Czyli ten wątek jest założony tylko dla szpanu Ludzie grają w tę gre aby podkreślić swoją elitarność? Nie grasz w w Too many bones nie jesteś w elicie i należysz do gamingowego plebsu. Tak coś podejrzewałem, że te zachwyty pisane w kółko pomiędzy tymi samymi osobami na tym forum mają jedynie przyciągnąć uwagę innych No cóż pozostaje mi tylko puścić sobie jeszcze raz gameplaya na youtubie na pociechę i jak sprzedam swoją nerkę to też w to zagram Ps. wszedłem na bazarek podstawka plus trzy postacie były za 850, więc czy takie drogie? taki zwykły ks.
Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
to był żart, dla wyjaśnienia.
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
- wrojka
- Posty: 477
- Rejestracja: 10 cze 2018, 00:00
- Lokalizacja: Gdańsk Wrzeszcz
- Has thanked: 235 times
- Been thanked: 217 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Mi! Mi! Pamiętaj, że jeszcze trzeba doliczyć vat, więc wychodzi ~1310$.
...albo 100 planszówek "trzeciej kategorii'. Akurat planszówki to hobby, w którym ze względu na ograniczony czas wolny, lepiej stawiać na jakość a nie ilość.
Fajnie jest mieć planszówkę 'na każdą okazję', ale we wszystko się nie zagra jednego wieczoru.
Rozegrałem parę gierek na TTS i od razu przekonałem się do TMB. Widzę to jako skrzyżowanie Gloomhaven (jako swoisty adventure-dungeon crawler) z szerokością i frywolnością w mieszaniu jak ze Spirit Island (liczba postaci X liczba scenariuszy). Dużo bardziej podoba mi się dynamiczna narracja (z karty na kartę) co 5 minut i szybkie walki, niż strona mrocznego tekstu kwitowanego "aha, klepiemy potwory" i 1h siepania na tej samej planszy jak ma to miejsce w GH. Dodatkowo każda rozgrywka kończy się epickim bossem z własną mechaniką. GH mnie lekko nużyło, gdy przez 3-4 scenariusze biło się stado sługusów, a bossy nie miały większej głębi.
Co do jakości wykonania (nie mam jeszcze fizycznej kopii, więc bazuję na tym co przeczytałem).
TMB postawiło na niespotykaną jakość i dbałość o najwyższy poziom. Podobno gra jest nie do zniszczenia przy normalnym użytkowaniu (a jeśli do tego by doszło, to support Chip Theory stanie na głowie by dosłać wadliwe/brakujace komponenty). GH które jest #1 ma tekturowych wrogów, którym rozklejają się stópki od wchodzenia w podstawki. Ma attack modifier deck, który pomimo, że pozwala fajnie go modyfikować, to daje diabelnie mało satysfakcji i jest uciążliwy (rzut siedmioma kośćmi cool, tasowanie i odkrywanie kart not cool). HP i efekty nałożone na wrogów są widoczne na ich kartoniku znajdującym się gdzieś obok planszy. Potem sprawdzasz, czy "zabijemy szkieleta nr 5? a nie, to ten co stoi dalej, ten tu ma nr 2". Żetony złolców w TMB mają prezencję na polu walki, a jednocześnie zawierają potrzebne info (zakładając, że znamy na pamięć chociaż te podstawowe słowa kluczowe jak Hardy, Thick Skin, Signal, Inspire, Poison itd.). Czasami lepszej jakości komponenty po prostu przyspieszają i umilają rozgrywkę (Zły przykład: nowy Descent, gdzie są kartonowe regały z którymi wchodzi się w interakcję przez appkę )
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
zacząłem się obawiać
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Dice Settlers +promka Wyspa dinozaurów Calico+promka Twisted Fables ALL-IN + mata i inne
-
- Posty: 867
- Rejestracja: 07 wrz 2019, 15:00
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 116 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
TMB to taki IPhone, wygląda ładnie. działa jak inne telefony a kosztuje 2 razy drożej. TMB ma swoich fanów bo to dobra gra, ale ja jednak wolę dobre gry w dobrej cenie, albo dwie dobre gry za cenę TMB.qreqorek pisze: ↑27 paź 2021, 12:09No tak, zamiast Porsche mógłbym mieć Multiplę, Żuka, rowerek dla dziecka i jeszcze taczkę. Ciekawe tylko, dlaczego ludzie, których stać na Porsche, kupują to właśnie auto...manicminer pisze: ↑27 paź 2021, 08:00
Bieda bo ta gra jest przerostem formy nad treścią (...)
1100$ za pełny zestaw komuś ? za to można kupić 5 innych KSów lub 2 wielkie all-in. Niech mi teraz ktoś powie że tutaj jest więcej zabawy (...)
TMB teraz rywalizuje z innymi planszówkami z KS, które robią na podobnym poziomie a kosztują mniej, kiedyś było mało ładnych gier, teraz na KSie kupuje się oczami więc...
-
- Posty: 717
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 481 times
- Been thanked: 405 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Tak jak uwielbiam tą grę tak jeden raz sobie ponarzekam, tak dla równowagi, a co!
Z wszystkich wypuszczonych Gearlocków ograłem już prawie wszystkich, na koniec zostawiłem sobie 2 najbardziej w mojej opinii przekombinowaych - lab rats i Dart.
O ile Lab rats są całkiem fajni i w zależności od tego od jakiej 2 zaczniemy rozgrywkę możemy mieć różne sytuacje, tak Dart jest tak przekombinowana/y(?) że normalnie najzwyczajniej odechciewa mi się nią grać. A najgłupsze chyba co mogli wymyślić to rzut tylko 1(!) kością ataku w danego wroga. A niestety nie ma nic co by rekompensowało aż takie jej zubożenie, nawet Lab Rats mają może ograniczone możliwości rozwoju, ale dzięki temu, że mogą się podmienić na polu bitwy nie odczuwa się tego tak strasznie. Cieszy mnie, że nowi nie będą aż tak udziwnieni, na ten moment ci których zaprezentowali wyglądają bardzo fajnie.
Tak że ogólnie, jeśli polujecie na samych Gearlocków, to ja polecam zawsze Gasket (kapitalny), Nugget (Long blade!!), Tink (tworzenie robocika) no i Ghilie (pułapki, zmniejszenie BP z jego żółtej kostki).
Potem Lab Rats
a Dart, hmm, no Dart, ty za karę sobie w kącie poczekaj.
Z wszystkich wypuszczonych Gearlocków ograłem już prawie wszystkich, na koniec zostawiłem sobie 2 najbardziej w mojej opinii przekombinowaych - lab rats i Dart.
O ile Lab rats są całkiem fajni i w zależności od tego od jakiej 2 zaczniemy rozgrywkę możemy mieć różne sytuacje, tak Dart jest tak przekombinowana/y(?) że normalnie najzwyczajniej odechciewa mi się nią grać. A najgłupsze chyba co mogli wymyślić to rzut tylko 1(!) kością ataku w danego wroga. A niestety nie ma nic co by rekompensowało aż takie jej zubożenie, nawet Lab Rats mają może ograniczone możliwości rozwoju, ale dzięki temu, że mogą się podmienić na polu bitwy nie odczuwa się tego tak strasznie. Cieszy mnie, że nowi nie będą aż tak udziwnieni, na ten moment ci których zaprezentowali wyglądają bardzo fajnie.
Tak że ogólnie, jeśli polujecie na samych Gearlocków, to ja polecam zawsze Gasket (kapitalny), Nugget (Long blade!!), Tink (tworzenie robocika) no i Ghilie (pułapki, zmniejszenie BP z jego żółtej kostki).
Potem Lab Rats
a Dart, hmm, no Dart, ty za karę sobie w kącie poczekaj.
-
- Posty: 717
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 481 times
- Been thanked: 405 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Ceny tej gry nigdy bronił nie będę, bo jest droga, ale proszę pokaż mi inne telefony podobne do TMB, a kosztujące mniej?manicminer pisze: ↑27 paź 2021, 13:57TMB to taki IPhone, wygląda ładnie. działa jak inne telefony a kosztuje 2 razy drożej. TMB ma swoich fanów bo to dobra gra, ale ja jednak wolę dobre gry w dobrej cenie, albo dwie dobre gry za cenę TMB.qreqorek pisze: ↑27 paź 2021, 12:09No tak, zamiast Porsche mógłbym mieć Multiplę, Żuka, rowerek dla dziecka i jeszcze taczkę. Ciekawe tylko, dlaczego ludzie, których stać na Porsche, kupują to właśnie auto...manicminer pisze: ↑27 paź 2021, 08:00
Bieda bo ta gra jest przerostem formy nad treścią (...)
1100$ za pełny zestaw komuś ? za to można kupić 5 innych KSów lub 2 wielkie all-in. Niech mi teraz ktoś powie że tutaj jest więcej zabawy (...)
TMB teraz rywalizuje z innymi planszówkami z KS, które robią na podobnym poziomie a kosztują mniej, kiedyś było mało ładnych gier, teraz na KSie kupuje się oczami więc...
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8801
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2707 times
- Been thanked: 2394 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Okay, przez chwilę było śmiesznie, ale dość już chyba tego offtopu. Skupiamy się na grze.
Kolejne komentarze nie w temacie będą kasowane.
Kolejne komentarze nie w temacie będą kasowane.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
-
- Posty: 566
- Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 255 times
- Been thanked: 273 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Bo tu dochodzi inny problem związany z elementami TMB w porównaniu do innych gier. W innych grach elementy/decyzje podnoszące cenę gry dodają do tej gry coś od siebie, co bez nich nie byłoby możliwe/rozwinięte.
Figurki dodają mnóstwo klimatu i immersji. Widząc abominację w Zombicide widzę, że to jest duże i straszne, więc należy się tego bać. Podobnie jak widzę tam grupę wielu zombich.
Plastikowe przezroczyste 'karty' w Mystic Vale sprawiają, że w ogóle crafting kart jest technicznie możliwy.
Ogromna ilość elementów w Gloomhaven zwiększa różnorodnosć świata i scenariuszy (no, to bardziej teoretycznie niż praktycznie ).
Natomiast elementy premium w Too Many Bones dodają do gry... możliwość obcowania z elementami premium. Koniec*. Ba, dochodzi nawet trochę to zabawnej sytuacji, gdzie w tej grze z elementami premium warto dokupić sobie elementy super-premium (żetony życia), żeby się te wcześniejsze elementy premium tak łatwo nie przewracały.
Dlatego właśnie tak często mówi się o overproducingu tej właśnie gry. Zupełnie nie bez powodu.
* mozna oczywiście powołać się na takie rzeczy jak wodoodporność, ale już nie schodźmy na tak niski poziom.
Figurki dodają mnóstwo klimatu i immersji. Widząc abominację w Zombicide widzę, że to jest duże i straszne, więc należy się tego bać. Podobnie jak widzę tam grupę wielu zombich.
Plastikowe przezroczyste 'karty' w Mystic Vale sprawiają, że w ogóle crafting kart jest technicznie możliwy.
Ogromna ilość elementów w Gloomhaven zwiększa różnorodnosć świata i scenariuszy (no, to bardziej teoretycznie niż praktycznie ).
Natomiast elementy premium w Too Many Bones dodają do gry... możliwość obcowania z elementami premium. Koniec*. Ba, dochodzi nawet trochę to zabawnej sytuacji, gdzie w tej grze z elementami premium warto dokupić sobie elementy super-premium (żetony życia), żeby się te wcześniejsze elementy premium tak łatwo nie przewracały.
Dlatego właśnie tak często mówi się o overproducingu tej właśnie gry. Zupełnie nie bez powodu.
* mozna oczywiście powołać się na takie rzeczy jak wodoodporność, ale już nie schodźmy na tak niski poziom.
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11170
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3391 times
- Been thanked: 3307 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
To... nie do końca prawda
Neoprenowe maty sa neoprenowe zeby kostki sie nie przewracały, a jakby nie patrzec manipulowanie nimi to główny element gry
Zetony, ktore zastepuja figurki i ich zycie jako zetony pod nimi daja czytelny obraz sytuacji na polu bitwy - kto ile ma zycie i ile trzeba zeby go zabic
Zdolnosci na zetonach eliminuja zasmiecanie stolu akrtami potworów jak to jest w innych grach (np. Cthulhu Death May Die) - nie jest to moze najlepsze rozwiazanie, ale lepsze niz np. ciaglesiedzenie z tabelka jak w Tsukuyumi
Tak samo statusy jako kości szybko pozwalają zauwazyc kto z czym walczy - na figurce kości byś nie postawił
Wszytsko tutaj zaprojektowane jest pod kątem prostoty - zarówno uproszczenia wszystkich rzeczy dookoła gry jak i prostoty jej uzytkowania. Oczywiscie gra ma swoje shortcomings - jw. napisałem ze zdolnosci potrafia byc nieczytelne
To nie tylko jest "premium" to jest funkcjonalne
A co do premium health tokens - są po prostu cięższe, ale mi nigdy wieza ze zwyklych tokenow sie nie przewrocila
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Do powyższego dodam jeszcze to, że właśnie żetony HP w TMB to jedyny element tej gry, który nie jest premium. Toż to przecież taniutki plastik i niewyważony żeton. Premium HP to w zasadzie dorównanie w tym elemencie do pozostałych żetonów. Temat zresztą już wielokrotnie wyjaśniany przez twórców - dali tańsze żetony, żeby nie podwyższać ceny o kolejne 20 USD. A kto chce, ten sobie kupi lepsze.japanczyk pisze: ↑27 paź 2021, 17:10To... nie do końca prawda
Neoprenowe maty sa neoprenowe zeby kostki sie nie przewracały, a jakby nie patrzec manipulowanie nimi to główny element gry
Zetony, ktore zastepuja figurki i ich zycie jako zetony pod nimi daja czytelny obraz sytuacji na polu bitwy - kto ile ma zycie i ile trzeba zeby go zabic
Zdolnosci na zetonach eliminuja zasmiecanie stolu akrtami potworów jak to jest w innych grach (np. Cthulhu Death May Die) - nie jest to moze najlepsze rozwiazanie, ale lepsze niz np. ciaglesiedzenie z tabelka jak w Tsukuyumi
Tak samo statusy jako kości szybko pozwalają zauwazyc kto z czym walczy - na figurce kości byś nie postawił
Wszytsko tutaj zaprojektowane jest pod kątem prostoty - zarówno uproszczenia wszystkich rzeczy dookoła gry jak i prostoty jej uzytkowania. Oczywiscie gra ma swoje shortcomings - jw. napisałem ze zdolnosci potrafia byc nieczytelne
To nie tylko jest "premium" to jest funkcjonalne
A co do premium health tokens - są po prostu cięższe, ale mi nigdy wieza ze zwyklych tokenow sie nie przewrocila
Dla mnie też użycie żetonów w TMB jest bardzo funkcjonalne i co więcej immersyjne (to ostatnie to naprawdę indywidualna cecha). Wg mnie japanczyk zauważył ważną kwestię - to jak zaprojektowane jest TMB sprawia, że w zasadzie nasz wzrok wędruje zazwyczaj między matą gearlocka i arkuszem pomocy jemu dedykowanym oraz polem bitwy. Nie musimy się rozpraszać, aby sprawdzić ile któryś z naszych wrogów ma życia, ew. jakie ma umiejętności (tu wszystko jest albo na żetonie albo pod nim - stos HP).
- seki
- Moderator
- Posty: 3365
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1122 times
- Been thanked: 1289 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Żeby nieco zrównoważyć wypowiedzi o żetonach HP dodam od siebie, że ja absolutnie nie czuje potrzeby kupować tych premium i w ogóle nie rozchodzi się tu o wydatek. Żetony w pudle są wystarczające do tego, do czego służą i ich zmianę ocenił bym na overproducing. Układając żetony HP nic się nie przewraca, ani nie przesuwa. A ich waga? Wszystko mi jedno. Przecież nie trzymam ich w ręce, leżą na macie i to zwykle pod innymi żetonami.
-
- Posty: 566
- Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 255 times
- Been thanked: 273 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Wlasciwie czytając wasze kontrargumenty - uważam, że tylko potwierdzają one ogólny wydźwięk tego, o czym piszę.
Overproducing w innych grach: klimat, immersja, regrywalność, nowatorska mechanika
Overproducing w Too many bones: kostki się nie przesuwają
Overproducing w innych grach: klimat, immersja, regrywalność, nowatorska mechanika
Overproducing w Too many bones: kostki się nie przesuwają
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11170
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3391 times
- Been thanked: 3307 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Gdzie overproducing sprowadza sie do nowatorskich mechanik?
Figurki w ameri oczywiscie dodaja klimatu, ale immersji? to nie FPS tylko gra na stole - to ze zamiast zetonu ruszasz sie plastikowa figurka nie sprawia, ze wczuwasz sie w postaci
Jakis przerazajacy potwor - jasne, ale roznica miedzy np. Zombicide a Zombie '15 w temacie immersji jest żadna
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
-
- Posty: 3396
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 563 times
- Been thanked: 1267 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Neoprenowe maty równie dobrze by mogły być tekturowe i też by się nie przewracało nic.
Karty też są premium, żeby były premium
Żetony baddies mogłyby być taniej wykonane bez problemu, ale mamy wersję premium.
Sidenote: Mi akurat kości na żetonach przeszkadzały w grze - nie jest to specjalnie praktyczne, bo 2 kostki zasłaniają mniej więcej połowę żetonu.
IMO bardzo dużo elementów jest premium, żeby było premium. Obcuje się z tym super, ale nie oszukujmy się proszę, że te elementy są niezbędne z punktu funkcjonalnego.
-
- Posty: 2470
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 659 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
To bardziej Twoja interpretacja tych wypowiedzi w taki sposób, żeby podpasowały pod Twoją opinię Generalnie ja wolę te overproduced żetony niż generyczne plastikowe figurki występujące w 20 kopiach. Żetony to było przynajmniej coś nowego, autorskiego. Ogrywam teraz Assasissns Creed i serio muszę usuwać z planszy kolejne figurki tylko po to, żeby za 10 sekund ułożyć je znowu. Elegancja i ergonomia rozwiązań zastosowanych w TMB dla mnie jest godna podziwu. Jak komuś to nie leży i widzi większą innowacyjność w kolejnych DC z dziesiątkami generycznych figsów no to spoko.
A nie po to żeby przykładowo nie trzeba było ich koszulkować (fajny feeling oczywiście też jest plusem;p) ? Dla Ciebie to premium dla bycia premium, dla innych jednak pewna funkcjonalność się w tym kryje. I tak można by o każdym z tych przykładów podyskutować, no ale nie ma co przekonywać nieprzekonanych
-
- Posty: 867
- Rejestracja: 07 wrz 2019, 15:00
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 116 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Sorry ale figurki nie zwiekszają immersji ? To dlaczego w bitwniakach np. Młotku są figurki zamiast żetonów, dlaczego mamy makiety z budynkami ? toć wystarczy przecież narysować je na planszy i przesuwać tekturowe żetony z jednostkami... Pomalowane własnoręcznie figurki to + 10 do imersji, nie mówiąc już że np. kolory jednostek i przyklejone bronie też mają znaczenie. Z jednej strony twierdzicie że imersję zwiększają pokerowe żetony zamiast tekturowych, a z drugiej że figurki nie różnią się od żetonów jeśli chodzi o odczucia z rozgrywki...japanczyk pisze: ↑27 paź 2021, 17:49Figurki w ameri oczywiscie dodaja klimatu, ale immersji? to nie FPS tylko gra na stole - to ze zamiast zetonu ruszasz sie plastikowa figurka nie sprawia, ze wczuwasz sie w postaci
Jakis przerazajacy potwor - jasne, ale roznica miedzy np. Zombicide a Zombie '15 w temacie immersji jest żadna
Nadal twierdzę że TMB niepotrzebnie dalej brnie w premium plastiki zamiast zacząć konkurować ceną z pozostałymi KSami i toną plastiku figurkowego. Niech chociaż dadzą wybór...
-
- Administrator
- Posty: 4747
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1254 times
- Been thanked: 1469 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Wiadomo, gry bez klimatu są najbardziej immersyjnejapanczyk pisze: ↑27 paź 2021, 17:49 Figurki w ameri oczywiscie dodaja klimatu, ale immersji? to nie FPS tylko gra na stole - to ze zamiast zetonu ruszasz sie plastikowa figurka nie sprawia, ze wczuwasz sie w postaci
Jakis przerazajacy potwor - jasne, ale roznica miedzy np. Zombicide a Zombie '15 w temacie immersji jest żadna
Ja osobiście nie jestem "team-figurki" tylko "team-standy", ale rozumiem że niektórym plastik przydaje immersji.
Neoprenowe plansze ładnie wypunktował Fojtu.
TMB to wzorowy "Overproducing" IMHO. Ale z poniższym:
się nie zgodzę. TCG świadomie wybrało swoją drogę i konsekwentnie nią podąża - do mnie TMB nie przemówiło, ale mają swoją niszą i nie widzę powodu, żeby z niej rezygnowali.manicminer pisze: ↑27 paź 2021, 20:32 Nadal twierdzę że TMB niepotrzebnie dalej brnie w premium plastiki zamiast zacząć konkurować ceną z pozostałymi KSami i toną plastiku figurkowego. Niech chociaż dadzą wybór...
-
- Posty: 2470
- Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 154 times
- Been thanked: 659 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
No ale czekaj, bo jednak malowanie to coś ekstra, większość figurek przez które gry kosztują 120$+ przychodzi niepomaowana, żeby je ładnie pomalować to trzeba wydać kolejną furmankę złotamanicminer pisze: ↑27 paź 2021, 20:32 Pomalowane własnoręcznie figurki to + 10 do imersji, nie mówiąc już że np. kolory jednostek i przyklejone bronie też mają znaczenie.
Spokojnie, były figsy w Cloudspire, będą w burncycle. Myślę, że będzie ich więcej. W CTG też chyba ogarnęli, że lepiej wrzucić 120 sztuk plastiku niż kombinować z żetonami (oczywiście z nich całkowicie nie zrezygnują), więc i oni w końcu się przystosują do rynku.manicminer pisze: ↑27 paź 2021, 20:32 Nadal twierdzę że TMB niepotrzebnie dalej brnie w premium plastiki zamiast zacząć konkurować ceną z pozostałymi KSami i toną plastiku figurkowego. Niech chociaż dadzą wybór...
- ArnhemHorror
- Posty: 502
- Rejestracja: 01 maja 2013, 23:09
- Lokalizacja: NibyLandia
- Has thanked: 329 times
- Been thanked: 161 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Jako opcjonalny dodatek, a nie niezbędny element gry. Ponadto te „figsy” służyły de facto jako podstawki do żetonów.
Chodzi o „BrassMag figures”? Z opisu na bgg: „This box adds some dimension to Burncycle with 20 heavy brass avatars of player's bots and guards. The miniatures are magnetized, to stick on the corresponding chips (…).” A więc znowu opcjonalne akcesorium, nie tylko niezastępujące żetonów, a wręcz przeciwnie. No i nie z plastiku
No na podstawie powyższych przykładów, to chyba jeszcze nie…
W życiu jest miejsce na jedynie 3 2 1 LCGi.
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Hej, ale to że gra jest wydana ładnie jak produkt premium i za tym idzie cena to raczej oczywiste.
Pytanie tylko (nie grałem, waham się nad kupnem) czy gra jest na tyle dobra, regrywalna i zostanie na dłużej (lata?) z uwagi na są grę?
Np. taki karciany Arkham Horror LCG czy Mage Knight lub Gloomhaven to dla mnie gry które cały czas pokazują coś nowego, chce się wracać, siadać, sa obszerne w scenariuszze etc.
Pytanie, czy TMB nie jest taką trochę wydmuszką? Ładną, ale jednak? Bowiem zastanawiam się nad podstawką TMB a podstawką Chronicles of Drunagor (a wiadomo, że w przypływie emocji jeśli się okaże, że gierki to perełki to się będzie głodować to się weźmie obie ) i tak szukam przekonania czy rzeczywiście to jest to czego potrzebuje, bo oprócz feelingu lubię także rozkmniki właśnie na forach co do kampanii, scenariuszy, przejścia, nowych rozwiazań etc. I tak nie wiem czy tu jest sporo do roboty, czy jednak te gry wyglądają po paru partiach podobnie? Czy gdyby nie produkcja, matki, kostki etc. taka mechanika i sama gra by Was zainteresowała?
Pytanie tylko (nie grałem, waham się nad kupnem) czy gra jest na tyle dobra, regrywalna i zostanie na dłużej (lata?) z uwagi na są grę?
Np. taki karciany Arkham Horror LCG czy Mage Knight lub Gloomhaven to dla mnie gry które cały czas pokazują coś nowego, chce się wracać, siadać, sa obszerne w scenariuszze etc.
Pytanie, czy TMB nie jest taką trochę wydmuszką? Ładną, ale jednak? Bowiem zastanawiam się nad podstawką TMB a podstawką Chronicles of Drunagor (a wiadomo, że w przypływie emocji jeśli się okaże, że gierki to perełki to się będzie głodować to się weźmie obie ) i tak szukam przekonania czy rzeczywiście to jest to czego potrzebuje, bo oprócz feelingu lubię także rozkmniki właśnie na forach co do kampanii, scenariuszy, przejścia, nowych rozwiazań etc. I tak nie wiem czy tu jest sporo do roboty, czy jednak te gry wyglądają po paru partiach podobnie? Czy gdyby nie produkcja, matki, kostki etc. taka mechanika i sama gra by Was zainteresowała?
-
- Posty: 566
- Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 255 times
- Been thanked: 273 times
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Może. Ale przekopuję się teraz przez wcześniejsze wypowiedzi i ciężko mi znaleźć jakieś inne argumenty za neopronowymi matami niż 'produkt premium i obcowanie z nim', 'wodoodporność' oraz 'kości się nie przesuwają'. Nie da się tego nie nazwać biedą w kontekście rozmowy o klimacie, regrywalności i immersji.
Też nie bez powodu dyskusja zeszła zdecydowanie w stronę plastikowe figurki vs żetony, mimo ze na pewno większa różnica cenowa jest pomiędzy kartonowymi podstawkami w porównaniu z neoprenem.
Dla pewności, żeby Twoje pytanie nie było wyrwane z kontekstu (na przykład nie chodziło o sprowadzaniu się do...), pisałem wcześniej o tym: elementy/decyzje podnoszące cenę gry dodają do tej gry coś od siebie, co bez nich nie byłoby możliwe/rozwinięte.
Więc podałem przykład Mystic Vale, gdzie bez druku na cieniutkich, plastikowych kartach nie dałoby się takiej mechaniki stworzyć.
Oh boy.Vins3nt pisze: ↑27 paź 2021, 21:43 Hej, ale to że gra jest wydana ładnie jak produkt premium i za tym idzie cena to raczej oczywiste.
Pytanie tylko (nie grałem, waham się nad kupnem) czy gra jest na tyle dobra, regrywalna i zostanie na dłużej (lata?) z uwagi na są grę?
Np. taki karciany Arkham Horror LCG czy Mage Knight lub Gloomhaven to dla mnie gry które cały czas pokazują coś nowego, chce się wracać, siadać, sa obszerne w scenariuszze etc.
Pytanie, czy TMB nie jest taką trochę wydmuszką? Ładną, ale jednak?
Koszmarne pytanie.
Najprostsza odpowiedź to: absolutne nie. Ta gra nie jest wydmuszką, wręcz przeciwnie - jest tutaj tyle różnych mechanik, umiejętności, możliwości, które świetnie się wciaż spajają ze sobą i zostały fenomenalnie zaprojektowane. Uwielbiam rachunek prawdopodobieństwa i zarządzanie nim w grach i w TMB jest to zrobione nowatorsko i fenomenalnie. W innych grach starasz sie doprowadzić do sytuacji, że im więcej sukcesów wyrzucisz - tym lepsza Twoja sytuacja będzie, a jednocześnie im mniej ich wyrzucisz - tym mniejszy będziesz miał problem.
W TMB, jak już ogarniesz postać i jej backup plany, jest inaczej - budujesz sytuacje gdzie zarówno duża ilość sukcesów będzie dla Ciebie świetna, jak i duża ilość nietrafionych ataków też dzięcki backup planom będzie korzystna dla Ciebie. Coś, co dodaje trzeci poziom do naturalnej równowagi: 'Będzie super gdy dużo trafię, ale będzie tragicznie jak mało trafię'.
ALE
Są gry, które oferują Ci opickie historie. Jak Arkham Horror LCG. Osoba przesiadająca się z tej gry moze faktycznie poczuć, że pod tym względem TMB jest wydmuszką, jest zestawem kilku walk, których nie spina historia i przegrana/wygrana w walce to tylko kwestia ewentualnego dodatkowego punktu doświadczenia czy przedmiotu, poza tym nie wpływa to na fabułę (bo jej nie ma).
Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)
Pewnie niektórzy mnie zjadą, ale bardzo upraszczając masz regrywalność coś jak jak w Aeon's End, a gra ma trochę taki charakter gier komputerowych typu roguelike. Wybierasz postacie, bossa przygotowujesz decki z lootem i wydarzeniami i grasz. Oczywiście sama postać to już trochę taka gra w grze i opanowanie postaci oraz gry jest troszkę większym wyzwaniem. Mówię o samej podstawce, bo do dodatków jeszcze nie zasiadłem.Vins3nt pisze: ↑27 paź 2021, 21:43 Hej, ale to że gra jest wydana ładnie jak produkt premium i za tym idzie cena to raczej oczywiste.
Pytanie tylko (nie grałem, waham się nad kupnem) czy gra jest na tyle dobra, regrywalna i zostanie na dłużej (lata?) z uwagi na są grę?
Np. taki karciany Arkham Horror LCG czy Mage Knight lub Gloomhaven to dla mnie gry które cały czas pokazują coś nowego, chce się wracać, siadać, sa obszerne w scenariuszze etc.
Pytanie, czy TMB nie jest taką trochę wydmuszką?