Może na allegro albo olx trzeba wystawiać tego tak łatwo garstka osób nie położy

Gratulacje, mnie się udało wskoczyć w kolejkę obsługi dopiero kilka minut temu, gdy finalizowałem zamówienie (przed płatnością) kolejne odświeżenie przyniosło taki komunikat:
Póki co nie wiadomo ile jest egzemplarzy, być może wystarczy dla wszystkich. Głównym problemem wydaje się być obciążenie strony, poczekajmy jeszcze z tą loterią.Witchma pisze: ↑01 gru 2021, 17:44 Mam wrażenie, że nadal niewiele wiem na temat rynku planszówkowego, ale czy to jest normalna sytuacja? Czy w interesie wydawcy nie byłoby raczej zapewnienie odpowiedniej liczby dodatków, tak by każdy chętny mógł spokojnie nabyć swój egzemplarz? Oszacowanie tej liczby nie może być trudne, skoro wiadomo, ile sprzedało się sztuk podstawki i pierwszego dodatku. Na dodatek sprzedaż prowadzona jest tylko przez sklep wydawcy. Wyszła szopka i loteria dla szczęśliwców, reszta musi cierpliwie zaczekać do przyszłego roku. Komu to służy? Chyba tylko spekulantom. Dziwny ten rynek planszówkowy, dziwny.
Nie wiem czemu (nie używam FB), ale jak wrzucasz link do posta Lacerty, to przenosi on na stronę, która wymaga zalogowania aby kontynuować (czyli bez konta ten link jest bezużyteczny).Mr_Fisq pisze: ↑01 gru 2021, 17:13 Lacerta rzuciła formularz do rezerwacji:
https://www.facebook.com/LacertaPL/post ... 7795716313
Wystarczy jak nawet 100 osób co minutę będzie odświeżać stronę.esubotowicz pisze: ↑01 gru 2021, 17:54 Aż jestem ciekawa ile osób musiało równocześnie kupować, żeby wywaliło sklep. Nie sądzę, żeby wydawnictwo miało jakiś wysoki traffic, może kilkanaście-kilkadziesiąt osób standardowo, tutaj ile weszło? Jak oceniacie? 500? 1000? Generalnie te promosy są chyba dość drogie? 70 zł za obydwa w porównaniu do ceny całej gry, która można kupić za 200 zł, ktoś mnie wyprowadzi z błędu?
Całe to zamieszanie mogło jednak zwiększyć zainteresowanie![]()
Też nie wiem na czym polega Mój problem. Widocznie nikt inny na tym forum tego problemu nie ma, wybacz.
Dla mnie też to jest niepojęte. Przecież to same wydawnictwa prowadzą do tej patologii, że brakuje towaru na który jest popyt. Na logikę jak są chętni to chyba powinno się kupić tego jak najwięcej żeby zarobić, przecież to nie jest trudne do oszacowania, a w tej branży jest tak, że co drugi lepszy tytuł to trzeba się niemal bić, bo jak nie zdążysz to czekaj na dodruk za rok, dwa albo wcale.Mam wrażenie, że nadal niewiele wiem na temat rynku planszówkowego, ale czy to jest normalna sytuacja? Czy w interesie wydawcy nie byłoby raczej zapewnienie odpowiedniej liczby dodatków, tak by każdy chętny mógł spokojnie nabyć swój egzemplarz? Oszacowanie tej liczby nie może być trudne, skoro wiadomo, ile sprzedało się sztuk podstawki i pierwszego dodatku. Na dodatek sprzedaż prowadzona jest tylko przez sklep wydawcy. Wyszła szopka i loteria dla szczęśliwców, reszta musi cierpliwie zaczekać do przyszłego roku. Komu to służy? Chyba tylko spekulantom. Dziwny ten rynek planszówkowy, dziwny.
litk pisze: ↑01 gru 2021, 20:58 Dla mnie też to jest niepojęte. Przecież to same wydawnictwa prowadzą do tej patologii, że brakuje towaru na który jest popyt. Na logikę jak są chętni to chyba powinno się kupić tego jak najwięcej żeby zarobić, przecież to nie jest trudne do oszacowania, a w tej branży jest tak, że co drugi lepszy tytuł to trzeba się niemal bić, bo jak nie zdążysz to czekaj na dodruk za rok, dwa albo wcale.
Chętnie bym usłyszał od kolegi jak łatwo oszacować (najlepiej w postaci jakiegoś wzoru) ilość druku dodatku zakładając, że:litk pisze: ↑01 gru 2021, 20:58 Dla mnie też to jest niepojęte. Przecież to same wydawnictwa prowadzą do tej patologii, że brakuje towaru na który jest popyt. Na logikę jak są chętni to chyba powinno się kupić tego jak najwięcej żeby zarobić, przecież to nie jest trudne do oszacowania, a w tej branży jest tak, że co drugi lepszy tytuł to trzeba się niemal bić, bo jak nie zdążysz to czekaj na dodruk za rok, dwa albo wcale.
To jest bardzo rozsądne podejście, tyle było chętnych na Pax Pamir a jak gra trafiła do sprzedaży pojawiło się jeszcze więcej narzekań. Bardzo trudno jest oszacować popyt na tego typu dodatki, a w tym przypadku jest to bardzo duże ryzyko dla wydawcy.litk pisze: ↑01 gru 2021, 20:58Dla mnie też to jest niepojęte. Przecież to same wydawnictwa prowadzą do tej patologii, że brakuje towaru na który jest popyt. Na logikę jak są chętni to chyba powinno się kupić tego jak najwięcej żeby zarobić, przecież to nie jest trudne do oszacowania, a w tej branży jest tak, że co drugi lepszy tytuł to trzeba się niemal bić, bo jak nie zdążysz to czekaj na dodruk za rok, dwa albo wcale.Mam wrażenie, że nadal niewiele wiem na temat rynku planszówkowego, ale czy to jest normalna sytuacja? Czy w interesie wydawcy nie byłoby raczej zapewnienie odpowiedniej liczby dodatków, tak by każdy chętny mógł spokojnie nabyć swój egzemplarz? Oszacowanie tej liczby nie może być trudne, skoro wiadomo, ile sprzedało się sztuk podstawki i pierwszego dodatku. Na dodatek sprzedaż prowadzona jest tylko przez sklep wydawcy. Wyszła szopka i loteria dla szczęśliwców, reszta musi cierpliwie zaczekać do przyszłego roku. Komu to służy? Chyba tylko spekulantom. Dziwny ten rynek planszówkowy, dziwny.
Co drugilitk pisze: ↑01 gru 2021, 20:58Przecież to same wydawnictwa prowadzą do tej patologii, że brakuje towaru na który jest popyt. Na logikę jak są chętni to chyba powinno się kupić tego jak najwięcej żeby zarobić, przecież to nie jest trudne do oszacowania, a w tej branży jest tak, że co drugi lepszy tytuł to trzeba się niemal bić, bo jak nie zdążysz to czekaj na dodruk za rok, dwa albo wcale.Spoiler:
No nie wiem, ale jak dla mnie wystarczy spojrzeć na bgg i tylko dzięki temu można wyczuć jak gra się sprzeda. Mezo 7.3, więc nic dziwnego że idzie słabo.A potem i tak przyjdzie np. taki gambit, powie "meh" i powietrze uchodzi jak z dziurawej dętki. Mezo już po 140zł zobaczymy po ile za rok będzię.
I to byłby świetny pomysł, z tym że nie tylko klienci indywidualni, ale i również sklepy, do tego jakieś 10% zapasu.Zastanawiam się, czy najlepiej nie byłoby zebrać X chętnych przed drukiem jakimś podobnym formularzem, a potem zamówić X z jakimś zapasem. Inna kwestia ile tego zapasu.