Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
shod
Posty: 574
Rejestracja: 01 sie 2017, 10:07
Lokalizacja: Wielkopolska
Has thanked: 268 times
Been thanked: 178 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: shod »

Contrasty oczywiście czasami warto rozcieńczyć [właśnie medium contrastowym], np. u mnie kilka kolorów jest naprawdę zbyt mocnych i bez medium nie dają takiego efektu jak powinny. Oszczędności/straty farby w stosowaniu palety w porównaniu do słoiczka u mnie są na tym samym poziomie, czyli pomijalne. Plus słoiczka GW [mam na myśli Contrasty, bo innych farb od GW nie mam] jest wg. mnie taki, że wystarczy zamieszać, otworzyć i można malować bez palety oraz teoretycznie bez strat, bo nadmiar spłynie do słoiczka. Jak potrzebowałem użyć medium, to dolewałem na ten "dziubek" od zatyczki i jakoś się to sprawdzało. Minusy to przy stosowaniu palety pewnie straty jakieś przy przenoszeniu na paletę prosto ze słoiczka [w sensie na pędzlu], ale dla mnie to pomijalne. Oczywiście większe straty są przy rozlaniu - w moim przypadku jakieś 3 razy wylałem i strata tu nastąpiła większa niż jakbym przez całe korzystanie z tej farby przenosił pędzlem na paletę. Minus butelki z zakraplaczem to pewnie te straty na palecie w przypadku niewykorzystanej farby, choć w przypadku mokrej palety to od razu farba nie wyschnie. Żeby było śmieszniej to kupiłem buteleczki z zakraplaczem żeby przelać contrasty...i jakoś nie ma okazji żeby się zebrać i to zrobić. Poza tym wiem, że to jest zabawa, bo trzeba by albo medium albo flow improvera użyć, żeby jak najmniej zostało w słoiczku. Z drugiej strony to zapewne dziadowskie oszczędności i więcej czasu stracę na kombinowanie niż to wszystko warte. Po prostu chyba brakuje mi bodźca, żeby to w końcu przelać...a ze słoiczka maluje się wygodnie ;). Pewnie do czasu jak znowu wyleje...to się wkurzę i poprzelewam wszystko.
Puenta z tego chyba taka, że przy amatorskim malowaniu czy słoiczek GW, czy zakraplacz to "jeden pies" i ew. osobiste predyspozycje mogą mieć znaczenie i przeważyć.
Albo puenta taka, że powinienem być mniej leniwy i w końcu przelać te Contrasty do butelek z zakraplaczem.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1028 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RUNner »

Jiloo pisze: 12 kwie 2022, 18:11
Fojtu pisze: 12 kwie 2022, 15:07
RUNner pisze: 12 kwie 2022, 15:06 Ale mówimy o Contrastach. Tych farb się nie rozcieńcza ;)
Dejm faktycznie, nie ogarnąłem :D
GW ma w ofercie medium do rozcieńczania, więc na pewno można. Contrastów nie używałem, ale widziałem na YT jakieś filmy i niektórzy rozcieńczają.
Im więcej dodatkowej zabawy, tym mniej w tym wszystkim idei contrastów czyli szybkiego malowania. Można te farby rozcieńczać, ale nie lepiej użyć normalnych i je sobie rozcieńczać? Zaraz ktoś wpadnie na pomysł żeby zagęszczać washe...
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5286
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1087 times
Been thanked: 1707 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

RUNner pisze: 12 kwie 2022, 20:47
Jiloo pisze: 12 kwie 2022, 18:11
Fojtu pisze: 12 kwie 2022, 15:07
Dejm faktycznie, nie ogarnąłem :D
GW ma w ofercie medium do rozcieńczania, więc na pewno można. Contrastów nie używałem, ale widziałem na YT jakieś filmy i niektórzy rozcieńczają.
Im więcej dodatkowej zabawy, tym mniej w tym wszystkim idei contrastów czyli szybkiego malowania. Można te farby rozcieńczać, ale nie lepiej użyć normalnych i je sobie rozcieńczać? Zaraz ktoś wpadnie na pomysł żeby zagęszczać washe...
No nie bo zwykła farbka ma inny skład chemiczny i nie "klei" się jak ja rozcieńczysz. Washa nie zagęszczam ale fakt daje czasem bezpośrednio do farbki i nakładam takim połączeniem.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1028 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RUNner »

Czy ktoś mógłby już podsumować kolory palety AP Speed Paint? Chodzi mi o zupełnie subiektywne odczucia ich większej lub mniejszej przydatności.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
ppeter
Posty: 532
Rejestracja: 22 cze 2021, 17:15
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 155 times
Been thanked: 59 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: ppeter »

Nie wiem jak u Ciebie z angielskim, ale na youtube jest kilka takich omówień, między innymi taki zrobiony przez Danę Howl.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1028 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RUNner »

Dzięki za namiar, ale dla mnie ta pani jest zupełnie anonimowa. Wolałbym poznać opinie forumowej społeczności malarskiej ;)
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
Zmij
Posty: 576
Rejestracja: 29 gru 2016, 11:00
Has thanked: 114 times
Been thanked: 211 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Zmij »

RUNner pisze: 12 kwie 2022, 15:06
Ale mówimy o Contrastach. Tych farb się nie rozcieńcza ;)
Nie mogę się zgodzić, niektóre kolory są zbyt kryjące i najlepiej wyglądaja jak sie je rozcienczy medium bo tak to poprostu nie daja właściwego efektu kontrastu a sam kolor jest za ciemny. Jest to kilka z kolorów z całej serii ale jednak (np Cygor brown, shyish purple itp). Powiedziałbym ze tak z 75% kolorów faktycznie nie wymaga rozcienczania
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: donmakaron »

Mały zestaw (Speedpaint Starter Set) jest całkiem dobry.
Gravelord Grey jest świetny, posłuży jako czerń, posłuży jako szarość, nawet nada się na prosty metal. Hardened Leather, Crusader Skin i Pallid Bone równie dobre, pokryją masę rzeczy od ubrań, przez skóry, kości, futra, drewno itp. Brakować będzie głębokiego, ciemnego brązu, ale tu pewnie Dark Wood (spoza zestawu) pomoże.

Blood Red bardzo intensywny, co się przydaje, ale pewnie do uzupełnienia jakimś lajtowniejszym czerwonym i tu nie jestem przekonany czy Fire Giant orange się sprawdzi. Świetne nadaje się na rude włosy, ale nie wiem co ponad to ;)
Podobnie Highlord Blue - bardzo fajny, ale bardzo mocny. Przyda się podeprzeć go pewnie Runic Grayem.
Hive Dweller Purple fajny, dość mocny i ciemny, ale z charakterem, take it or leave it.

Zelot Yellow wymaga wprawy i pewnie medium. Ma sporo czerwonego pigmentu, który zbiera się wyraźnie w zagłębieniach.
Orc Skin zdecydowanie najsłabszy. nie pasuje kolorystycznie do reszty palety małego zestawu, choć jest to bardzo ładny, żywy i mocny kolor. Raczej do intensywnej roślinności, niż do postaci w mojej ocenie. Na pewno będę go uzupełniał czymś z trzech pozostałych zieleni: (Absolution Green wydaje się zbyt mocny, ale przynajmniej nie jest taki świdrujący oczy, mocno liczę na Camo Cloak, nieco mniej na Malignant Green).

Do tego na pewno dodam medium dla rozcieńczania niektórych kolorów i mieszania, Grim Black do porównania z szarym, Holy White (contrastowy Apothecary White bardzo mi się sprawdził) i to by bylo na tyle. Takim zestawem można pewnie pomalować wszystkie figurasy z planszówek na bardzo zadowalającym poziomie w niezwykle krótkim czasie.
shod
Posty: 574
Rejestracja: 01 sie 2017, 10:07
Lokalizacja: Wielkopolska
Has thanked: 268 times
Been thanked: 178 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: shod »

Zmij pisze: 13 kwie 2022, 10:50
RUNner pisze: 12 kwie 2022, 15:06
Ale mówimy o Contrastach. Tych farb się nie rozcieńcza ;)
Nie mogę się zgodzić, niektóre kolory są zbyt kryjące i najlepiej wyglądaja jak sie je rozcienczy medium bo tak to poprostu nie daja właściwego efektu kontrastu a sam kolor jest za ciemny. Jest to kilka z kolorów z całej serii ale jednak (np Cygor brown, shyish purple itp). Powiedziałbym ze tak z 75% kolorów faktycznie nie wymaga rozcienczania
Dokładnie o tym też pisałem we wcześniejszym swoim poście.
RUNner pisze: 12 kwie 2022, 15:06 Im więcej dodatkowej zabawy, tym mniej w tym wszystkim idei contrastów czyli szybkiego malowania. Można te farby rozcieńczać, ale nie lepiej użyć normalnych i je sobie rozcieńczać? ....
Z tym też się nie mogę zgodzić. Dodanie kilku kropel medium do contrastu to nie jest jakaś długa zabawa i w moim odczuciu nie traci się przez to idei szybkiego malowania. I tak jak już było wspominane, to niektóre z Contrastów właśnie nie dadzą tego pożądanego efektu jak sie ich nie rozcieńczy medium contrastowym. Nie będzie odpowiednich rozjaśnień i kontrastu. Bez rozcieńczenia wtedy wygląda jakby się użyło normalnej farby.

EDIT. Kropla flow improvera też czasem pomaga.
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2022, 12:03 przez shod, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1028 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RUNner »

Macie w sumie rację z tym rozcieńczaniem niektórych barw, ale ja tego nie używam, bo nie zostawiam figurki na tym etapie. Przy wielu ciemniejszych kolorach by wyglądała słabo. Contrast to u mnie baza, a później i tak stosuję (edge)high-lighting. Efekt końcowy jest całkiem przyzwoity, tak samo jak mój koszt czasowy.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
Zmij
Posty: 576
Rejestracja: 29 gru 2016, 11:00
Has thanked: 114 times
Been thanked: 211 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Zmij »

RUNner pisze: 13 kwie 2022, 09:39 Czy ktoś mógłby już podsumować kolory palety AP Speed Paint? Chodzi mi o zupełnie subiektywne odczucia ich większej lub mniejszej przydatności.
Kupilem 4 kolory od AP na spróbowanie posiadajac wszystkie contrasty od GW no i mam mieszane odczucia, z jednej strony dobrze sie nimi maluje i w zasadzie robią swoje ale ponowna aktywacja pod wplywem wilgoci jest masakryczna - nawet po dniu schniecia wystarczy nawet przypadkowo maźnąć wilgotnym pedzlem zeby zniszcyc pomalowana powierzchnię, mi to mocno przeszkadza bo przy kontrastach czesto maluje nowym kolorem (contrastem albo washem) po poprzednim w celu zmiany jego odcienia.
Wziałem czarny zeby zastąpić Black Templara od GW ale jest jeszcze gorszy i daje maly kontrast, pozostałe 3 są ok (Gravelord Grey, Crusader Skin i Camo Cloak). Jezeli nie przeszkadza Ci problem ponownej aktywacji to myslę ze można polecić te farby, ja jednak juz więcej kolorów nie planuje kupować.
Na plus napewno droppery z kulką
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1028 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RUNner »

Niestety, bardzo mi przeszkadza ponowna aktywacja barwy, bo też zdarza mi się nakładać nowe warstwy czy wash.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: donmakaron »

Youtuberzy sugeruja, że to feature a nie bug ;) Do tego zawsze można polakierować to co się już zrobiło, choć oczywiście zajmie to więcej czasu. Temat do przeskoczenia, jak ktoś chce warstwami malować i glazować, to ani contrasty ani speed painty się do tego przesadnie dobrze nie nadają w większości przypadków. A ta aktywacja nie jest aż taka straszna - jak się pomyliłem i wyjechałem za linię, to przemalowywanie drugim kolorem nie usunęło maziaja :P
popsmoke
Posty: 30
Rejestracja: 03 lip 2020, 13:24
Has thanked: 15 times
Been thanked: 11 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: popsmoke »

donmakaron pisze: 13 kwie 2022, 11:55 jak ktoś chce warstwami malować i glazować, to ani contrasty ani speed painty się do tego przesadnie dobrze nie nadają w większości przypadków
a tu się nie mogę zgodzić, contrasty rozcieńczone medium świetnie się sprawdzają jako glaze'y, filtry i dodatkowe warstwy przez swoją transparentność.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: donmakaron »

popsmoke pisze: 13 kwie 2022, 12:08
donmakaron pisze: 13 kwie 2022, 11:55 jak ktoś chce warstwami malować i glazować, to ani contrasty ani speed painty się do tego przesadnie dobrze nie nadają w większości przypadków
a tu się nie mogę zgodzić, contrasty rozcieńczone medium świetnie się sprawdzają jako glaze'y, filtry i dodatkowe warstwy przez swoją transparentność.
No może i racja, ale nie w kontekście szybkiego malowania. Na szybko contrast na contrast wychodzi jak woda z jeziora :P
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 582
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 249 times
Been thanked: 303 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

Zastanawiam się nad kupnem dużego zestawu farbek SpeedPaint głównie z myślą o synu. Pomyślałem że może na początek maźnie sobie jedną warstwę tymi SpeedPaint, później drybrush i ewentualnie highlights i już.
Mam pytanie dla osób lepiej ogarniających angielski, które już obejrzały jakieś filmiki na YouTube z tymi farbami.
Czy taka forma malowania jest dopuszczalna? Forma typu SpeedPaint, drybrush, highlight. Nic się nie wydarzy? Można tak mieszać warstwy ? Nigdy nie używałem tego typu farb i nigdy się nimi nawet nie interesowałem.
mluckner
Posty: 342
Rejestracja: 13 lip 2015, 10:07
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 97 times
Been thanked: 97 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: mluckner »

andrzejstrzelba pisze: 15 kwie 2022, 08:08 Zastanawiam się nad kupnem dużego zestawu farbek SpeedPaint głównie z myślą o synu. Pomyślałem że może na początek maźnie sobie jedną warstwę tymi SpeedPaint, później drybrush i ewentualnie highlights i już.
Mam pytanie dla osób lepiej ogarniających angielski, które już obejrzały jakieś filmiki na YouTube z tymi farbami.
Czy taka forma malowania jest dopuszczalna? Forma typu SpeedPaint, drybrush, highlight. Nic się nie wydarzy? Można tak mieszać warstwy ? Nigdy nie używałem tego typu farb i nigdy się nimi nawet nie interesowałem.
Wg. recenzentów i samego producenta, farby mogą ulegać reaktywacji. Dlatego przed położeniem następnej warstwy należy polakierować figurkę.

Z drugiej strony, może się okazać, że syn będzie zadowolony z efektu jednorazowego malowania i highlighty nie będą potrzebne.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5286
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1087 times
Been thanked: 1707 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

andrzejstrzelba pisze: 15 kwie 2022, 08:08 Zastanawiam się nad kupnem dużego zestawu farbek SpeedPaint głównie z myślą o synu. Pomyślałem że może na początek maźnie sobie jedną warstwę tymi SpeedPaint, później drybrush i ewentualnie highlights i już.
Mam pytanie dla osób lepiej ogarniających angielski, które już obejrzały jakieś filmiki na YouTube z tymi farbami.
Czy taka forma malowania jest dopuszczalna? Forma typu SpeedPaint, drybrush, highlight. Nic się nie wydarzy? Można tak mieszać warstwy ? Nigdy nie używałem tego typu farb i nigdy się nimi nawet nie interesowałem.
Podpowiem tylko że farby od GW (contrast) to też farby typu speedpainting a nie reaktywują się ponownie. Z tym że są droższe i w nielubianych buteleczkach.
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 582
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 249 times
Been thanked: 303 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

BOLLO pisze: 15 kwie 2022, 09:23 Podpowiem tylko że farby od GW (contrast) to też farby typu speedpainting a nie reaktywują się ponownie. Z tym że są droższe i w nielubianych buteleczkach.
No właśnie przez te buteleczki nie chcę nawet myśleć o farbach GW. Miałem 3 washe od GW i został mi 1 bo 2 wylałem. Tylko czekam aż ostatni rozleję 🙄. Echh
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1028 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RUNner »

andrzejstrzelba pisze: 15 kwie 2022, 10:15
BOLLO pisze: 15 kwie 2022, 09:23 Podpowiem tylko że farby od GW (contrast) to też farby typu speedpainting a nie reaktywują się ponownie. Z tym że są droższe i w nielubianych buteleczkach.
No właśnie przez te buteleczki nie chcę nawet myśleć o farbach GW. Miałem 3 washe od GW i został mi 1 bo 2 wylałem. Tylko czekam aż ostatni rozleję 🙄. Echh
A miałeś washa w wysokim słoiku, czy tym niskim z dawnej serii? Te wysokie są mocno niestabilne, natomiast Contrasty są w nieco niższych. Jak ktoś ma obawy to wystarczy objąć słoik kombinerkami i ryzyko wylania praktycznie nie istnieje.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Kurczę przekonaliście mnie. Chyba skoczę sobie po robocie do sklepu, wezmę kilka kolorków i przetestuję sobie przez weekend. Sam jestem wielu rzeczy ciekaw i mam też pomysł jak ewentualnie użyć ich aktywowania się do moich potrzeb.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5286
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1087 times
Been thanked: 1707 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

KamradziejTomal pisze: 15 kwie 2022, 10:45 Kurczę przekonaliście mnie. Chyba skoczę sobie po robocie do sklepu, wezmę kilka kolorków i przetestuję sobie przez weekend. Sam jestem wielu rzeczy ciekaw i mam też pomysł jak ewentualnie użyć ich aktywowania się do moich potrzeb.
No i przynajmniej ktoś z "naszych" powie wreszcie prawdę jak to jest z nimi naprawdę.
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 582
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 249 times
Been thanked: 303 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

RUNner pisze: 15 kwie 2022, 10:36
andrzejstrzelba pisze: 15 kwie 2022, 10:15
BOLLO pisze: 15 kwie 2022, 09:23 Podpowiem tylko że farby od GW (contrast) to też farby typu speedpainting a nie reaktywują się ponownie. Z tym że są droższe i w nielubianych buteleczkach.
No właśnie przez te buteleczki nie chcę nawet myśleć o farbach GW. Miałem 3 washe od GW i został mi 1 bo 2 wylałem. Tylko czekam aż ostatni rozleję 🙄. Echh
A miałeś washa w wysokim słoiku, czy tym niskim z dawnej serii? Te wysokie są mocno niestabilne, natomiast Contrasty są w nieco niższych. Jak ktoś ma obawy to wystarczy objąć słoik kombinerkami i ryzyko wylania praktycznie nie istnieje.
Washe chyba wszystkie są w tych wyższych. Sam nie wiem co robić.
Możesz napisać które Contrast'y są do niczego i nie brać ich na 100%, a które natomiast muszę mieć obowiązkowo?
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1028 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RUNner »

Dawno temu washe citadel były w słoikach 12ml, ale to naprawdę stare dzieje :)
Z contrastów lubię i używam prawie wszystkich kolorów, ale gdybym miał wybierać...

Farby na plus:
Black Templar!!
Skeleton Horde
Guilliman Flesh
Plaquebearer Flesh
Nazdreg Yellow!!
Blood Angels Red
Gryph-hound orange
Wyldwood!!
Aggaros Dunes
Snakebite Leather!!
Gore-grunta Fur!!
Militarium Green!!
Creed Camo!!
Ultramarine Blue
Space Wolves Grey!!
Gryph-charger Grey!!

Farby na minus jak dla mnie:
Cygor Brown
Dark Angels Green
Aethermatic Blue
Leviadon Blue
Magos Purple
Shyish Purple

Pozostałe kolory są przeciętne, ale dają radę w większości przypadków. Zresztą nawet te, które są u mnie na minusie, też są czasem w użyciu. Po prostu nie jestem zadowolony z ich contrastowego efektu.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 582
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 249 times
Been thanked: 303 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

Oglądałem wczoraj na YouTube film, który zrobił Juan Hidalgo o farbach SpeedPaint i wygląda to fatalnie. Mówię oczywiście o ponownej aktywacji farby. Pomaział chwileczkę mokrym pędzelkiem i od razu na włosiu miał farbę.
Zupełnie bez sensu te farby się wydają. Jedyne co możesz zrobić to dać tylko SpeedPaint i koniec. No może jeszcze drybrush. Na prawdę tak dużo ludzi w ten sposób maluje, że warto taką linię farb wypuszczać ?
Podniecają się ludzie kanałem Goobertown Hobbies, a jeżeli dobrze to zrozumiałem to gość mocno zachwala te farby. Nie rozumiem tego zupełnie.
ODPOWIEDZ