Mekatron
https://mechanical-might.com/mekatron/
Obecnie sklejam 4 i 5 scenariusz bo na dniach będę je rozgrywał z ekipą.
Mekatron
Jedną z metod nauki gry jest stopniowanie zaawansowania kart, na koniec każdego scenariusza z samouczka powinna być informacja które karty należy wymienić: w pierwszym scenariuszu gra się wyłącznie kartami A, w drugim dwie karty A wymienia się na karty B (o tej samej nazwie).
Poniżej masz wszystkie karty Topora po angielsku
Jesli srednio czytaja to rozumiem, ze maja okolo 6 lat czyli zdecydowanie za malo na Glooma, nie ogarna co robic, bedziesz musial nimi sterowac.Miszon pisze: ↑10 wrz 2021, 11:50 Mam pytanie: jak wygląda gra na 2 lub więcej osób? W sensie dużo jest ukrytej zawartości?
Chodzi mi o granie z dziećmi które średnio czytają. Czy one będą miały z tego jakikolwiek fun, czy będę musiał wszystko sam robić, a oni tylko poruszać figurkami? Są jakieś ikony, które zastępują czytanie, etc.?
Dzieci w tym wieku mają niezwykle chłonne umysły i kiedy w coś się wkręcą potrafią zapamiętywać olbrzymie ilości informacji. Jeden zna rozkład wszystkich linii komunikacji miejskiej, drugi składy najważniejszych lig piłkarskich. Jeśli ten chłopiec akurat zafascynował się planszówkami, to nie zdziwię się jeśli zna wszystkie karty na pamięć. Chociaż faktycznie nie umiejętność czytania może być tu pewną przeszkodą.
Też wtrącę swoje trzy grosze. Gramy w dwuosobowym zespole (Czerwony Strażnik + Pustkowicielka) z moją 10-letnią córką, którą można ogólnie chyba uznać za dość ograną (gra całkiem normalnie np. w Królestwo Królików czy Everdell i nieźle sobie radzi np. w Puerto Rico czy Alchemików) i zdecydowanie odradzałbym siadania do Gloomhaven z młodszym dzieckiem. I tu nie chodzi nawet o umiejętność czytania (od biedy można by ogarniać akcje z kart ucząc się ich trochę na pamięć - nie jest ich aż tak dużo) ale o to, aby świadomie podejmować decyzje taktyczne - co i kiedy zagrać, z jaką inicjatywą, jak to może wpłynąć na sytuację na planszy. A te decyzje często nie są łatwe (podobnie jak np. w Spirit Island) i w zasadzie główny fun z tej gry polega właśnie na synchronizowaniu wspólnych zagrań na podstawie niepełnej informacji o tym co zrobi sojusznik i wrogowie. Jeśli będziesz chciał w tym pomagać to w zasadzie tak, jakbyś grał sam. To świetna gra i wiele osób chwali tryb solo ale jeśli chcesz przeżyć fajną i satysfakcjonującą przygodę z dzieckiem to sugerowałbym jednak poczekać aż trochę dorośnie - gra Ci z półki nie ucieknie, a wg mnie warto poczekaćMiszon pisze: ↑10 wrz 2021, 11:50 Mam pytanie: jak wygląda gra na 2 lub więcej osób? W sensie dużo jest ukrytej zawartości?
Chodzi mi o granie z dziećmi które średnio czytają. Czy one będą miały z tego jakikolwiek fun, czy będę musiał wszystko sam robić, a oni tylko poruszać figurkami? Są jakieś ikony, które zastępują czytanie, etc.?
Ja gram z 8 letnim synem i jest super, czyta słabo ale czyta. Decyzje są czasami mało strategiczne ale czasami mnie zaskoczy bystrością umysłu. Ogólnie dla mnie chyba jedna z lepszych gier do grania z dzieckiem.Miszon pisze: ↑10 wrz 2021, 11:50 Mam pytanie: jak wygląda gra na 2 lub więcej osób? W sensie dużo jest ukrytej zawartości?
Chodzi mi o granie z dziećmi które średnio czytają. Czy one będą miały z tego jakikolwiek fun, czy będę musiał wszystko sam robić, a oni tylko poruszać figurkami? Są jakieś ikony, które zastępują czytanie, etc.?
wydaje mi się, że padło określenie "strasznie", bo fabuła opiera się o kult związany z krwią i w scenariuszach są opisy krwawych rytuałów, a walczy się np. z tumorem krwi, krwawymi chochlikami i krwawymi potwornościami. Ten temat przewija się przez większość misji w Szczękach i dla niektórych dzieci może być trochę przerażający czy nieodpowiedni? Mój siostrzeniec (wtedy 13-letni) ma pewną "rezerwę" do takiej tematyki, ale za bardzo się nie przejął, co nie znaczy, że młodsze dzieciaki pozostaną niewzruszone.seki pisze: ↑10 wrz 2021, 19:59Ja też męczyłem się przy Magii i myszy. Jest ktoś kto docenia ten tytuł? (Oprócz rattkina). Co ciekawe mój wtedy 6 letni syn również uznał za męczącą, losową i nie dającą ciekawych decyzji. Za to w Pluszowe opowieści zagrywalismy się oboje z przyjemnością (gramy od dawna zaczął jako 7 latek i jako obecny 9 latek pewnie skończymy kampanię w tym roku). Szczęki też miałem kupić do trzyosobowych rozgrywek wraz z nim. O optymalizację się nie martwię, bo syn grywa obecnie całkiem nieźle w ciężkie euro pokroju Brassa, ale co to znaczy że jest Strasznie? Takie dzieci strachliwe nie są ale opisy brutalnych scen, gwałtów, nieuzasadnionych morderstw itp wolał bym mu darować. Jeśli cała "brutalność" gry polega na chodzeniu i zabijaniu, to spoko, ale jeśli fabuła bywa ostra to pasuję.cezner pisze: ↑10 wrz 2021, 14:59 Dla 7-latka polecałbym bardziej Magię i Myszy. Co prawda ja osobiście męczyłem się przy MiM potwornie , ale dziecko było zadowolone.
Natomiast w Szczęki Lwa zacząłem grę z moją mocno ograną 9-latką (ma za sobą np Terraformację, Agricolę, Cywilizację: Poprzez Wieki ).
Reguły to nie problem. Zobaczymy jak z decyzjami taktycznymi, na razie te pierwsze scenariusze są zbyt proste.
Jak jest więcej niż 12 HP na potworku to polecam o takie kosteczki https://www.thingiverse.com/thing:2990965Padre_W pisze: ↑20 wrz 2021, 23:36 Co do podstawek pod potwory i kostki na HP to rewelacyjna sprawa, ale z doświadczenia polecam te: Thingivers... jak trzeba ustawić 24+ żyćka to lepiej jak się opierają o potworka bo nie spadają tak łatwo.