carc mam ograne, alhambra kilka rozgrywek (we 2 osoby) wiec bedzie dosc subiektywnie
no to punkt po punkcie
- skalowania
carc - we dwoje bardzo mi sie podoba, w 6 osob tragedia - jedna wielka rzez, nic nie mozna planowac bo sie plansza zmienia jak w kalejdoskopie
alhambra - gralem w 2 osoby wiec sie nie wypowiem ale nie powinno byc problemow - kazdy uklada swoje
- dodatków - czy sie opłaca a jeśli tak to które?
carc - podstawka jest do bani. za malo "dziwnych elementow" (latwo komus utrudnic gre). "kupcy i budowniczowie" i "karczmy i katedry" to minimum. zreszta pozostale dodatki sa zbyt udziwnione - nie podoba mi sie na przyklad mozliwosc "zjadania" meepli czy dodawanie elemetnow zrecznosciowych. znajomy ma wszystkie dodatki - gra z zasadami dwoch wyzej wymienionych. z reszty wykorzystuje tylko kafelki.
alhambra - gralem w podstawke i gralo sie dobrze.
- podobieństwa i różnice
podobienstwa - uklada sie kafelki i musza pasowac
roznice - alhambra to kupowanie pasujacych, odkladanie "na pozniej", kontrolowanie co ma przeciwnik zeby dokupic co trzeba. carc to "losuj i uloz"
- preferencje u różnej płci i wieku
carc pasuje wszystkim

alhambra tez.
carc moze byc dosc agresywna gra jak grasz na przejmowanie zamkow czy lak. ale jak grasz z dzieciakami czy z osobami nie lubiacymi walki to kazdy moze swoje puzzle ukladac i tez jest milo.
w alhambrze negatywnej interakcji jest wg mnie mniej.
- czy do pełnej zabawy wystarczy tylko podstawka?
patrz wyzej
- replaybillity
obydwie gry sie nie nudza
- liczba strategii, złożoność i mózgożerność
gry rodzinne. nie ma co za wiele wymagac

choc w alhambrze trzeba patrzec innym na rece i kombinowac na co zbieraja "kase". wydaje mi sie, ze carc jest mniej skomplikowany.