Ostatnio sprzedaliśmy bo...
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Riff Raff - bo mamy za mało zręczności, żeby którekolwiek z nas mogło wygrać
Kanban Automotive Revolution - bo zdałem sobie sprawę, że to nie mój poziom
Kanban Automotive Revolution - bo zdałem sobie sprawę, że to nie mój poziom
- Emil_1
- Posty: 1392
- Rejestracja: 31 maja 2016, 13:34
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 48 times
- Been thanked: 172 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Magowie są koszmarnie op, niektóre zaklęcia są przegięte, niektóre przedmioty są bezużyteczne, są niektóre połączenia miażdżące bohater-set. 5 razy lepszą grą jest choćby aeons end. Bardzo, bardzo, bardzo chciałem się przekonać do tej gry, nawet wieczorem dzień przed wysłaniem do kupującego gry z Żoną usiedliśmy do gry i zagraliśmy … i nic z tego.
Wychodzę z założenia, że nie trzymam gier, które mają wady. Chcę mieć w kolekcji tylko takie gry, które w każdej chwili chcę sięgnąć a jak wylosuję grę z zamkniętymi oczami to w nią zagram a nie będę ponownie losował.
Zaznaczam jednak, że jest to tylko moja opinia, każdy powinien sobie wyrobić samemu opinię grając w konkretny tytuł.
Jeśli komuś się TSQ podoba to świetnie, życzę mu dobrej zabawy!:)
Wychodzę z założenia, że nie trzymam gier, które mają wady. Chcę mieć w kolekcji tylko takie gry, które w każdej chwili chcę sięgnąć a jak wylosuję grę z zamkniętymi oczami to w nią zagram a nie będę ponownie losował.
Zaznaczam jednak, że jest to tylko moja opinia, każdy powinien sobie wyrobić samemu opinię grając w konkretny tytuł.
Jeśli komuś się TSQ podoba to świetnie, życzę mu dobrej zabawy!:)
Miłego dnia! :)
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Gloomhaven - po około 50 scenariuszach się przejadła. A że większość z nich polega praktycznie na tym samym, zaś sama fabuła jest mało angażująca (ba, szybko zgubiłem wątek hehe), nie chciało nam się już do tego wracać.
Waste Knights 2ed. - co prawda świetny klimat i ciekawe scenariusze, ale mechanika jest zbyt losowa i frustrująca.
Inbetween - jedna droga do wygrania, którą ciężko kontrować, więc odechciało się nawet próbować.
Waste Knights 2ed. - co prawda świetny klimat i ciekawe scenariusze, ale mechanika jest zbyt losowa i frustrująca.
Inbetween - jedna droga do wygrania, którą ciężko kontrować, więc odechciało się nawet próbować.
Ostatnio zmieniony 13 sie 2021, 14:30 przez Azel, łącznie zmieniany 1 raz.
Sprzedaję: Etherfields - Dreamwalker Pledge Sundrop PL + Thorn + Funeral Witch + Sphinx + Creatures
-
- Posty: 1989
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 231 times
- Been thanked: 314 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
7th Continent - zagrałem kilka scenariuszy - gra nie była wyciągana na stół od dość dawna - szkoda żeby drogi tytuł leżakował
Legendary Aliens z dodatkami - byłem napalony, kupiłem wszystko co było, zagrałem 2 razy... i kompletnie mnie ta gra odrzuciła. Dwa razy dostałem całkowicie po dupie kręcąc się wkoło i widząc że nie mam możliwości wygrania - jakbym chciał ciągle dostawać po dupie - to wolałbym zonie kupić pejcz... (a grę sprzedałem w bardzo dobrych pieniądzach)
Harry Potter Miniatures Game - kupiłem bo chciałem grać z córką - lubi HP. Jednak bariera angielskojęzyczna była za wysoka, figsów do malowania mam zatrzęsienie z innych gier - poleciała pod młotek.
Legendary Aliens z dodatkami - byłem napalony, kupiłem wszystko co było, zagrałem 2 razy... i kompletnie mnie ta gra odrzuciła. Dwa razy dostałem całkowicie po dupie kręcąc się wkoło i widząc że nie mam możliwości wygrania - jakbym chciał ciągle dostawać po dupie - to wolałbym zonie kupić pejcz... (a grę sprzedałem w bardzo dobrych pieniądzach)
Harry Potter Miniatures Game - kupiłem bo chciałem grać z córką - lubi HP. Jednak bariera angielskojęzyczna była za wysoka, figsów do malowania mam zatrzęsienie z innych gier - poleciała pod młotek.
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- hipcio_stg
- Posty: 1804
- Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 337 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Tak offtopowo, ale zaskakuje mnie kupowanie gry od razu z dodatkami i promkami bez spróbowania. Później po dwóch partiach gra nie siada i wio...Golfang pisze: ↑13 sie 2021, 14:22 7th Continent - zagrałem kilka scenariuszy - gra nie była wyciągana na stół od dość dawna - szkoda żeby drogi tytuł leżakował
Legendary Aliens z dodatkami - byłem napalony, kupiłem wszystko co było, zagrałem 2 razy... i kompletnie mnie ta gra odrzuciła. Dwa razy dostałem całkowicie po dupie kręcąc się wkoło i widząc że nie mam możliwości wygrania - jakbym chciał ciągle dostawać po dupie - to wolałbym zonie kupić pejcz... (a grę sprzedałem w bardzo dobrych pieniądzach)
Harry Potter Miniatures Game - kupiłem bo chciałem grać z córką - lubi HP. Jednak bariera angielskojęzyczna była za wysoka, figsów do malowania mam zatrzęsienie z innych gier - poleciała pod młotek.
Wracając do wątku - nic ostatnio nie sprzedałem, bo mam same fajne gry
-
- Posty: 1989
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 231 times
- Been thanked: 314 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Bo to jest choroba... a Tobie zazdroszczęhipcio_stg pisze: ↑13 sie 2021, 14:31Tak offtopowo, ale zaskakuje mnie kupowanie gry od razu z dodatkami i promkami bez spróbowania. Później po dwóch partiach gra nie siada i wio...Golfang pisze: ↑13 sie 2021, 14:22 7th Continent - zagrałem kilka scenariuszy - gra nie była wyciągana na stół od dość dawna - szkoda żeby drogi tytuł leżakował
Legendary Aliens z dodatkami - byłem napalony, kupiłem wszystko co było, zagrałem 2 razy... i kompletnie mnie ta gra odrzuciła. Dwa razy dostałem całkowicie po dupie kręcąc się wkoło i widząc że nie mam możliwości wygrania - jakbym chciał ciągle dostawać po dupie - to wolałbym zonie kupić pejcz... (a grę sprzedałem w bardzo dobrych pieniądzach)
Harry Potter Miniatures Game - kupiłem bo chciałem grać z córką - lubi HP. Jednak bariera angielskojęzyczna była za wysoka, figsów do malowania mam zatrzęsienie z innych gier - poleciała pod młotek.
Wracając do wątku - nic ostatnio nie sprzedałem, bo mam same fajne gry
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- konradstpn
- Posty: 877
- Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
- Has thanked: 207 times
- Been thanked: 307 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Wszyscy dążymy do stanu nirwany, który Ty już osiągnąłeś...hipcio_stg pisze: ↑13 sie 2021, 14:31
Wracając do wątku - nic ostatnio nie sprzedałem, bo mam same fajne gry
Gram, więc jestem.
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
7 Wonders pojedynek: bo gra nie jest taka krótka jak się wydaje, trzeba policzyć i rozłożyć jak chcę pograć 1v1 to zazwyczaj wybieram inne gry typowo do pojedynku lub bardziej rozbudowane z przeznaczeniem na większą ilość osób, np. TM
Scythe- bo to gra za trudna dla moich znajomych, ale przede wszystkim ZBYT DŁUGA. Wolę zagrać 2-3 razy niż raz i to przez ostatnią godzinę spoglądając na zegarek bo już późna noc. Do tego mechanika tylko na początku wydaje się fajna. Walki tam nie ma, a po zrozumieniu mechaniki może okazać się, że wygrywają gracze siedzący przez 2/3 na polach startowych, po czym po 2 godzinach wychodzą z zakamarków żeby stoczyć 1-2 walki i wygrać.
Scythe- bo to gra za trudna dla moich znajomych, ale przede wszystkim ZBYT DŁUGA. Wolę zagrać 2-3 razy niż raz i to przez ostatnią godzinę spoglądając na zegarek bo już późna noc. Do tego mechanika tylko na początku wydaje się fajna. Walki tam nie ma, a po zrozumieniu mechaniki może okazać się, że wygrywają gracze siedzący przez 2/3 na polach startowych, po czym po 2 godzinach wychodzą z zakamarków żeby stoczyć 1-2 walki i wygrać.
-
- Posty: 896
- Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 47 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Gloomhaven: Jaws of the Lion - przeszedłem raz i jakoś nie chciało mi się do tego wracać.
Lorenzo - bo dłuuugo leżał na półce.
Arnak - to jest największe rozczarowanie ostatnich miesięcy - gra jest dla nas irytująca, bo to tylko zmiana surowców jednych w drugie, żeby podjechać sobie na torze.
Wszystko sprzedane w 1 dzień, więc chociaż z tego jestem zadowolony.
Lorenzo - bo dłuuugo leżał na półce.
Arnak - to jest największe rozczarowanie ostatnich miesięcy - gra jest dla nas irytująca, bo to tylko zmiana surowców jednych w drugie, żeby podjechać sobie na torze.
Wszystko sprzedane w 1 dzień, więc chociaż z tego jestem zadowolony.
- Gab
- Posty: 623
- Rejestracja: 15 maja 2013, 00:39
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 103 times
- Been thanked: 87 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Ostatnio sprzedałem:
Chaos w Starym Świecie + Rogaty Szczur
Starcrafta
Posiadłość Szaleństwa 1 ed
Rozpadła się grupa do grania w te tytuły, wszystkie przeleżały ponad 2 lata zbierając kurz.
Ponadto sprzedałem:
Zombicide Invader + Black Ops - po raz pierwszy sprzedałem grę po 3 misjach. Mimo, że jestem fanem serii tak zupełnie mi nie podeszła.
Chaos w Starym Świecie + Rogaty Szczur
Starcrafta
Posiadłość Szaleństwa 1 ed
Rozpadła się grupa do grania w te tytuły, wszystkie przeleżały ponad 2 lata zbierając kurz.
Ponadto sprzedałem:
Zombicide Invader + Black Ops - po raz pierwszy sprzedałem grę po 3 misjach. Mimo, że jestem fanem serii tak zupełnie mi nie podeszła.
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 403 times
- Been thanked: 270 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Już mogłeś napisać prawdę, że potrzebowałeś na wkład własny na mieszkanie Pewnie wystarczył sam Starcraft a Chaos i PS będą na wykończeniówkę
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
-
- Posty: 1058
- Rejestracja: 25 sty 2013, 22:17
- Lokalizacja: Łomża
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 39 times
- Kontakt:
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Może nie ostatnio ale - "878 Wikingowie: Inwazja na Anglię". Lubię strategie na planszy i pewną losowość, ale taką gdzie da się ją w pewnym sensie kontrolować.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 1030 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Gloomhaven Szczęki Lwa. Sprawdziłem komponenty i dla mnie starszy brat to dużo lepszy zakup, pomimo pewnych niedogodności. Gloomhaven oferuje około 100 scenariuszy i nawet jeśli są monotonne, to i tak czuć rozmach w tej grze. To samo tyczy się liczby dostępnych postaci. Do tego mapa świata jest konkretna. W Szczękach wszystkiego jest mało, a już cena polskiej wersji jest kuriozalna w stosunku do pełnego Gloomhavena. Dla mnie Szczęki nie są żadnym kilerem pierwowzoru, a raczej demem gry. I nawet nie musiałem zagrać żeby dojść do takiego wniosku. Jeśli ktoś czuje, że gra jest fajna i mu podejdzie niech od razu kupuje Gloomhavena, a nie bawi się w jakieś półśrodki, dodatkowo wydane z wieloma błędami. Nie polecam.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
wiesz dlaczego polska wersja jest droższa od angielskiej? Bo angielskiej nie trzeba tłumaczyć, a polską stety/niestety tak
poza tym wydawca chce zarobić (zdziwko)
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Ale przecież kolega porównuje cenę Szczęk Lwa do dużego Glooma, również w polskiej wersji. Tam też jest tłumaczenie (znacznie więcej) i też wydawca pewnie chce zarobić.
- Grzdyll
- Posty: 819
- Rejestracja: 14 lip 2013, 22:06
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 298 times
- Kontakt:
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
W sumie fajny wątek, popieram postulat, żeby ograniczyć do minimum polemiki (i dowcipasne komentarze) oraz żeby wpisywać choćby krótki ale argumentujący komentarz - wiadomo, że wszyscy pozbywamy się gier bo "nie podeszły" ale będzie bardziej cenne jeśli choć krótko napiszemy czemu właściwie "nie podeszły"
Żeby nie robić offtopu opiszę krótko to co poszło u mnie na sprzedaż z ogólnie dobrych (lub nawet bardzo dobrych) gier:
Na chwałę Rzymu - bardzo zacna karcianka ale niestety po kilku rundach ilość akcji bywała już trudna do ogarnięcia (jak to u Chudyka), do tego zakoszulkowane karty pod planszami się rozjeżdżały, na stole był lekki chaos... z radością zmieniliśmy na mniej kombinacyjne, familijne pozycje.
7 cudów Świata - kolejna świetna gra której nie polubili współgracze i która przegrała ze znacznie prostszym Sushi Go oraz ciekawszym Królestwem Królików (podobna mechanika przekazywania kart).
Pokolenia - wydawało się że mechanika "uśmiercania" meepli jest całkiem oryginalna i ciekawa ale chyba to właśnie ona spowodowała że gra nie chciała wracać na stół i woleliśmy inne euro typu Agricola lub Puerto Rico
Blueprints - nikomu z nas się nie spodobało to ustawianie kostek w proste schematy. Sagrada robi to znacznie lepiej.
Carcasonne Zamek - abstahując od tego że w pewnym momencie zwykłe Carcasonne stało się mało satysfakcjonujące to do pojedynku 1 na 1 też znacznie przyjemniej gra nam się w karciankową nawalankę typu Hero Realms lub układankę Patchwork, a jak ma być poważniej to w Tajemnicę Whitehall.
Ponadto w wątku sprzedażowym wisi u mnie kilka niezłych gier, w które niestety nie mam z kim grać (np. świetne Heroes of Normandie - gdybym miał syna na pewno by zostało na półce bo gra jest w swojej kategorii rewelacyjna, z córkami to już niestety nie przejdzie).
Jest też u mnie na półce kilka takich gier, które właściwie nie są grane i są dla nich słabe prognozy (więc teoretycznie kandydaci do sprzedaży) ale nie planuję się ich raczej nigdy pozbywać dla samej przyjemności obcowania z nimi - taki status mają np. Zamki Szalonego Króla Ludwika (nie wiem czemu nikt u mnie nie chce w to grać), Lewis & Clark i jego lżejsza kościana wersja czyli Odkrycia (j.w.) czy też dodatek do Alchemików, Królewski Golem (gra wypala zwoje mózgowe już do bólu ale jak cudownie jest zaprojektowana!). Gdybym mógł chętnie bym do tej półki dołączył niedostępny już nigdzie dodatek do Pupili Podziemi, Dark Alleys, choć też realnie wątpię czy by trafiał na stół...
Żeby nie robić offtopu opiszę krótko to co poszło u mnie na sprzedaż z ogólnie dobrych (lub nawet bardzo dobrych) gier:
Na chwałę Rzymu - bardzo zacna karcianka ale niestety po kilku rundach ilość akcji bywała już trudna do ogarnięcia (jak to u Chudyka), do tego zakoszulkowane karty pod planszami się rozjeżdżały, na stole był lekki chaos... z radością zmieniliśmy na mniej kombinacyjne, familijne pozycje.
7 cudów Świata - kolejna świetna gra której nie polubili współgracze i która przegrała ze znacznie prostszym Sushi Go oraz ciekawszym Królestwem Królików (podobna mechanika przekazywania kart).
Pokolenia - wydawało się że mechanika "uśmiercania" meepli jest całkiem oryginalna i ciekawa ale chyba to właśnie ona spowodowała że gra nie chciała wracać na stół i woleliśmy inne euro typu Agricola lub Puerto Rico
Blueprints - nikomu z nas się nie spodobało to ustawianie kostek w proste schematy. Sagrada robi to znacznie lepiej.
Carcasonne Zamek - abstahując od tego że w pewnym momencie zwykłe Carcasonne stało się mało satysfakcjonujące to do pojedynku 1 na 1 też znacznie przyjemniej gra nam się w karciankową nawalankę typu Hero Realms lub układankę Patchwork, a jak ma być poważniej to w Tajemnicę Whitehall.
Ponadto w wątku sprzedażowym wisi u mnie kilka niezłych gier, w które niestety nie mam z kim grać (np. świetne Heroes of Normandie - gdybym miał syna na pewno by zostało na półce bo gra jest w swojej kategorii rewelacyjna, z córkami to już niestety nie przejdzie).
Jest też u mnie na półce kilka takich gier, które właściwie nie są grane i są dla nich słabe prognozy (więc teoretycznie kandydaci do sprzedaży) ale nie planuję się ich raczej nigdy pozbywać dla samej przyjemności obcowania z nimi - taki status mają np. Zamki Szalonego Króla Ludwika (nie wiem czemu nikt u mnie nie chce w to grać), Lewis & Clark i jego lżejsza kościana wersja czyli Odkrycia (j.w.) czy też dodatek do Alchemików, Królewski Golem (gra wypala zwoje mózgowe już do bólu ale jak cudownie jest zaprojektowana!). Gdybym mógł chętnie bym do tej półki dołączył niedostępny już nigdzie dodatek do Pupili Podziemi, Dark Alleys, choć też realnie wątpię czy by trafiał na stół...
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 16 kwie 2020, 18:40
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 245 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Golom of Kilforth - brakuje mi czasu na solo, a mało kto ze mną chciał w ten świetny tytuł grać. Poszła w dobre ręce niech służy jak najlepiej !
-
- Posty: 292
- Rejestracja: 28 sie 2012, 16:08
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 189 times
- Been thanked: 111 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Ostatnio wystawiłem na sprzedaż kilkanaście dodatków do różnych gier, z których część się już sprzedała. Stwierdziłem, że dodatki u mnie najczęściej leża i się kurzą, zajmują i tak już ograniczone miejsce.Najczęściej kupuje je bo chcę mieć wszystko. Spowodowane jest to, że wprowadzenie nowego szczególnie dużego zmieniającego zasady dodatku jest męczące. Po zagraniu dylemat rozdzielać komponenty na osobne pudełka czy nie? Jak zostawię wszystko w pudełku od podstawki a później będę chciał zagrać z kimś kto nie zna danej gry to będę musiał wszystko rozdzielać tak czy siak. Najczęściej robi się też lekki chaos zasadowo/porządkowy. Zostawiłem tylko dodatki do moich ulubionych gier i uważam, że fajnie urozmaicaja grę(Scythe, Five Tribes,Lords of Hellas). Zostały również dodatki, które są po prostu nowymi scenariuszami np. Time Stories czy kolejnymi przygodami LOTR PPŚ, których jeszcze nie rozegrałem. Wolę jednak za cenę dwóch leżących dodatków kupić nową grę.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 1030 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Star Wars Przeznaczenie - gra jest ok, całkiem przyjemna, ale z milionem kart pojawiał się u mnie paraliż decyzyjny. No a moja żona w ogóle nie lubi elementu składania talii więc całość poszła na sprzedaż. Zostawiłem sobie tylko starter, żeby zagrać od święta.
Star Wars Rebelia - gra kobyła. Sprzedałem w stanie zafoliowanym. Kupiłem bo ludzie sobie chwalą, ale dla mnie setting jednak nie ten. Może kiedyś kupię ponownie, ale tylko wtedy gdy córka stwierdzi że lubi te klimaty i mnie zarazi swoim entuzjazmem.
Mysthea - też sprzedane bez ani jednej partii. Stwierdziłem że za dużo zagmatwanych zasad umieszczono w tej grze. Być może powinienem jej dać szansę, ale nie mogłem się przełamać. Nie mam na to czasu.
Zombicide 2ed - tematyka mi pasuje, wcześniej miałem Czarną Plagę, ale mimo to gra poszła do innego właściciela. Uznałem że gra solo 6 postaciami mnie jednak nie interesuje, a nie wyobrażam sobie 6 osób przy stole. Zapewne jakimś kompromisem by były 3 osoby po 2 postacie, ale nawet ten pomysł do mnie nie przemówił
Star Wars Rebelia - gra kobyła. Sprzedałem w stanie zafoliowanym. Kupiłem bo ludzie sobie chwalą, ale dla mnie setting jednak nie ten. Może kiedyś kupię ponownie, ale tylko wtedy gdy córka stwierdzi że lubi te klimaty i mnie zarazi swoim entuzjazmem.
Mysthea - też sprzedane bez ani jednej partii. Stwierdziłem że za dużo zagmatwanych zasad umieszczono w tej grze. Być może powinienem jej dać szansę, ale nie mogłem się przełamać. Nie mam na to czasu.
Zombicide 2ed - tematyka mi pasuje, wcześniej miałem Czarną Plagę, ale mimo to gra poszła do innego właściciela. Uznałem że gra solo 6 postaciami mnie jednak nie interesuje, a nie wyobrażam sobie 6 osób przy stole. Zapewne jakimś kompromisem by były 3 osoby po 2 postacie, ale nawet ten pomysł do mnie nie przemówił
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2021, 12:06 przez RUNner, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- Yuri
- Posty: 2767
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 332 times
- Been thanked: 1259 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
"Wyprawa H. M. S. Beagle", bo cena zawrotna, a i tak wolę "gołego" Robinsona z minidodatkami wszelkimi.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
- preshiq
- Posty: 268
- Rejestracja: 16 gru 2012, 13:36
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Has thanked: 272 times
- Been thanked: 112 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Z ciekawości, po ile to teraz chodzi ? Bo zacząłem się zastanawiać nad sprzedażą
Moja kolekcja: https://tinyurl.com/y82mq9dr
- Yuri
- Posty: 2767
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 332 times
- Been thanked: 1259 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
180 i kupiec sam się zgłosił z pocałowaniem ręki
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 16 kwie 2020, 18:40
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 245 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Unicornus Knights - nie miałem z kim grać, nie podobały się ilustrację w stylu mangi...
Too Many Bones - Age of Tyranny i 40 Days in Deolre - ... leżały w folii... półka się zagęściła... biłem się z myślami nad sprzedażą 3 tygodnie... odpowiedziałem sobie na bardzo ważna pytanie
Too Many Bones - Age of Tyranny i 40 Days in Deolre - ... leżały w folii... półka się zagęściła... biłem się z myślami nad sprzedażą 3 tygodnie... odpowiedziałem sobie na bardzo ważna pytanie
- jacobPL
- Posty: 143
- Rejestracja: 05 paź 2020, 13:36
- Lokalizacja: Warszawa / Poznań
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 39 times
Re: Ostatnio sprzedałem bo...
Kakao z dodatkami - śliczna, sprytna, rodzinna, kafelkowa gra (Carcassone nie lubiłem nigdy) dobrze działająca w każdym składzie (również solo), ale po kilku rozgrywkach zawsze wybieraliśmy coś innego, poza tym gdy najdzie ochota można włączyć BGA za free. Wróci do top10, gdy pojawią się dzieciaki
Robinson - bo nie znosiłem grać w innym składzie niż samemu, męczyło mnie sugerowanie innym bardziej optymalnych decyzji; ostatecznie do solo wolę znacznie fajniejsze gry (czas rozkładania, frajda z rozgrywki)
Sen, Laguna, Kruki, Smoki, Red7 - ładne, tanie, przyjemne gierki rodzinne/towarzyskie, w które wolę zagrać u kogoś spontanicznie, niż samemu proponować i specjalnie zabierać ze sobą, coś na zasadzie "fajnie, że gdzieś są, np. w knajpie", gdy nie planowałeś grać, ale wyszedłeś na miasto i akurat są. Dla odmiany z tego typu gierek zostały jednak na półce Fasolki i Sabotażysta.
Coimbra - bardzo ładny, dobrze wykonany, mózgożerny euras, w świetnej relacji cena/zabawy, jednak po kilku partiach się wynudzia i nigdy nie wróciła do zaproponowania. Gdy ktoś zaproponuje, też raczej nie zagram, są ciekawsze tytuły.
Aquatica - jakoś z pergaminu, niby ładna, niby coś się dzieje, niby jakaś interakcja, a ostatecznie przerost formy nad treścią a już na pewno kasy nad zawartością. Niewypał.
Eclipse - dobrze wykonana, świetne wypraski, dużo gry w grze, ale nie lubię takiego połączenia euro z area control. Gra się długo (to nie przeszkadza), ale nie dostajesz satysfakcji ani z euro ani z area control. Zawsze będę wolał zagrać w tym samym czasie w Kemeta i Barrage.
Spirit Island - podobny case do Robinsona, nie porwała mnie niczym, do solo wolę inne. Towarzysko nuda.
Zamki Burgundii / Terraformacja Marsa - czyli fajne rozgrywki, lecz bardzo brzydkie. Nie da rady. Cenię swój czas.
Root - zbyt długi czas rozgrywki vs fun (6 os.). Niby fajny rysunkowy design, ale jednak daleko mu do ładnego. Wrażenie, że asymetria frakcji wymyślona na siłę. Ponownie, jak chcesz się ponaparzać czy poprzepychać na planszy wybiesz Inisa czy Kemeta (brak asymetrii) bądź fenomenalnego Pana Lodowego Ogrodu (asymetria).
Robinson - bo nie znosiłem grać w innym składzie niż samemu, męczyło mnie sugerowanie innym bardziej optymalnych decyzji; ostatecznie do solo wolę znacznie fajniejsze gry (czas rozkładania, frajda z rozgrywki)
Sen, Laguna, Kruki, Smoki, Red7 - ładne, tanie, przyjemne gierki rodzinne/towarzyskie, w które wolę zagrać u kogoś spontanicznie, niż samemu proponować i specjalnie zabierać ze sobą, coś na zasadzie "fajnie, że gdzieś są, np. w knajpie", gdy nie planowałeś grać, ale wyszedłeś na miasto i akurat są. Dla odmiany z tego typu gierek zostały jednak na półce Fasolki i Sabotażysta.
Coimbra - bardzo ładny, dobrze wykonany, mózgożerny euras, w świetnej relacji cena/zabawy, jednak po kilku partiach się wynudzia i nigdy nie wróciła do zaproponowania. Gdy ktoś zaproponuje, też raczej nie zagram, są ciekawsze tytuły.
Aquatica - jakoś z pergaminu, niby ładna, niby coś się dzieje, niby jakaś interakcja, a ostatecznie przerost formy nad treścią a już na pewno kasy nad zawartością. Niewypał.
Eclipse - dobrze wykonana, świetne wypraski, dużo gry w grze, ale nie lubię takiego połączenia euro z area control. Gra się długo (to nie przeszkadza), ale nie dostajesz satysfakcji ani z euro ani z area control. Zawsze będę wolał zagrać w tym samym czasie w Kemeta i Barrage.
Spirit Island - podobny case do Robinsona, nie porwała mnie niczym, do solo wolę inne. Towarzysko nuda.
Zamki Burgundii / Terraformacja Marsa - czyli fajne rozgrywki, lecz bardzo brzydkie. Nie da rady. Cenię swój czas.
Root - zbyt długi czas rozgrywki vs fun (6 os.). Niby fajny rysunkowy design, ale jednak daleko mu do ładnego. Wrażenie, że asymetria frakcji wymyślona na siłę. Ponownie, jak chcesz się ponaparzać czy poprzepychać na planszy wybiesz Inisa czy Kemeta (brak asymetrii) bądź fenomenalnego Pana Lodowego Ogrodu (asymetria).