbiam grać w cięższe strategie i długie albo nawet b długie ale dla mnie Osadnicy powinni zostać Osadnikami dlatego tak bardzo nie spodobał mi się dodatek Rycerze.
Awatar użytkownika
kisio
Posty: 502
Rejestracja: 31 sty 2007, 22:47
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: jaki dodatek do Osadników jako pierwszy?

Post autor: kisio »

Dodatek Miasta i Rycerze zabija fun z grania w Osadników, jako lekką planszówkę.
Jeśli chcę zagrać w coś cięższego biorę Caylusa czy Brassa.
Wg mnie do MiR na siłę dorabia się miano dodatku wnoszącego jakieś strategie. Nie przeczę, na pewno komplikuje on proste zasady Osadników.
No i dochodzi do tego pokaźny downtime (przy 4 graczach masakra), który przy graczach długo myślących kompletnie zniechęca do gry w MiR.
Awatar użytkownika
Alex
Posty: 85
Rejestracja: 09 lip 2008, 16:51

Re: jaki dodatek do Osadników jako pierwszy?

Post autor: Alex »

kisio pisze:Dodatek Miasta i Rycerze zabija fun z grania w Osadników, jako lekką planszówkę.
Jeśli chcę zagrać w coś cięższego biorę Caylusa czy Brassa.
Wg mnie do MiR na siłę dorabia się miano dodatku wnoszącego jakieś strategie. Nie przeczę, na pewno komplikuje on proste zasady Osadników.
No i dochodzi do tego pokaźny downtime (przy 4 graczach masakra), który przy graczach długo myślących kompletnie zniechęca do gry w MiR.
Nie zgodzę się. Nie zabija. I w większości przypadków mam większą ochotę zagrać w Osadników z dodatkiem, niż w "coś cięższego" - Miasta i rycerze nie komplikują za wiele, a dają masę nowych możliwości. Po dwóch grach wszystko staje się równie jasne i przejrzyste co w wersji podstawowej. A o większości cięższych gier powiedzieć się tego nie da. A zniechęcenie do gry które rzekomo powoduje downtime wydaje mi się naciąganym argumentem. Sądzę, że raczej coś jest nie tak w podejściu graczy do gry, a nie z samą grą.

Może to ja mam takie szczęście, że z moimi graczami zawsze jest wesoło. Podkładamy sobie świnie, prześladujemy... Handlujemy wedle kaprysów. Ale jakoś nie ma chorej rywalizacji i wszyscy są w świetnych nastrojach. A grze towarzyszy masa komentarzy na temat aktualnych wydarzeń. Ale jeśli ktoś tylko czeka aż drugi skończy i nic nie robi to się nie dziwię...
Awatar użytkownika
Aba
Posty: 1296
Rejestracja: 19 lis 2008, 22:02
Lokalizacja: Świętochłowice

Re: jaki dodatek do Osadników jako pierwszy?

Post autor: Aba »

Tylko moim zdaniem takie możliwości i powiedzmy strategia w grze tak losowej jak Osadnicy to porażka.
U mnie w grupie wszyscy są jednomyślni - chcesz pograć w Osadników to robisz dlatego aby się odprężyć, porzucać kostką i pohandlować a strategia to coś innego i podkreślę nie przy takiej losowości.
Awatar użytkownika
TommAsh
Posty: 23
Rejestracja: 13 lut 2006, 21:22
Lokalizacja: Wrocław

Re: jaki dodatek do Osadników jako pierwszy?

Post autor: TommAsh »

Odpowiedź jest tylko jedna: Catan Event Cards. Cała reszta albo nic nowego nie wnosi albo z Osadników robi Nie-Osadników.
Awatar użytkownika
kisio
Posty: 502
Rejestracja: 31 sty 2007, 22:47
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: jaki dodatek do Osadników jako pierwszy?

Post autor: kisio »

Alex pisze:
kisio pisze:Dodatek Miasta i Rycerze zabija fun z grania w Osadników, jako lekką planszówkę.
Jeśli chcę zagrać w coś cięższego biorę Caylusa czy Brassa.
Wg mnie do MiR na siłę dorabia się miano dodatku wnoszącego jakieś strategie. Nie przeczę, na pewno komplikuje on proste zasady Osadników.
No i dochodzi do tego pokaźny downtime (przy 4 graczach masakra), który przy graczach długo myślących kompletnie zniechęca do gry w MiR.
Nie zgodzę się. Nie zabija. I w większości przypadków mam większą ochotę zagrać w Osadników z dodatkiem, niż w "coś cięższego" - Miasta i rycerze nie komplikują za wiele, a dają masę nowych możliwości.
Dają różne możliwości, ale kosztem czasu gry. W Osadników gram na zasadach turniejowych, żeby nie przedłużać gry.
Tak, Osadnicy to przyjemna i lekka gra rodzinna (nie róbmy z niej strategii poprzez dodanie jakiegoś dodatku).
Alex pisze:Po dwóch grach wszystko staje się równie jasne i przejrzyste co w wersji podstawowej. A o większości cięższych gier powiedzieć się tego nie da.
A to zależy od graczy, jeśli po 2-3 rozgrywkach zasady "cięższych gier" nie stają się dla nich jasne.
Alex pisze:A zniechęcenie do gry które rzekomo powoduje downtime wydaje mi się naciąganym argumentem. Sądzę, że raczej coś jest nie tak w podejściu graczy do gry, a nie z samą grą.
Jaki jest średni czas Waszych rozgrywek i w ile osób gracie?
Alex pisze:Może to ja mam takie szczęście, że z moimi graczami zawsze jest wesoło. Podkładamy sobie świnie, prześladujemy... Handlujemy wedle kaprysów. Ale jakoś nie ma chorej rywalizacji i wszyscy są w świetnych nastrojach. A grze towarzyszy masa komentarzy na temat aktualnych wydarzeń. Ale jeśli ktoś tylko czeka aż drugi skończy i nic nie robi to się nie dziwię...
W świetle tej wypowiedzi Osadnicy z MiR rysują się jako gra imprezowa, a nie strategia ;)
Awatar użytkownika
Alex
Posty: 85
Rejestracja: 09 lip 2008, 16:51

Re: jaki dodatek do Osadników jako pierwszy?

Post autor: Alex »

kisio pisze:Tak, Osadnicy to przyjemna i lekka gra rodzinna (nie róbmy z niej strategii poprzez dodanie jakiegoś dodatku).
Jakaś tam strategia jednak jest. Moim zdaniem, dodatek pozwala na lepsze planowanie i znacznie zwiększa ilość różnych stylów gry.
kisio pisze:A to zależy od graczy, jeśli po 2-3 rozgrywkach zasady "cięższych gier" nie stają się dla nich jasne.
Stają się jasne, ale nie to słowo było kluczem. kluczem było "równie jasne i przejrzyste co w wersji podstawowej". A że osadnicy są przejrzyści to chyba nie zaprzeczysz. Czasami ma ochotę się trochę pokombinować, ale bez zbytniego męczenia się nad grą. wtedy rycerze są idealni.
kisio pisze:Jaki jest średni czas Waszych rozgrywek i w ile osób gracie?
Średni? ok 130 minut. (I jakoś nie odczuwam zbytnio upływającego czasu.) Zarówno na 3 jak i na 4 graczy. A partie trwające ok. 150 minu zdarzają się bardzo rzadko. Może to dlatego, że gramy dosyć często i wszystko nam sprawnie idzie, nie wiem...
kisio pisze:W świetle tej wypowiedzi Osadnicy z MiR rysują się jako gra imprezowa, a nie strategia ;)
W moim gronie praktycznie każda gra rysuje się jako imprezowa. Bo przecież... gry mają sprawiać przyjemność, czyż nie? Chciałem tylko zwrócić uwagę na to, jak ważne jest podejście do sprawy. Ale jak kogoś gra nie kręci, to ciężko żeby nie odczuwał niedogodności. Wtedy chyba lepiej zająć się innymi tytułami.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3370
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 126 times
Been thanked: 131 times

Re: jaki dodatek do Osadników jako pierwszy?

Post autor: maciejo »

waffel napisał

(Bezczelne wykolejenie wątku: jaki jest sensowny wariant Osadników na dwie osoby?) :shock:

oczywiscie że istnieje sensowny wariant na dwóch graczy.
wystarczy dokupić dodatek HANDLARZE I BARBARZYńCY (Catan: Traders & Barbarians) (Händler und Barbaren)

http://www.boardgamegeek.com/boardgame/27760

są tam opisane warianty dla dwóch osób do podstawki, rycerzy i żeglarzy.

i jak najbardziej to działa ,gramy w dwójke bardzo czesto.
a tu jest instrukcja.
http://imgsoft.exlibris.ch/pdf/p86159_1.pdf

pozdrawiam
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
Legun
Posty: 1803
Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 78 times
Been thanked: 167 times

Re: jaki dodatek do Osadników jako pierwszy?

Post autor: Legun »

Choć pytający dostał już całe spektrum opinii, pozwolę sobie na dodanie swojej. Lista priorytetów na podstawie reakcji mojej ekipy jest taka:
1) Event Cards
Dodają smaczków i ograniczają losowość (nieco - sprawę można regulować wykorzystaniem kart "Nowy Rok"). Choć np. wydarzenie "trzęsienie ziemi" zupełnie się "nie przyjęło" i po prostu je ignorujemy.
2) Rybacy z Catanu
"Rybki" przyjęły się z kolei bardzo dobrze - nikt już sobie nie wyobraża grania bez nich. Poszerzają oferty handlowe (dorzuć jeszcze rybkę i będziemy kwita ;) ). Podrzucanie "bucika" także ma swój wielki urok.
3) Żeglarze z Catanu
Faktycznie gra trwa dużo dłużej, lecz jest mniej klaustrofobicznie i jest kilka urozmaicających scenariuszy - szczególnie cenimy sobie "Wyspę Mgieł" i "Cuda Catanu". Zupełnie nie odczuwam, by pojawienie się złota zabijało handel w grze.
4) Karta "Największa Flota Handlowa" (do zrobienia samodzielnie)
Zdecydowanie spora zmiana, jak na dodanie jednego elementu.
5) Miasta i Rycerze
U nas w domu się nie przyjął - jak chcemy zagrać w coś bardziej strategiczno-wojowniczego to wolimy "Szoguna", jak inwestycyjno-rozwojowego to "Książąt Florencji", zaś jak chcemy ponegocjować to pojawiła się "Genua". Dla mnie ten dodatek poważnie ogranicza handel - jest znacznie więcej możliwości szkodzenia innym graczom, stąd trzeba się dwa razy zastanawiać, komu się co sprzedaje. Zaś handel to cały urok "Osadników". Wykorzystujemy natomiast część kart rozwoju z MiR w wariancie wymyślonym przez córkę - http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =19&t=5026.

Swoją drogą, to ciekawe co wyjdzie z zapowiedzi Galakty, że w tym roku pojawi się dodatek "Barbarzyńcy i Handlarze". Nasze rybki są już mocno zużyte, zaś amerykańskie ich wydanie jest niestety niezbyt estetyczne. Ciekawi mnie też "Wielka Karawana". Czytałem natomiast reguły do samych "Barbarzyńców i Handlarzy" i jakoś mnie nie zachęciły.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
ODPOWIEDZ