Piotrek z Grania w Chmurach przedstawił chyba egzemplarz recenzencki/prototypowy. Bazując na jego
przykładowej rozgrywce:
- Na planszy jest wciąż 'Tyrani Underdarku'
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
ale to zgaduję, że powrót do oryginalnej nazwy nastąpił już po wyprodukowaniu sampla produkcyjnego/recenzenckiego i na finalnej planszy nie będzie już tego potworka. Jeśli zostanie na planszy 'Tyrani Underdarku', to gratuluję temu, kto to tak zostawił...
- Te żetony są zdecydowanie dużo mniej widoczne na planszy w porównaniu do figurek. Niższa cena niższą ceną, ale jednak białe żetony zlewają się mocno z kręgami, gdzie się je umieszcza, a jeszcze gorzej jest w przypadku białych obszarów, gdzie się bardzo zlewają...
- Liczyłem także na delikatną zmianę kolorystyki dwóch graczy (czarnego i granatowego), na bardziej zróżnicowane, ale widzę że chyba pozostali przy oryginalnych kolorach. Zamiast granatowego jest chyba niebieski, ale to i tak się zlewa często na planszy, zwłaszcza jak są teraz żetony zamiast pionów. Granie czarnym nie będzie należało pewnie do najprostszych w kontekście dostrzeżenia wszystkich swoich żetonów na planszy.
- Miałem nadzieję, że zmienią w drugiej edycji to paskudne 'MINION' na rewersie na coś bardziej klimatycznego, ale nic z tego - w polskiej wersji widzę, że przetłumaczyli to jako 'Stronnik'. Ech.
- Po kartach bardzo widać, że obowiązkowo trzeba je zakoszulkować (co akurat takie złe nie jest - używając fioletowych protektorów, można ukryć to paskudne 'Stronnik'
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
) - nie wiem po ilu partiach był prezentowany egzemplarz, ale karty w egzemplarzu Piotrka są już konkretnie zjechane na krawędziach. Generalnie nie wyobrażam sobie nie koszulkować deckbuilderów, karty z talii podstawowej w takich grach bardzo szybko się odróżniają zużyciem podczas wielokrotnego tasowania. W tej grze, w czasie jednej partii tasujemy dość często, zatem koszulki/protektory obowiązkowe.
- Do tego widzę, że zmienili układ na planszetce rynku - w pierwszej edycji karty rynku były w górnym rzędzie, tu zrobili lustrzane odbicie - ciekawe czemu, w sumie nie widzę za bardzo różnicy, u mnie leżała pod planszą i rynek nie był zasłonięty przez pozostałe karty, ale może wyszło im, że zdecydowana większość graczy trzyma tę planszetkę nad planszą i talia do dokładania kart do rynku zasłaniała wyłożone karty? Pewnie tak, dla mnie bez różnicy.