Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
ScorpZero
Posty: 568
Rejestracja: 05 paź 2020, 10:41
Has thanked: 210 times
Been thanked: 140 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: ScorpZero »

Tylko słoiczki mają jeszcze jeden minus - zwyczajnie zajmują więcej miejsca, bo są szerokie, a niskie. Droppery od Vallejo, czy tam innych łatwiej przechowywać i więcej ich wchodzi na dedykowane stojaki niż na stojaki dedykowane do Citadela. ;⁠-⁠)

A co do mieszania... dzięki vortexowi to ja nie mam żadnych problemów z mieszaniem farb. :mrgreen:
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 666
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 91 times
Been thanked: 201 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

ScorpZero pisze: 09 lis 2022, 12:50 Tylko słoiczki mają jeszcze jeden minus - zwyczajnie zajmują więcej miejsca, bo są szerokie, a niskie. Droppery od Vallejo, czy tam innych łatwiej przechowywać i więcej ich wchodzi na dedykowane stojaki niż na stojaki dedykowane do Citadela. ;⁠-⁠)

A co do mieszania... dzięki vortexowi to ja nie mam żadnych problemów z mieszaniem farb. :mrgreen:
Ja kupiłem droppery Amazing Art ale nie polecam ze względu na to, że niszczą się nakrętki.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Awatar użytkownika
Seraphic_Seal
Posty: 1264
Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
Has thanked: 408 times
Been thanked: 348 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Seraphic_Seal »

preshiq pisze: 10 paź 2022, 17:33 Witam,
Czy ktoś może kojarzy gdzie można kupić zestaw jakiś tanich figurek do ćwiczenia malowania ? Fajnie by było jakby były w klimacie fantasy 😉
Z góry dzięki
Post dość stary ale może komuś odpowiedź się przyda. Jak w zeszłym roku na FB grupie "Bejcą i pędzlem" zadałem kilka pytań jak rozpocząć przygodę z malowaniem, to jakiś dobry człowiek zaoferował się za sam koszt wysyłki wysłać mi kilka starszych (nawet niekoniecznie uszkodzonych) figurek od GW.
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Awatar użytkownika
Seraphic_Seal
Posty: 1264
Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
Has thanked: 408 times
Been thanked: 348 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Seraphic_Seal »

Gdzie to jasnej ciasnej kupię jednostronnie powlekany papier do pieczenia? Bo do mokrej palety potrzebny lol. Sprawdziłem z 10 różnych supermarketów i sklepów, wszędzie tylko dwustronnie powlekany : c
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4638
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 308 times
Been thanked: 1101 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: brazylianwisnia »

Seraphic_Seal pisze: 11 lis 2022, 19:34 Gdzie to jasnej ciasnej kupię jednostronnie powlekany papier do pieczenia? Bo do mokrej palety potrzebny lol. Sprawdziłem z 10 różnych supermarketów i sklepów, wszędzie tylko dwustronnie powlekany : c
Nie lepiej kupić gotowe wkłady? 40zl za 2 gąbki i 50 papierków. Szkoda zachodu na kombinacje.
Sprzedam:Ostatnia Wola+Utrata posady, Arnak, insert Folded Space dla Everdell, Marvel Zombies
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10026
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1276 times
Been thanked: 1326 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

Seraphic_Seal pisze: 11 lis 2022, 19:34 Gdzie to jasnej ciasnej kupię jednostronnie powlekany papier do pieczenia? Bo do mokrej palety potrzebny lol. Sprawdziłem z 10 różnych supermarketów i sklepów, wszędzie tylko dwustronnie powlekany : c
przerobione

nie kupisz , nie ma po prostu

poproś panią u rzeźnikatam mają do wedlinek, dobrze sprawdził się też papier do pieczywa z biedronki, najlepszy jednak jest ten od naklejek...

ale koniec końców kupiłem dedykowany od green world stuff
Awatar użytkownika
ScorpZero
Posty: 568
Rejestracja: 05 paź 2020, 10:41
Has thanked: 210 times
Been thanked: 140 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: ScorpZero »

Spoiler:
To samo, też szukałem i nigdzie nie ma. Tylko obustronnie powlekane.
Jak nie chcesz całej mokrej palety kupować to możesz kupić tylko same papierki od Greenstuff. Są spoko i tanie. :⁠-⁠)
Awatar użytkownika
Seraphic_Seal
Posty: 1264
Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
Has thanked: 408 times
Been thanked: 348 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Seraphic_Seal »

brazylianwisnia pisze: 11 lis 2022, 19:38
Seraphic_Seal pisze: 11 lis 2022, 19:34 Gdzie to jasnej ciasnej kupię jednostronnie powlekany papier do pieczenia? Bo do mokrej palety potrzebny lol. Sprawdziłem z 10 różnych supermarketów i sklepów, wszędzie tylko dwustronnie powlekany : c
Nie lepiej kupić gotowe wkłady? 40zl za 2 gąbki i 50 papierków. Szkoda zachodu na kombinacje.
A czemu od razu zachód i kombinacje? Jak dla mnie to nawet był o wiele prostszy sposób, dopóki szło normalnie w sklepie kupić. Do mojego amatorskiego i bardzo sporadycznego malowania mokra paleta domowej roboty była jak znalazł - przy okazji mogłem sobie dobrać rozmiar plastikowego naczynia jakie chciałem. Poza tym tę "sporadyczność" bardzo dobrze obrazuje to, że dopiero ostatnio skapnąłem się, że już tego kupić nie idzie xdd a pewnie od dość dawna niedostępne.

40 zł to może i nie są duże pieniądze, ale i tak absurdalna cena za 50 niewielkich papierków, które wcale jakiś niesamowitych właściwości nie mają lol z ciekawości sprawdziłem jakiś pierwszy wynik z google - z papierem do pieczenia za 6 zł miałbym dwukrotnie więcej papieru niż te 50 arkuszy od army paintera razem. Tylko jak na złość teraz już wszystko dwustronnie silikonowane (co akurat zrozumiałe, bo w kuchni wygodniejsze)
rastula pisze: 11 lis 2022, 19:39
Seraphic_Seal pisze: 11 lis 2022, 19:34 Gdzie to jasnej ciasnej kupię jednostronnie powlekany papier do pieczenia? Bo do mokrej palety potrzebny lol. Sprawdziłem z 10 różnych supermarketów i sklepów, wszędzie tylko dwustronnie powlekany : c
przerobione

nie kupisz , nie ma po prostu

poproś panią u rzeźnikatam mają do wedlinek, dobrze sprawdził się też papier do pieczywa z biedronki, najlepszy jednak jest ten od naklejek...

ale koniec końców kupiłem dedykowany od green world stuff
Też gdzieś o tym do naklejek czytałem, próbowałem też polecany tu kiedyś do drukowania zdjęć. Ale chyba faktycznie przerzucę się na ten od green worlda - albo rozważę całą paletę, albo dobiorę sobie jakieś modelarskie pierdółki, żeby przesyłka nie była droższa niż zakup lol
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4638
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 308 times
Been thanked: 1101 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: brazylianwisnia »

Seraphic_Seal pisze: 11 lis 2022, 20:42
W zestawie są jeszcze gąbki i co najważniejsze nie ponosisz kosztów jeżdżenia po mieście w poszukiwaniu oraz nie tracisz na to czasu. Ja sporadycznie maluje, nie zawsze uzywam mokrej palety więc taki pakiet za 40zl to zapas na 2 lata.
Sprzedam:Ostatnia Wola+Utrata posady, Arnak, insert Folded Space dla Everdell, Marvel Zombies
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 387 times
Been thanked: 460 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Potwierdzam - to po raz kolejny ten sam argument - nie nie potrzebujesz "specjalnej" mokrej palety ze sklepu. Tak - morka paleta z ręcznika, pudełka po ciastkach i papieru do pieczenia też nada się świetnie. Tak - sklepowa morka paleta daje większy komfort i wygodę użytkowania. Nie - kupiona w sklepie paleta nie zrobi z Ciebie lepszego malarza.

Mam tę od GSW i komfort szybkiego wyjęcia papieru dociętego na wymiar jest bardzo drogi mojemu serduszku.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Przewodnik
Posty: 10
Rejestracja: 23 cze 2014, 16:34
Has thanked: 4 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Przewodnik »

Witam.
Używał ktoś podkład firmy Dupli-color Plastic Primer bezbarwny do farb contrastowych?
Zaczynam przygodę z malowaniem i tylko podkład mi został do kupienia.
Awatar użytkownika
ScorpZero
Posty: 568
Rejestracja: 05 paź 2020, 10:41
Has thanked: 210 times
Been thanked: 140 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: ScorpZero »

Przewodnik pisze: 12 lis 2022, 15:18 Witam.
Używał ktoś podkład firmy Dupli-color Plastic Primer bezbarwny do farb contrastowych?
Zaczynam przygodę z malowaniem i tylko podkład mi został do kupienia.
Nie używałem, ale bezbarwny podkład nie brzmi jak dobry pomysł do malowania figurek.

Jako, że zaczynasz to nie szalej - kup dedykowany podkład, zobacz, czy hobby Ci się podoba. Jak się spodoba to sobie już będziesz kombinował i wybierał zamienniki. Jak się nie spodoba to trochę zejdziesz z ceny i ktoś odkupi, wiele nie stracisz.

A tak to jak kupisz na start coś, co nie będzie działało, bo z tymi tanimi podkładami różnie bywa to tylko się niepotrzebnie zniechęcisz, że contrasty nie działały tak fajnie jak pokazywali. :wink:
musicer
Posty: 238
Rejestracja: 02 lut 2020, 11:28
Has thanked: 246 times
Been thanked: 25 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: musicer »

Moje trzy grosze :) czasem stosuję podklad transparentny na zestawy figurek, które mają już kolor bazowy przypisany do gracza. Wtedy daję ciemniejszy wash, jaśniejszy highlight i/lub brush. Do tego kryjące kolory na skórę, włosy, i niektóre detale.
Np nanty narking, amatorskie, ale mi wystarcza
Spoiler:
Natomiast faktycznie różnie to z tymi lakierami bywa. Teraz kupilem jakis "maxi" kolor, i jak maluje farbkami w ciągu 1-2 dni po nałożeniu to jest ok, ale jeśli figurka leży ponad kilka dni, to nałożenie farby jest problematyczne tzn powierzchnia robi się trochę hydrofobowa. Być moze dlatego, że lakier reaguje z tworzywem. Jeszcze poeksperymentuję z innymi.
Ostatnio zmieniony 14 lut 2023, 21:15 przez musicer, łącznie zmieniany 1 raz.
Przewodnik
Posty: 10
Rejestracja: 23 cze 2014, 16:34
Has thanked: 4 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Przewodnik »

ScorpZero pisze: 12 lis 2022, 23:15
Przewodnik pisze: 12 lis 2022, 15:18 Witam.
Używał ktoś podkład firmy Dupli-color Plastic Primer bezbarwny do farb contrastowych?
Zaczynam przygodę z malowaniem i tylko podkład mi został do kupienia.
Nie używałem, ale bezbarwny podkład nie brzmi jak dobry pomysł do malowania figurek.

Jako, że zaczynasz to nie szalej - kup dedykowany podkład, zobacz, czy hobby Ci się podoba. Jak się spodoba to sobie już będziesz kombinował i wybierał zamienniki. Jak się nie spodoba to trochę zejdziesz z ceny i ktoś odkupi, wiele nie stracisz.

A tak to jak kupisz na start coś, co nie będzie działało, bo z tymi tanimi podkładami różnie bywa to tylko się niepotrzebnie zniechęcisz, że contrasty nie działały tak fajnie jak pokazywali. :wink:
Kupiłem Citadel Spray Wraithbone - dedykowany podkład pod contrasty.
Azel pisze: 01 maja 2021, 00:59 Wraithbone + contrasty ewidentnie nie lubią się z figurami AR - miałem to samo z Nemesis i Lords of Hellas. Kupiłem jakis inny podkład i jest ok.
Mam akurat figurki Nemesis do pomalowania, ufam że nie będę miał problemów jak kolega z zacytowanego postu.
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2593
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 623 times
Been thanked: 531 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Jiloo »

Przewodnik pisze: 13 lis 2022, 20:45 Mam akurat figurki Nemesis do pomalowania, ufam że nie będę miał problemów jak kolega z zacytowanego postu.
Dobrze jest umyć figurki płynem do naczyń przed podkładem. Czasem na figurkach może być jakiś środek ułatwiający wyciąganie z form.
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
AFM
Posty: 53
Rejestracja: 14 sty 2020, 17:14
Has thanked: 9 times
Been thanked: 23 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: AFM »

Cześć,
przy malowaniu na tzw. sundrop (na podstawie filmiku z youtuba o malowaniu w taki sposób figurek z Tainted Grail) pojawił problem z klejącymi się figurkami. Część figurek pokryta została podkładem od Army Painter, część od Vallejo, później dwa rodzaje washy od Citadel, a następnie zabezpieczenie sprayem Vallejo VALL-28531 (dwa razy z odstępem jednego dnia). Figurki mimo upływu czasu nadal się kleją - jak myślicie z czego wynika ten problem i - najważniejsze pytanie - czy da się to jakoś uratować?
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2553
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 331 times
Been thanked: 547 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: tomp »

Kiedyś miałem lakier od Vallejo, figurki po nim się kleiły do siebie, nie do papieru czy tkaniny - chyba jakaś reakcja chemiczna na poziomie lakieru.
Początkowo myślałem, że za dużo lakieru, stało w przewiewnym miejscu 2 dni i nadal to samo. Zrobiłem bardzo cienką warstwę i to samo.
Nic z tym nie zrobiłem - też się zastanawiam jak odratować moją pracę, póki co leżą w pudełku.

Teraz używam lakier za 9 zł, zero problemu.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1676
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 302 times
Been thanked: 840 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: arturmarek »

AFM pisze: 14 lis 2022, 09:44 Cześć,
przy malowaniu na tzw. sundrop (na podstawie filmiku z youtuba o malowaniu w taki sposób figurek z Tainted Grail) pojawił problem z klejącymi się figurkami. Część figurek pokryta została podkładem od Army Painter, część od Vallejo, później dwa rodzaje washy od Citadel, a następnie zabezpieczenie sprayem Vallejo VALL-28531 (dwa razy z odstępem jednego dnia). Figurki mimo upływu czasu nadal się kleją - jak myślicie z czego wynika ten problem i - najważniejsze pytanie - czy da się to jakoś uratować?
Nie miałem takiej sytuacji, ale przychodzą mi na myśl dwa rozwiązania:
1. Bezpieczne: zmyć wszystko zmywaczem i pomalować od początku.
2. Ryzykowne: zalakierować sprayem i liczyć, że lakier wyschnie na tej klejącej powłoce.
foxikos
Posty: 523
Rejestracja: 16 kwie 2020, 18:40
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 143 times
Been thanked: 277 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: foxikos »

tomp pisze: 14 lis 2022, 09:49 Teraz używam lakier za 9 zł, zero problemu.
Możesz podzielić się jaki to lakier ?
Moja kolekcja
Potrzebujesz insertu - zaglądnij https://insertme.pl/
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2553
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 331 times
Been thanked: 547 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: tomp »

Lakiery trzymam w garażu, jak zejdę to ci napiszę dokładnie jaki.

Na szybko sprawdzałem na stronie Mró..., nie widzę tego mojego. Na pewno nie Bostik. (Chociaż, kto wiem może zmienili nazwę).
To był taki noname, w stylu "Super Spray, lakier bezbarwny" czy jakoś tak.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4638
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 308 times
Been thanked: 1101 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: brazylianwisnia »

AFM pisze: 14 lis 2022, 09:44 Cześć,
przy malowaniu na tzw. sundrop (na podstawie filmiku z youtuba o malowaniu w taki sposób figurek z Tainted Grail) pojawił problem z klejącymi się figurkami. Część figurek pokryta została podkładem od Army Painter, część od Vallejo, później dwa rodzaje washy od Citadel, a następnie zabezpieczenie sprayem Vallejo VALL-28531 (dwa razy z odstępem jednego dnia). Figurki mimo upływu czasu nadal się kleją - jak myślicie z czego wynika ten problem i - najważniejsze pytanie - czy da się to jakoś uratować?
Przed lakierowaniem się kleiły?ja bym zaczął szukać przyczyny od zbyt dużej ilości lakieru. Kiedyś miałem coś takiego z drewienkami do Orlean gdzie nawalilem za dużo i się kleiło. Dopiero tygodnie leżenia na wierzchu polepszyły sprawe.
Sprzedam:Ostatnia Wola+Utrata posady, Arnak, insert Folded Space dla Everdell, Marvel Zombies
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
AFM
Posty: 53
Rejestracja: 14 sty 2020, 17:14
Has thanked: 9 times
Been thanked: 23 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: AFM »

brazylianwisnia pisze: 14 lis 2022, 17:04 Przed lakierowaniem się kleiły?
Przed lakierowaniem się nie kleiły, więc rzeczywiście w tym musi tkwić problem.
Herman666
Posty: 66
Rejestracja: 28 mar 2020, 00:57
Has thanked: 65 times
Been thanked: 101 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Herman666 »

Cześć wszystkim ;)

Jako początkujący malarz chciałbym napisać kilka słów od siebie - wiadomość skierowana głównie do osób, które dopiero zaczynają przygodę z malowaniem, jak i wszystkich tych, którzy są bardziej doświadczeni i wspomogli stworzenie tego działu.
Na samym początku pragnę Wam wszystkim podziękować - to prawdziwa kopalnia wiedzy, doświadczeń i pomysłów dla osób, które tak jak ja chcą spróbować swoich sił w czymś zupełnie nowym. Przeczytałem wszystko i dzięki Wam udało mi się postawić pierwsze kroki, chociaż przyznam - że nie byłem w ogóle przekonany patrząc przez pryzmat moich zdolności artystycznych - pismo jak u lekarza z doświadczeniem 70+ lat i chorobą parkinsona, jeśli o rysunek idzie to u mnie narysowanie człowieka to literalnie rzecz ujmując postawienie 5 kresek i jednego kółka... a ze zwierząt narysować potrafię kota i rybkę (oczywiście kreskami i kółkami xD), a o długiej prostej linii mogę tylko pomarzyć :lol: . Mając takie oto dobre predyspozycje, podjąłem się tego zadania, przebrnąłem przez wszystkie forumowe wątki, wiele poradników, filmików, głównie na podstawie tego forum dokonałem pierwszych zakupów hobbystycznych z farbkami, podkładami itp... a potem bałem się zacząć malować :lol:

Nie oszukujmy się - jest tego bardzo dużo, rodzaje farb i ich możliwości, techniki malowania... czego użyć, w jakiej kolejności. U mnie doszło jeszcze to, że ostatni raz malowałem coś z 25 lat temu, albo lepiej... paraliż decyzyjny, strach przed popsuciem naszych figurek nie pomagały. W końcu zdecydowałem się na zakup kilku figurek, a następnie przystąpiłem do testów - każda pomalowana w totalnie inny sposób, innymi farbami, dzięki czemu zobaczyłem jak można operować konsystencją, zacząłem używać mokrej palety i poznawać jak to się wszystko zachowuje. Oto zdjęcia pierwszych i ostatnich figurek testowych:
Spoiler:
Figurki malowane w kolejności od lewej do prawej. Na każdej jak już wspomniałem - testowałem różne farby (contrasty, speed painty, vallejo model/game kolor), mieszanki kolorów ( o tak, jak już testować to wszystko ze wszystkim) W trakcie tego zauważyłem, że nie wszystko nadaje się do każdej rzeczy (to samo tyczy się technik) i tak np. nie byłem w ogóle zadowolony z efektu skóry, czy to contrastami, czy speed paint i musiałem przejść do określanem przez Was klasycznej techniki z wieloma warstwami... Wiem też, że wielokrotnie powtarzaliście, że figurka powinna być skończona - czyli zrobiona z podstawką itp - szczerze, przy testowaniu totalnych podstaw czyli jak w ogóle się używa pędzelka, jak się miesza i nakłada te kolory stwierdziłem, że szkoda na to czasu, bo są to tylko testowe figurki i zostawiłem je pełne niedoskonałości z błędami, ale i wnioskami które z nich wyciągnąłem ;) Reasumując - wypróbowałem na nich parę rzeczy, jak np. namalowanie oczu - zachęcony efektami, przystąpiłem do dzieła i zabrałem się w pierwszej kolejności do pomalowania Nemesisa, bo akurat miał wjeżdżać na stół - malowany w pośpiechu, bo zbliżała się pierwsza gra, a nic nie było ruszone, ale za to starałem się zrobić to od A do Z. Oto efekt:
Spoiler:
Tutaj zaś ukończone TG (core) - już malowane bez pośpiechu:
Spoiler:
Co ciekawe, odważyłem się na zrobienie Menhirów jeśli dobrze pamiętam - po 4 figurce testowej, jeszcze przed nemesisem od razu z fajerwerkami czyli efektami płonących świec ;) byście mnie widzili - skupienie jak u sapera, musiałem sobie przypominać, żeby oddychać :lol:

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że tym moim wypocinom daleko do ideału i prac bardziej doświadczonych (haha, czyli prawie wszystkich :D ) i że można by je jeszcze dużo bardziej usprawnić i wykończyć, ale - jeśli o mnie idzie, to patrząc na nie rozpiera mnie duma, że przy codziennych obowiązkach jak praca, życiu rodzinnym z małym dzieckiem, znalazałem czas, chęć żeby się czegoś nauczyć.
Napisałem tą wiadomość z kilku powodów:
Po pierwsze - jako podziękowanie, za Wasz wkład, nieocenioną pomoc i aktywność - jesteście wielcy.
Po drugie - coś mi się widzi, że nie tylko ja jestem taki niezdecydowany i być może ten post kogoś ośmieli do spróbowania, rozpoczęcia swojej przygody - bo skoro ja, nie najmłodszy już, dałem radę przy moich marnych umiejętnościach to Wy z pewnością sobie poradzicie ;)
Po trzecie - samo malowanie. Nie spodziewałem się, że będą efekty uboczne. Pozytywne. To hobby naprawdę pozwala się zrelaksować, odpocząć i wyciszyć - jest bardzo, ale to bardzo dobre jeśli zestawić je do natłoku pracy, dużej ilości stresu. Ale to nie wszystko. Jako, że doba ma tylko 24 godziny, już dawno pogodziłem się z tym, że na wszystko czasu mieć nie będę - nie licząc oczywistych rzeczy jak życie rodzinne, praca - na wszystkie przyjemności jak czytanie książek, planszówki, muzykę czy inne sporty... coś tam zawsze ucierpi - u mnie była to muzyka. Przesłupchiwanie nowych albumów, lub też starych, których nigdy nie nadrobiłem, bo jakoś nie było czasu. A teraz - przez malowanie, wróciła w glorii i chwale. Jak to pięknie współpracuje -malowanie i słuchanie. Przesłuchałem większość rzeczy z którymi miałem zaległości, a nawet zacząłem eksplorować i wyszukiwać nowych ciekawych rzeczy, a to wszystko jako efekt uboczny malowania - coś pięknego!

Jeszcze raz dziękuję, za podzielenie się doświadczeniem, a dla początkujących - pędzle w dłoń ;)

Łukasz

Edit: musiałem ogarnąć linki, bo nie wyszło tak jak miało ;)
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10026
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1276 times
Been thanked: 1326 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

dziś ma przyjść takie cudo z Chin... są takie momenty gdzie może się przydać...

dam wam chwilę , żebyście zastanowili się co to jest...;)




Obrazek
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 9148
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 3048 times
Been thanked: 2660 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Curiosity »

Zgaduję, że jest to:

Precyzyjny stabilizator dłoni żołnierz modele miniaturowy Model szachy Hobby narzędzie do malowania

Zgadłem? :mrgreen:
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
ODPOWIEDZ