(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6488
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 611 times
Been thanked: 971 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: Odi »

hancza123 pisze: 26 lis 2021, 12:04 Potrzebny był tylko włos który przeważy a tu aż 0-3 w głosach. Nie biorę! :D
Za to może ja wezmę. Najwyżej sprzedam Ci za parę złotych dodatki do wersji pustynnej, bo ja nie potrzebuję.
Obecnie najbardziej kusi Napoleon 1807
To byłby juz czwarty egzemplarz w naszym kręgu (Markus, Gryszaq, ja). Plus jest taki, ze już cztery osoby będą znać zasady ;)
hancza123
Posty: 3658
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 52 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: hancza123 »

A to może i do rozważenia. Sprawdzę dokładnie bo narazie mam wrażenie że najcenniejszy jest tryb jednoosobowy który mnie nie interesuje. Ale nie mówię nie. Może nowe ciekawe scenariusze są do dyspozycji?

W Normandii wartość dodana jest chyba większa- czołgi.

Napoleonów jest niby aż trzech ale ja narazie to tylko takiego Napoleona z monopolowego widziałem :wink:
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6488
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 611 times
Been thanked: 971 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: Odi »

No własnie ja bym chciał solo i Normandię. Wiec pewnie jakoś byśmy się dogadali.

To może rozważysz wersję 1806? Krótsza, no i nikt nie ma ;) A mozna łączyć w kampanię z 1807.
hancza123
Posty: 3658
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 52 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: hancza123 »

Pewnie się faktycznie dogadamy no bo się przecież lubimy. Mimo różnic światopoglądowych (do dupy z polityką!)

Co do Napka to jednak 1807 ma wyższe oceny na BGG - nie 7.9 ale aż 8.0! No i jest Pani Walewska, podobno seksy. No i są Prusy Wschodnie, a nie jakiś nieistotny teatr działań, niemiecki interior :wink: No kusi ten 1807 ale może uda się zebrać do kupy w większym gronie i rozłożyć Napka te 3 egzemplarze!. Póki co gramy w mieszkaniu konspiracyjnym, a raczej domu w okolicach Wrzeszcza. Adres póki co pewny, kontakt na skrzynkę w parku pod ławką.
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2462
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 569 times
Been thanked: 277 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: Markus »

Del.
Ostatnio zmieniony 25 sty 2023, 15:42 przez Markus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1635
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 101 times
Been thanked: 152 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: Highlander »

Markus pisze: 28 lis 2021, 22:45
Odi pisze: 26 lis 2021, 14:15 To byłby juz czwarty egzemplarz w naszym kręgu (Markus, Gryszaq, ja). Plus jest taki, ze już cztery osoby będą znać zasady ;)
Nieźle. Po Sekigaharze byłby to najliczniej reprezentowany tytuł w tym gronie graczy
Raczej najliczniej składowany ;) Przyznać się kiedy ostatnio graliście w Sekigaharę?
hancza123
Posty: 3658
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 52 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: hancza123 »

Wczoraj spędziliśmy z Highlanderem dobre 5h nad Cataclysm: Scenario 2 - Days of Decison (1936-1941).

Gra ma dużą barierę wejścia i spory wysiłek dla tłumaczącego i poznającego grę. Sam siebie zaskakuję że brnę i nie małym wysiłkiem dźwigam to dalej ale to dlatego ze ta gra mocno mnie intryguje (inna sprawa że nie ma dobrych gier o WWII w tak makro skali CAŁEGO konfliktu i mimo wad to i tak nie widzę nic lepszego więc nie narzekam). Pragmatycznie: nie ma i tak nic lepszego? Doceniaj to co jest albo dalej szukaj świetnego Graala…

Ciężko mi szło Niemcami rozpędzanie ekspansji w tym krótkim scenariuszu z powodów niestabilności politycznej i wszystko było nieco spóźnione. Pod koniec drugiej z trzech tur byłem przekonany że Alianci wygrają na punkty, a może nawet zdołają wykonać inwazję na Zagłębie Ruhry. Byłem odsłonięty. Jednak trzecia tura w której zbudowałem bardzo mocnego młota w postaci żetonów 4 ofensyw i 3 grup armii pancernych przyniosła decydujące uderzenia we Francji. Faktem jest że Maciek miał trochę pecha na kościach w tych istotnych momentach. Miał sporo farta ze stabilnością Francji ale to mniej istotne.

Chyba Maćkowi gra nie podeszła ze względu na znaczny czynnik losowy oraz przeogromne uproszczenia które na pewno bolą graczy szukających chromu, oddania realiów. To jest gra zaprojektowana do zagrania aż 7 krajami na podwójnej mapie wszystkich frontów Europy i Azji! Grając krótki scenariusz na wycinku Frontu Zachodniego Europy to słabości gry się wyolbrzymiają w stosunku do pełnoskalowej i długiej Grand Campaign. Tak przypuszczam. Tam szczęście i pech się pewnie uśredniają no i uproszczenia będą się wydawały bardziej uzasadnione.

Ja podobnie jak zresztą sam autor gry powtarzam: to nie jest gra dla generałów, gra typu Europe Engulfed. To jest gra o zarządzaniu państwem. Jesteś Churchillem, Hitlerem czy Musollinim a nie Guderianem czy Pattonem. Największa wartość gry nie tkwi w działaniach militarnych. Jako głowa państwa martwisz się o sojusze, dostęp do surowców, stabilność wewnętrzną która zaczyna trzeszczeć wraz ze zwiększającym się wysiłkiem wojennym. Do tego produkcja i same działania militarne.

Mechanika kubeczka z czitami – dla mnie to proste i genialne i chętnie bym widział w innych grach.

Ofensywę jesienną uważam za bardzo udaną i chyba zakończoną. Chętnie pogram teraz w gry wieloosobowe!
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5221
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 283 times
Been thanked: 899 times
Kontakt:

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: raj »

hancza123 pisze: 29 lis 2021, 11:08 Ja podobnie jak zresztą sam autor gry powtarzam: to nie jest gra dla generałów, gra typu Europe Engulfed. To jest gra o zarządzaniu państwem. Jesteś Churchillem, Hitlerem czy Musollinim a nie Guderianem czy Pattonem. Największa wartość gry nie tkwi w działaniach militarnych. Jako głowa państwa martwisz się o sojusze, dostęp do surowców, stabilność wewnętrzną która zaczyna trzeszczeć wraz ze zwiększającym się wysiłkiem wojennym. Do tego produkcja i same działania militarne.
Niestety to co napisałeś, to najwyższy stopień prawdy.
Cała twoja relacja z rozgrywki sprowadzała się do opisu działań militarnych. Połowa instrukcji (pomijając dziesięciostronicowe wprowadzenie) odnosi się do działań militarnych.
A niestety działania militarne są zupełnie w tej grze skopane.
Zgadzam się, że strona polityczno -ekonomiczna jest fajnie zrobiona. Ale ewidentnie zabrakło konsekwencji. Albo trzeba było znacznie uprościć działania militarne (zrobić je wręcz symboliczne) albo zrobić je dobrze. Niestety są zrobione bardzo źle. A zajmują znakomitą większość czasu gry. Co gorsza, tak jak jest to równie dobrze można sobie po prostu rzucić kostką, kto rzuci więcej.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
hancza123
Posty: 3658
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 52 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: hancza123 »

Możesz rozwinąć myśl? Co jest bardzo źle zrobione i jak byś to zrobił lepiej? Masz pomysły bo w takiej skali to bardzo trudne.
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5221
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 283 times
Been thanked: 899 times
Kontakt:

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: raj »

Przykładowo można by wprowadzić rozróżnienie jakości wojsk w zależności od narodowości.
Aktualnie sowiecka hołota ma tę samą jakość co niemieckie wojsko.

Na ten moment Sojuz bez problemu masowo buduje wojsko, które może się bez problemu wybronić przed Niemcami, nawet jeżeli będą grali optymalnie.

Ogólnie propozycji było trochę, gdy próbowaliśmy grę (dwie rozgrywki na 4+ osoby), ale już nikomu nie chciało się ich wprowadzić w życie i testować w kolejnej rozgrywce.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
hancza123
Posty: 3658
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 52 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: hancza123 »

Z zebranych doświadczeń kluczowe dla powodzenia walk lądowych jest posiadanie przewagi pancernej i przewagi lotniczej. Do tego generowanie dużej ilości ofensyw – do tego wszystkiego potrzebne są zagłębia przemysłowe i surowce. Jeżeli w fazie produkcji jesteś w mobilizacji lub w total war i masz dużo zasobów to zaraz jesteś uzbrojony po zęby. Generalnie atakujący ma znaczną przewagę nad broniącym się bo to on konfiguruje atak, dodaje Augmentation (+1 do kości) a w razie niepowodzenia cofa się z powrotem absorbując 1 hita „za darmo”. Mając dużo ofensyw można próbować to do skutku. Nie wiem po co rozróżniać armię niemiecką, sowiecką, francuską, brytyjską, amerykańską, włoską i japońską w grze o takim poziomie ogólności że na mapie widzimy wszystkie oceany (!!). Przewagi jakościowej nie ma ale jak będąc agresorem poskładasz atak tak że masz przewagę Armor i Air to kulasz 3 kośćmi a przeciwnik 1 kością… Spore szanse na mocną wygraną – Triumph/Disaster dla wygranego/przegranego. Przyznam że nie grałem jeszcze Barbarossy. Obawiam się bardziej że ugrząznę w błocie „Restricted Terain”.
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5221
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 283 times
Been thanked: 899 times
Kontakt:

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: raj »

W obu rozgrywkach Niemcom nie udało się uzyskać przewagi czołgów i lotnictwa nad Sowietami. Ruscy po prostu od ręki wchodzili w mobilizację i bez problemu budowali co chcieli. W efekcie atak na Sojuz sprowadzał się do "kto rzuci więcej", szczególnie, że Sojuz miał czym kontratakować.
Jak dla mnie militarna strona tej gdy jest absurdalna i bezsensownie prze komplikowana w miejscu gdzie powinna być prosta i prostacka tam gdzie mógłby być chrom. Dość powiedzieć, że nikt z grających nie chciał kontynuować przygody z tą grą.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
hancza123
Posty: 3658
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 52 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: hancza123 »

Poproszę o 3 lepsze tytuły albo chociaż jeden. IIWŚ w skali makro do rozegrania jako całość: Europa + Azja. Ja szukam ale nie znajduję. Może źle szukam? Ktoś inny zdołał to zrobić w sposób udany? :roll:
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5221
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 283 times
Been thanked: 899 times
Kontakt:

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: raj »

Mini-WWII/Total Domination
Jeszcze bardziej abstrakcyjne ale też dużo szybsze.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1635
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 101 times
Been thanked: 152 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: Highlander »

hancza123 pisze: 29 lis 2021, 13:46 Z zebranych doświadczeń kluczowe dla powodzenia walk lądowych jest posiadanie przewagi pancernej i przewagi lotniczej. Do tego generowanie dużej ilości ofensyw – do tego wszystkiego potrzebne są zagłębia przemysłowe i surowce. Jeżeli w fazie produkcji jesteś w mobilizacji lub w total war i masz dużo zasobów to zaraz jesteś uzbrojony po zęby. Generalnie atakujący ma znaczną przewagę nad broniącym się bo to on konfiguruje atak, dodaje Augmentation (+1 do kości) a w razie niepowodzenia cofa się z powrotem absorbując 1 hita „za darmo”. Mając dużo ofensyw można próbować to do skutku. Nie wiem po co rozróżniać armię niemiecką, sowiecką, francuską, brytyjską, amerykańską, włoską i japońską w grze o takim poziomie ogólności że na mapie widzimy wszystkie oceany (!!). Przewagi jakościowej nie ma ale jak będąc agresorem poskładasz atak tak że masz przewagę Armor i Air to kulasz 3 kośćmi a przeciwnik 1 kością… Spore szanse na mocną wygraną – Triumph/Disaster dla wygranego/przegranego. Przyznam że nie grałem jeszcze Barbarossy. Obawiam się bardziej że ugrząznę w błocie „Restricted Terain”.
Cały dzień czekałem aby coś napisać a tu taka soczysta dyskusja trwa. To trochę ode mnie:

Paradoksem mechaniki walk w tej grze jest że niezależnie od dysproporcji sił w jedną czy drugą stronę możemy uzyskać dowolny wynik starcia z anihilacją jednej strony włącznie. Dając się złapać na własnym pustym polu (tzw. wojska garnizonowe?) zwykle możesz rzucić 6 na K6 (~17%) i w takiej sytuacji odrzuć dowolnie licznego agresora. A jak ten agresor rzuci źle (mieliśmy taką sytuację przy podboju Belgii - 2, 2, 1 na 3K6), to zagładzie w bitwie z pustym polem może ulec jego armia pancerna.
Co mi się równie nie podoba to że strona odnosząca sukces nie ponosi żadnych strat! Im większy sukces tym więcej strat otrzymuje przeciwnik. Dodatkowo mamy uruchomiony efekt kuli śnieżnej poprzez ukaranie pechowego turlacza załamaniem morale krajów i wynagrodzeniem szczęśliwego turlacza dodatkowymi żetonami (flagami?). Czyli przy dobrym turlaniu impet natarcia (w skali strategicznej) nigdy nie słabnie. W Cataclysm można 1 armią pancerną w jednej ofensywie przejechać przez Litwę, Łotwę, Estonię, Leningrad i Moskwę, bez żadnych strat, bez zabezpieczania flanek i zaplecza. Podczas gdy historia II WŚ pokazała coś zupełnie odwrotnego.
Kolejna sprawa - strona atakująca jeśli ponosi porażkę to ponosi mniejsze straty (zwykle żadne bo typowa strata to -1) - może jeden poziom strat zamienić na wycofanie.
Kolejna sprawa - mechanika czitów pozwalająca na wyciągnięcie pod rząd ofensyw jednej strony, podczas gdy zaatakowana niewiele może zrobić (np. Francją 33% szans na odpalenie kontrofensywy z flagi (a mówimy o 2 latach!), równie dobrze można wyciągnąć najpierw ofensywy, potem flagi a na koniec produkcję swoich jednostek - za losowe dla mnie.
Kolejna sprawa - floty stacjonujące w portach danej prowincji nie mogą przeciwdziałać inwazji (desantowi) na tę prowincję (moja ulubiona mechanika w tej kwestii to Pacific Victory, do desantu lądowego może dość tylko w razie sukcesu bitwy powietrzno-morskiej)

Takich rzeczy w grach wojennych nie spotkałem. W CDG mogły się pojawić jakieś pojedyncze karty aby jednorazowo sprawić zaskakująco krwawą łaźnię, ale nie było to podstawą mechaniki każdego starcia. Przy określonej, starannie wypracowanej przewadze sił nie było szans klęskę, kwestią niepewną była skala zwycięstwa, w tym poziom strat obu stron. To co spotkało Francję w naszej rozgrywce pokazało w pełni tę losowość:
Belgia: Atak francuskiej piechoty i brytyjskich czołgów i 2 samolotów na pustą Belgię został dwukrotnie odparty samymi samolotami.
Prowansja: 2 piechoty + 2 samoloty bronią się w górskim terenie (w myśl mechaniki czołgów nie było co tam wstawiać). Atakują 2 piechoty włoskie + 2 samoloty. Z takiej bitwy może wyjść cokolwiek, i po dwóch rzutach wyszło że francuskie armie wyparowały, Włochy bez strat własnych.
Lorraine: piechota + czołgi + 2 samoloty bronią się przeciwko 2 czołgom + 2 samolotom. Może stać się cokolwiek, ale kolejny układ kości eliminujący aliantów bez strat własnych niemieckich.
Paryż: czołgi + fortyfikacje + 2 samoloty kontra 2 czołgi + 2 samoloty. Dobrze że do tej bitwy nie doszło.
Jedyne co źle zrobiłem w przygotowaniu obrony Francji to że dwóch czołgów nie ustawiłem razem na jednym polu aby niwelować bonus niemieckich 2 czołgów (brak znajomości przepisów).

Porównajmy to do piaskownicy T&T, gdzie jest wiele absurdów ale jednak atakujący musi się liczyć ze stratami w każdym ataku, szczególnie przy bitwie czysto lądowej lub czysto morskiej.

Odnośnie "chit&pull" to jednak w A Victory Lost / A Victory Denied jest to ciekawiej zaimplementowane, bo nie wiesz do końca co przeciwnik wrzucił do kubeczka i też mniej się wrzuca.

Gra się powinna bronić politycznie, ale to w jaki sposób została przedstawiona Francja zostawiam bez komentarza. Nawet Włochy które historycznie zebrały bęcki od Francji są efektywniejsze. Wprowadzenie mechaniki przy której Francja w stanie mobilizacji, przy braku prowokacji ze strony Niemców może się łatwo sama z siebie rozsypać jest dość absurdalne (mechanicznie - testy stabilności do turę - sukces 5,6 a potem tylko 6 na K6, brak prowokacji Niemiec = brak flag na próbę wzmocnienia ustroju, pozyskanie samodzielne flagi aby odbyć próbę wzmocnienia ustroju wymaga testu na stabilność ustroju :)

Do grania na stół na wieczór w tej skali to chyba jednak tylko QG oraz T&T (Europa) oraz PV (Azja). Zagrałbym też w FitS (Azja). Można więcej pokombinować i zaskakiwać przeciwników przemyślanym zagraniem kart (i w T&T ustawieniem bloczków i ukrytych technologii). A tutaj wszystko jest jawne od produkcji przez armie po wybór chitów - zaskoczenie jest tylko obustronne i tworzą je elementy losowe tj kostki i kolejność żetonów wyciąganych z kubka.
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2462
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 569 times
Been thanked: 277 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: Markus »

Del.
Ostatnio zmieniony 25 sty 2023, 15:42 przez Markus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4088
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 296 times
Been thanked: 175 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: lacki2000 »

Markus pisze: 03 sty 2022, 16:45 Na STEAM jest dostępna gra Pavlov's House
https://store.steampowered.com/app/1531 ... ovs_House/

Czy jest to warte zagrania?
Jeśli się nie mylę to jest to cyfrowa adaptacja tej planszówki
https://boardgamegeek.com/boardgame/219 ... lovs-house
Wersja planszowa ma bardzo dobre opinie jako gra solo, więc jak ktoś lubi takie zmagania, to warto przetestować.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2462
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 569 times
Been thanked: 277 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: Markus »

Del.
Ostatnio zmieniony 25 sty 2023, 15:43 przez Markus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5221
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 283 times
Been thanked: 899 times
Kontakt:

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: raj »

słowo klucz to vasal
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4088
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 296 times
Been thanked: 175 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: lacki2000 »

raj pisze: 04 sty 2022, 11:49 słowo klucz to vasal
a słowo wytrych to pożyczyć instalkę od kolegi ;)
Vasal jednak wymaga ręcznego sterowania, choć to nie powinno stanowić dużego problemu dla fanów gier solo. Aczkolwiek z aplikacją gra się szybciej, odpada cała "zbędna" obsługa przeciwnika.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2462
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 569 times
Been thanked: 277 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: Markus »

Del.
Ostatnio zmieniony 25 sty 2023, 15:43 przez Markus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6488
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 611 times
Been thanked: 971 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: Odi »

Z nowym rokiem życzę wszystkim jak najwięcej okazji do grania :) Gier mamy wszyscy mnóstwo, kolekcje spuchnięte do granic, a tak naprawdę przecież liczy się spotkanie nad planszą :)

Sam też postanowiłem zastosować się do swoich życzeń i umówiłem się z Gryszaqiem na granie w Krolmie.

Dawno tam nie byłem i zaskoczyłem się liczbą karciankowców i figurkowców, grających w jakieś kompletnie mi nieznane systemy (Flesh and Blood tcg?). Pośród tego towarzystwa, czując się trochę jak outsiderzy, rozłożyliśmy najpierw Battle of Britain (tę grę od Borga) a potem Pub Battles Austerlitz (samoróbka wykonana pieczołowicie przez Grzegorzem).
Najpierw Battle of Britain. Wizualnie gra nawiązuje do stołów sztabowych z okresu bitwy: są sektory, są samoloty na statywach, jest klimacik. Gra jest raczej z tych prostszych, a kilkoma bardzo prostymi rozwiązaniami mechanicznymi idealnie wstrzeliwuje się w klimat. Na przykład przechwytywanie wypraw bombowych: jeśli wyprawa została wykryta przez radary, można ją zaatakować w trybie intercept (brytyjska obrona jest lepiej przygotowana, atak zaplanowany, istnieje szansa dobrać się do bombowców, bo spośród sześciu kart dywizjonów biorących udział w nalocie losuje się trzy, więc można trafić także na bombowce), ale jeśli nie została wykryta przez radar, może być atakowana tylko w trybie dogfight, gdzie gracz niemiecki WYBIERA karty spośród kart dywizjonów (czyli wiadomo, że wybierze myśliwce, zamiast bombowców). W ten prosty sposób (przy intercept gracz niemiecki losuje, przy dogfight wybiera) oddano całą złożoność atakowania wyprawy bombowej i rolę eskorty.
Jest jeszcze kilka takich ciekawych i prostych rozwiązań, ale w kilku miejscach gra niedomaga produkcyjnie. Uproszczeń jest też miejscami za dużo - niewielkim nakładem sił można by dodać znacznie więcej chromu i odniesień do realiów. Można to jednak zrobić stosunkowo prostymi house rulesami. Generalnie jako szybka gra powinna się sprawdzić i warto ją poznać. Grało się przyjemnie, ale ostatecznie wolałem jednak przejść do Pub Battles Austerlitz.

W pewnym sensie Pub Battles powstało i tak bardzo późno, bo od dawna prosiło się, żeby zrobić coś podobnego. Mianowicie mamy mapę - nie że jakąś planszę ze znacznikami polami itp, tylko po prostu mapę terenu bitwy - a na niej bloczki jednostek. Niekiedy ważne są pewne punkty terenowe (wzgórza, lasy, miasta, jeziora), ale wszystko po prostu opiera się na położeniu bloczków na miejscu, gdzie dany punkt się znajduje. Wiadomo, że bloczek jest większy niż np dane wzgórze, ale - jak to Grzegorz podkreślał wielokrotnie - "obowiązuje zasada zdrowego rozsądku" i pewna umowność. A potem mamy dwie linijki, za pomocą których poruszamy bloczki po mapie, sprawdzamy ich LOS, straty zaznaczamy obracaniem i odwrotem. Wygląda to bardzo fajnie, są manewry, jest mgła wojny, a dzięki prawdziwej mapie czujemy się nieco bardziej realistycznie. Całość faktycznie sprawia wrażenie przemyślanego systemu.
Co mnie delikatnie irytowało to... kriegspielowe kości Gryszaqa, które zamówił specjalnie do tej gry :) Zamiast rzutu trzema k6 mamy rzut jedną customową k6, z różnymi dziwnymi symbolami. Niby pozwala to oddawać różne efekty na polu bitwy ALE raz, że jest to mniej czytelne (zamiast wyników typu trafiasz na 4,5,6 mamy inny system), a dwa, że chyba prawdopodobieństwo też jest zaburzone na rzecz skrajnych wyników (przy trzech k6 wyniki powinny rozkładać się bardziej środkowo).

Ostatecznie popełniłem błąd w manewrowaniu i poległem w centrum, gdzie Grzegorz rozbił moje siły. Chętnie jeszcze kiedyś zagram, choć przyznam, że gra zrobiła mi też wielkiego smaka na.... Napoleon's Triumph, gdzie mamy poniekąd podobne, tylko bardziej złożone i usystematyzowane działania (Pub Battles to jednak spora uznaniowość).
hancza123
Posty: 3658
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 52 times
Been thanked: 150 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: hancza123 »

Kupiłem Napka na okazji (Napoleon 1807) tak więc mamy już 4 egzemplarze! Cena 200zł aż sprowokowała do ataku.

Czy poprzednie 3 były grane? Jakie macie wrażenia?
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6488
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 611 times
Been thanked: 971 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: Odi »

Właśnie po leży rozłożony u mnie na stole. Cóż... Nie wiem. Rozegrałem sobie taki basicowy scenariusz i na razie nie widzę na czym tu polegają dylematy gracza. Korpusy krążyły wokół siebie jak chcialy, atakując się to w takiej konfiguracji, to w innej.

Wydaje mi się, że gra lepiej sprawdzi się w dłuższych scenariuszach, gdzie faktycznie zebrane zmęczenie może się kumulować i stanowić języczek u wagi. No i oczywiście dojdzie mgła wojny, karty...
Na razie gra nie powaliła, ale też trudno oceniać po takiej kulawej demo-półrozgrywce.

Edit:
Doczytałem zasady, oczywiście dporo błędów zrobiłem i zle gralem. Generalnie gra polega raczej na ciągłym podgryzaniu się. Zapomnijcie, że w jednym ataku, w jednej bitwie zniszczycie jakiś korpus przeciwnika. To właściwie nie ma prawa się wydarzyć, chyba że na skutek dużej dysproporcji sił i szczęścia w kartach (ale mowa naprawdę o takim ekstremalnym przypadku). Trzeba więc siedzieć przeciwnikowi na głowie, nabijać mu wszelkimi sposobami zmęczenie i czekać, aż sam padnie z wycieńczenia i dezercji. Wystarczy, że taki zmęczony korpus raz spędzi turę nieaktywowany, od razu usuwa całe zmęczenie. Dlatego nie można mu dawać chwili wytchnienia, tylko ścigać, gonić, wymuszać aktywację.

To jest jednak robota małych stosów, najczęściej pojedynczych korpusów (nabierają znaczenia te, które mogą iść szybciej). Po co się koncentrować w duże stosy - tego jeszcze nie odkryłem. Dużymi stosami trudno się poruszać (mogą nawet wcale się nie poruszyć), ale za to w bitwach będą one wyraźnie mocniejsze. Tylko jak złapać zwinny korpus przeciwnika w pułapkę? Nie wiem. Może wyodrębnić z takiego dużego stacka jeden mniejszy do złapania, a potem nadciągnąć (albo i nie) resztą sił? Tylko w sumie dość łatwo uciec z pola contested, za cenę tylko jednego fatigue... No nie wiem. Do sprawdzenia.

Trochę brakuje mi jakiegoś punktu odniesienia, w rodzaju taborów w Marii/Friedrichu, które od razu wskazywały wrażliwy punkt przeciwnika i pozwalały łatwiej złapać poczucie przestrzeni (widać bylo gdzie są "tyły"). Tutaj tego nie ma. Jest całkowity galimatias, nie ma żadnego odcinania od zaplecza itp.

Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze punkty za zdobycie miast u twierdz. Wystarczy przez nie przejść korpusem i już są nasze. W tej mojej "rozgrywce" z tego dogfightu korpusów wyskakiwał czasem jeden, zajmował jakieś miasto i zaraz wracał do reszty. Nie miało to jakiegoś klimatu wiekszej operacji. Ponownie: przypomina nam się świetna zasada z Marii i Friedricha, ze jesli w odległości 3 pol od miasta znajduje się armia przeciwnika, nie można tego miasta przejąć. Trzeba najpierw odepchnąć tę armię. W Napoleonie mozna sobie manewrować korpusami wokół większych zgrupowań, wyskakiwać po punkty z miast, potem się chować, z powrotem robić rajd po punkty itp. Mam nadzieję, że ostatecznie nie będzie tak to wyglądało.

Ogólnie gra z gatunku nieoczywistych, jeśli chodzi o manewrowanie.
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2462
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 569 times
Been thanked: 277 times

Re: (Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

Post autor: Markus »

Del.
Ostatnio zmieniony 25 sty 2023, 15:43 przez Markus, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ