Średnia żywotność grupy do grania
Średnia żywotność grupy do grania
Ile lat byliście najdłużej w jednej gaming group? (ja 14, chociaż końcowka była już trochę na siłę) A ile obstawiacie, że taka przeciętna grupa do grania najczęściej istnieje? (taka, która nie rozpadnie się po 1szej grze oczywiście)
Re: Średnia żywotność grupy do grania
Najstarsi stażem gracze w naszej grupie to będzie już jakieś 6 lat. Niestety ludzie przychodzą i odchodzą, bo nasze linie życiowe to drogi, które zbiegają się tylko na jakiś czas. Czasem dłużej, częściej jednak krócej i każdy podąża swoją ścieżką.
- Galatolol
- Posty: 2337
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 933 times
Re: Średnia żywotność grupy do grania
Moja "główna" (ciągle tak to figuruje w mej głowie, choć już nie jest prawdą) spotykała się z dobrą częstotliwością przez 4 lata. Wciąż się spotyka, ale już bardzo nieregularnie; trwa to w sumie 10 lat.
Grupa, w której faktycznie często obecnie gram widuje się od 3 lat.
Grupa, w której faktycznie często obecnie gram widuje się od 3 lat.
- PytonZCatanu
- Posty: 4567
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 1703 times
- Been thanked: 2145 times
Re: Średnia żywotność grupy do grania
W październiku minęło 6 lat od zawiązania się mojej grupy. Skład przez ten czas fluktuował, jednak trzon dość dzielnie się trzyma. Zasadą od 6 lat jest wspólne granie co czwartek (+ okazjonalnie przy innych okazjach). Do momentu wybuchy pandemii (a więc w okresie 10.2016-03.2020) spotkania odbyły się w KAŻDY (dosłownie) czwartek.
Po zaburzeniach związanych z pandemią największym problemem są:
- Przeprowadzki (w inną część Warszawy, ale jednak to duże miasto)
- założenie rodziny (głównie oczywiście pojawienie się dziecka).
Natomiast już w najbliższy weekend odbędzie się nasz coroczny wyjazd planszówkowy, na którym będzie 99% oryginalnego składu (brakuje jednej osoby) Więc grupa się trzyma, bardziej problem z regularnością.
Po zaburzeniach związanych z pandemią największym problemem są:
- Przeprowadzki (w inną część Warszawy, ale jednak to duże miasto)
- założenie rodziny (głównie oczywiście pojawienie się dziecka).
Natomiast już w najbliższy weekend odbędzie się nasz coroczny wyjazd planszówkowy, na którym będzie 99% oryginalnego składu (brakuje jednej osoby) Więc grupa się trzyma, bardziej problem z regularnością.
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 1.01.2024
-
- Posty: 183
- Rejestracja: 01 kwie 2020, 02:13
- Lokalizacja: Strzelin
- Has thanked: 492 times
- Been thanked: 55 times
Re: Średnia żywotność grupy do grania
hmmm duży ten skład ale domyślam się o co Ci chodziłoPytonZCatanu pisze: ↑01 lis 2022, 22:14 na którym będzie 99% oryginalnego składu (brakuje jednej osoby)
Ostatnio zmieniony 01 lis 2022, 23:17 przez CoLdY7, łącznie zmieniany 1 raz.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Re: Średnia żywotność grupy do grania
Przez 6 lat co tydzień zebrać ekipe 100 osób to faktycznie wyczyn.PytonZCatanu pisze: ↑01 lis 2022, 22:14 W październiku minęło 6 lat od zawiązania się mojej grupy. Skład przez ten czas fluktuował, jednak trzon dość dzielnie się trzyma. Zasadą od 6 lat jest wspólne granie co czwartek (+ okazjonalnie przy innych okazjach). Do momentu wybuchy pandemii (a więc w okresie 10.2016-03.2020) spotkania odbyły się w KAŻDY (dosłownie) czwartek.
...
Natomiast już w najbliższy weekend odbędzie się nasz coroczny wyjazd planszówkowy, na którym będzie 99% oryginalnego składu (brakuje jednej osoby) Więc grupa się trzyma, bardziej problem z regularnością.
- PytonZCatanu
- Posty: 4567
- Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
- Has thanked: 1703 times
- Been thanked: 2145 times
Re: Średnia żywotność grupy do grania
Dobrze, skoryguje % poprawnie: będzie 95% składu
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 1.01.2024
-
- Posty: 2598
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1237 times
- Been thanked: 1455 times
Re: Średnia żywotność grupy do grania
U mnie dopiero niedawno rozjechały się gusta i możliwości spotkań w grupie, która nazywałbym swoją "główną" a w której graliśmy dość regularnie od liceum, czyli ponad 25 lat.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- Ardel12
- Posty: 3388
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2063 times
Re: Średnia żywotność grupy do grania
Mi się paczka szkolna rozleciała jak poszliśmy na studia(zmiana miasta, niektórzy pojechali do innych, niektórzy jeszcze rok byli w zawodówce itd.). Utrzymała się tym samym jakieś 5 lat. Potem na studiach to raczej granie z doskoku w różnych grupach, stałej raczej nie miałem.
Po studiach miałem grupkę w pracy, graliśmy po pracy, czasem w wolne dni. Utrzymała się przez jakieś 3 lata. Ludki zaczęli się budować, bobasy pojawiać, a niektórzy zmienili robotę(a graliśmy często w salkach w pracy).
Obecnie skleciłem nową grupę z forum + szukając osób na FB. Niedługo rok nam strzeli. Gramy co tydzień, choć czasem wypadnie jakiś(a to święta, a to wyjazdy wakacyjne, więc norma).
A najbardziej stałą grupę do grania to mam z żoną Już ponad 10 lat jak razem gramy i w miesiącu spokojnie połowa partii jest z nią. Obecnie nie zapowiada się na rozwiązanie tej grupy :p
Po studiach miałem grupkę w pracy, graliśmy po pracy, czasem w wolne dni. Utrzymała się przez jakieś 3 lata. Ludki zaczęli się budować, bobasy pojawiać, a niektórzy zmienili robotę(a graliśmy często w salkach w pracy).
Obecnie skleciłem nową grupę z forum + szukając osób na FB. Niedługo rok nam strzeli. Gramy co tydzień, choć czasem wypadnie jakiś(a to święta, a to wyjazdy wakacyjne, więc norma).
A najbardziej stałą grupę do grania to mam z żoną Już ponad 10 lat jak razem gramy i w miesiącu spokojnie połowa partii jest z nią. Obecnie nie zapowiada się na rozwiązanie tej grupy :p
- walkingdead
- Posty: 2083
- Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
- Has thanked: 147 times
- Been thanked: 393 times
Re: Średnia żywotność grupy do grania
Nasza grupa powstała na bazie założonego na tym forum tematu. Rotacje przychodziły naturalnie- niektórzy odpadali ze względu na wyprowadzkę z Warszawy, obowiazki domowe, znaczące zmiany w życiu, niektórzy odpuścili całkowicie planszowki. Pojawiały sie nowe osoby. Z częścią osób zawiązały się znajomości, które wybiegały poza planszówkowe spotkania.
Od jakiegoś czasu nie uczestniczyłam w spotkaniach grupy- trochę ze względu na częste wyjazdy poza Warszawę czy to, że żyję teraz trochę w rozkroku i mam ograniczone możliwości organizowania spotkań u siebie.
Bardzo tęsknie za tymi spotkaniami, ale ciężko było w ostatnim czasie znaleźć odpowiedni czas na zebranie ludzi.
Jeśli chodzi o czas to pierwsze spotkania miały miejsce w 2014 roku. Część osób przewija się przez spotkania od tego czasu. Część osób pojawiała się przez rok czy dwa, byli również tacy, którzy pojawiali się na kilka miesięcy.
Ps.
Muszę tez dodać, że mam ogromne szczęście do ludzi z tego forum . Najpierw mialam rewelacyjny skład do grania w Krakowie (grupa zorganizowana przez to forum), potem po przeprowadzce do Warszawy udalo mi się tematem na forum zapoczątkować spotkania kolejnej fajnej ekipy
Od jakiegoś czasu nie uczestniczyłam w spotkaniach grupy- trochę ze względu na częste wyjazdy poza Warszawę czy to, że żyję teraz trochę w rozkroku i mam ograniczone możliwości organizowania spotkań u siebie.
Bardzo tęsknie za tymi spotkaniami, ale ciężko było w ostatnim czasie znaleźć odpowiedni czas na zebranie ludzi.
Jeśli chodzi o czas to pierwsze spotkania miały miejsce w 2014 roku. Część osób przewija się przez spotkania od tego czasu. Część osób pojawiała się przez rok czy dwa, byli również tacy, którzy pojawiali się na kilka miesięcy.
Ps.
Muszę tez dodać, że mam ogromne szczęście do ludzi z tego forum . Najpierw mialam rewelacyjny skład do grania w Krakowie (grupa zorganizowana przez to forum), potem po przeprowadzce do Warszawy udalo mi się tematem na forum zapoczątkować spotkania kolejnej fajnej ekipy
♀
Re: Średnia żywotność grupy do grania
Piękny jubileusz
A myślałem, że to nasze 14lat to było już długo. Ale może przez to, że te około 2 ostatnie lata były trochę na siłę i stawanie na głowie a czasami nawet proszenie się żeby cokolwiek umówić.
Tytułem sprostowania po zawodówce to trzeba robić liceum uzupełniające żeby iść na studia.
-
- Posty: 872
- Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
- Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
- Has thanked: 141 times
- Been thanked: 218 times
Re: Średnia żywotność grupy do grania
Ze znajomymi, którzy wciągnęli nasz w planszówki spotykamy się do dzisiaj. (Będzie coś około 7 lat grania).
Ze względu na dzieci spotkania są od jakichś 4 lat rzadsze ale wciąż się odbywają.
Nikogo nowego na częstsze spotkania niestety mimo prób nie udało się odnaleźć
Ze względu na dzieci spotkania są od jakichś 4 lat rzadsze ale wciąż się odbywają.
Nikogo nowego na częstsze spotkania niestety mimo prób nie udało się odnaleźć