W temacie : viewtopic.php?f=61&t=71117 jest opisany proces malowania i sfotografowane poszczególne oddziały.
Postanowiłem wrzucić tutaj fotki bardziej zbiorcze z tym co udało mi się póki co pomalować. Figurki w swoim naturalnym środowisku


O dziwo malowałem 3 dobre popołudnia. Dobrze się je maluje mimo faktu, że drobiazgów co nie miara.
Czarne to tylko podkład czy coś jeszcze ?hipcio_stg pisze: ↑11 maja 2021, 10:59O dziwo malowałem 3 dobre popołudnia. Dobrze się je maluje mimo faktu, że drobiazgów co nie miara.
Całe koło machnąłem podkładem szarym z cytadeli, później czarnym valejo ink [EDIT] "posuchopędzlowałem" [/EDIT] i na to kładłem kolory. Jak sobie odpalam ostatnio Tzolkina na BGA to patrzeć nie idzie na te kołatomp pisze: ↑11 maja 2021, 11:52Czarne to tylko podkład czy coś jeszcze ?hipcio_stg pisze: ↑11 maja 2021, 10:59O dziwo malowałem 3 dobre popołudnia. Dobrze się je maluje mimo faktu, że drobiazgów co nie miara.
Zmotywowałeś mnie, ale myśle o szarym podkładzie i zrobić w nie-kolorowe elementy masowy wash(miks nuln i biel tan).
Świetna robota! Swoje koło wymarzyłam sobie w innym stylu, ale i tak jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracyhipcio_stg pisze: ↑11 maja 2021, 08:22 Wczoraj w nocy dokończyłem koło główne do Tzolkina. Jest to druga po Blood Rage akcja malowania. Koło samo w sobie jest genialne do malowania, bo ma mnóstwo szczegółów i jest bardzo dobrze odlane. Niestety są pewne niedociągnięcia, ale ja ich nie widzę jak sobie przypomnę czyste koło. Na żywo wygląda znacznie lepiej. Postaram się dzisiaj zrobić zdjęcia w lepszych warunkach to wrzucę. Na ten moment mogę zachęcić do malowania swoich kół. Przez pewien czas mocno inspirowałem się materiałami z internetu, ale im dalej w las, tym bardziej miałem chciałem uciekać od schematów. Pierwszy raz wyszedł mi ładny metaliczny złoty na brązowym podkładzie.
Absolutnie zgadzam się, że każda próba pomalowania wyjdzie lepiej niż ten goły beż. Ja wyszedłem z założenia, że jeżeli skasztanię to będę trzymał wydrukowane 3d kukurydze na kole, a jak mi się uda to będę leżały razem z surowcami gdzieś obok. Też rozważałem takie pomalowanie ciemnym podkładem i suchopędzlowaniem na efekt postarzania. Na moje szczęście miałem ponad 20 flakonów farb, za które zapłaciłem majątek więc je trochę rozmieszałem co by nie zastygły. Następne będą jeszcze wydruki 3d to tzolkina malowane, a później kolejne plastikowe elementy moich gier. Pewnie tarcze do 7 cudów? Coś na pewno wybiorę.AFM pisze: ↑11 maja 2021, 13:12Świetna robota! Swoje koło wymarzyłam sobie w innym stylu, ale i tak jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracyhipcio_stg pisze: ↑11 maja 2021, 08:22 Wczoraj w nocy dokończyłem koło główne do Tzolkina. Jest to druga po Blood Rage akcja malowania. Koło samo w sobie jest genialne do malowania, bo ma mnóstwo szczegółów i jest bardzo dobrze odlane. Niestety są pewne niedociągnięcia, ale ja ich nie widzę jak sobie przypomnę czyste koło. Na żywo wygląda znacznie lepiej. Postaram się dzisiaj zrobić zdjęcia w lepszych warunkach to wrzucę. Na ten moment mogę zachęcić do malowania swoich kół. Przez pewien czas mocno inspirowałem się materiałami z internetu, ale im dalej w las, tym bardziej miałem chciałem uciekać od schematów. Pierwszy raz wyszedł mi ładny metaliczny złoty na brązowym podkładzie.![]()
Ja się nie nadaję do malowania, brakuje mi cierpliwości i zawsze na koniec tylko doszukuję się mankamentów. Mimo to uparłam się, że akurat tzolkinowe koła muszą zostać pomalowane - nie podobał mi się ten mdły beż na planszy. I tak niewielkim nakładem materiałowym i czasowym zrealizowałam swój plan - oczywiście dostrzegam sporo niedociągnięć, ale jak na pierwszą przygodę z malowaniem jestem zadowolona z finalnego efektu - miało wyglądać jak mocno nadgryzione zębem czasu.
Wszystkich posiadaczy Tzolkina, nawet bez doświadczenia w malowaniu, zachęcam do poeksperymentowania - już samo nałożenie podkładu sprawiło, że wyglądały zdecydowanie lepiej.
Spoiler:
Dokładnie się z tym zgadzam. U mnie to już się tak zrobiło, że w niepomalowane gry nie gramy (ewentualnie tylko pierwszą partię żeby zobaczyć czy podejdzie).Gribbler pisze: ↑12 maja 2021, 10:04 U bohaterów nie udało mi się namalować oczu (z wyjątkiem warga, bo ma duży łeb) przez co wyglądają trochę jak sklepowe manekiny, cieniowanie jaśniejszymi odcieniami farbki też mi nie szło (co widać między innymi na Ogrze i Frodzie), więc ostatecznie chlapałem wszystko shade'em i już. Nagród za nie nie dostanę, ale dla mnie to były wtedy najładniejsze figurki na świecie. Wasze dla Was też mogą takie być! (A to fajne uczucie) Na pewno lepiej mieć takie niż nudne szare. Detalami się nie przejmowałem - koniec końców to tylko efekciarskie pionki do gry, rzęs Eleny nad stołem i tak nie widać
, a ogólne wrażenia z gry są przyjemniejsze. Moim zdaniem "tabletop quality" udało się osiągnąć.
Też tak uważam ale dochodzi jeszcze czas który jednak potrzeba na tę przyjemnośc wygospodarowac oraz jendak umiejętności. Ja pomimo że się bardzo staram to jakoś to nie idzie a jak jeszcze Cyel , Kamradziej i inni wrzucacie swoje działa to patrze na nie śliniąc się. Nawet Twoje jak piszesz takie tak wypociny....oj jak ja bym chciał mieć chociaż takiego skilla jak Ty.
Zasadniczo do tego etapu "inni-się-ślinią" zeszło się trochę. Tak jakieś 12 lat z przerwami... Każdy musi się przebić przez kilka swoich potworków:BOLLO pisze: ↑12 maja 2021, 14:00Też tak uważam ale dochodzi jeszcze czas który jednak potrzeba na tę przyjemnośc wygospodarowac oraz jendak umiejętności. Ja pomimo że się bardzo staram to jakoś to nie idzie a jak jeszcze Cyel , Kamradziej i inni wrzucacie swoje działa to patrze na nie śliniąc się. Nawet Twoje jak piszesz takie tak wypociny....oj jak ja bym chciał mieć chociaż takiego skilla jak Ty.
ALe nie poddaje się i też uważam że jakakolwiek pomalowana jest lepsza niż szara smutna....tak więc walczę.
Ja tam różnicy nie widzę - no może trochę lepiej wygląda podstawkaKamradziejTomal pisze: ↑12 maja 2021, 14:36Zasadniczo do tego etapu "inni-się-ślinią" zeszło się trochę. Tak jakieś 12 lat z przerwami... Każdy musi się przebić przez kilka swoich potworków:BOLLO pisze: ↑12 maja 2021, 14:00Też tak uważam ale dochodzi jeszcze czas który jednak potrzeba na tę przyjemnośc wygospodarowac oraz jendak umiejętności. Ja pomimo że się bardzo staram to jakoś to nie idzie a jak jeszcze Cyel , Kamradziej i inni wrzucacie swoje działa to patrze na nie śliniąc się. Nawet Twoje jak piszesz takie tak wypociny....oj jak ja bym chciał mieć chociaż takiego skilla jak Ty.
ALe nie poddaje się i też uważam że jakakolwiek pomalowana jest lepsza niż szara smutna....tak więc walczę.
Powyższy to pierwsza moja pomalowana, poniższy to jedna z najnowszych:Spoiler:
Spoiler:
Tak ale skoro 12 lat temu to farby były inne i jechałeś pewnie tym niebieskim 5 razy po czarnym podkładzieKamradziejTomal pisze: ↑12 maja 2021, 14:36Powyższy to pierwsza moja pomalowana, poniższy to jedna z najnowszych:Spoiler:
No coś Ty. Wtedy byłem święcie przekonany że kładzie się jedną grubaśną warstwę i fajrant. Poza tym ten niebieski (i wogóle niebieskie) całkiem nieźle kryją13thSON pisze: ↑12 maja 2021, 15:04Tak ale skoro 12 lat temu to farby były inne i jechałeś pewnie tym niebieskim 5 razy po czarnym podkładzieKamradziejTomal pisze: ↑12 maja 2021, 14:36Powyższy to pierwsza moja pomalowana, poniższy to jedna z najnowszych:Spoiler:
![]()
Nie maluję, więc będzie to po prostu opinia użytkownika gry. Alieny wyszły jak żywe, a królowej nie chciałbym spotkać nawet na planszy. Takich obcych do Nemesis mógłbym mieć.Gribbler pisze: ↑24 maja 2021, 11:57 (...) Wszystkich obcych pomalowałem za jednym posiedzeniem. Trochę ich jest, ale zajęło to nie więcej niż trzy godziny, bo są praktycznie jednolitego koloru - wypaciane na szybko wielkim pędzlem, a potem wyszczotkowane na sucho jakimś startym pędzlem do makijażu (...)
Powinno udać się dość łatwo to usprawnić. Dodaj do paszczy jakiś kolor jako highlight a przed tym może pociagnij mocno nuln oilem. Do tego zeby jakimś kościanym kolorem delikatnie w górnych koncach, gluty też jakiś zielony/żółty highlight, pokrywę ciemnym metalem plus highliht jasnym. I wtedy będzie pewnie jeszcze lepiej