W tym poście chciałbym opisać moją dotychczasową przygodę z planszówkami – głównie dla siebie, by móc za jakiś czas spojrzeć w przeszłość. Gry które należą do mojego Top 10 są zaznaczone pogrubioną czcionką w tekście.
W nowoczesne gry planszowe wprowadzili mnie rodzice, gdzieś na początku 2020 roku moja mama namówiła mnie, by zagrać w Sagradę. Gra bardzo nam się wszystkim spodobała, ale jednak brakowało mi w niej interakcji, do tego była zbyt losowa i abstrakcyjna. Chciałem poznać coś bardziej złożonego, ciekawszego. Poznałem boardgamegeek’a i po długich poszukiwaniach nowej gry, wybrałem Terraformację Marsa. Gra dotarła do nas w kwietniu 2020 i przez długi czas była moją ulubioną grą, ma w końcu ciekawszy temat niż Sagrada, pozwala na o wiele więcej planowania długoterminowego. Razem z narzeczoną i rodzicami graliśmy kiedy tylko była okazja. W tym czasie powiększyliśmy z narzeczoną naszą kolekcje o Na Skrzydłach.
Zarówno Terraformacji jak i Na Skrzydłach nie ma już w naszej kolekcji – w mojej opinii, są to losowe i nisko regrywalne karcianki. Ptaki znudziły nam się dopiero w tym roku, a Terraformacja irytowała nas tym, jak ogranicza możliwe do wykonania akcje poprzez dobór kart. Z tego samego powodu nie podszedł mi Brass, Zimna Wojna i wiele innych gier które ograniczają możliwości przez dobór kart - okazuje się, że po prostu nie przepadam za systemami Card Driven. Są od tej reguły wyjątki, gry takie jak Tsukuyumi, Lisboa czy
7 Cudów Świata też skupiają się na kartach, jednak nie sprawia to u mnie takich negatywnych odczuć jak w Inis czy Blood Rage.
Gdy zauważyłem, że Terraformacja zaczyna mnie nudzić, szukałem innej gry która mogła by ja zastąpić i znalazłem
Projekt Gaja - do dziś jest to jedna z moich ulubionych gier. Zrobiliśmy ogromny przeskok, z średnio trudnej Terraformacji na super ciężkie euro bez elementów losowych. Myślę, że
Projekt Gaja miała ogromny wpływ na to w jakie dziś gramy gry i na co zwracamy w nich uwagę. W tym okresie kupiliśmy też
Ucztę Dla Odyna, Zimną Wojnę,
Wojnę o Pierścień i parę innych gier. Pod koniec 2020 roku kupiliśmy
On Mars - w tym momencie nasza kolekcja składała się z około 15 gier.
Dziś nasza kolekcja składa się z 17 gier, a opuściło ją już 19 tytułów - gry sprzedajemy bez sentymentów. Gdy uważamy, że gra jest już nam w kolekcji zbędna, to ją sprzedajemy. Mam więcej satysfakcji z odkrywania coraz to nowszych strategii w znanych przeze mnie grach niż rozgrywania po 2-3 partie w dużej ilości gier. Grając w takie Solar City, które jest całkiem dobre, ale jednak nie jest to poziom najlepszych gier w kolekcji, tracę możliwość grania w coś lepszego. Czasu na granie nie mamy tyle, ile byśmy chcieli, więc szkoda zużywać go na średnie tytuły, w końcu możemy wykorzystać go na nasze ulubione gry. Z tego powodu do naszych ulubionych gier kupujemy inserty i dodatki - nie szczędzimy na niczym, bo nasza kolekcja i tak jest bardzo mała, ale też bardzo przemyślana.
Moja narzeczona preferuje nisko interaktywne euro, najlepiej w tematyce budowania -
Czerwona Katedra,
Teotihuacan czy
Praga Caput Regni bardzo dobrze opisują jej upodobania. Ja uwielbiam interaktywne ciężkie euro z minimalną lub zerową ilością elementów losowych i doskonałą informacją. Z tych powodów moje top 3 składa się z
Food Chain Magnate,
Projekt Gaja i
On Marsa. Lubię mózgożerne gry w których każdy nasz ruch jest istotny do samego końca, a do tego musimy zwracać uwagę na poczynania przeciwników. Z tego względu moim ulubionym gatunkiem jest ciężkie euro, te gry zazwyczaj umożliwiają mnóstwo możliwości do kombinowania. Do tego nie przepadam za figurkami i losowością, więc większość ameritrashy oceniam dość nisko – choć są od tego wyjątki, jak
Wojna o Pierścień, Szogun i Tsukuyumi.
Wracając do wątku, moje Top 10 ulubionych gier wygląda następująco:
#1: Projekt Gaja
#2: Food Chain Magnate
#3: On Mars
#4: Wojna o Pierścień
-----------------------------
#5: Uczta dla Odyna
#6: Barrage
#7: Praga Caput Regni
#8: 7 Cudów Świata
#9: Teotihuacan
#10: Czerwona Katedra
Pierwsze cztery pozycje to wyróżnione gry, najlepsze pozycje w jakie grałem. Postanowiłem oddzielić je od reszty, by zaznaczyć, że pomiędzy czwartą a piątą pozycją jest spora przepaść.
Dla ciekawskich, gry które mamy w kolekcji, ale nie wylądowały w powyższym zestawieniu to Diuna Imperium, Arnak, Tajniacy, Sagrada, Tzolkin i Zamki Burgundii.
W przyszłym roku mam nadzieję na parę rozgrywek w 18xx i większe ogranie gier które już mamy w kolekcji. Może uda się też w końcu zagrać w Kanbana, TTA lub jakieś gry Eklunda - na oku mam High Frontier i Pax Renaissance. Jestem też ciekaw pozostałych gier Splottera, choć większość z nich bardzo słabo chodzi w dwie osoby (a około 65% rozgrywek gramy w takim składzie), a do tego, ich gry są strasznie brzydkie (co mi nie robi różnicy, ale trudniej znaleźć chętnych do gry). Do tego zaciekawił mnie Pax Pamir i chciałbym ograć może jakiś dodatek do Wojny o Pierścień. Czekamy też na kooperacyjny dodatek do On Mars, póki co wszystkie kooperacje wyleciały z kolekcji, zobaczymy czy zmiana formy jednej z moich ulubionych gier to zmieni.
Sprzedaję większość gier które mi z jakiegokolwiek powodu nie pasują (gier które wyleciały jest więcej niż tych, które aktualnie są w kolekcji), więc kolekcja jest minimalistyczna:
EDIT:
Powyżej jest topka z końca 2021. Poniżej topka
aktualna na ostatnią datę edycji posta. Uznałem, że nie będę na siłę zapychać do 10 gier. W zestawieniu znajdują się jedynie gry, które uznaję za wyjątkowe i myślę, że nigdy mi się nie znudzą. Dodaje też zdjęcie aktualnej kolekcji (07.01.22).
#1: Projekt Gaja
#2: Food Chain Magnate
#3: On Mars
#4: Wojna o Pierścień
#5: Uczta dla Odyna
EDIT2 (01.03.22):
Teraz dodatkowo stwierdziłem, że numerowanie gier to zbędne tracenie mojego czasu. Prawda jest taka, że pomiędzy grą na pozycji #2 a pozycji #5 dużej różnicy dla mnie nie ma, obie uwielbiam i żadnej nie chciałbym się pozbyć, więc aktualna topka jest w kolejności alfabetycznej. Bez numerowania nie jest to w sumie nawet topka i nie zamierzam ograniczać się do 10 tytułów, więc po prostu wrzucam listę gier które uważam za moje ulubione, powiedzmy, że jest to mój subiektywny S Tier gier planszowych. Ostatnie zdjęcie kolekcji wrzucałem w dedykowanym temacie, nowy post z Top10 wrzucę pewnie za jakiś czas bo ten robi się już zbyt obszerny.
S Tier
Brass: Birmingham
Castles of Burgundy
Food Chain Magnate
A Feast for Odin
Gaia Project
On Mars