Diuna: Imperium / Dune: Imperium (Paul Dennen)

[dwaduzepe]

Zgadzam się z kolegą wyżej. Rozgrywka nie jest zbyt długa i deck mieli się na tyle wolno, że często zakupione karty wchodzą tylko raz. Możliwość odchudzania talii jest bardzo pożądana.

Nie no raz to bez przesady, chyba te kupione w dwoch ostatnich rundach. Ze 3-4 razy co najmniej wchodza karty zakupione na reke. Jest troche pol i kart intryg i innych kart pozwalajacy dociagac karty, wiec troche ten deck sie mieli.

[Mr_Fisq]

Nie no raz to bez przesady, chyba te kupione w dwoch ostatnich rundach. Ze 3-4 razy co najmniej wchodza karty zakupione na reke. Jest troche pol i kart intryg i innych kart pozwalajacy dociagac karty, wiec troche ten deck sie mieli.

Tylko podkręcanie mielenia deku daje trochę inne efekty, zwłaszcza że może istnieć konieczność skorelowania zagrania karty z wysłaniem agenta (a to wymaga zarówno agenta, jak i miejsca do wysłania) - co mi po np. 8 kartach na ręku jak został mi tylko jeden agent do wysłania (a na planszy jest już pełnawo)...
No i mielenie trzeba aktywnie podtrzymywać.

[seki]

Przy odrobinie szczęścia (czytaj wczesny dostęp do karty umożliwiającej usuwanie kart) można stworzyć już w połowie rozgrywki deck oparty na około 10 kartach, a na koniec rozgrywki miałem ich chyba 8 wraz z kartami umożliwiającymi dobieranie kart. Summa summarum talię mielilem co rundę a zostały w niej same dobre karty. Talia bestia, miłe uczucie. Da się. Oparta była w dużej mierze na kartach Bene gesserirlt, których wspólne zagrywanie wzmacniało ich efekty. Deckbuilding z mieleniem tych samych kart co rundę tak więc struktura kart jest ok, tylko należy szybko włączyć usuwanie kart i nie kupowanie wszystkiego jak popadnie zwłaszcza na początku gdy chcemy by karta umożliwiająca usuwanie kart wychodziła często.

[Mr_Fisq]

Przy odrobinie szczęścia (czytaj wczesny dostęp do karty umożliwiającej usuwanie kart) można stworzyć już w połowie rozgrywki deck oparty na około 10 kartach(...).

Właśnie, szczęścia. Ja piszę o przeciętnej rozgrywce, a nie o jakiś szczególnych przypadkach. Jeśli nie trafisz takiej karty wcześnie, to nie możesz ustawiać swojej strategi pod odchudzoną talię i nie możesz przesadnie wstrzymywać się z zakupami...

[seki]

Przy odrobinie szczęścia (czytaj wczesny dostęp do karty umożliwiającej usuwanie kart) można stworzyć już w połowie rozgrywki deck oparty na około 10 kartach(...).

Właśnie, szczęścia. Ja piszę o przeciętnej rozgrywce, a nie o jakiś szczególnych przypadkach. Jeśli nie trafisz takiej karty wcześnie, to nie możesz ustawiać swojej strategi pod odchudzoną talię i nie możesz przesadnie wstrzymywać się z zakupami...

Jasne. Jak w każdej grze opartej na budowaniu talii należy dostosować strategie do dostępnych zasobów. Raz zbudujesz wąską talię, innym razem będzie ona bardziej spuchnięta. Dla mnie to akurat plus ale być może zmienię zdanie po większej ilości partii. Grałem tak naprawdę tylko 3 razy i już w tych kilku partiach miałem tą dziką satysfakcję ze zbudowania wąskiej mega silnej talii. Jeśli w kolejnych nastu partiach tego sukcesu nie powtórzę to zmienię zdanie. Ale w żadnym z kilku innych popularnych deckbuilderów nie udało mi się stworzyć tak często mielonej talii co w Diunie. A więc w ramach mojego własnego doświadczenia Diuna pod tym względem daje sobie radę bardzo dobrze. W Brzdękach smoczym i kosmicznym, w Arnaku czy w Tyrantsach jesteśmy nieco zmuszeni kupować karty bo karty są źródłem punktów na koniec gry. Mniejszym bądź większym ale kupno oznacza tam jakieś punkty a więc gra zaprasza do powiększania talii. W Diunie jest inaczej. Możemy skupić się rzeczywiście na zmniejszaniu talii, bez konieczności regularnego kupowania kart. Oczywiście jak oboje zauważyliśmy, uprzednio trzeba mieć szczęście i dostać kartę do usuwania kart.

Edit. Żeby nie było wątpliwości, ja również zachwalam zmiany w startowym decku jaki ma wprowadzić dodatek. Nawet myślałem czy nie proxować karty. Ale nawet bez tego da się odchudzić deck.

[Gromb]

Zabezpieczam takie planszetki sztywnymi ofertówkami A4, docinając na wymiar trymerem. Sprawdza się w większości gier z kiepskimi, nie wymiarowymi planszetkami

[Mr_Fisq]

Hrosskar , dwaduzepe poniżej obiecane zdjęcia:

Spoiler:

[Fojtu]

Dla osób szukających świeżości jeszcze przed wyjściem dodatku polecam spojrzeć na 2 oficjalne tryby: Arrakeen Scouts i Blitz. Udało mi się w oba zagrać i czuć troszkę inną grę.

Arrakeen Scouts dodaje:
1. Nagrodę za wejście do high council. Jest 5 nagród do wyboru, więc można znaleźć coś dobrego na każdą sytuację. Zdecydowanie na +
2. Event na każdą turę. Jest sporo opcji, czasem jest boost do jakiejś akcji, czasem jakaś licytacja. Miejscami jest trochę losowości, bo czasem albo wyjdzie event w którym trzeba zapłacić wodę, czasem wyjdzie taki dokładający zasoby od pola do którego akurat pierwsza osoba sobie pójdzie i go weźmie. Raczej na +

Arrakeen Scouts oceniam pozytywnie, to ta sama dobra diuna ale z mechanizmem zachęcającym do skręcania czasem w inne kierunki/pola. Polecam, my pewnie jeszcze wrócimy.

Blitz dodaje:
1. Draft za 7 wpływu z 7 kart. Całkiem spoko pomysł, ale w praktyce wychodzić będzie różnie. Fajnie że podmieniamy karty startowe, ale losowość tego jest trochę zniechęcająca.
2. Tajne podbicia - 2 i 1 na dwóch torach po trzeciej rundzie. Zdecydowanie na +
3. Tajne punkty za poprawne obstawienie kto wygra grę - dla nas to lekka farsa, więc nie używaliśmy
4. Trochę inne ułożenie talii walki 3xII + 1xI + 4xIII - dość ciekawe, zaczynamy intensywnie od II, potem chwila oddechu jak wchodzi I a potem szybko III - zdecydowanie na +

Faktycznie gra jest szybka, graliśmy jakąś godzinkę w 3 osoby. Tyle że mieliśmy bardzo wypaczoną grę, bo udało mi się kupić Kwisatz Haderach w pierwszej turze i grać go co turę do końca gry. No i trochę ten blitz tracił dla nas uroki diuny, to wszystko działo się za szybko i intensywnie. Raczej koniec końców na minus.

[Dr. Nikczemniuk]

Wchodzę sobie na BGG a tam Diuna na 23 miejscu
No nieźle

[Arkhon]

Dla zainteresowanych tematem, to właśnie przybijają do Europy deluxe upgrade packi.
Przynajmniej tym co zamawiali w pierwszej fali razem z eng wersją.

Spoiler:

[itsthisguyagain]

Dziś gra na 3 osoby. Do samego końca każdy walczył o zwycięstwo. Żona z pola bene gesserit zabrała mi losową kartę intrygi (z 7) i akurat wzięła tę którą chciałem wygrać - dołóż dowolną ilość żołnierzy z garnizonu do strefy walki. Sama wygrała konflikt i już myślała że wygrała grę a tu kumpel wyskakuje z intrygą + PZ za 3 wpływy u różnych frakcji.

Znowu miałem Kwisatz Haderach prawie od początku najlepsze że miałem jeszcze lady jessicę i inne wspomnienia (dobierz kartę bene G ze stosu odrzuconych). Naprawdę dream deck odchudzony do 11 kart ale w D:I sam deck nie wygra gry. Surowcowo byłem najbiedniejszym graczem całą grę co boli strasznie.

Pewnie ta losowość wkurza księgowych ale nam bardzo pasuje. Nie możemy się doczekać dodatku.

Ciągle nie mogę rozkminić tej gry. Tak jak w innych grach po 3+ partiach wiadomo już mniej więcej co działa tak w D:I 20+ gier próbuję ciągle nowych rzeczy i z wygrywaniem bywa różnie.

Tak na teraz to ustaliłem że:
- miejsce w wysokiej radzie jest bardzo zbyteczne
- surowce są tak samo ważne co dobry deck
- zamiast odchudzać deck lepiej inwestować w karty które w turze agenta dobierają karty
- karty imienne są niedoszacowane: dr yueh, lady jessica, gourney halleck, duncan idaho, piter devries itd to najlepsze karty w swojej cenie
- 3 agenta trzeba mieć przed konfliktami III

[pp198]

Spoiler:

Dziś gra na 3 osoby. Do samego końca każdy walczył o zwycięstwo. Żona z pola bene gesserit zabrała mi losową kartę intrygi (z 7) i akurat wzięła tę którą chciałem wygrać - dołóż dowolną ilość żołnierzy z garnizonu do strefy walki. Sama wygrała konflikt i już myślała że wygrała grę a tu kumpel wyskakuje z intrygą + PZ za 3 wpływy u różnych frakcji.

Znowu miałem Kwisatz Haderach prawie od początku najlepsze że miałem jeszcze lady jessicę i inne wspomnienia (dobierz kartę bene G ze stosu odrzuconych). Naprawdę dream deck odchudzony do 11 kart ale w D:I sam deck nie wygra gry. Surowcowo byłem najbiedniejszym graczem całą grę co boli strasznie.

Pewnie ta losowość wkurza księgowych ale nam bardzo pasuje. Nie możemy się doczekać dodatku.

Ciągle nie mogę rozkminić tej gry. Tak jak w innych grach po 3+ partiach wiadomo już mniej więcej co działa tak w D:I 20+ gier próbuję ciągle nowych rzeczy i z wygrywaniem bywa różnie.

Tak na teraz to ustaliłem że:
- miejsce w wysokiej radzie jest bardzo zbyteczne
- surowce są tak samo ważne co dobry deck
- zamiast odchudzać deck lepiej inwestować w karty które w turze agenta dobierają karty
- karty imienne są niedoszacowane: dr yueh, lady jessica, gourney halleck, duncan idaho, piter devries itd to najlepsze karty w swojej cenie
- 3 agenta trzeba mieć przed konfliktami III

tez kiedys myslalem, ze rada zbyteczna, a potem wygralem gre dzieki miejscu w wysokiej radzie, bo pozwolilo kupic kilka przyprawa musi plynac pod rzad

[Bysztel]

Miejsce w radzie i karty dobierające karty to rzeczy, które sam najbardziej niedoceniałem na początku. A posiadanie co turę kilku punktów perswazji więcej (2 z rady + coś na dodaktowo dobranych kartach) naprawdę procentuje. Tanie karty dobierające np dr Yueh) karty to coś co zawsze staram się kupić.

[eveni]

Ostatnio zagrałam solo i jestem bardzo zaskoczona. Po grze dwuosobowej, która podobała mi się jako tako byłam pewna, że solo mi nie podejdzie. A gra okazała się świetna, przegrałam ale zdecydowanie w najbliższym czasie odpalę znowu.

[Fojtu]

Zagrałem wczoraj w bardzo ciekawy wariant, który fajnie rozwija tematy, na które część osób narzeka.

Przy kupnie 2 kart w jednej turze można zniszczyć kartę.

Efekt:
1. Tanie karty zaczynają być sensownym kupnem, bo nie kupujemy nowej karty tylko tak de facto zastępujemy podstawową.
2. Realnym jest wybór kupna między 2+3 i 5. Nie kupujemy już po prostu najdroższej karciochy.
3. Talie są ogólnie ciekawsze w lategame, bo wypada sporo podstawowych kart.
4. Rynek kart nie ma zastoju.
5. Rada jest silniejsza.

Na razie zagrałem tak raz, jest trochę innych nieprzewidzianych konsekwencji. Liason zaczyna być niezłym zakupem, więc fremen bond jest ogólnie silniejszym efektem. Do tego łatwiej zebrać te 9 na robaka, bo talie są ogólnie silniejsze w późnej fazie gry. Nie jest to wariant dla wszystkich, ale jak ktoś chce poeksperymentować to polecam.

[Gromb]

tez kiedys myslalem, ze rada zbyteczna, a potem wygralem gre dzieki miejscu w wysokiej radzie, bo pozwolilo kupic kilka przyprawa musi plynac pod rzad

Też nie przywiązywałem do tego wagi, jednak po przeczytaniu FAQ do gry zmieniłem zdanie, bo nie wiem czy wiecie, że niektóre karty intryg można zagrać, jeżeli ma się miejsce w Radzie. Nie jest ich dużo, ale jednak ma to jakiś wpływ na grę.

(...) * Intrigue cards — To play an Intrigue card, you must meet its conditions and pay its costs. For example, you must have a seat on the High Council to play Councilor’s Dispensation, and you must pay 2 Solari to play Bribery.

[Dr. Nikczemniuk]

tez kiedys myslalem, ze rada zbyteczna, a potem wygralem gre dzieki miejscu w wysokiej radzie, bo pozwolilo kupic kilka przyprawa musi plynac pod rzad

Też nie przywiązywałem do tego wagi, jednak po przeczytaniu FAQ do gry zmieniłem zdanie, bo nie wiem czy wiecie, że niektóre karty intryg można zagrać, jeżeli ma się miejsce w Radzie. Nie jest ich dużo, ale jedna ma to jakiś wpływ na grę.

(...) * Intrigue cards — To play an Intrigue card, you must meet its conditions and pay its costs. For example, you must have a seat on the High Council to play Councilor’s Dispensation, and you must pay 2 Solari to play Bribery.

Może w końcu Kaczki zrobią tłumaczenie tego FAQ

[Piaskoryb]

Lubię zagranie zgrane z gildią kosmczną i polem za 6 przyprawy gdzie robimy nagły zrzut 5 jednostek na pole walki jeśli chcemy i dostajemy 2 wody mega mocna opcja kiedy zalezy nam na jakiejś wygranej w bitwie dołozymy do tego jakieś spiski pod walke i mamy bardzo mocne kombo. Niby oczywiste ale odpalenie tego i patrzenie jak wygrywająca strona patrzy z niedowierzaniem na nalot naszej armii bezcenne

[Arkhon]

Lubię zagranie zgrane z gildią kosmczną i polem za 6 przyprawy gdzie robimy nagły zrzut 5 jednostek na pole walki jeśli chcemy i dostajemy 2 wody mega mocna opcja kiedy zalezy nam na jakiejś wygranej w bitwie dołozymy do tego jakieś spiski pod walke i mamy bardzo mocne kombo. Niby oczywiste ale odpalenie tego i patrzenie jak wygrywająca strona patrzy z niedowierzaniem na nalot naszej armii bezcenne

Jeszcze bezcenniejsza mina takiego desantowca gdy przeciwnik revealuje 12 sily plus ma tyle w intrygach :>

[Fojtu]

tez kiedys myslalem, ze rada zbyteczna, a potem wygralem gre dzieki miejscu w wysokiej radzie, bo pozwolilo kupic kilka przyprawa musi plynac pod rzad

Też nie przywiązywałem do tego wagi, jednak po przeczytaniu FAQ do gry zmieniłem zdanie, bo nie wiem czy wiecie, że niektóre karty intryg można zagrać, jeżeli ma się miejsce w Radzie. Nie jest ich dużo, ale jednak ma to jakiś wpływ na grę.

(...) * Intrigue cards — To play an Intrigue card, you must meet its conditions and pay its costs. For example, you must have a seat on the High Council to play Councilor’s Dispensation, and you must pay 2 Solari to play Bribery.

Jeśli dobrze pamiętam, to taka karta jest chyba jedna, ewentualnie dwie, więc specjalnie bym nie przywiązywał to tego wagi.

[Piaskoryb]

Lubię zagranie zgrane z gildią kosmczną i polem za 6 przyprawy gdzie robimy nagły zrzut 5 jednostek na pole walki jeśli chcemy i dostajemy 2 wody mega mocna opcja kiedy zalezy nam na jakiejś wygranej w bitwie dołozymy do tego jakieś spiski pod walke i mamy bardzo mocne kombo. Niby oczywiste ale odpalenie tego i patrzenie jak wygrywająca strona patrzy z niedowierzaniem na nalot naszej armii bezcenne

Jeszcze bezcenniejsza mina takiego desantowca gdy przeciwnik revealuje 12 sily plus ma tyle w intrygach :>

A potem, gdy widzisz ze ktoś się szykuje by powtórzyc taki manewr i gdy kolejka sprzyja, zakazujesz tego pola Kartą z Głosem

[Marek Ch.]

Polska wersja jest tutaj.

Polska wersja była, ale już jej nie ma, czy czegoś nie widzę?

[Losiek]

Pracuję w IT zatem odpowiem u mnie działa

[sasquach]

Polska wersja była, ale już jej nie ma, czy czegoś nie widzę?

Język zmieniasz w appace

[sasquach]

Niby oczywiste ale odpalenie tego i patrzenie jak wygrywająca strona patrzy z niedowierzaniem na nalot naszej armii bezcenne

gil
Ja to zwykle patrzę z niedowierzaniem jak nie mogę dobrać karty pozwalającej udać się do gildii