Nasze pomalowane figurki

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Cyel
Posty: 2842
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1411 times
Been thanked: 1684 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: Cyel »

Od połowy marca walczę ze stosem pudeł z figurkami do A Song Of Ice And Fire.

W temacie : viewtopic.php?f=61&t=71117 jest opisany proces malowania i sfotografowane poszczególne oddziały.

Postanowiłem wrzucić tutaj fotki bardziej zbiorcze z tym co udało mi się póki co pomalować. Figurki w swoim naturalnym środowisku :)


Spoiler:


Obrazek
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1870
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 82 times
Been thanked: 374 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: hipcio_stg »

Wczoraj w nocy dokończyłem koło główne do Tzolkina. Jest to druga po Blood Rage akcja malowania. Koło samo w sobie jest genialne do malowania, bo ma mnóstwo szczegółów i jest bardzo dobrze odlane. Niestety są pewne niedociągnięcia, ale ja ich nie widzę jak sobie przypomnę czyste koło. Na żywo wygląda znacznie lepiej. Postaram się dzisiaj zrobić zdjęcia w lepszych warunkach to wrzucę. Na ten moment mogę zachęcić do malowania swoich kół. Przez pewien czas mocno inspirowałem się materiałami z internetu, ale im dalej w las, tym bardziej miałem chciałem uciekać od schematów. Pierwszy raz wyszedł mi ładny metaliczny złoty na brązowym podkładzie.

Obrazek

Obrazek
Cyel
Posty: 2842
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1411 times
Been thanked: 1684 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: Cyel »

Fenomenalne! Maksimum klimatu :)
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4285
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 660 times
Been thanked: 1125 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: RUNner »

Koronkowa robota! Kiedyś dostałem zlecenie na pomalowanie tego koła ale odrzuciłem, bo chyba musiałbym ustanowić cenę na poziomie gry :)
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1870
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 82 times
Been thanked: 374 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: hipcio_stg »

RUNner pisze: 11 maja 2021, 10:50 Koronkowa robota! Kiedyś dostałem zlecenie na pomalowanie tego koła ale odrzuciłem, bo chyba musiałbym ustanowić cenę na poziomie gry :)
O dziwo malowałem 3 dobre popołudnia. Dobrze się je maluje mimo faktu, że drobiazgów co nie miara.
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2573
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 336 times
Been thanked: 554 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: tomp »

hipcio_stg pisze: 11 maja 2021, 10:59
RUNner pisze: 11 maja 2021, 10:50 Koronkowa robota! Kiedyś dostałem zlecenie na pomalowanie tego koła ale odrzuciłem, bo chyba musiałbym ustanowić cenę na poziomie gry :)
O dziwo malowałem 3 dobre popołudnia. Dobrze się je maluje mimo faktu, że drobiazgów co nie miara.
Czarne to tylko podkład czy coś jeszcze ?
Zmotywowałeś mnie, ale myśle o szarym podkładzie i zrobić w nie-kolorowe elementy masowy wash(miks nuln i biel tan).

btw. jak bedą gotowe to pochwal się też mniejszymi kołami
Ostatnio zmieniony 11 maja 2021, 12:06 przez tomp, łącznie zmieniany 1 raz.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1870
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 82 times
Been thanked: 374 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: hipcio_stg »

tomp pisze: 11 maja 2021, 11:52
hipcio_stg pisze: 11 maja 2021, 10:59
RUNner pisze: 11 maja 2021, 10:50 Koronkowa robota! Kiedyś dostałem zlecenie na pomalowanie tego koła ale odrzuciłem, bo chyba musiałbym ustanowić cenę na poziomie gry :)
O dziwo malowałem 3 dobre popołudnia. Dobrze się je maluje mimo faktu, że drobiazgów co nie miara.
Czarne to tylko podkład czy coś jeszcze ?
Zmotywowałeś mnie, ale myśle o szarym podkładzie i zrobić w nie-kolorowe elementy masowy wash(miks nuln i biel tan).
Całe koło machnąłem podkładem szarym z cytadeli, później czarnym valejo ink [EDIT] "posuchopędzlowałem" [/EDIT] i na to kładłem kolory. Jak sobie odpalam ostatnio Tzolkina na BGA to patrzeć nie idzie na te koła :D

Myślę, że każe malowanie daje dużo efektu. Naoglądałem się sporo "inspiracji". Jest kilka propozycji malowania Twoją propozycją, czyli całość farba + wash + kilka detali wyciągnięte w kolorze. Poszukaj swojej inspiracji.
AFM
Posty: 53
Rejestracja: 14 sty 2020, 17:14
Has thanked: 9 times
Been thanked: 23 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: AFM »

hipcio_stg pisze: 11 maja 2021, 08:22 Wczoraj w nocy dokończyłem koło główne do Tzolkina. Jest to druga po Blood Rage akcja malowania. Koło samo w sobie jest genialne do malowania, bo ma mnóstwo szczegółów i jest bardzo dobrze odlane. Niestety są pewne niedociągnięcia, ale ja ich nie widzę jak sobie przypomnę czyste koło. Na żywo wygląda znacznie lepiej. Postaram się dzisiaj zrobić zdjęcia w lepszych warunkach to wrzucę. Na ten moment mogę zachęcić do malowania swoich kół. Przez pewien czas mocno inspirowałem się materiałami z internetu, ale im dalej w las, tym bardziej miałem chciałem uciekać od schematów. Pierwszy raz wyszedł mi ładny metaliczny złoty na brązowym podkładzie.
Świetna robota! Swoje koło wymarzyłam sobie w innym stylu, ale i tak jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracy :mrgreen:
Ja się nie nadaję do malowania, brakuje mi cierpliwości i zawsze na koniec tylko doszukuję się mankamentów. Mimo to uparłam się, że akurat tzolkinowe koła muszą zostać pomalowane - nie podobał mi się ten mdły beż na planszy. I tak niewielkim nakładem materiałowym i czasowym zrealizowałam swój plan - oczywiście dostrzegam sporo niedociągnięć, ale jak na pierwszą przygodę z malowaniem jestem zadowolona z finalnego efektu - miało wyglądać jak mocno nadgryzione zębem czasu.
Wszystkich posiadaczy Tzolkina, nawet bez doświadczenia w malowaniu, zachęcam do poeksperymentowania - już samo nałożenie podkładu sprawiło, że wyglądały zdecydowanie lepiej.
Spoiler:
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1870
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 82 times
Been thanked: 374 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: hipcio_stg »

AFM pisze: 11 maja 2021, 13:12
hipcio_stg pisze: 11 maja 2021, 08:22 Wczoraj w nocy dokończyłem koło główne do Tzolkina. Jest to druga po Blood Rage akcja malowania. Koło samo w sobie jest genialne do malowania, bo ma mnóstwo szczegółów i jest bardzo dobrze odlane. Niestety są pewne niedociągnięcia, ale ja ich nie widzę jak sobie przypomnę czyste koło. Na żywo wygląda znacznie lepiej. Postaram się dzisiaj zrobić zdjęcia w lepszych warunkach to wrzucę. Na ten moment mogę zachęcić do malowania swoich kół. Przez pewien czas mocno inspirowałem się materiałami z internetu, ale im dalej w las, tym bardziej miałem chciałem uciekać od schematów. Pierwszy raz wyszedł mi ładny metaliczny złoty na brązowym podkładzie.
Świetna robota! Swoje koło wymarzyłam sobie w innym stylu, ale i tak jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracy :mrgreen:
Ja się nie nadaję do malowania, brakuje mi cierpliwości i zawsze na koniec tylko doszukuję się mankamentów. Mimo to uparłam się, że akurat tzolkinowe koła muszą zostać pomalowane - nie podobał mi się ten mdły beż na planszy. I tak niewielkim nakładem materiałowym i czasowym zrealizowałam swój plan - oczywiście dostrzegam sporo niedociągnięć, ale jak na pierwszą przygodę z malowaniem jestem zadowolona z finalnego efektu - miało wyglądać jak mocno nadgryzione zębem czasu.
Wszystkich posiadaczy Tzolkina, nawet bez doświadczenia w malowaniu, zachęcam do poeksperymentowania - już samo nałożenie podkładu sprawiło, że wyglądały zdecydowanie lepiej.
Spoiler:
Absolutnie zgadzam się, że każda próba pomalowania wyjdzie lepiej niż ten goły beż. Ja wyszedłem z założenia, że jeżeli skasztanię to będę trzymał wydrukowane 3d kukurydze na kole, a jak mi się uda to będę leżały razem z surowcami gdzieś obok. Też rozważałem takie pomalowanie ciemnym podkładem i suchopędzlowaniem na efekt postarzania. Na moje szczęście miałem ponad 20 flakonów farb, za które zapłaciłem majątek więc je trochę rozmieszałem co by nie zastygły. Następne będą jeszcze wydruki 3d to tzolkina malowane, a później kolejne plastikowe elementy moich gier. Pewnie tarcze do 7 cudów? Coś na pewno wybiorę.
Awatar użytkownika
Gribbler
Posty: 647
Rejestracja: 11 wrz 2019, 22:24
Has thanked: 145 times
Been thanked: 496 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: Gribbler »

Ten post jest dla tych wszystkich, którzy zaglądają do tego wątku, myśląc: "Fajnie byłoby mieć pomalowane figurki. Szkoda, że nie umiem". Dwa lata temu byłem jednym z Was. Nie miałem bladego pojęcia o malowaniu, a pędzelek ostatni raz trzymałem na plastyce w podstawówce (a to było daaawno temu). Do tego mam problemy z odróżnianiem kolorów i trzęsą mi się ręce. Biłem się z myślami i w końcu stwierdziłem, że wszystko jest dla ludzi i jak mawia mój ojciec: "nikt ci za to w mordę nie da" (no chyba że żona, jak zobaczy rachunek za farbki :) ), więc postanowiłem spróbować. Zacząłem od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie, bo ma dużo fajnych figurek dobrej jakości i jest grą z popularnego uniwersum, więc łatwo będzie znaleźć jakieś poradniki. Na Youtubie od razu znalazłem jeden bardzo fajny użytkownika Sorastro: skompletowałem wymieniony tam zestaw farbek, pędzelek (tańszy Vallejo), czarny i biały podkład, kilka shade'ów itd. i zabrałem się do dzieła. Efekt poniżej.

Spoiler:
U bohaterów nie udało mi się namalować oczu (z wyjątkiem warga, bo ma duży łeb) przez co wyglądają trochę jak sklepowe manekiny, cieniowanie jaśniejszymi odcieniami farbki też mi nie szło (co widać między innymi na Ogrze i Frodzie), więc ostatecznie chlapałem wszystko shade'em i już. Nagród za nie nie dostanę, ale dla mnie to były wtedy najładniejsze figurki na świecie. Wasze dla Was też mogą takie być! (A to fajne uczucie :)) Na pewno lepiej mieć takie niż nudne szare. Detalami się nie przejmowałem - koniec końców to tylko efekciarskie pionki do gry, rzęs Eleny nad stołem i tak nie widać :), a ogólne wrażenia z gry są przyjemniejsze. Moim zdaniem "tabletop quality" udało się osiągnąć. Malowanie figurek jest trochę jak robienie kolorowanki, tylko że kolorowany rysunek jest mały i trójwymiarowy. Jak się zrobi tzw. "zenital priming" to na figurce widać wyraźnie wszystkie detale i wiadomo gdzie jaką kłaść farbkę: miecz - srebrny, płaszcz - brąz, klamra - złoty. To naprawdę żadna filozofia. Do powyższego efektu nie trzeba mieć żadnego talentu, wystarczą chęci. I oczywiście kasa na farbki, ale ta schodzi bardzo powoli i wystarczy na wiele gier (największy koszt to raczej podkłady - te schodzą szybko i są stosunkowo drogie). Do tej pory pomalowałem już Runebound, Nemesis, Tainted Grail, Bloodbrone i Cthulhu DMD. W przyszłości wrzucę zdjęcia też z nich. Pędzle nie gryzą, zacznijcie malować. :D
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 674
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 92 times
Been thanked: 202 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: 13thSON »

Gribbler pisze: 12 maja 2021, 10:04 U bohaterów nie udało mi się namalować oczu (z wyjątkiem warga, bo ma duży łeb) przez co wyglądają trochę jak sklepowe manekiny, cieniowanie jaśniejszymi odcieniami farbki też mi nie szło (co widać między innymi na Ogrze i Frodzie), więc ostatecznie chlapałem wszystko shade'em i już. Nagród za nie nie dostanę, ale dla mnie to były wtedy najładniejsze figurki na świecie. Wasze dla Was też mogą takie być! (A to fajne uczucie :)) Na pewno lepiej mieć takie niż nudne szare. Detalami się nie przejmowałem - koniec końców to tylko efekciarskie pionki do gry, rzęs Eleny nad stołem i tak nie widać :), a ogólne wrażenia z gry są przyjemniejsze. Moim zdaniem "tabletop quality" udało się osiągnąć.
Dokładnie się z tym zgadzam. U mnie to już się tak zrobiło, że w niepomalowane gry nie gramy (ewentualnie tylko pierwszą partię żeby zobaczyć czy podejdzie).
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 6420
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: YT
Has thanked: 1324 times
Been thanked: 2015 times
Kontakt:

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: BOLLO »

Gribbler pisze: 12 maja 2021, 10:04 Pędzle nie gryzą, zacznijcie malować. :D
Też tak uważam ale dochodzi jeszcze czas który jednak potrzeba na tę przyjemnośc wygospodarowac oraz jendak umiejętności. Ja pomimo że się bardzo staram to jakoś to nie idzie a jak jeszcze Cyel , Kamradziej i inni wrzucacie swoje działa to patrze na nie śliniąc się. Nawet Twoje jak piszesz takie tak wypociny....oj jak ja bym chciał mieć chociaż takiego skilla jak Ty.
ALe nie poddaje się i też uważam że jakakolwiek pomalowana jest lepsza niż szara smutna....tak więc walczę.
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 387 times
Been thanked: 460 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: KamradziejTomal »

BOLLO pisze: 12 maja 2021, 14:00
Gribbler pisze: 12 maja 2021, 10:04 Pędzle nie gryzą, zacznijcie malować. :D
Też tak uważam ale dochodzi jeszcze czas który jednak potrzeba na tę przyjemnośc wygospodarowac oraz jendak umiejętności. Ja pomimo że się bardzo staram to jakoś to nie idzie a jak jeszcze Cyel , Kamradziej i inni wrzucacie swoje działa to patrze na nie śliniąc się. Nawet Twoje jak piszesz takie tak wypociny....oj jak ja bym chciał mieć chociaż takiego skilla jak Ty.
ALe nie poddaje się i też uważam że jakakolwiek pomalowana jest lepsza niż szara smutna....tak więc walczę.
Zasadniczo do tego etapu "inni-się-ślinią" zeszło się trochę. Tak jakieś 12 lat z przerwami... Każdy musi się przebić przez kilka swoich potworków:
Spoiler:
Powyższy to pierwsza moja pomalowana, poniższy to jedna z najnowszych:
Spoiler:
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Golfang
Posty: 2038
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 255 times
Been thanked: 324 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: Golfang »

KamradziejTomal pisze: 12 maja 2021, 14:36
BOLLO pisze: 12 maja 2021, 14:00
Gribbler pisze: 12 maja 2021, 10:04 Pędzle nie gryzą, zacznijcie malować. :D
Też tak uważam ale dochodzi jeszcze czas który jednak potrzeba na tę przyjemnośc wygospodarowac oraz jendak umiejętności. Ja pomimo że się bardzo staram to jakoś to nie idzie a jak jeszcze Cyel , Kamradziej i inni wrzucacie swoje działa to patrze na nie śliniąc się. Nawet Twoje jak piszesz takie tak wypociny....oj jak ja bym chciał mieć chociaż takiego skilla jak Ty.
ALe nie poddaje się i też uważam że jakakolwiek pomalowana jest lepsza niż szara smutna....tak więc walczę.
Zasadniczo do tego etapu "inni-się-ślinią" zeszło się trochę. Tak jakieś 12 lat z przerwami... Każdy musi się przebić przez kilka swoich potworków:
Spoiler:
Powyższy to pierwsza moja pomalowana, poniższy to jedna z najnowszych:
Spoiler:
Ja tam różnicy nie widzę - no może trochę lepiej wygląda podstawka :)
Spoiler:
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 674
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 92 times
Been thanked: 202 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: 13thSON »

KamradziejTomal pisze: 12 maja 2021, 14:36
Spoiler:
Powyższy to pierwsza moja pomalowana, poniższy to jedna z najnowszych:
Tak ale skoro 12 lat temu to farby były inne i jechałeś pewnie tym niebieskim 5 razy po czarnym podkładzie :)
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 387 times
Been thanked: 460 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: KamradziejTomal »

13thSON pisze: 12 maja 2021, 15:04
KamradziejTomal pisze: 12 maja 2021, 14:36
Spoiler:
Powyższy to pierwsza moja pomalowana, poniższy to jedna z najnowszych:
Tak ale skoro 12 lat temu to farby były inne i jechałeś pewnie tym niebieskim 5 razy po czarnym podkładzie :)
No coś Ty. Wtedy byłem święcie przekonany że kładzie się jedną grubaśną warstwę i fajrant. Poza tym ten niebieski (i wogóle niebieskie) całkiem nieźle kryją ;)
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1870
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 82 times
Been thanked: 374 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: hipcio_stg »

Jestem takiego samego zdania jak poprzednicy. Nawet bym polecił totalnym antypędzelnikom, aby zaryzykowali w podkład, 3-5 kolorów i agrax+nuln oil jako totalna podstawa. Maźnięcia na grubo kolorem z shadem daje świetne efekty. Wszystko lepsze niż goły plastik, który zamiast upiększać to bardziej szpeci grę. Jak wspomniał Bollo trzeba mieć na pewno trochę cierpliwości i chwile wolnego czasu. Ps. Byłem koedys zagrożony z plastyki w 4. Klasie podstawówki. Dzisiaj gdybym pamiętał swoją nauczycielkę od plastyki bym jej powiedział, ze wstawiając mi liczne 3 podcinała mi skrzydła zamiast ze mnie wyciągnąć całe kolorowe dobro ;-) Do pewnych rzeczy trzeba po prostu dorosnąć.
Awatar użytkownika
Gribbler
Posty: 647
Rejestracja: 11 wrz 2019, 22:24
Has thanked: 145 times
Been thanked: 496 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: Gribbler »

Po Władcy Pierścieni postanowiłem zmierzyć się z trzecim Runeboundem. Tym razem bez trzymania za rękę, bez poradników, z własnym doborem kolorów. Oto efekt:
Spoiler:
Wyszło trochę pstrokato i manekinowato (Tatianna), ale po pomalowaniu tych wszystkich zakutych orków i goblinów w miarę opanowałem malowanie metalicznej zbroi dzięki czemu Jonasz (ten z kijem) wypadł wg mnie najlepiej. Do twarzy bez oczu zacząłem się już powoli przyzwyczajać i przestało mi to wadzić (nie widać tego zupełnie podczas gry). Zauważyłem też, że przy odpowiednim aplikowaniu shade'u na twarzy figurki cienie tworzą się w oczodołach i problem braku oczu staje się jeszcze mnie zauważalny. Patent z pociętym i pomalowanym na szaro korkiem w roli kamienia sprawdza się bardzo fajnie (zwłaszcza w trawie).

Co do wymogu czasu wspomnianego we wcześniejszych postach - przy zupełnym braku doświadczenia pomalowanie jednej figurki zajmuje około 1-1,5h. Naprawdę nie znajdziecie wolnej godziny raz na tydzień czy dwa? A potem ten czas zaczyna się jeszcze skracać. Przecież nikt nie każe Wam malować wszystkiego na raz. Władcę malowałem ponad pół roku. Nie pali się. Też mam rodzinę, pracę, obowiązki. "Dla chcącego nic trudnego" nie wzięło się znikąd :) Kiedy wieczorem dzieciaki pójdą spać i macie wolną godzinę, to zamiast po raz enty grać w Sagradę, zróbcie sobie herbatę, zapuśćcie jakąś muzyczkę i malujcie. Tak dla odmiany. To nawet fajny relaks jest.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: Blue »

No to moje pierwsze maszkarony(w sensie pomalowane figsy w ogóle), które są jednocześnie moim poligonem doświadczalnym ;).
Spoiler:
Miejscami te figurki są niestety mocno niedorobione - np zęby trzeba sobie samemu namalować, bo są bardzo słabo odciśnięte, żyły na figurce z jednej strony były odciśnięte dobrze, z drugiej prawie w ogóle, to wszystko potem utrudnia zadanie washowi. No i wszystkie te figurki mimo że na zdjęciach aż tak tego nie czuć to są jakieś takie trochę "zgaszone", te które jechałem głównie washami troche za jasne, te które głównie farbami troche za ciemne, generalnie mimo prób robienia lepszych kontrastów są dość mało kontrastowe. Trzeba dalej kombinować :).

No i podziękowania dla arian, bo bez niego bym się za to nie zabrał :D.
Golfang
Posty: 2038
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 255 times
Been thanked: 324 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: Golfang »

Skończyłem malowanie Brytoli do Bolt Action.
Ponieważ bardzo dużo zdjęć zrobiłem nie wrzucam ich tutaj ale założyłem osobny wątek odnośnie Figurek Bolt Action. Zapraszam do oglądania i komentowania. Zaznaczam, że nie jestem najlepszym malarzem - celuję w Table Top i wydaje mi się, że to się udaje.
viewtopic.php?f=61&t=71855
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
Gribbler
Posty: 647
Rejestracja: 11 wrz 2019, 22:24
Has thanked: 145 times
Been thanked: 496 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: Gribbler »

Po Runeboundzie przyszła kolej na Nemesisa. Jest to pierwsza wersja retail, figurki bohaterów są w niej słabiutkiej jakości (detale rozmyte lub brakujące, twarze niemal jak stopione). Obcych malowałem wg jakiegoś poradnika na BGG, była to pierwsza większa zabawa z dry brushingiem. Dużo łatwiej się go robi na większych figurkach. Wszystkich obcych pomalowałem za jednym posiedzeniem. Trochę ich jest, ale zajęło to nie więcej niż trzy godziny, bo są praktycznie jednolitego koloru - wypaciane na szybko wielkim pędzlem, a potem wyszczotkowane na sucho jakimś startym pędzlem do makijażu. Najgorzej wyszła paszcza królowej - jak dupa świni - ale wciąż uważam, że lepsze takie niż szare :)
Spoiler:
Awatar użytkownika
playerator
Posty: 2874
Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
Has thanked: 904 times
Been thanked: 310 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: playerator »

Gribbler pisze: 24 maja 2021, 11:57 (...) Wszystkich obcych pomalowałem za jednym posiedzeniem. Trochę ich jest, ale zajęło to nie więcej niż trzy godziny, bo są praktycznie jednolitego koloru - wypaciane na szybko wielkim pędzlem, a potem wyszczotkowane na sucho jakimś startym pędzlem do makijażu (...)
Nie maluję, więc będzie to po prostu opinia użytkownika gry. Alieny wyszły jak żywe, a królowej nie chciałbym spotkać nawet na planszy. Takich obcych do Nemesis mógłbym mieć.
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4675
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 312 times
Been thanked: 1123 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: brazylianwisnia »

Gribbler pisze: 24 maja 2021, 11:57
Powinno udać się dość łatwo to usprawnić. Dodaj do paszczy jakiś kolor jako highlight a przed tym może pociagnij mocno nuln oilem. Do tego zeby jakimś kościanym kolorem delikatnie w górnych koncach, gluty też jakiś zielony/żółty highlight, pokrywę ciemnym metalem plus highliht jasnym. I wtedy będzie pewnie jeszcze lepiej :-)
Sprzedam:Ostatnia Wola+Utrata posady, Arnak, insert Folded Space dla Everdell, Marvel Zombies
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
Gribbler
Posty: 647
Rejestracja: 11 wrz 2019, 22:24
Has thanked: 145 times
Been thanked: 496 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: Gribbler »

Teraz Tainted Grail. Znowu u Awaken Realms figurki bohaterów są średniej jakości, dopiero te duże trochę ładniejsze. Wg mnie te 30-milimetrowe nie mają nawet startu do figurek FFG z takiego na przykład Władcy Pierścieni: Podróże. Bohaterów malowałem od podstaw sam - ujdą w tłoku (blada Niamh chyba najlepsza). Menhiry malowałem wg poradnika z netu. Założenie było takie, że wnętrze tego posągu miało być z drewna. Dziwnie to wyszło - taki trochę groch z kapustą. Natomiast z figurki Pierwszego jestem zadowolony, całkiem fajnie wyszło to światło od latarni (pierwszy raz robiłem coś takiego), i generalnie zbroja. Przynajmniej z daleka :D Tak czy siak - lepiej takie niż szare :)
Spoiler:
Awatar użytkownika
Sifron
Posty: 76
Rejestracja: 06 gru 2019, 12:02
Has thanked: 19 times
Been thanked: 31 times

Re: Nasze pomalowane figurki

Post autor: Sifron »

Kilka figurek z Black Rose Wars
Spoiler:
ODPOWIEDZ