Wrażenia z zapowiedzi Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World

[Neysmeey]

WookiePL

Brzmi raczej jak Ubisoft lub Electronic Arts, gry nie ma, ale już wiadomo, że będą dodatki $$$ ahh ten współczesny, nowoczesny proces tworzenia $$$

[polwac]

WookiePL

Brzmi raczej jak Ubisoft lub Electronic Arts, gry nie ma, ale już wiadomo, że będą dodatki $$$ ahh ten współczesny, nowoczesny proces tworzenia $$$

Mi się podoba. Solo nie gram, więc po co mam płacić za dodatkowe komponenty potrzebne tylko do solo.
Jak ktoś chce taki tryb to sobie dokupi...i każdy będzie zadowolony

[Neysmeey]

Mi się podoba. Solo nie gram, więc po co mam płacić za dodatkowe komponenty potrzebne tylko do solo.
Jak ktoś chce taki tryb to sobie dokupi...i każdy będzie zadowolony

Gdyby to tak pięknie działało "finansujemy" (może w mniejszym stopniu, ale nadal) całość, bo ta całość i tak powstanie (pomysł, grafików, twórców, jakąś licencję), a jak się nawet nie "ufunduje" to wróci po pewnym czasie, o ile gra się jako tako przyjmie, a jak się nie przyjmie to dodatkiem albo "drugą edycją" z możliwością kupna "upgrade packa" to i owo uda się naprawić. The cycle of game developement continues, we'll pay, they'll laugh.

Edit: Tak, to oczywiście trochę przerysowany obraz.

[Ardel12]

Na okładce główną złą postać gra Leszy. który jest duchem lasu i posługuje się stworzeniami uwaga leśnymi! Niedźwiedzie, wilki i hmm więcej nie pamiętam z Wiedźmina 3 :p Wilki pewnie mają robić też nawiązanie do szkoły wilka.

Mam nadzieję, że sama gra nie będzie oferowała miksu możliwości jak Western Legends. Wieloetapowe misje brzmią ciekawie a umiejscowienie gry w czasach przed sagą daje wiele możliwości. Choćby asymetryczność szkół, może dawać ciekawą różnorodność na starcie partii.

Będę wyczekiwał kolejnych informacji. Na razie za mało wiadomo by wejść na 100%.

[tommyray]

Na okładce główną złą postać gra Leszy. który jest duchem lasu i posługuje się stworzeniami uwaga leśnymi! Niedźwiedzie, wilki i hmm więcej nie pamiętam z Wiedźmina 3 :p Wilki pewnie mają robić też nawiązanie do szkoły wilka.

Polowanie na zwierzynę leśną trudno mi uznać za jakiś cymes w fantasy... tyle możliwości a straszyć mają nas zły wilk, dzika świnia? Duży niedźwiedź? Ale może... Już widzę oczyma wyobraźni tę mnogość scenariuszy z Leszym jako złym duchem i głównym złolcem lasu: "klątwa szalonego skrzeku", "króliki płomiennej zagłady", "kacze uroczysko" i last but not least "klangor złowieszczych kuropatw".
Grze kibicuję. Wilków jako złolców nie wybaczę

[feniks_ciapek]

Grze kibicuję. Wilków jako złolców nie wybaczę

Może to Wargi, a nie wilki.

[tomp]

Wg mnie chyba najlepszy tekst, który widziałem, a opisuję czego można się spodziewać po grze.
https://boardgamegeek.com/blogpost/1143 ... rojekt-red

Look forward to The Witcher: Old World launching on Kickstarter later in May of 2021.

Spoiler:

... Gerald..

Geralt. Albo jak już to Gerwant

Wnoszę sprzeciw ! Rzeźnik z Brico'ven albo Gerard z Ridla (czytać z wadą wymowy R->L)

[grzeslaw90]

Wg mnie chyba najlepszy tekst, który widziałem, a opisuję czego można się spodziewać po grze.
https://boardgamegeek.com/blogpost/1143 ... rojekt-red

Look forward to The Witcher: Old World launching on Kickstarter later in May of 2021.

Spoiler:

... Gerald..

Geralt. Albo jak już to Gerwant

Wnoszę sprzeciw ! Rzeźnik z Brico'ven albo Gerard z Ridla (czytać z wadą wymowy R->L)

To serio brzmi jak Western Legends z domieszką Lords of Hellas bez armii

[Gildiril Blackcairn]

W grze Dziki gon, gdy walczy się z Leszym, często pojawiają się wilki (i kruki ale to jako element czysto efektowy). W ogóle wilki w wersji redów są jednym z najczęściej spotykanych "potworów", agresywnych głównie nocą.

Wilki, wargi, dzikie psy, białe wilki.

[Gildiril Blackcairn]

Warunki zwycięstwa brzmią jak Scythe

[Moonday]

Wg mnie chyba najlepszy tekst, który widziałem, a opisuję czego można się spodziewać po grze.
https://boardgamegeek.com/blogpost/1143 ... rojekt-red

Czyli sandbox, robimy na mapie co chcemy, ale jednocześnie ścigając się w ilości zebranych trofeów. Mowa jest o rozwijaniu postaci i swojego decku. Domyślam się, że gra da graczom pełną swobodę, a ograniczać będzie nas nasz "poziom", który trzeba będzie zwiększać, aby osiągnąć wymaganą ilość trofeów. Zapewne gracze będą musieli sami podjąć decyzję o tym, że "czas już kończyć", być może nawet ryzykując niepowodzenie przy próbie zdobycia kolejnego trofeum. To wciąż tylko moja interpretacja, ale podobałaby mi się taka wizja gry. Ciekawe czy jednym z wymaganych trofeów będzie głowa innego wiedźmina

[Bruno]

Ech, ta okładka. Co artyście k.... wilki zrobiły? Ja rozumiem, że można mieć fobie, ale powiesiłbym za jaja tego kto wprowadził do popkultury ideę wilk=zło.

Nikt wilków w tej roli do popkultury nie musiał "wprowadzać". Same tam weszły wraz z innymi symbolami tradycyjnej kultury.
Ja rozumiem, że można kochać psowate, ale z tym oburzeniem, i tą wulgarną niby-pogróżką, to chyba przesada.

Mi okładka się nie podoba z innych względów
- jest zbyt 'digitalna'.

[Bruno]

Ciekawe czy jednym z wymaganych trofeów będzie głowa innego wiedźmina

Ta opcja pojawi się w dodatku: "Kruche więzi"

[tomekmani3k]

Zastanawia mnie czy podział na szkoły wiedźminów będzie tylko dodawał dodatkowe zdolności postaci kontrolowanej przez gracza, czy każdy gracz będzie mógł mieć po kilku wiedźminów. Mam nadzieję że pierwszy wariant ale czytając niektóre komentarze boję się że zaraz ktoś zjedzie że poruszanie jedną figurką po planszy jest dobre dla dzieci, a porządną planszówka ma być tak skomplikowana że zasady się czyta tydzień

Jako fan takich "lekkich" gier mam nadzieje że wiedźmin będzie podobny do takich gier jak Tainted grail, Runebound, Euthia czy Zerywii chociaż w dwie ostatnie jeszcze nie grałem ale na pewno zamierzam.

[tommyray]

Nikt wilków w tej roli do popkultury nie musiał "wprowadzać". Same tam weszły wraz z innymi symbolami tradycyjnej kultury.
Ja rozumiem, że można kochać psowate, ale z tym oburzeniem, i tą wulgarną niby-pogróżką, to chyba przesada.

Mi okładka się nie podoba z innych względów
- jest zbyt 'digitalna'.

Tak, jest to przesada z mojej strony, alergicznie wręcz nie cierpię tej idei wziętej z komputerowych erpegów o obłędnej i krwiożerczej naturze wilków. Ja już dam temu pokój. Okładki na mądrzejszą pewnie nie zmienią. Oby gra świetna wyszła.

[Pan_K]

Ech, ta okładka. Co artyście k.... wilki zrobiły? Ja rozumiem, że można mieć fobie, ale powiesiłbym za jaja tego kto wprowadził do popkultury ideę wilk=zło.

To pewnie musiałbyś zacząć tak gdzieś od Herodota...

[Varth Dader]

Masz z nim (Wookie) jakąś zwadę? Pytam, bo gdy na forum pojawia się post zapowiadający jego grę, odpowiadasz jako pierwszy i BAM, z miejsca dyskredytujesz autora i zarzucasz recenzentom, którzy mieli okazję zagrać w ten tytuł, kolesiostwo. Co robisz dalej? Wypatrujesz jak drapieżnik postów w innych mediach, pojawia się post na reddicie? I co? Zwęszyłeś trop, znowu pędzisz żeby odpowiedzieć jako pierwszy (co Ci się kolejny raz udaje) żeby uświadomić wszystkich wszem i wobec, że autor nie zrobił dotychczas żadnej dobrej gry planszowej, a w ogóle to fałszuje wyniki na BGG (treść w spoilerze). Jesteś niczym herold na średniowiecznym turnieju, który poza wyczytaniem rycerzy, koniecznie chce obwieścić zebranym gapiom, że jeden z nich, który zaraz wyjdzie, nie wygrał jeszcze żadnej walki, historię o jego niedawnych wyczynach są zmyślone przez kolegów, a w ogóle to dopuścił się oszustwa. Koniecznie tak żeby wszyscy, nawet Ci w ostatnim rzędzie, to usłyszeli.

Spoiler:

Po co?

Był ostatnio podobny wątek o stygmatyzowaniu wydawnictwa Czacha i przypominaniu wszystkim pod każdym postem, każdą zapowiedzią, o błędach które popełnili w przeszłości, byleby tylko upewnić się, że KAŻDY pamięta! Mi to nie przypomina uświadamiania tylko krucjatę.

Żeby również nie zostać posądzonym o kolesiostwo zaznaczę tylko, że nie znam Wookiego ani nie posiadam żadnej jego gry, po prostu nie rozumiem co tak się w Tobie gotowało że już teraz z taką zaciętością musiałeś się tymi swoimi przemyśleniami podzielić, nie zważając że możesz zaszkodzić tym komuś albo jego pracy (w końcu praktycznie nic o grze jeszcze nie wiadomo). Może faktycznie masz rację i to jest SCAM a wszyscy są w zmowie? W takiej sytuacji prędzej czy później się dowiemy, że gra nie działa, a ludzie biorący udział w spisku wiele stracą ze swojego wizerunku. Tylko może jednak lepiej poczekać a nie rzucać bezpodstawne oskarżenia?

[mistrz_yon]

Ja mam jedno pytanie:

Dlaczego kościany poker? Czemu nie gwint????

Jeśli ma to być jakikolwiek sensowny Gwint, to odpada. Jakiś czas temu wróciłem do w3, właśnie żeby pograć w Gwinta, który tak mi się kiedyś podobał i grając w którego przehulałem masę godzinę Wieśka.
Otóż - patrząc na świeżo - Gwint z Wieśka to takie monopoly albo wojna. Rzucasz karty i tyle. Grać się w to nie da. Synergii nie ma. Robienie reprintu tego byłoby jakimś nieporozumieniem. To się nadaje na platformy cyfrowe jedynie. Wiem, bo mam tez wersję fizyczną, w którą zagraliśmy kilka razy. Liczenie, liczenie, liczenie. Nie polecam!
Szczerze, kościany poker znacznie lepszy będzie.

[_leigam_]

Spoiler:

Masz z nim (Wookie) jakąś zwadę? Pytam, bo gdy na forum pojawia się post zapowiadający jego grę, odpowiadasz jako pierwszy i BAM, z miejsca dyskredytujesz autora i zarzucasz recenzentom, którzy mieli okazję zagrać w ten tytuł, kolesiostwo. Co robisz dalej? Wypatrujesz jak drapieżnik postów w innych mediach, pojawia się post na reddicie? I co? Zwęszyłeś trop, znowu pędzisz żeby odpowiedzieć jako pierwszy (co Ci się znowu udaje) żeby uświadomić wszystkich wszem i wobec, że autor nie zrobił dotychczas żadnej dobrej gry planszowej, a w ogóle to fałszuje wyniki na BGG (treść w spoilerze). Jesteś niczym herold na średniowiecznym turnieju, który poza wyczytaniem rycerzy, koniecznie chce obwieścić zebranym gapiom, że jeden z nich, który zaraz wyjdzie nie wygrał jeszcze żadnej walki, historię o jego niedawnych wyczynach są zmyślone przez kolegów, a w ogóle to dopuścił się oszustwa. Koniecznie tak żeby wszyscy, nawet Ci w ostatnim rzędzie, to usłyszeli.

Spoiler:

Po co?

Był ostatnio podobny wątek o stygmatyzowaniu wydawnictwa Czacha i przypominaniu wszystkim pod każdym postem, każdą zapowiedzią, o błędach które popełnili w przeszłości, byleby tylko upewnić się, że KAŻDY pamięta! Mi to nie przypomina uświadamiania tylko krucjatę.

Żeby również nie zostać posądzonym o kolesiostwo zaznaczę tylko, że nie znam Wookiego ani nie posiadam żadnej jego gry, po prostu nie rozumiem co tak się w Tobie gotowało że już teraz z taką zaciętością musiałeś się tymi swoimi przemyśleniami podzielić, nie zważając że możesz zaszkodzić tym komuś albo jego pracy (w końcu praktycznie nic o grze jeszcze nie wiadomo). Może faktycznie masz rację i to jest SCAM a wszyscy są w zmowie? W takiej sytuacji prędzej czy później się dowiemy, że gra nie działa, a ludzie biorący udział w spisku wiele stracą ze swojego wizerunku. Tylko może jednak lepiej poczekać a nie rzucać bezpodstawne oskarżenia?

Niektórzy twierdzą (czyt.: wielki planszówkowy autorytet którego słów nikt nie śmie podważyć) że nawet recenzja gry nic nie znaczy i nie ma wpływu na sprzedaż. To jak pojedyncze wypowiedzi przypadkowych osób w wielkich internetach mogłyby komuś zaszkodzić (w domyśle rozumiem że wpłynąć na sprzedaż gry)?

Ps. widzę że w głównym wątku o grze są już rozmowy bardziej na temat i nie trzeba ich przenosić

[Brylantino]

Serio ktoś tutaj uważa, że posty na randomowym forum może wpłynąć na sprzedaż danej gry? może jeszcze posty na bankier.pl. wpływają na kurs akcji... Widzę, że niektórzy mają niezły kompleks wielkości.

[grzeslaw90]

...

Po fejsbukowych grupach planszówkowych latał sobie kiedyś taki 'wesoły' facio, który był przekonany, że jest jakimś wielkim recenzentem. Nazywał się Wildberet, Wickberk czy tam Wildbert. W jego przypadku pod każdym postem na temat gry, przy której pracował Trzewiczek Kwapiński robił pseudointeligencki wywód jakim dnem jest ta gra, a każdego kto zwrócił mu uwagę, że nie podaje żadnych sensownych argumentów wyzywał od głupków i doszukiwał się jakiejś konspiracji. Ewidentnie miał jakąś kosę z Ignacym Adamem a jego posty sprowadzały się do tego, że gra jest durna i ch*j.
We wspomnianych przez Ciebie wypowiedziach widzę podobny, lecz już trochę bardziej wyważony schemat, jednakże kierujący się tym samym poziomem zachłanności.

[podejrzany]

Ludzie, wstrzymajcie się z krytyką jak i pochwałami, pożyjemy- zobaczymy
Bawi mnie natomiast linczowanie gry Trzewiczka, nie wiem skąd cały ten szum wokół gry- ja ją bardzo lubię, jest to jedna z gier w które mogę grać co tydzień z dziewczyną, a jeśli spotykam się z moimi przyjaciółmi (nie siedzącymi w planszówkach ale gdy tylko im proponuje zagranie to się oczy świecą i są na TAAAAK! ) to najchętniej wybierają wiedźmina. Ot prosta, lekka gra, elemnty losowości, przygody, kości, potwory, ładne figurki, sporo kart, ładna plansza. Ogólnie wszystko jest przynajmniej okej. Czy to moja ulubiona gra? Absolutnie nie. Natomiast do głowy by mi nie przyszło wieszać na nią psy, gdyż jest masa gorszych gier planszowych które po jednej grze najchętniej ma się ochotę wrzucić do ogniska na rozpałke

[Hardkor]

Kurde aż smaka złapałem na gre przygodowa, a pewnie by sie skonczylo ze bym zagral dwa razy i "aaa to dlatego ją sprzedałem". A w kwestii tematu to jak czytam to zaczynam się bać. Moje wyobrażenie wiedzmina to jak kopia TG- najwazniejsza fabuła i historia, a tutaj się zapowiada ze blizej bedzie do zwykłej lekkiej gry, gdzie fabuła jest na dalszym planie.

[tommyray]

kto wprowadził do popkultury ideę wilk=zło.

To pewnie musiałbyś zacząć tak gdzieś od Herodota...

[offtopic on] Słowo klucz: Popkultura, Zawężenie ram czasowych: XX wiek, Zawężenie medium: gry dowolnej maści. Szkoda, że Sapkowski robiąc ciekawą analizę idei smoka jako zła, nie pokusił się na analogiczną względem wilka. Byłoby to pewnie i z pożytkiem dla czytającego, a i w popkulturze byłoby mniej tego schematycznego szajsu.

A co do starożytności jako żródła... Grecy (i Rzym) nie widzieli w wilku krwiożerczo obłąkanego zwierza. Jeżeli znasz liczne przykłady na poparcie zdania, że wilk w kulturze starożytnej i póżniej to było Zło Wcielone to chętnie poznam. Jedna Mormolyke wiosny nie czyni.[Offtopic off]

[Ayaram]

To jak już tak offtopujemy (wydzielić nowy temat z wydzielonego tematu!) to cały czas mam wrażenie, że ostatnio na wszelkich grupach, forach jest coraz więcej skrajności. Hejterzy zawsze byli, ale teraz ciągle widzę ich przeciwieństwo czyli osoby bawiące się w ślepych adwokatów firm/autorów/producentów itp. Korzystając z równie słabych argumentów i będących równie agresywni co hejterzy.

IMO ocenianie patrząc na przeszłe dzieła autora/wydawcy w obecnym świecie, gdzie gier wychodzi tysiące i nie mam czasu na recenzje wszystkiego wydaje mi się poniekąd konieczne. No i... Robimy to wszędzie. Przy zapowiedziach dodatków dominiona pojawiają się wpisy w stylu "no i po co, przecież już nie mają pomysłów?!", przy zapowiedziach gry CMON "figurki w tej grze będą genialne w tym wschodnim klimacie!" zanim pojawią się zdjęcia prototypów. Ba! W wspomnianym wcześnie temacie o AH lcg pojawiają się komentarze na temat galakty, zanim galakta ogłosiła, że będzie AH wydawać. Nie mówiąc już o całej sytuacji z hypem na cyberpunka, gdzie niemal wszyscy oceniali zapowiedzi przez pryzmat wiedzmina 3.

Nie spodziewam się dobrej gry i tyle. To przecież nie znaczy, że jak gra się okaże hitem, sukcesem i faktycznie będzie świetna to jej nie kupię i nie będę chwalił. Ba! Może zostanę fanem i przy następnej zapowiedzi Wookiego będzie miał u mnie kredyt zaufania i będę pisał "jak będzie w połowie tak dobre jak wiedzmin to będzie super, jaram się! ". Wtedy to będzie już ok, czy równie złe?