Do kontrastów, najlepiej najpierw zrobić drybrush białą farbą po szarym podkładzie i masz taki cheap zenithal.
Na start spoko są kontrasty - nie zalejesz szczegółów i szybciej masz efekty.
Do kontrastów, najlepiej najpierw zrobić drybrush białą farbą po szarym podkładzie i masz taki cheap zenithal.
Contrasty to nie zawsze droga na skróty:) sam nimi nie maluje ale uważam, że to potężne narzędzia i efekty mogą być nieziemskie. Polecam poniższego pana, który używa contrastów jako głównej bazy pod malowanie:Haisenberg83 pisze: ↑19 wrz 2022, 16:28 Dziękuję za wszelkie sugestie i odpowiedzi. Na początku też myślałem żeby zacząć od kontrastów bo są łatwiejsze i szybsze ale jak pomyślałem na spokojnie to jednak się zdecyduje na tradycyjne malowanie ponieważ:
- ambicja nie pozwala wybrać łatwiejszej metody
- patrząc na kilka figurek malowanych w sposób tradycyjny mam wrażenie, że to jest sztuka, a te malowane kontrastami to pewnego rodzaju lenistwo żeby coś na szybko pomazać i mieć kolorowe figurki. (Zapewne tak nie jest, ale takie mam odczucie więc Sorry jeśli uraziłem jakiegoś kontrastora artystę i nie próbuj mi udowadniać że się mylę bo pewnie się mylę, ale odczucia są jakie są )
- Nie mam presji czasu ani ogromnej ilości figurek do pomalowania więc mogę sobie spokojnie popróbować techniki tradycyjnej i poświęcić czas na każdą figurkę i każdy element.
- obawiam się też, że jeśli bym zaczął od malowania kontrastami to tak by już zostało na dłużej i dopóki byłyby farby to bym techniki nie zmienił i tak bym już został na długi czas a jednak ostatecznie chcę malować tradycyjną metodą.
Czas teraz się zastanowić dokładnie co kupić, więc niedługo mam nadzieję że się podzielę swoimi wyborami na początek.
wszystko fajnie - tylko że ja maluję Vallejo (mam koło 90% farbek vallejo, a citadele to większość Contrasty + shady) i jakoś mi nieczego nie brakuje... ale może ja się nie znam.mmag pisze: ↑18 wrz 2022, 20:58Te farby mają zupełnie inną konsystencję i krycie - dry są niemal kompletnie wyschnięte, w zasadzie nie nadają się do niczego innego niż drybrush. Base w porównaniu do layer są zazwyczaj znacznie gęstsze i lepiej kryją - co jest zaletą gdy chcemy położyć warstwy bazowe, kiedy jednak przechodzimy do cieniowania przydają się bardziej rozwodnione i słabiej kryjące layer... Do tego dochodzą jeszcze technicale z których co jeden to działa inaczej... blood for the blood god jest niezastąpiony gdy chcemy upuścić trochę krwi naszej figurce, Typhus Corrosion pozwoli nam łatwo pobrudzić i dodać rdzę do każdego metalowego ustrojstwa, i tak dalej...
A co do podkładu na początek, ja polecam jednak czarny, który decydowanie bardziej wybacza wszelkie niedociągnięcia. Choć w tej kwestii jednak ilu ludzi, tyle opinii.
W gruncie rzeczy tak, ale ostatecznie to odrobinę bardziej skomplikowane, bo rozjaśniając za pomocą czarnego i białego zmieniasz jednocześnie nasycenie farby. Przy większości kolorów to nie jest problem, ale np. zieleń rozjaśniania białym wygląda często kiepsko. Czerwony staje się brzydko różowy i wygląda nienaturalnie. W tym przypadku lepiej użyć żółtego i białego jednocześnie. Podobnie do przyciemniania czasami lepiej użyć ciemnego brązu niż czarnego. Ale jeśli nie zależy Ci na nasyconych kolorach na figurce, to na początku można się tym nie przejmować. Żeby zminimalizować ten efekt najlepiej kupować bardziej nasycone kolory. Np. fajnym czerwonym z Vallejo jest Vermillion. Można go lekko przygasić czarnym i dalej będzie wyglądał dobrze. Carmine Red albo Red z kolei są dość mocno zgaszone i w zasadzie niewiele z tym można później zrobić. Więc jak chcesz farb maksymalnie uniwersalnych, to kupuj te najbardziej jaskrawe.Haisenberg83 pisze: ↑20 wrz 2022, 22:16 Jak najlepiej zmieniać odcienie farb? Dodając białą/jaśniejszą chcąc rozjaśnić i czarną/ciemniejszą chcąc przyciemnić?
Tak naprawdę to żartowałem i wcale nie chciałem kupić takiego zestawu
To co wyciąłem z cytatu jest dla mnie jasne i zrozumiałem ale...BasiekD pisze: ↑20 wrz 2022, 23:55 ...5. Kolory bazowe ogólnie ok. Dodałbym Bugmans Glow (baza na skórę) i Rhinox Hide (dla mnie jednak z najlepszych farb od Citadel). Plus może metaliki: leadbelcher i retributor armor....
7. Wszystkie kolory layer bym wywalił. Odpal link --> https://acrylicosvallejo.com/wp-content ... 7-baja.pdf //Wybierz możliwie zbliżone kolory i zamów z Vallejo. Będą dużo lepsze, tańsze i w butelkach.
Tobie również Bardzo Dziękuję za post i większość jest jak najbardziej cenną uwagą tylko do końca czegoś nie rozumiem z farbami Vallejo. W citadel dla mnie jest zrozumiałe, że na podkład idzie base, później shade do cieni i wykończenia layerami. W Vallejo nie jestem pewien czy dobrze rozumiem, te rodzaje farb. Mają "Model color" i "game color" plus kilka innych rodzajów. Powiedzcie mi proszę:arian pisze: ↑21 wrz 2022, 02:25 Zgadzam się, że Vallejo to na start zdecydowanie lepszy pomysł i wygodniejsze w użyciu farby. Layer do niczego nie potrzebne. Kup sobie Glaze Medium (Vallejo) w dużej butli i dodawaj do farbki, a uzyskasz identyczny efekt co layer za ułamek ceny. A do tego większą kontrolę nad tym jak bardzo rozcieńczoną farbę chcesz. Ostatecznie podobny efekt uzyskasz z sama wodą, czyli jeszcze taniej.
Vallejo model i game color różnią się tylko paletami barw. W teorii Model color są uniwersalne o szerokim zastosowaniu nastawione pod klimaty bardziej realistyczne, natomiast Game color posiadają paletę barw o mocnym nasyceniu bardziej jaskrawe itp. z założeniem zastosowania w klimatach fantasy/sci fi. W praktyce nie ma to znaczenia, niektórzy narzekają że wśród Game color są farby gorsze i lepsze itp. ale co osoba to opinia, po prostu najlepiej kierować się tym jakie barwy pasują. Z pozostałych farb Vallejo polecam metalliki z serii Metal color, są znacznie ładniejsze od tych ze standardowych serii model/game color, mają drobniejsze pigmenty i łatwo się je nakłada, polecam z jaśniejszych chrom/alluminium a z ciemniejszych gunmetal/steel trzeba tylko uważać bo sa mocno płynne i potrafią brudzić przy nalewaniu na paletę (przeznaczone były pod aerograf ale spokojnie można nakładać z pędzla). I złoty ma specyficzny odcień, nie wszystkim pasuje, więc złoty/brąż/miedź lepiej gamecolor/citadel albo np Scale75 również ma ciekawe Serie Air to po prostu rozcieńczone farby nastawione pod aeograf, pozostałych serie to są np washe, pigmenty do wykończenia końcowego (faktura, efekty postarzenia, kurz, rdza itp). Więc generalnie podstawą są model/game color.
Powiem tak. Nie stanie Ci się krzywda jeżeli zostawisz te kolory base (po modyfikacjach). Seria base to ogólnie bardzo dobre farby. Sam ich często używam, bo mają dobre krycie. Ostatnio wrzucałem figurki z Bolt Action - amerykanie na pacyfiku. Cały kolor bazowy munduru to Caliban Green z serii base. Buty i broń rhinox hide, skóra - bugmans glow. Największy problem tych farb to a) cena (mniejsza objętość, a większa cena) oraz b) pojemniczki - farba w nich zasycha, źle się domykają, upierdliwe nakładanie na paletę.Haisenberg83 pisze: ↑21 wrz 2022, 22:05
To co wyciąłem z cytatu jest dla mnie jasne i zrozumiałem ale...BasiekD pisze: ↑20 wrz 2022, 23:55 ...5. Kolory bazowe ogólnie ok. Dodałbym Bugmans Glow (baza na skórę) i Rhinox Hide (dla mnie jednak z najlepszych farb od Citadel). Plus może metaliki: leadbelcher i retributor armor....
7. Wszystkie kolory layer bym wywalił. Odpal link --> https://acrylicosvallejo.com/wp-content ... 7-baja.pdf //Wybierz możliwie zbliżone kolory i zamów z Vallejo. Będą dużo lepsze, tańsze i w butelkach.
Skoro kolory bazowe są ogólnie ok to sugerujesz żeby je trochę zmodyfikować i zostawić te citadel base? I że kolory layer po prostu po niewielkich modyfikacjach zastąpić kolorami z palety "mode vallejo" i powinno być ok na start?
Zwykle farbę trzeba lekko rozcieńczyć. Czasami da się malować prosto z butelki, ale zdarza się, że farba jest gęsta i zostawia na figurce grubą, zalewającą szczegóły warstwę. Rozcieńczać można na zwykłej palecie, kawałku papieru albo mokrej palecie. Gdy malujesz musisz sam określić jak gęsta jest farba i ile rozcieńczalnika dodać, żeby pierwsza warstwa farby jeszcze kryła, a nie miała konsystencji, która zaleje drobne szczegóły i zalepi miejsca, do których w kolejnych etapach będziesz chciał "wlać" shade. Do rozcieńczania najlepiej użyć po prostu wody. Na zwykłej palecie/papierze moczysz pędzelek, nie osuszasz i mieszasz nim niewielką ilość farbki z wodą. Później testujesz czy konsustencja jest w porządku, np. na kawałku papieru.Haisenberg83 pisze: ↑21 wrz 2022, 22:05 3. Czy dobrze rozumiem sugestię ariana powyżej z użyciem Glaze medium, żeby kupić tylko farby z rodzaju "Model color" i używać ich jako pierwszą warstwę (tak jak "base" citadel) a po połączeniu z Glaze medium będą te same farby idealne do wykończeń (jak "layer" od citadel)? [/b]
Generalnie zazwyczaj tak jest że farby na karteczkach/wydrukach/ekranach itp wyglądają troszkę inaczej niż w rzeczywistości. Dodatkowo farba w butelce też wygląda troszkę inaczej niż farba na figurce po wyschnięciu. Najlepiej poszukać zdjęć rzeczywistej farby po nałożeniu na powierzchnię. Generalnie będzie to zimny brąz jak dla mnie o niskiej saturacji (blady), osobiście mało mi się podoba. Poniżej zdjęcie znalezione w internecie, koszulka tego pana jest w tym kolorze. Ogólnie farby to temat rzeka, zaczynasz z małym zestawem a potem "o jaki ładny kolor, przyda mi się" i kończysz z 3 razy większą ilością farb niż zaczynałeś
Tak. Wiem, że Ice Yellow i Ivory to rozjaśniacze (Czytałem ze zrozumieniem wcześniejsze sugestie ) Ostatecznie zostanie tylko Ivory. Co do brązu to cały czas się zastanawiam, czy na start zostawić Vallejo Model Color 149. Chocolate Brown 70872 / FS 30099 czy może wybrać jednak Vallejo Model Color 147. Leather Brown 70871 / FS 30051 - RAL 8027, lub Vallejo GAME INK 093 Farba akrylowa SKIN WASH - 17ml Z Citadel chyba na razie chciałbym zrezygnować. Dokupię jeszcze wspomniane Magenta i Turqouise.BasiekD pisze: ↑22 wrz 2022, 21:56 ...Ice Yellow to nie żółty typowy. To bardzo jasny kolor, raczej do mieszania z innymi (rozjaśnianie ich) niż samodzielny...Ivory to też nie jest typowy beżowy. Na start jeden z nich Ci wystarczy. Ivory bardziej praktyczny.
Brązy to temat rzeka. Można mieć 10 i jest ich mało. A przy tym nigdy nie są kolorem wiodącym bo są nudne... Chocolate brown to typowy brąz, zdjęcie 2. Jest tylko zgaszony, mało jaskrawy. Rhinox Hide ciekawszy. Lepszy na start.
Z ciekawych jaskrawych kolorów to kocham: VMC (vallejo model color) Magenta, Emerald i Turqouise.
Zauważ że ostatnia z tych brązowych farb to nie jest typowa farba akrylowa tylko Ink (nie wiem czy to tłumaczy się na tusz akrylowy), czyli bardziej do stosowania jako glaze/wash. Sama ma przecież w nazwie skin washHaisenberg83 pisze: ↑24 wrz 2022, 19:42 Co do brązu to cały czas się zastanawiam, czy na start zostawić Vallejo Model Color 149. Chocolate Brown 70872 / FS 30099 czy może wybrać jednak Vallejo Model Color 147. Leather Brown 70871 / FS 30051 - RAL 8027, lub Vallejo GAME INK 093 Farba akrylowa SKIN WASH - 17ml
Co do głównych to jestem raczej zdecydowany. Zastanawiam się co będzie w miarę ok do drybrush i wash i chyba te renesanse, które są niedrogie powinny mi na początek wystarczyć. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale do drybrush chyba lepsze są płaskie, a do washa na pewno większe i mam wrażenie, że jednak okrągłe.
I na koniec dwa pytania:
1. Czy kulki są potrzebne/zalecane do farb vallejo? Czy raczej mają przeznaczenie do innych typów farb?
2. Czym się różnią w vallejo model color, albo co oznaczają skróty/rodzaje RLM, FS, RAL.