Portal Ogarnij się!!!

[BOLLO]

Coś, co brzmi fajnie po angielsku, niekoniecznie brzmi równie fajnie po polsku. smh

Nie znam angielskiego więc musisz się przyzwyczaić do moich secret message

Poza tym popracuj, Bollo, nad przystępnością wypowiedzi, bo w jaki wątek ostatnio nie wejść, to produkcja postów obrażających innych wychodzi Ci skuteczniej niż cokolwiek innego na tym forum.

Dziękuje za zwrócenie uwagi, chociaż pamiętam że większość wpisów podobał ci się jednak. Oczywiście popracuję nad tym....

Emocje lokowane w planszówki można inwestować gdziekolwiek indziej. Odnosząc się do trendu szerszego niż ten wątek, kompensacja w takiej formie i częstotliwości powoli mąci fun z goszczenia w innych zakątkach forum.

Oczywiście że można tylko po co? Jesteśmy na tym forum więc emocje przelewamy na to hobby. A myślę że jest sporo ludzi którzy na hasło "Portal" lub "Trzewiczek" podnoszą się emocje poza skalę. U mnie jest odwrotnie bardziej w stronę radości i euforii

Spoiler:

[thorus197]

Szczerze powiedziawszy..

Mi portal zaimponował Właśnie doszły mi do UK karty które zniszczone zostały przez moich współgraczy.. Chciałem nawet zapłacić za nie a tu proszę, za darmo i bez żadnych problemów..

[nahar]

Szczerze powiedziawszy..

Mi portal zaimponował Właśnie doszły mi do UK karty które zniszczone zostały przez moich współgraczy.. Chciałem nawet zapłacić za nie a tu proszę, za darmo i bez żadnych problemów..

Normalne dzialanie sensownych wydawnictw.

[pcyzm]

"I pytanie bonusowe: dlaczego w każdej waszej grze - szczególnie KAŻDEJ najprostszej - są błędy w edycji polskiej?????"

Kolejny wpis o Portalu? Nie, to jest cytat z sąsiedniego wątku o Lucky Duck. Nie chodzi mi o to, żeby 'szkalować' inne wydawnictwo, tylko pokazać że jak spojrzymy szerzej na problemy polskich wydań to w zasadzie można by zmienić nazwę tego wątku na "[Wydawnictwa] ogarnijcie się! "

[Bart Henry]

I jednoznacznie pokazuje, że to nie jest tak, że wszyscy robią błędy, a tylko Portalowi się obrywa.

[fitzroy]

Może się nie znam, nie wiem jak wygląda szczegółowo proces wydawania gry ale od dawna się zastanawiam czy to taki problem przetłumaczyć grę(instrukcja, karty itd.) bez błędów? Przecież od momentu podjęcia współpracy; w sensie podpisania umowy o prawo do wydania gry X do jej premiery na rynku polskim mijają co najmniej długie miesiące. Tłumaczy się a potem się to sprawdza aż do braku błędów( to nie są tysiące stron). Do tego zatrudnia się nie studenta 2-go roku filologii tylko specjalisty w swojej dziedzinie( być może się mylę). Co ma powiedzieć w takim razie tłumacz/zespół tłumaczy np. wszystkich tomów Diuny albo Gry o Tron ? Wybaczcie moją nieznajomość realiów wydawniczych/naiwność.

[j_g]

[...]od dawna się zastanawiam czy to taki problem przetłumaczyć grę(instrukcja, karty itd.) bez błędów?

Co prawda to prawda...

Co ma powiedzieć w takim razie tłumacz/zespół tłumaczy np. wszystkich tomów Diuny albo Gry o Tron ?

...ale porównywanie tłumaczenia instrukcji, gdzie czasem jedne błędnie przetłumaczone słówko wypacza daną regułę o 180 stopni, do tłumaczenia książki to gruba przesada.

[pcyzm]

I jednoznacznie pokazuje, że to nie jest tak, że wszyscy robią błędy, a tylko Portalowi się obrywa.

Ja niestety odnoszę wrażenie (co zresztą pokazał ten wątek), że Portalowi obrywa się mocniej. Nie siedzę w planszówkach jakoś bardzo długo, ale na początku przygody gdzieś na FB mignął mi wątek profilu 'Przestańcie szkalować wydawnictwo Portal Games', tutaj jest odezwa do Portalu by się ogarnął no i wystarczy byle literówka żeby na forum Gry Planszowe na FB wrzucił fotę z dopiskiem 'no tak, znowu Portal'. Tymczasem życie pokazuje, że podobne błędy zdarzają się wszystkim wydawnictwom (albo jeszcze gorsze).

Świeżo się dowiedziałem, że jedna z gier od Czachy miała być na 5 osób a jak przyszło co do czego to jest wyłącznie na 4 i nie ma za bardzo wyjaśnienia. Portalowi ciągle wypominanie jest to jakoby trzymał się tej tezy, 'że nie robi błędów', ale ile razy pojawia się jakiś problem to Trzewik wskazuje adres mailowy do działu reklamacji i jakoś nie widzę nigdy później oburzenia na załatwienie przez nich sprawy.

[sliff]

Portal jest najbardziej medialny, to najbardziej mu się obrywa. Ot wady i zalety bycia na świeczniku.

Jednocześnie poziom gier i reklamacji jest taki, że masowo nie zniechęca klientów. Na czachę po przebojach z klanami wiele osób postawiło krzyżyk i nie kupują kolejnych gier.

[Bart Henry]

I jednoznacznie pokazuje, że to nie jest tak, że wszyscy robią błędy, a tylko Portalowi się obrywa.

Ja niestety odnoszę wrażenie (co zresztą pokazał ten wątek), że Portalowi obrywa się mocniej. Nie siedzę w planszówkach jakoś bardzo długo, ale na początku przygody gdzieś na FB mignął mi wątek profilu 'Przestańcie szkalować wydawnictwo Portal Games', tutaj jest odezwa do Portalu by się ogarnął no i wystarczy byle literówka żeby na forum Gry Planszowe na FB wrzucił fotę z dopiskiem 'no tak, znowu Portal'. Tymczasem życie pokazuje, że podobne błędy zdarzają się wszystkim wydawnictwom (albo jeszcze gorsze).

Świeżo się dowiedziałem, że jedna z gier od Czachy miała być na 5 osób a jak przyszło co do czego to jest wyłącznie na 4 i nie ma za bardzo wyjaśnienia. Portalowi ciągle wypominanie jest to jakoby trzymał się tej tezy, 'że nie robi błędów', ale ile razy pojawia się jakiś problem to Trzewik wskazuje adres mailowy do działu reklamacji i jakoś nie widzę nigdy później oburzenia na załatwienie przez nich sprawy.

Mam trochę wrażenie, że żyjesz w portalowej bańce. Chcesz namiar na wpisy ludzi, którzy są zniesmaczeni tym, że przy każdej wzmiance o Czacha Games nadal znajdują się tacy, którzy przypominają ich grzeszki sprzed dwóch lat?

Widziałem już na tym forum ludzi przekonujących, że hejt na Rebel/Phalanx/Czachę/Portal jest przesadzony i każdy uważa, że dużo mocniejszy, niż w przypadku innych wydawnictw. Chyba trzeba zrobić jakąś debatę, żebyście sobie ustalili kogo społeczność gnoi najbardziej.

[VivoBrezo]

Oj nie tylko Portal. Błędy Galakty są wręcz legendarne, do tego nadal działają tak jak kilka lat temu, gdy mieli wyłączność na gry FFG, czyli errata może będzie, a może nie, a najlepiej sami sobie wydrukujcie poprawione karty Wiele osób ma im za złe, że tak działa support, ale nada kupują ich gry, bo co mają zrobić Zresztą swego czasu, Galakta była bardziej osądzana od czci, niż Portal. Z racji przetasowań na rynku, odeszła trochę w cień i ich błędy nie są już tak eksponowane.

Rzadko które wydawnictwo nie popełnia błędów. Ostatnio znaleźliśmy babola w tłumaczeniu On Mars (jest w wątku). Czasami mam wrażenie, że po prostu tłumacz nie grał w daną grę, albo zagrał raz i siada do projektu, bo zaraz ma deadline. O ile w przypadku fabuły, to można to zrobić z biegu, to w kwestii zasad, często potrzebny jest szeroki kontekst, którego nie uzyskasz tłumacząc na bieżąco.
Warto spytać się chłopaków z Gradania, jak wygląda sytuacja u nich z tłumaczeniem gier. Z tego co wiem, raczej nikt nie miał zastrzeżeń do ich warsztatu. Podejrzewam, że bycie tłumaczem i graczem, znacząco zmniejsza ilość baboli.

Co do Portalu, Ignacy najbardziej ze wszystkich przedstawicieli branży, skraca dystans między konsumentem, a firmą. Oczywiście jest to super, dzięki temu zyskujemy sporo wiedzy o branży, mamy informacje z pierwszej ręki, zachodzi bezpośrednia interakcja i wymiana myśli. Marketingowo, też to się opłaca firmie. Cóż, Ignacy jest ogromnym neonem, na którym możesz wyświetlić reklamę za reklamą, a zasięgi są często większe niż u influencerów.
Ma to też swoje wady, a jedną z nich jest właśnie to, że (uwaga wchodzimy w tematy koniarskie) czasami spadną z przysłowiowego, wysokiego konia .

[pcyzm]

Ma to też swoje wady, a jedną z nich jest właśnie to, że (uwaga wchodzimy w tematy koniarskie) czasami spadną z przysłowiowego, wysokiego konia .

No i chyba o takie sprzężenie zwrotne chodzi. Nie wykluczam też, że sam wpadłem w bańkę i mózg nadmiarowo przypisuje większą wagę z automatu do krytyk Portalu (inna sprawa, że ten akurat wątek najbardziej śledzę, bo też sporą część gier mam właśnie od nich). Natomiast wracając do początku, Trzewik prowadzi dosyć otwarty marketing i na pewno jest tak, że czasem udaje mu się przelicytować jakiś temat (przykładem odcinek z Nemezis gdzie część widzów odebrała to jako atak na Rebela). Co ciekawe i Rebel potrafi w stronę Portalu wysyłać pociski, tylko są tak wysublimowane, że mało kto je wychwytuje

[kurdzio]

Jak myślicie, co tu się zadziało? Mam nadzieję że to tylko błąd tlumaczenia karty w instrukcji, a samą kartę dostaniemy prawidłową (mówiącą o dodatkowym VP a nie Sile).

Najeźdźcy ze Scytii

Spoiler:

[Seykan]

Jak myślicie, co tu się zadziało? Mam nadzieję że to tylko błąd tlumaczenia karty w instrukcji, a samą kartę dostaniemy prawidłową (mówiącą o dodatkowym VP a nie Sile).

Najeźdźcy ze Scytii

Spoiler:

Ja bym się zapytał o to Portalu, wysyłałeś im maila? Ew. ja mogę. Też jestem ciekaw.

[kurdzio]

Jak myślicie, co tu się zadziało? Mam nadzieję że to tylko błąd tlumaczenia karty w instrukcji, a samą kartę dostaniemy prawidłową (mówiącą o dodatkowym VP a nie Sile).

Najeźdźcy ze Scytii

Spoiler:

Ja bym się zapytał o to Portalu, wysyłałeś im maila? Ew. ja mogę. Też jestem ciekaw.

Jak masz chwilę możesz ich zapytać, ciekawe co odpiszą

[BOLLO]

VP - mam rozumieć ze to VictoryPoint tak?

[kurdzio]

VP - mam rozumieć ze to VictoryPoint tak?

Tak. VP - punkty na koniec gry, a Siła definiuje jakie obszary możesz najeżdżać.

[Seykan]

Jak masz chwilę możesz ich zapytać, ciekawe co odpiszą

Napisałem, dam znać jak (i jeśli) odpiszą

[teschen]

Tłumaczy się a potem się to sprawdza aż do braku błędów( to nie są tysiące stron). Do tego zatrudnia się nie studenta 2-go roku filologii tylko specjalisty w swojej dziedzinie( być może się mylę). Co ma powiedzieć w takim razie tłumacz/zespół tłumaczy np. wszystkich tomów Diuny albo Gry o Tron ? Wybaczcie moją nieznajomość realiów wydawniczych/naiwność.

Porównanie tłumaczenia prozy i instrukcji jest bezsensu. Prozy nie tłumaczy się wprost, instrukcja to co innego. Gwarantuję, że dociekliwy znajdzie błędy w GoT. Taka ciekawostka, w wielu grubych tomiszczach historycznych na końcu są erraty. Czasem po kilkanaście stron!
Co do zatrudniania zawodowców, Albi do tłumaczenia Gloomhaven wynajęło Ryszarda Chojnowskiego, zawodowego tłumacza, który zjadł zęby na komputerowych RPG. Tłumaczy wszystko od Blizzarda, EA itd. pracował przy Wiedźminie. Ma też fajny kanał na YouTube Grysław gdzie ma serię Angielski dla Graczy. Polecam. Zatrudnienie go jednak nie zapewniło bezbłędności, errata do polskiego wydania malutka nie jest. Poprostu wszędzie gdzie jest człowiek, tam muszą pojawić się błędy. Nie myli się tylko ten co nic nie robi.

[BOLLO]

Po prostu wszędzie gdzie jest człowiek, tam muszą pojawić się błędy. Nie myli się tylko ten co nic nie robi.

Myślę że wszyscy się z tym zgadzamy i nie byłoby to nic dziwnego gdyby nie to że Prezes wciąż jak mantre powtarza że Portal się nie myli....

[pcyzm]

Myślę że wszyscy się z tym zgadzamy i nie byłoby to nic dziwnego gdyby nie to że Prezes wciąż jak mantre powtarza że Portal się nie myli....

No nie, jak mantrę to powtarza "proszę pisać na reklamacje@portalgames.pl".Tak, widziałem tego maila którego przytaczasz na swoją argumentację, natomiast od dłuższego nie słyszałem takiego hasła jak "Portal się nie myli" na jakimś lajwie czy w postach Trzewika.

[krecony1]

Myślę że wszyscy się z tym zgadzamy i nie byłoby to nic dziwnego gdyby nie to że Prezes wciąż jak mantre powtarza że Portal się nie myli....

No nie, jak mantrę to powtarza "proszę pisać na reklamacje@portalgames.pl".Tak, widziałem tego maila którego przytaczasz na swoją argumentację, natomiast od dłuższego nie słyszałem takiego hasła jak "Portal się nie myli" na jakimś lajwie czy w postach Trzewika.

Piszecie o dwóch różnych sprawach. Reklamacje składasz jak zabraknie Ci kafelka albo zakupisz grę z uszkodzonymi elementami.
Bollo natomiast pisze o błedach w instrukcji, czy na kartach, których jakoby nie ma.
To tak gwoli wyjaśnienia. Mnie, swoją drogą, już trochę nudzą te żarty o nieomylności Portalu. Trzewik palnął, pośmialiśmy się, ale ileż można.

[pcyzm]

Bollo natomiast pisze o błedach w instrukcji, czy na kartach, których jakoby nie ma.
To tak gwoli wyjaśnienia.

No jak ich nie ma jak Portal wydaje erraty (chociażby dzisiaj pojawiła się jedna, z 'winy' oryginalnej instrukcji). Te informacje są normalnie publikowane i chyba to jest prawidłowe działanie?

Tak mogliby się postarać bardziej... tak jak wszyscy pozostali (ktoś przywołał świetny przykład z Rysławem, innym jest ostatni hit czyli Diuna, która ma bodajże 2 błędy, które zostaną poprawione w druku dopiero od 3 wydania, bo 2 uzupełniające zdążyło dostać tylko erratę w formie dodatkowej ulotki).

Ostatnio grałem w Wiedeńskiego Łącznika, oczywiście pierwsze co sprawdziłem to erratę. Tak, takie rzeczy zawsze wkurzają (jak oni mogli tego wcześniej nie zauważyć?). Natomiast finalnie bawiłem się świetnie i nie wpłynęło to negatywnie na samą rozgrywkę. Krótko mówiąc, tak jak rozumiem irytację części graczy, tak nie rozumiem tego wyróżniania na tym polu akurat Portalu.

[Rafal_Kruczek]

Myślę że wszyscy się z tym zgadzamy i nie byłoby to nic dziwnego gdyby nie to że Prezes wciąż jak mantre powtarza że Portal się nie myli....

No nie, jak mantrę to powtarza "proszę pisać na reklamacje@portalgames.pl".Tak, widziałem tego maila którego przytaczasz na swoją argumentację, natomiast od dłuższego nie słyszałem takiego hasła jak "Portal się nie myli" na jakimś lajwie czy w postach Trzewika.

Piszecie o dwóch różnych sprawach. Reklamacje składasz jak zabraknie Ci kafelka albo zakupisz grę z uszkodzonymi elementami.
Bollo natomiast pisze o błedach w instrukcji, czy na kartach, których jakoby nie ma.
To tak gwoli wyjaśnienia. Mnie, swoją drogą, już trochę nudzą te żarty o nieomylności Portalu. Trzewik palnął, pośmialiśmy się, ale ileż można.

To jest evergren joke. No nie wiem co musieli by zrobić żeby to przestało być śmieszne np. Jakby I.T. na live bedzie miał za plecami tabliczkę ppokazującą dni od ostaniego błedu to moze juz przestanie być smiesznie...
Chwila zastanowienia . Nie to nadal by było smieszne
https://imgflip.com/i/5fszvx

[BOLLO]

Wydawnictwo Portal Games Polska poinformowało, że w angielskiej instrukcji do Tawantinsuyu: Imperium Inków znalazły się 2 nieścisłości, które zostały wiernie przetłumaczone do wersji polskiej:

)Zgodnie z instrukcją gracze mogą dokupić "po 1 pozostałej Tkaninie za 3 kukurydzy", natomiast według karty pomocy "po 1 pozostałej Tkaninie za 2 kukurydze" - prawidłowy koszt przedstawiony jest na karcie pomocy.
)Opis działania budynku Z12 na 19. stronie instrukcji mówi o aktywacji podczas akcji pobocznej Arcykapłana: Oddanie Czci, a ikony na kafelku Z12 pokazują akcję poboczną Składanie Ofiar. Poprawna akcja zaznaczona jest na kafelku.
sklep.portalgames.pl/tawantinsuyu